Uciekający motocyklista kontra zawzięty policjant
"Złodzieje z Wiejskiej oddajcie Polskę" - Manifest Zbigniewa Stonogi
-
Polecam zapoznać się z filmami Zbigniewa Stonogi na YT. Za głowę można się złapać, co mafia trzymająca władzę zrobiła z człowiekiem. I tak Pan Stonoga jest delikatny, bo przydałby się taki Bruno Bomber, któremu by się udało. Zresztą ujawnione niedawno nagrania pokazują z jakimi ludźmi mamy do czynienia.
-
@znachor: Ja sie pytam dlaczego Bruno nie jest bohaterem narodowym?
-
@deathmind: No właśnie to jest smutne i przerażające. Co kogo obchodzi jak ktoś wydaje swoje pieniądze, albo ile ich ma. Jeżeli gościu zarobił sprzedając luksusowe samochody 10 mln to można mu zabrać więcej? Co to za durny pomysł. Cała lewackość przedkłada równość nad sprawiedliwość. Oni sobie dodają do wszystkiego "społeczna" i to zmienia definicję pierwotną. Równość społeczna tzn. że każdy ma tyle samo, nie ważne ile pracuje i jakie ma pomysły, a sprawiedliwość społeczna tzn. że niekoniecznie wszystkich traktuje się tak samo, bo ci biedni mają więcej praw. A jak powinno być? Równość wobec prawa, czyli bogaty i biedny jest traktowany tak samo w świetle prawa, w sądzie, a sprawiedliwość że każdy ma to, na co sobie sam zapracował i nie zabiera się więcej bogatemu, żeby dać biednemu.
Okradanie bezdomnego.
Rafał Lipiński wygrywa konkurs wsadów Quai 54 we Francji
Rafał Lipiński wygrywa konkurs wsadów Quai 54 we Francji
Pościg po Amerykańsku
-
Nie pracowałem w policji, ale wydaje mi się że filmowe pieprznięcie kogoś w tylny róg zderzaka ażeby wpadł w poślizg to nie jest standardowy manewr wykonywany na dzień dobry - zważając, że można przy tym uszkodzić radiowóz zwłaszcza jeżeli samemu wpadnie się w poślizg. Dostaną prikaz z bazy żeby gościa staranować to go skasują, ale po co - na gołej feldze za daleko nie dojedzie, bo za chwilę pęknie
-
@deathmind: Naprawa porżniętej felgami nawierzchni wyjdzie więcej niż wyklepanie radiowozu.
Andrzej Seremet - taki żart, oczywiście...
-
Władza odzwierciedla poziom naszego społeczeństwa - średnio rozgarnięty cwaniaczek, który jak nie ukręci na lewo to dostaje zatwardzenia przed snem.
PiS vs PO. W czym różnica? Powiedzmy sobie jasno: jedyna widoczna różnica to (do niedawna) sympatyzowanie z Federacją Rosyjską w wykonaniu rządu PO. Zaopatrzenie społeczne? Obie partie są za oskładkowywaniem wszystkiego co wiąże się z forsą idącą do kieszeni obywatela. Podatki? Obie partie nie mają pomysłu na realną modernizację systemu podatkowego w Polsce, który rokrocznie przynosi coraz niższe dochody publiczne co wynika z rozrostu działań zwanych enigmatycznie "optymalizacją podatkową". To termin obcy dla prostego człowieka, bo przeciętny Polak nawet dochodu w skali roku nie ma takiego ażeby zapewnić sobie optymalizację podatkową, bo to nie porada prawna za 50 zł To jest deal dla podmiotu, który ma rocznie np. 100 mln zł dochodu i nie na rękę jest mu bujać 19 milionów samego CIT'u. A dróg jest wiele - banki lubują się w ulgach na nowe technologie (umożliwia odcięcie do 50% kwoty podatku należnego). A kto zapewnia te kombinowane ścieżki? No nie Ty czy ja, a politycy uchwalający taką a nie inną treść ustawy zmieniającej ustawę np. o CIT. Idąc dalej - armia: w obu przypadkach pierdzieli się o specjalizacji. No dzięki - w razie wojny obroni nas 10 tysięcy G.I. Joe? Mieliśmy mieć 300 tysięcy zbrojnych i co? Jeżeli odjąć urzędasów i inne ciamajdy to gości zdolnych iść z karabinem na wojnę nie będzie nawet 100 tysięcy czyli mieszkańcy stolicy mogliby ich zadeptać. Infrastruktura - obie partie to ludzie z dawnym podejściem do świata - chcesz rządzić to musisz ustawić kolegów po urzędach centralnych jak i lokalnych, a koledzy lubią pieniążki. Potem afery, że ktoś stawia sobie budynek za 10 mln, albo zamawia fotele do MSZ za 15 tys. zł od sztuki. To już nawet dalej idąca sprawa, bo obok luksusu taki gość z pewnością dostanie grant