Patrzcie, raptem w ruchu palikota sami eksperci od finansów...

To jeszcze nic. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba Fedde le Grand raz zrobił na koncercie widownię w ch** jadąc z playbacku

Star nawpierdaloł sie stejków dlatego tak ciągnie

dethmind- daj mi tą dietę, a ode mnie masz+

Zaj.ebiste tylko mam pytanie, bo ja generalnie mam profil 35 i parkowanie przy polskich krawężnikach czy samo podjechanie na krawężnik jest jak mission impossible, więc jakim cudem z takimi profilami jak pokazane powyżej koła niby nie poharatać sobie felg? Z resztą te terenowe też miały nie za duży profil. No chyba, że to z jakiegoś stopu, którego nie znam, bo z tej wiedzy jaką o metalach mam to można przejść od stopu, który się szybko rysuje i metal jest "miękki" po stopy bardzo twarde i wytrzymałe na zarysowania, ale za to podatne na pękanie.

No i co z tego? Źle mu to niech spier***. Ja wpuszczam 1 auto zwykle, ale za to jak widzę gdzieś korek to lubię sobie na krzywy ryj wjechać na czoło korka przed obładowanego tira, który zanim ruszy to robi lukę dla takiego jak ja, a jak nie to zawsze ktoś z litości wpuści. Tu się przewalają setki tysięcy aut czyli tyle co w tych przez niego wymienionych miastach jest ludzi. Nie ma drugiego miasta w Polsce, które ma tak dużą ilość pojazdów mechanicznych na swoim terenie każdego dnia. Warszawa jest wg analiz stolicą nie posiadającą godzin bez natężonego ruchu. Z resztą klniecie na warszawskie rejestracje w trakcie wakacji. Ja choćby po prostu lubię zapier***ć i nic nie poradzę, że denerwuję tym przeciętnego mieszkańca wracającego do domu swoim rodzinnym kombi z silnikiem diesla.

Można to gdzieś w stolicy kupić? W Galerii Mokotów i Złotych w obu carrefourach nic sensownego z wołowiny nie widziałem, a nie będę biegać na drugą stronę Wisły do Almy w Promenadzie.

Ja mam ogrzewane dysze i choćbym miał najbadziewniejszy zimowy płyn, którzy przy -5C zmienia się w lód to i tak przed natryskiem jest do paru stopni ogrzewany.

To grubo jeśli myśli, że rozjeżdżając palące się drzewa je ugasi. Przecież na dnie panuje najwyższa temperatura i gdyby woda nie ugasiła żaru wewnątrz to po wydostaniu się tych kawałków na zewnątrz pojawiłby się znowu ogień...
PS. nie jestem strażakiem, ale paliłem w życiu ognisko i wiem, że jak się coś przygasi, ale dalej dymi to się tego nie rozkopuje żeby się nie rozpaliło na nowo.

A wiecie w czym problem? W tym, że się jest baranem, który nie ma szacunku do maszyny. Większość idiotów wsiądzie nawet na skuter po tuningu i od razu manetką machają na maxa, a potem zdziwko jak się glebę zaliczyło. No ale bywa i taki cwaniak co jeździł kiedyś np. jawą 350 to już myśli, że nie ma dla niego za mocnej maszyny i odwija np. hondzie fireblade...jak jesteś właścicielem to jeszcze mówi się trudno jesteś idiotą na własny rachunek, ale znam nawet z własnego doświadczenia na szczęście tylko z czasów gdy się skuterem jeździło gości co w życiu na jednośladzie nie siedzieli, ale kozaka rżnęli i na koniec trzeba ich i skuter z jezdni ściągać. Dobry zwyczaj nie pożyczaj - o tym już wiem, ale wracając do meritum -> możesz być pewnym siebie kozakiem, laski się o Ciebie biją...super, ale to nie znaczy, że potrafisz jeździć na jednośladzie, bo to nie rower. Każda maszyna szczególnie mocna czy to jednoślad czy auto wymaga szacunku, a zwłaszcza gdy się nie miało wcześniej do czynienia z tego typu sprzętem.

A autor to był na siłowni kiedyś, bo te "podobno" to chyba nie w naszym kraju. Obecnie chodzę do S4 i nigdy nie widziałem tam facetów, którzy przychodzą pokozaczyć przed laskami. Owszem są czosnki, które ćwiczą biceps całym ciałem i rzucają się jak paralitycy oraz bananowcy, którzy przychodzą w polo Ralpha Laurena, a zamiast wziąć trenera i ogarnąć podstawy to wolą pompować swoimi technikami oraz masa innych stereotypów jak dresiarze w klapkach kuboty. Kiedyś widziałem 2 laski, które ewidentnie nie przyszły ćwiczyć, bo chodziły od maszyny do maszyny i bardziej zależało im na dialogu z pobliskimi ćwiczącymi płci męskiej.

Stara śpiewka w komentach pod KB. Jednych zachwyca, a drugich nudzi. Nikt Wam nie kazał tego oglądać.

Ciało ma hot na maxa, ale za to twarz nieskażoną inteligencją. Są laski, które choć pokazują swoje ciało to mają poukładane w głowie i znają jakieś limity, ale cóż...pieniądze to pieniądze. Ta tutaj wygląda na tępego pustaka, który za 50-100 dolców ściąga majtki i jedziesz kolego póki sił nie zbraknie

Właścicielowi mózg już dawno wyprało. Zwierze to zwierzę, a nie jakieś "bóstwo". Pewnie jeszcze wali mu konia gdy kotkowi stoi, a nie ma gdzie poruchać.

Dobra fajnie, ja mogę go poprzeć, bo biedy nie cierpię, ale on gada teraz jak nowobogacki. W krajach ameryki łacińskiej jest silne lobby składające się z bogaczy, którzy po prostu chcą mieć majątek u siebie, a nie dzielić się nim z biedotą. Jaki jest efekt? Niech was zaproszą nie do swojej willi, ale na spacer po Mexico City w biały dzień. Do dzielnicy biedy nie wejdą bez ochrony choćby był środek dnia. Cejrowski się mądrzy, bo sprzedał trochę książek, trochę programów tv porobił i dobrze mu się żyje. Zapomniał chyba o swoich korzeniach. Ja nie jestem z rodziny "arystokratów" i dalej widzę, że wielu ludzi z dawnego otoczenia żyje od wypłaty do wypłaty i na tym polega społeczeństwo, że jeden drugiego wspiera. Jeśli chce wywalić biednych na ulicę to jego problem, bo czuje się gość, bo sam nie musi tyrać. Ciekawe czy tak pięknie jest spacerować po tych miastach pełnych biedy, a przykładów jest pełno, poza Ameryką Łacińską choćby Chiny, czy Indie. Tak tam pięknie? O tak pięknie mają milionerzy, bo nie muszą bulić składek, z których potem jakaś kaleka mogłaby w miarę po ludzku żyć. Świetnie prawda? Naturalna selekcja jak u zwierząt.