Po pierwsze widać, że to suka do katowania przecież nie ma z przodu bumpera, a z tyłu ma jakiś nielakierowany, więc bez spiny fani Z'tki. Z resztą teraz to auto jest tanie, można je mieć za 30-50 tysięcy złotych, a to już nawet jak na polskie warunki nie jest majątek choć racja, że u nas za suki do driftu zwykle służą zabytki warte poniżej 10 tysięcy złotych. Po drugie gościu się obsrał około 7 sekundy, bo za szybko walnął kontrę zamiast dać mu wejść na większy kąt. Ja tam uważam, że łatwiej jest wykombinować coś dając właśnie za duży kąt, bo wtedy Cię obróci i ewentualnie idzie się wyprostować, a przy za słabym kącie lecisz na bok jak mistrzu powyżej.

Dobrze gada z perspektywy pracodawcy. Z perspektywy pracownika nie bardzo. Zapomniał zauważyć, że jeżeli ustawodawca dałby swawolę tegoż typu to po 1 spadłaby wartość pracy, po 2 pracodawca stawiałby wyższe warunki jako, że to on byłby Panem stosunku pracy mogąc powiedzieć -> u mnie robota jest, ale 10h dziennie po 5 zł od godziny 6 dni w tygodniu. Tak pracują Chińczycy, bo nie ma u nich ubezpieczeń społecznych. Tego chcecie? Ja jestem za tym żeby zdjąć ubezpieczenia społeczne patrząc na siebie, bo oszczędzam i nie będę liczyć na ZUS za 40 lat, ale gdy spojrzę na moich krewnych, którzy głównie wydają, a jak brakuje to pożyczają to zastanawiam się czy gdyby nie przymus to w ogóle interesowaliby się przyszłością. Okej nie każdy dorósł do takiego myślenia. Druga sprawa to, że robiąc na "czarno" czy na śmieciowych jesteś ruchany przez pracodawcę, bo nie płaci składki do ZUS i jesteś gościu cały czas w punkcie zero. Przerobisz w stolicy na umowach zlecaniach 15 lat i jesteś kolego na zero w dalszym ciągu. To jest dobre dla przedsiębiorczych, którzy mają duży zarobek, bo taki co ma 20tys. zł/mies. łatwiej ma sobie odłożyć 1 tys. zł co miesiąc na starość niż taki co robi na umowie zlecenie za przedstawiciela za 2000 zł na rękę...nie wiem więc czy my jako społeczeństwo dorośliśmy do takiej swawoli.

Wrócił z dalekiej podróży. Szacun za opanowanie, bo nawet w UFC rzadko widuje się kogoś kto potrafi w stanie oszołomienia uratować się przed K.O.

Co to za opis? Autorze sugerujesz, że ta baba nielegalnie domaga się biletu? Dla mnie to coś jest nie tak. Może "kanary" to nie są adwokaci, ale mają wykute pewien schemat działania i na pewno nie są idiotami, którzy zatrzymują ludzi bez powodu. Ja nie jeździłem w życiu na gapę, przewóz kosztuje, a większość debili nie rozumie, że wchodząc do środka komunikacji miejskiej zawierasz umowę z przewoźnikiem i po Twojej stronie powstaje zobowiązanie do uiszczenia opłaty. Czy to tak ku.rwa trudno zrozumieć zaj.ebane społeczniaki? Nie wiem na jakim skraju biedy trzeba być żeby nie mieć je.banych paru złotych.

Dobra co w tym dziwnego? Myślicie, że OC to taka zaj.ebista sprawa? Pstryk oględziny i wio? Dobre! Na decyzję o przyznaniu odszkodowania czeka się tygodniami! Chyba Liberty się reklamuje, że w ciągu 2 tygodni masz już decyzję co jest okresem krótkim. Co robić 2 tygodnie z autem po takiej stłuczce skoro masz zbite np. tylne lampy, więc do jazdy się nie nadaje? No ku.rwa właśnie nic. Musisz sobie radzić, a jak już dostaniesz decyzję to znowuż oddajesz auto i zależnie od stłuczki auto znika na dzień lub kilka dni. Zaj.ebista sprawa szczególnie gdy pracujesz...kto to przeżył ten potem właśnie tak jak powyżej zareaguje na idiotę, który mu skasował auto.