od przedsiębiorcy, który wygrał przetarg. Drogi? My 40 km autostrady budujemy i budujemy. W stolicy zjazdy z trasy łazienkowskiej ponad rok rozwalone. Mam znajomego, którego ojciec jest inżynierem i wiecie ile takie coś się buduje? Jeżeli odjąć czas na planowanie, zorganizowanie sprzętu itd. czyli generalnie otoczenie przetargu - faktyczna robota jest do zrobienia w mniej jak miesiąc. No ale po co tak szybko Dniówka leci, zgłasza się nowe nieprzewidziane koszty itd. jak na tunelu Toruńskiej (mowa o tym słynnym odcinku S8 wartym więcej niż 1 km drogi wewnątrz góry w Szwajcarii) gdzie są świadkowie (np. kierowcy), którzy widzieli jak kilka razy jedną warstwę się zrywa i na nowo nakłada (ponoć im nie wychodziło), a nie mówimy o opóźnieniu trwającym parę dni - taki proceder trwał miesiącami. Do Rosji nam brakuje, ale żyjemy w kraju bydlaków rządzonych przez bydlaków. A autostrady też mamy piękne - szkoda, że trasa Warszawa - Berlin w obie strony x 2 to koszt podobny do rocznego biletu na autostrady w Niemczech -
@deathmind: tą broszurke przekazała mi potajemnie Twoja stara , podnosząc głowę z pomiędzy moich kolan , skoro już pytasz co u rodziny
Co do tego co napisałem , to możesz sobie interpretować to jak chcesz , ale takie właśnie są fakty . PO zajechało ten kraj jak niemcy warszawe w 44 ! , a nawet gorzej bo to polak polakowi kradnie z miski ! Kłucą nas i nastawiają przeciwko sobie żeby dalej rządzić , a że część z nas jak Ty jest podatnych na wpływy i manipulację to dlatego jest jak jest i to im wszystkim pasuje. Z tym że na pewno wole rządy PiS-u gdzie czułem się bądź co bądź obywatelem na jakimś poziomie , bo teraz to czuje się że jestem okradany z ulg itp. , narzuca się na mnie podatki i haracze , a szef mojego rządu robi laskę na prawo i lewo tylko żeby się nachapać przed śmiercią. Szmaciarze bez honoru rządzą tym państwem , i tyle w temacie ! -
@Niewidoczny: Ech no skoro chcesz kacyku - pełne dane pomiarowe to rok 2006 i prawie cały 2007 (do listopada). Końcówki 2005 nie liczmy, bo to raptem 2 miesiące czyli mniej jak 20%. Co do wzrostu PKB o około 6% w skali roku - zgoda. Tylko co wg Ciebie oznacza PKB? Rozumiesz w ogóle ten wskaźnik, bo dla wielu ekonomistów jest średnio referencyjny jeżeli chodzi o stan gospodarki, ponieważ powinniśmy na nią patrzeć w sposób bardziej antropomorficzny. Czy wytworzenie dóbr i usług w większej ilości wg Ciebie stanowi o zamożności Kowalskiego? Pośrednio tak, ale może też pośrednio ją ograniczać (w razie woli możemy rozwinąć tematykę PK. Przemysł - ok. Budownictwo - bajki piszesz o 60% (w 2006 r. żaden kwartał nie przekroczył przyrostu 20% względem 2005, a średnia jest poniżej 15%; z kolei w 2007 r. masz tylko 1Q 40%, a pozostałe 8-17%). Laickie określenie "inwestycje" to za pewne odwołanie do nakładów brutto na środki trwałe - znowu gadasz głupoty tym razem o przekroczeniu 20% (2006 kwartały są w zakresie 11-17%, a w 2007 17-22%, gdzie z żadnego z obu roczników nie wychodzi nawet średnia 20%). Bezrobocie na koniec 2005 r. to niecałe 2,8 mln ludzi, a na koniec 2007 (nie wiem czemu mówisz o 2008 kiedy władza była już u POsiów) to niecałe 1,8 mln ludzi czyli spadek o 1 mln, a nie o prawie 2 jak postulujesz. Miejsca pracy - koniec 2005 -> koniec 2006 - wzrost o 200 tys. zatrudnionych, koniec 2006 -> koniec 2007 - wzrost o niespełna 300 tys. zatrudnionych czyli około pół miliona więcej ludzi aktywnych na rynku pracy, a nie ponad milion. Deficyt - nie mylmy z długiem publicznym - owszem w 2007 było poniżej limitu 3%, ale w 2006 przekraczał tą wartość. Paliwa - co do benzyny (PB95) to można się pośmiać, gdyż co prawda z okolic 4,5 ceny szły w stronę 3,5 w 2006 to praktycznie cały rok 2007 rosły i za rządów PiS były na poziomie 4,3-4,4. Nie wiem co za idiota (wujek, tata z samorządu?) przekazał Ci broszurkę, ale niech najpierw sztab speców od nieróbstwa zweryfikuje OGÓLNODOSTĘPNE dane GUS'u.
