Wy się kur.wa śmiejecie, bo nigdy nie jechaliście passerati! Mnie kiedyś znajomy przewiózł to wiem, że tam przy dobrym przyje.baniu po garach są w łukach takie przeciążenia, że jeżeli kur.wa nie trenowałeś w myśliwcu polskich sił zbrojnych co najmniej mig-29 albo f-16 to robi Ci się ciemno przed oczami gościu i mdlejesz. Ziomeczek bardzo prawilnie trenował przed tym manewrem jeżdżąc, w kółko, ale miał za mały promień i cząsteczki reaktora napędzającego jego furę po prostu powodowały palenie gumy i fura nie złapała pełnego obiegu po swojej orbicie z dobrym przeciążeniem 3G (typ był tylko na GPRS). Dlatego ziomek żył w fałszywym przekonaniu, że jest gotowy, a jego ciało nie miało pełnej synchronizacji z welurowym dywanikiem i dlatego krew mu poszła do zimnych skarpet i stało się co się stało. W ogóle to cała okolica w promieniu 50-100 km umrze w jakieś 48h od promieniowania mixola - to taki płyn zasilający dolne partie reaktorów - dopóki się nie rogrzeje do 80C to można go pić jak oranżadę, ale potem...kiedyś kumpel wlał sobie do wanny - z czarnej plamy mixolu utworzyła się postać szatana żeby uświadomić nas, że mixol i reakcje atomowe to droga do piekieł.
A Wy i tak ch.uj na całą fizykę kwartetową kładziecie i powiecie, że kierowca to piz.da, a auto to g.ówno.

No dobra łysy to cwel nie będę polemizować, ale czy ten typ zza kierownicy ma jakieś upośledzenie albo samochód z niesprawnym układem hamulcowym? Różne miałem sytuacje na drodze, ale nigdy kur.wa nikogo nie puknąłem choćby tak lekko...nawet udało mi się wyhamować na nieposypanej solą drodze świeżo po śniegu kiedy na pasy wylazła staruszka mająca ewidentnie ograniczone pole widzenia do obszaru na wprost od jej tułowia, a ja jechałem mimo warunków chyba z 60 km/h. Po prostu nie rozumiem jak przy przeciętnych warunkach pogodowych można mieć problem z wyhamowaniem auta.

Ciekawe czy Maks lubi kakao

Ach te resortowe dzieci. Z takimi nie wygrasz, bo Ci najwyżej zabiorą głos albo skończą wywiad i tyle. To samo mr Lis.

Przestańcie, którzy wszystko krytykują. Ktoś coś robi, wydaje kupę szmalu, daje zarobić lokalnym firmom, a wy go krytykujecie, a czasami nawet poniżacie. Gościu stara się wyjaśnić co i jak, dlaczego tyle a nie tyle. Wiecie dlaczego ten projekt ma szansę realizacji? Bo nie jest państwowy. Jakby to robiła jakaś firma państwowa, albo obłożona milionem państwowych regulacji, to by się nie udało. Za dużo chcieli by nakraść przy okazji. Ponieważ żyjemy w kraju rządzonym przez lewackich idiotów, to samochód kosztuje miliony, a mógłby przynajmniej połowę taniej. Ale cóż. Myślę, że to jakieś podrygi ginącej cywilizacji.

Dobrze się powodzi w tej służbie zdrowia skoro dla ratownika kupują kask Shoei za 2399 zł plus przyciemnana szybka czyli lekko licząc jakieś 2700 zł. "Prosty" podatnik niech sobie jeździ w zwykłym kasku dla plebsu za 1000 zł. No chyba, że sobie sam kupił to zwracam honor aczkolwiek obstawiam, że tak jak Sikorski wozi sobie pizzę A8'mkami BOR'u tak i w innych obszarach finansów publ. nikt sobie nie żałuje. Nie żebym mu bronił bezpiecznego ubioru, ale bezpieczny kask można mieć już za około 1000 zł i nie musi to być shoei czyli jedna z najdroższych marek i to jeszcze w jakimś finezyjnym malowaniu.