Dobry wpier*** dostał w tej scenie netoperek. Cały film bardzo dobry, mile wspominam seans. Nikt nie strzelał

No ale czyja to wina? PRL dawał KAŻDEMU pracę. Niestety poza partyjniakami i paroma prywaciarzami, którzy z "dziwnych" powodów dostali przyzwolenie władzy na dalsze kręcenie biznesu - ludzie żyli na jednym nędznym poziomie. W USA taki gość w tamtych czasach byłby pewnie w czołowej ekipie rysowników WB choćby od Looney Tunes i dzisiaj wysiadałby z Rollsa i zaprosił do swojej rezydencji. A u nas? U nas za komuny mogłeś być wziętym aktorem i dupa! Jak nie trzymałeś z władzą to byłeś tak samo zamożny jak fizyczny pracownik na cegielni.

Dobra pomijając poniższe analizy co do poziomu oferty jego uczelni - bo może faktycznie polibuda stwarza lepsze warunki, a sam pomysł też nie jest totalną nowością. Nie kwestionując potrzeby jego istnienia ja mam ochotę wsadzić w dupę po kopie temu jury. Siedzą jak mlony za pieniądze, bo nie za "dziękuję" to może chociaż trochę sensownej argumentacji? Co to za mistrz biznesu, który mówi "odpadam, bo nie ogarniam" albo inne debilne argumentacje typu "ja bym wziął, ale kolega już dał ofertę"...nie mówię o przemówieniu a la' exposee Donalda, ale chociaż powiedzieć w 5-10 zdaniach co sądzą o samym pomyśle. Ja rozumiem, że ich nikt tam nie zmusza do tłumaczenia się czemu nie chcą wyłożyć kasy, ale jeżeli już tam są to niech chociaż powiedzą co sądzą o samym pomyśle i perspektywach jakie w związku z nim widzą, a nie gadki typu "e nie podoba mi się, odpadam".

Ale ma paskudną facjatę. Przypomina imigrantkę, która sprzedaje chińskie żarcie w śmierdzącej budce.

Jeżeli ta laska w czerwonej bluzce nie była ugadana to SZACUN. Nie wiem czemu, ale wiele dziewczyn jara takie bycie niecodziennym. Ja aż takich akcji jak on nie robiłem, bo golenie nóg w pociągu to już hardcore, ale jakieś zaśpiewanie czegoś na głos tak, że reszta ulicy się na Ciebie gapi, czy odegranie jakiejś scenki powoduje u sporej rzeszy lasek zainteresowanie. Oczywiście są też takie, które mówią "debil..." Więc jak ktoś nie chce tradycyjnie iść do klubu żeby rwać przy barze to polecam metodę powyżej.

Kilka ćwiczeń robi błędnie , ale i tak ostro daje , Ale ja nie rozumiem po co jej te podnoszenie tych ciężarów , lepiej fitness. ; )

Kwestia ocenna. W Rosji też obowiązuje adekwatny związek przyczynowy. Chodzi o to, że winą obarczamy kogoś za naturalne skutki jego działania, które jest bezprawne. Facet tutaj przecież zatrzymał się i zgodnie z prawem przepuścił pieszych, a ten idiota w sposób świadomy położył się na drodze przez co kierowca będąc blisko miał prawo nie zauważyć przechodnia, który położył się na drodze co nie jest naturalnym zachowaniem. Aczkolwiek z drugiej strony można go obciążyć brakiem dostatecznej staranności, gdyż w końcu jest zobowiązany do zatrzymania się gdy ktokolwiek jest na zebrze, więc może patrzył w niebo i nie zauważył, że jeden pieszy się nagle położył co już można uznać za jego winę.

Białe spodnie i czapka z czerwonym daszkiem - konkret locking, gość ma pojęcie Reszta fajny układ, ale wykonanie ch.ujowe.

Pytanie czy brzmi naprawdę czy tylko fikcyjnie. Nowe BMW M5 brzmi świetnie w kabinie, bo ma system imitujący dźwięk rasowego V8. Opatentowano to już parę lat temu jako gadżet tuningowy gdzie goście wsadzali sobie np. do subaru imprezy takie cuś, to się podpina zależnie od modelu pod świecę albo pod obrotomierz i ustawiasz np. opcję Ferrari Enzo co powoduje, że w środku ludziom gały wywala. Owszem wiem, że to może i lepsze, bo w sumie to właściciel ma się cieszyć pomrukiem, a nie katować pieszych, ale to dla mnie fałszywa gra. Obawiam się że ten Aston też może brzmieć pięknie tylko w kabinie.

Nie wiem może to przez to, że jarałem się rok temu tymi kompilacjami i widziałem po kilka sztuk tych dotyczących lat 80tych i 90tych, ale dupy mi nie urwało. Faktycznie wszystkie są z tych znanych, które każdy dzieciak słyszał w radiu w latach 80-90 i to jest na plus, ale z drugiej strony jakoś za dużo tutaj soundtracków. Mimo wszystko miło znowu usłyszeć crockett theme