-
@deathmind:
Twardym faktem jest wszystko co napisałem.
Co do ciebie to, przykro mi ale jesteś gorszy od tych których segregujesz i nazywasz jak podgatunek. Właśnie tacy ludzie jak ty , zamknięci w sobie , ograniczeni i podatni na wpływy wybrali rząd który bez wazeliny rucha teraz polski naród.
-
@Niewidoczny: Z tego wszystkiego twardym faktem jest, że co do podatku od spadków i darowizn - zrobił dobrze. Co do becikowego - czy czujesz się królikiem rozpłodowym? Bo ja nie i nie znam nikogo kto "robiłby" dzieci dla kilkuset złotych. To jest tylko i wyłącznie przyrost w zakresie marginesu społecznego - słyszałem nawet, że kolega jeszcze z czasów podstawówki (obecnie zaliczający się do owego marginesu) spłodził dzieciaka, ale ślub wziął dopiero kiedy jego wybrance skończyła się zapomoga dla samotnej matki. Wolałbym jednak ażeby iść w jakość a nie ilość, bo rozmnażanie się bezrobotnych lub dorobkiewiczów nikomu się w tym kraju nie przysłuży. Ekonomia to system naczyń połączonych, ale zarazem coś na wzór okręgu, gdzie jeden element warunkuje co dzieje się z innej strony. Wspieranie marginesu poprzez zachętę do rozmnażania co najwyżej spowoduje wzrost bezrobocia, bo nie oszukujmy się - ludzie wychodzący z "getta" to przypadki wyjątkowe. W moim rodzimym mieście też jest dzielnica z zapuszczonymi blokami gdzie ludzie całymi dniami siedzą na klatkach i gapią się na przejeżdżające auta lub/i piją. Czyli po pierwsze - zachęcając biedotę do rozpłodu potencjalnie warunkujesz zrost wydatków na zaopatrzenie społeczne. Niestety po drugie - warunkujesz przyszłą władzę, bo choć nie od dzisiaj wiadomo, że profesorów, wybitnych biznesmenów, prawników, lekarzy itp. jest mniej niż tępogłowych od machania szpadlem - to wspieranie ich rozpłodu spowoduje, że kolejne pokolenia wyborców będą składać się jeszcze w większym stopniu z nierobów, chlejusów itp. A czy margines głosuje na wybitnych prawników i ekonomistów, którzy postulują zdrowy kraj? Nie. Głosują na cwaniaczków, którzy mówią ich językiem i postulują jakieś durne hasełka, które nic nie znaczą...a no i oczywiście obiecują wsparcie państwa dla najbiedniejszych.