Raz w życiu przyjąłem mandat mając taką żałosną postawę niby za picie w miejscu publicznym - miałem lekki problem, bo wypiłem, ale w domu jakieś 30 min wcześniej i na alkomacie tak czy inaczej wybiłoby promile Aczkolwiek takie zachowanie policjanta mi zostało w pamięci i chociaż od incydentu minęło chyba z 8 lat to do dzisiaj mam w telefonie jego stopień (ba nawet przypadkiem w gazecie wyczytałem rok temu, że awansował) i dane osobowe i kiedy tylko widzę jego mordę to wiem, że kiedyś uj.ebię mu życie za te głupie 100 zł jeżeli tylko będę mieć okazję

Typ miał więcej farta niż rozumu. Moto ewidentnie pod stunt, bo ma zmienione zębatki - dzięki czemu bardzo szybko się wkręca na obroty, ale vmax ma pewnie koło 200 km/h. Policja w dodge'u doszła go bez problemu i gdyby nie myk z nawracaniem to na prostej drodze nie miałby szans.

A co się ma piernik do wiatraka? Uwaga pirat to jeden z programów emitowanych na kanale tvn turbo i nie widzę na filmiku jego bohaterów czyli jakiegoś nieoznakowanego (czasami też oznakowanego) radiowozu z dziennikarzami na pokładzie. Widzę za to wóz z oznaczeniami tvn turbo, którym może jechać ktoś w ogóle nie mający z uwaga pirat do czynienia. Logika na tyle zabawna, że brzmi jak czepianie się że pracownik ZURAD'u (firma produkująca fotoradary) pędzi gdzieś powyżej limitu prędkości. No i co z tego?

Widać, że podłogę projektował jakiś geniusz, który zamiast wziąć jakieś bardziej elastyczne drewno to walnął coś twardego jak na podłogę do wolnostojącego domu jednorodzinnego Oczywiście dla niektórych drewno to drewno - sosna czy topola...whatever

To jest lepsze

No bo kur.wa od wczoraj wiadomo, że za równo na szczeblu krajowym jak i w jednostkach samorządu terytorialnego nie zasiadają najwyższej klasy specjaliści z zakresu ekonomii, prawa i politologi, a różnorakie "ekipy". Ja pier.dolę przecież każdy logicznie myślący człowiek wie, że po PRL znajomi znajomych łapiący wszelkie państwowe posadki czy wygrywający wybory to głąby, a nie jakaś elita polityczna. Okej w innych krajach też są różne hermetyczne ekipy, które trzymają się razem, ale no cóż w takich Niemczech elity polityczne rozwijały się przez ponad pół wieku, a u nas pół wieku w stołki pierdziały gamonie, którym nierzadko bałbym się polecić czynność typu przeczytanie W pustyni i w puszczy w obawie, że dostaną migreny od przeciążenia dysku. To oni objęli władzę po 89, ich krewni, a dzisiaj nierzadko też potomkowie. Wiedza, którą tu przekazałem jest tak cholernie tajemna, że chyba zamknę się w kiblu w obawie przed wizytą ABW.

Powiedziałbym, że się pali, bo to stare g.ówno, ale nowe Audi S1 (swoją drogą rasowy ped.ałowóz) też się zajarzył chłopakom z top geara podczas testów w Limanowej

Dziwka ubrała się jak dzi@#&. Fajnie popatrzeć, ale spójrzcie na to ze strony życia prywatnego - kto normalny chciałby być z kobietą, która całuje się, przytula, a może nawet posuwa przed kamerą z różnymi typami i oglądają to miliony. Dopóki to nie pornos to mówimy o udawaniu sexu itd., ale już sam fakt, że świeci d.upą przed ogółem jest dla mnie żałosny. Dochodzimy w ten sposób do wniosku, że większość aktorek to dziwki, które sprzedają swoje ciało jak manekiny, a nie pier.dolone artystki. Oczywiście na pocieszenie można się nazwać "artystką", ale to jak nazywać końskie g.ówno na środku krakowskiego przedmieścia formą artystycznego protestu konia przeciw zniewoleniu przez gatunek rzekomo nadrzędny.