-
@deathmind: to co odróżnia pis od po : Efektem rządów Prawa i Sprawiedliwości, a więc koncepcji i działalności Jarosława Kaczyńskiego były daleko idące zmiany w państwie, zarówno w gospodarce, jak i w innych dziedzinach. W polityce zagranicznej wspierał działania prezydenta Lecha Kaczyńskiego, realizując wizję wolnej, niepodległej Polski, członka Europy ojczyzn, solidarnej społecznie. W kraju produkt krajowy brutto w czasie jego rządów przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%. W okresie 2005-2007 powstało 1,2 mln miejsc pracy w kraju i spadło bezrobocie z ponad 3 mln osób w 2005 do ca 1 mln 100 tys. w 2008. Inflacja była niska a złoty stabilny. Zmniejszono deficyt finansów publicznych z około 4 proc. PKB do w 2006 do około 3 proc. PKB w 2007. Cena benzyny spadła z ok. 4,30 zł do 3,70 zł. Ponadto Kaczyński zlikwidował podatek od spadków i darowizn, zmniejszył podatek dochodowy od osób fizycznych, obniżył o ponad połowę składkę rentową, dzięki czemu wzrosły pensje pracownicze, podniósł zaś znacząco najniższą płacę. Przeprowadził zmianę ustawy o radiofonii i telewizji, zmienił skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, dotychczas praktycznie w 100 proc. eseldowski, co doprowadziło do wybrania znanych dziennikarzy do zarządów mediów publicznych i wyrazistych zmian w programach. W ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności uzyskał obietnicę 67,3 mld euro na lata 2007 - 2013. Wprowadził w ramach polityki prorodzinnej nieznane w Polsce a powszechne w Europie Zachodniej odpisy od podatku na każde dziecko, wydłużył urlopy macierzyńskie, wprowadził też krytykowane przez opozycję tzw. becikowe, czyli zapomogę z tytułu urodzenia dziecka, co po dwóch latach zahamowało ujemny przyrost naturalny notowany od 2000 roku; na dożywianie dzieci przeznaczył 500 mln zł rocznie. Zainicjował politykę bezpieczeństwa energetycznego przez poszukiwanie niezależnych źródeł energii w kraju i zagranicą. Sprzeciwiał się budowie gazociągu północnego z Niemiec do Rosji, zainicjował budowę gazoportu. Wprowadził mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej, spadły o połowę ceny dostępu do internetu i ceny usług telefonicznych. Stworzył Urząd Komunikacji Elektronicznej przeciw monopolom. Powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne, które zajęło się skutecznym ściganiem korupcji i które stało się solą w oku SLD i rządzącej Platformy Obywatelskiej. Wprowadził sądy 24-godzinne, powołał Krajową Szkołę Sędziów i Prokuratorów. Po dwóch latach rządów PiS przestępczość kryminalna spadła o 18 proc. Odpolitycznił administrację rządową, wprowadzając ustawę o służbie cywilnej i państwowym zasobie kadrowym. Dokonał likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, powołał nowe służby specjalne. Rozpoczął restrukturyzację polskich sił zbrojnych. Przeprowadził ustawową lustrację, zahamowaną przez sprzeciw zainteresowanych. Wzmocnił pozycję Instytutu Pamięci Narodowej. Nakłady na ochronę zdrowia wzrosły o ponad 10 mld zł, tj. o 26%, a niedopłacanym latami pracownikom tej branży podniesiono wynagrodzenia o blisko jedną trzecią. Za rządów PiS 86% Polaków deklarowało, że czują się szczęśliwi, a ponad 60% twierdziło, że żyje się im dostatnio.
-
@deathmind: Poprawka - co do odcinka S8 - 1 km takiego odcinka kosztuje więcej niż 1 km drogi przez Alpy.
Wkurza mnie, że głupi człowiek, który nie wie, nie umie i nie chce się znać na czymś więcej niż czubek swojego nosa - może decydować o tym kto ma rządzić całym krajem. Co to za system gdzie dwóch de.bili jest w stanie przegłosować wybitnego naukowca twierdząc, że 2 + 2 = 5? No a czym jest UE i jej poj.ebane regulacje? Ślimak to ku.rwa ryba lądowa - ja pier.dole, niech sobie jeszcze uchwalą, że żaba to odmiana orzecha włoskiego - w końcu trzeba sobie umożliwić dostęp do dotacji Przeciętny człowiek nie musi wiedzieć co to jest dług publiczny, nie musi znać się na finansach publicznych i to jest jego wolność - no ale do cholery czemu taki łoś ma decydować o władzy? Jak się dzisiaj wygrywa wybory? Hasełkami typu: Polska to nasze wspólne dobro, Bezpieczna Polska w silnej Europie etc. No i ch.uj z tego wynika! Co mi z polityka, który mówi, że będzie walczył o dobro rodziny jak gość jest po kulturoznawstwie i na oczy ŻADNEJ USTAWY nie czytał. Taki ciemniak potem ma reformować kodeks rodzinny i opiekuńczy? Barany wybierają baranów z hasłami - tak wygląda nasz kraj. Nie wywyższam się, ale dopóki byłem gamoniem w podstawówce też głosowałbym pewnie na najładniej ubranych, miłych ludzi mówiących ciepło o kraju o nas itd. Dzisiaj wiem, że do zarządzania finansami państwa nie można zaangażować jakiegoś kur.wa "Winsenta" po politologii czy polonistyce, a po prostu wybitnego ekonomistę i to jest pierwszy warunek, a poglądy polityczne to jest kwestia nr 2, która powinna pojawiać się przy wyborze, ale SPOŚRÓD ekonomistów, a nie kolegów premiera od flaszki. Donald to kolejny ewenement - historyk zarządzający krajem - dobrze, że ku.rwa nie filozof. Krajem powinien zarządzać gość WYBITNY co najmniej w zakresie ekonomii i prawa. Tak ludzie: państwo to jest jeden wielki mechanizm ekonomiczny, który jest sterowany przez regulacje prawne. To czemu do zarządzania nim wybieracie jakichś ogródników, rolników, politologów, aktorów itd? Bo rolnik będzie dbał o dobro rolników? Z wykształceniem zawodowym do ch.uja? On może miał problem z napisaniem wypracowania na 2 strony A4, a ma teraz opiniować ustawę o KRUS?! No i to tyle o logice przeciętnego Polaka
Andrzej Seremet - taki żart, oczywiście...
-
Władza odzwierciedla poziom naszego społeczeństwa - średnio rozgarnięty cwaniaczek, który jak nie ukręci na lewo to dostaje zatwardzenia przed snem.
PiS vs PO. W czym różnica? Powiedzmy sobie jasno: jedyna widoczna różnica to (do niedawna) sympatyzowanie z Federacją Rosyjską w wykonaniu rządu PO. Zaopatrzenie społeczne? Obie partie są za oskładkowywaniem wszystkiego co wiąże się z forsą idącą do kieszeni obywatela. Podatki? Obie partie nie mają pomysłu na realną modernizację systemu podatkowego w Polsce, który rokrocznie przynosi coraz niższe dochody publiczne co wynika z rozrostu działań zwanych enigmatycznie "optymalizacją podatkową". To termin obcy dla prostego człowieka, bo przeciętny Polak nawet dochodu w skali roku nie ma takiego ażeby zapewnić sobie optymalizację podatkową, bo to nie porada prawna za 50 zł To jest deal dla podmiotu, który ma rocznie np. 100 mln zł dochodu i nie na rękę jest mu bujać 19 milionów samego CIT'u. A dróg jest wiele - banki lubują się w ulgach na nowe technologie (umożliwia odcięcie do 50% kwoty podatku należnego). A kto zapewnia te kombinowane ścieżki? No nie Ty czy ja, a politycy uchwalający taką a nie inną treść ustawy zmieniającej ustawę np. o CIT. Idąc dalej - armia: w obu przypadkach pierdzieli się o specjalizacji. No dzięki - w razie wojny obroni nas 10 tysięcy G.I. Joe? Mieliśmy mieć 300 tysięcy zbrojnych i co? Jeżeli odjąć urzędasów i inne ciamajdy to gości zdolnych iść z karabinem na wojnę nie będzie nawet 100 tysięcy czyli mieszkańcy stolicy mogliby ich zadeptać. Infrastruktura - obie partie to ludzie z dawnym podejściem do świata - chcesz rządzić to musisz ustawić kolegów po urzędach centralnych jak i lokalnych, a koledzy lubią pieniążki. Potem afery, że ktoś stawia sobie budynek za 10 mln, albo zamawia fotele do MSZ za 15 tys. zł od sztuki. To już nawet dalej idąca sprawa, bo obok luksusu taki gość z pewnością dostanie grant od przedsiębiorcy, który wygrał przetarg. Drogi? My 40 km autostrady budujemy i budujemy. W stolicy zjazdy z trasy łazienkowskiej ponad rok rozwalone. Mam znajomego, którego ojciec jest inżynierem i wiecie ile takie coś się buduje? Jeżeli odjąć czas na planowanie, zorganizowanie sprzętu itd. czyli generalnie otoczenie przetargu - faktyczna robota jest do zrobienia w mniej jak miesiąc. No ale po co tak szybko Dniówka leci, zgłasza się nowe nieprzewidziane koszty itd. jak na tunelu Toruńskiej (mowa o tym słynnym odcinku S8 wartym więcej niż 1 km drogi wewnątrz góry w Szwajcarii) gdzie są świadkowie (np. kierowcy), którzy widzieli jak kilka razy jedną warstwę się zrywa i na nowo nakłada (ponoć im nie wychodziło), a nie mówimy o opóźnieniu trwającym parę dni - taki proceder trwał miesiącami. Do Rosji nam brakuje, ale żyjemy w kraju bydlaków rządzonych przez bydlaków. A autostrady też mamy piękne - szkoda, że trasa Warszawa - Berlin w obie strony x 2 to koszt podobny do rocznego biletu na autostrady w Niemczech -
@deathmind: tą broszurke przekazała mi potajemnie Twoja stara , podnosząc głowę z pomiędzy moich kolan , skoro już pytasz co u rodziny
Co do tego co napisałem , to możesz sobie interpretować to jak chcesz , ale takie właśnie są fakty . PO zajechało ten kraj jak niemcy warszawe w 44 ! , a nawet gorzej bo to polak polakowi kradnie z miski ! Kłucą nas i nastawiają przeciwko sobie żeby dalej rządzić , a że część z nas jak Ty jest podatnych na wpływy i manipulację to dlatego jest jak jest i to im wszystkim pasuje. Z tym że na pewno wole rządy PiS-u gdzie czułem się bądź co bądź obywatelem na jakimś poziomie , bo teraz to czuje się że jestem okradany z ulg itp. , narzuca się na mnie podatki i haracze , a szef mojego rządu robi laskę na prawo i lewo tylko żeby się nachapać przed śmiercią. Szmaciarze bez honoru rządzą tym państwem , i tyle w temacie ! -
@Niewidoczny: Ech no skoro chcesz kacyku - pełne dane pomiarowe to rok 2006 i prawie cały 2007 (do listopada). Końcówki 2005 nie liczmy, bo to raptem 2 miesiące czyli mniej jak 20%. Co do wzrostu PKB o około 6% w skali roku - zgoda. Tylko co wg Ciebie oznacza PKB? Rozumiesz w ogóle ten wskaźnik, bo dla wielu ekonomistów jest średnio referencyjny jeżeli chodzi o stan gospodarki, ponieważ powinniśmy na nią patrzeć w sposób bardziej antropomorficzny. Czy wytworzenie dóbr i usług w większej ilości wg Ciebie stanowi o zamożności Kowalskiego? Pośrednio tak, ale może też pośrednio ją ograniczać (w razie woli możemy rozwinąć tematykę PK. Przemysł - ok. Budownictwo - bajki piszesz o 60% (w 2006 r. żaden kwartał nie przekroczył przyrostu 20% względem 2005, a średnia jest poniżej 15%; z kolei w 2007 r. masz tylko 1Q 40%, a pozostałe 8-17%). Laickie określenie "inwestycje" to za pewne odwołanie do nakładów brutto na środki trwałe - znowu gadasz głupoty tym razem o przekroczeniu 20% (2006 kwartały są w zakresie 11-17%, a w 2007 17-22%, gdzie z żadnego z obu roczników nie wychodzi nawet średnia 20%). Bezrobocie na koniec 2005 r. to niecałe 2,8 mln ludzi, a na koniec 2007 (nie wiem czemu mówisz o 2008 kiedy władza była już u POsiów) to niecałe 1,8 mln ludzi czyli spadek o 1 mln, a nie o prawie 2 jak postulujesz. Miejsca pracy - koniec 2005 -> koniec 2006 - wzrost o 200 tys. zatrudnionych, koniec 2006 -> koniec 2007 - wzrost o niespełna 300 tys. zatrudnionych czyli około pół miliona więcej ludzi aktywnych na rynku pracy, a nie ponad milion. Deficyt - nie mylmy z długiem publicznym - owszem w 2007 było poniżej limitu 3%, ale w 2006 przekraczał tą wartość. Paliwa - co do benzyny (PB95) to można się pośmiać, gdyż co prawda z okolic 4,5 ceny szły w stronę 3,5 w 2006 to praktycznie cały rok 2007 rosły i za rządów PiS były na poziomie 4,3-4,4. Nie wiem co za idiota (wujek, tata z samorządu?) przekazał Ci broszurkę, ale niech najpierw sztab speców od nieróbstwa zweryfikuje OGÓLNODOSTĘPNE dane GUS'u.
-
@deathmind:
Twardym faktem jest wszystko co napisałem.
Co do ciebie to, przykro mi ale jesteś gorszy od tych których segregujesz i nazywasz jak podgatunek. Właśnie tacy ludzie jak ty , zamknięci w sobie , ograniczeni i podatni na wpływy wybrali rząd który bez wazeliny rucha teraz polski naród.
-
@Niewidoczny: Z tego wszystkiego twardym faktem jest, że co do podatku od spadków i darowizn - zrobił dobrze. Co do becikowego - czy czujesz się królikiem rozpłodowym? Bo ja nie i nie znam nikogo kto "robiłby" dzieci dla kilkuset złotych. To jest tylko i wyłącznie przyrost w zakresie marginesu społecznego - słyszałem nawet, że kolega jeszcze z czasów podstawówki (obecnie zaliczający się do owego marginesu) spłodził dzieciaka, ale ślub wziął dopiero kiedy jego wybrance skończyła się zapomoga dla samotnej matki. Wolałbym jednak ażeby iść w jakość a nie ilość, bo rozmnażanie się bezrobotnych lub dorobkiewiczów nikomu się w tym kraju nie przysłuży. Ekonomia to system naczyń połączonych, ale zarazem coś na wzór okręgu, gdzie jeden element warunkuje co dzieje się z innej strony. Wspieranie marginesu poprzez zachętę do rozmnażania co najwyżej spowoduje wzrost bezrobocia, bo nie oszukujmy się - ludzie wychodzący z "getta" to przypadki wyjątkowe. W moim rodzimym mieście też jest dzielnica z zapuszczonymi blokami gdzie ludzie całymi dniami siedzą na klatkach i gapią się na przejeżdżające auta lub/i piją. Czyli po pierwsze - zachęcając biedotę do rozpłodu potencjalnie warunkujesz zrost wydatków na zaopatrzenie społeczne. Niestety po drugie - warunkujesz przyszłą władzę, bo choć nie od dzisiaj wiadomo, że profesorów, wybitnych biznesmenów, prawników, lekarzy itp. jest mniej niż tępogłowych od machania szpadlem - to wspieranie ich rozpłodu spowoduje, że kolejne pokolenia wyborców będą składać się jeszcze w większym stopniu z nierobów, chlejusów itp. A czy margines głosuje na wybitnych prawników i ekonomistów, którzy postulują zdrowy kraj? Nie. Głosują na cwaniaczków, którzy mówią ich językiem i postulują jakieś durne hasełka, które nic nie znaczą...a no i oczywiście obiecują wsparcie państwa dla najbiedniejszych.
-
@deathmind: to co odróżnia pis od po : Efektem rządów Prawa i Sprawiedliwości, a więc koncepcji i działalności Jarosława Kaczyńskiego były daleko idące zmiany w państwie, zarówno w gospodarce, jak i w innych dziedzinach. W polityce zagranicznej wspierał działania prezydenta Lecha Kaczyńskiego, realizując wizję wolnej, niepodległej Polski, członka Europy ojczyzn, solidarnej społecznie. W kraju produkt krajowy brutto w czasie jego rządów przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%. W okresie 2005-2007 powstało 1,2 mln miejsc pracy w kraju i spadło bezrobocie z ponad 3 mln osób w 2005 do ca 1 mln 100 tys. w 2008. Inflacja była niska a złoty stabilny. Zmniejszono deficyt finansów publicznych z około 4 proc. PKB do w 2006 do około 3 proc. PKB w 2007. Cena benzyny spadła z ok. 4,30 zł do 3,70 zł. Ponadto Kaczyński zlikwidował podatek od spadków i darowizn, zmniejszył podatek dochodowy od osób fizycznych, obniżył o ponad połowę składkę rentową, dzięki czemu wzrosły pensje pracownicze, podniósł zaś znacząco najniższą płacę. Przeprowadził zmianę ustawy o radiofonii i telewizji, zmienił skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, dotychczas praktycznie w 100 proc. eseldowski, co doprowadziło do wybrania znanych dziennikarzy do zarządów mediów publicznych i wyrazistych zmian w programach. W ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności uzyskał obietnicę 67,3 mld euro na lata 2007 - 2013. Wprowadził w ramach polityki prorodzinnej nieznane w Polsce a powszechne w Europie Zachodniej odpisy od podatku na każde dziecko, wydłużył urlopy macierzyńskie, wprowadził też krytykowane przez opozycję tzw. becikowe, czyli zapomogę z tytułu urodzenia dziecka, co po dwóch latach zahamowało ujemny przyrost naturalny notowany od 2000 roku; na dożywianie dzieci przeznaczył 500 mln zł rocznie. Zainicjował politykę bezpieczeństwa energetycznego przez poszukiwanie niezależnych źródeł energii w kraju i zagranicą. Sprzeciwiał się budowie gazociągu północnego z Niemiec do Rosji, zainicjował budowę gazoportu. Wprowadził mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej, spadły o połowę ceny dostępu do internetu i ceny usług telefonicznych. Stworzył Urząd Komunikacji Elektronicznej przeciw monopolom. Powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne, które zajęło się skutecznym ściganiem korupcji i które stało się solą w oku SLD i rządzącej Platformy Obywatelskiej. Wprowadził sądy 24-godzinne, powołał Krajową Szkołę Sędziów i Prokuratorów. Po dwóch latach rządów PiS przestępczość kryminalna spadła o 18 proc. Odpolitycznił administrację rządową, wprowadzając ustawę o służbie cywilnej i państwowym zasobie kadrowym. Dokonał likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, powołał nowe służby specjalne. Rozpoczął restrukturyzację polskich sił zbrojnych. Przeprowadził ustawową lustrację, zahamowaną przez sprzeciw zainteresowanych. Wzmocnił pozycję Instytutu Pamięci Narodowej. Nakłady na ochronę zdrowia wzrosły o ponad 10 mld zł, tj. o 26%, a niedopłacanym latami pracownikom tej branży podniesiono wynagrodzenia o blisko jedną trzecią. Za rządów PiS 86% Polaków deklarowało, że czują się szczęśliwi, a ponad 60% twierdziło, że żyje się im dostatnio.
-
@deathmind: Poprawka - co do odcinka S8 - 1 km takiego odcinka kosztuje więcej niż 1 km drogi przez Alpy.
Wkurza mnie, że głupi człowiek, który nie wie, nie umie i nie chce się znać na czymś więcej niż czubek swojego nosa - może decydować o tym kto ma rządzić całym krajem. Co to za system gdzie dwóch de.bili jest w stanie przegłosować wybitnego naukowca twierdząc, że 2 + 2 = 5? No a czym jest UE i jej poj.ebane regulacje? Ślimak to ku.rwa ryba lądowa - ja pier.dole, niech sobie jeszcze uchwalą, że żaba to odmiana orzecha włoskiego - w końcu trzeba sobie umożliwić dostęp do dotacji Przeciętny człowiek nie musi wiedzieć co to jest dług publiczny, nie musi znać się na finansach publicznych i to jest jego wolność - no ale do cholery czemu taki łoś ma decydować o władzy? Jak się dzisiaj wygrywa wybory? Hasełkami typu: Polska to nasze wspólne dobro, Bezpieczna Polska w silnej Europie etc. No i ch.uj z tego wynika! Co mi z polityka, który mówi, że będzie walczył o dobro rodziny jak gość jest po kulturoznawstwie i na oczy ŻADNEJ USTAWY nie czytał. Taki ciemniak potem ma reformować kodeks rodzinny i opiekuńczy? Barany wybierają baranów z hasłami - tak wygląda nasz kraj. Nie wywyższam się, ale dopóki byłem gamoniem w podstawówce też głosowałbym pewnie na najładniej ubranych, miłych ludzi mówiących ciepło o kraju o nas itd. Dzisiaj wiem, że do zarządzania finansami państwa nie można zaangażować jakiegoś kur.wa "Winsenta" po politologii czy polonistyce, a po prostu wybitnego ekonomistę i to jest pierwszy warunek, a poglądy polityczne to jest kwestia nr 2, która powinna pojawiać się przy wyborze, ale SPOŚRÓD ekonomistów, a nie kolegów premiera od flaszki. Donald to kolejny ewenement - historyk zarządzający krajem - dobrze, że ku.rwa nie filozof. Krajem powinien zarządzać gość WYBITNY co najmniej w zakresie ekonomii i prawa. Tak ludzie: państwo to jest jeden wielki mechanizm ekonomiczny, który jest sterowany przez regulacje prawne. To czemu do zarządzania nim wybieracie jakichś ogródników, rolników, politologów, aktorów itd? Bo rolnik będzie dbał o dobro rolników? Z wykształceniem zawodowym do ch.uja? On może miał problem z napisaniem wypracowania na 2 strony A4, a ma teraz opiniować ustawę o KRUS?! No i to tyle o logice przeciętnego Polaka
Przeciętny posiadacz MMA T-shirt
-
Sorry nie żyjemy w USA gdzie każdy wie co to UFC. U nas walki mma to dalej niszowy sport. Mieszkam w stolicy i kiedy widuję kogoś w ciuchach tapout, venum, bad boy etc. to zwykle gość po prostu chodzi/chodził na jakieś sztuki walki. Sam z resztą mam parę rzeczy venuma, ale nie noszę tego na imprezy, a na siłownię i nie widziałem nikogo kto wpadałby do klubu w ciuchach mma.
Breaking Bad Prank - SA Wardega
Monika Olejnik masakruje Donalda Tuska
-
@leinad: Najśmieszniejsze jest to, że parobki PO (pewnie za jakieś psie pieniądze) na wielu portalach postulują, iż takie cwaniackie podsłuchiwanie polityków na najwyższych stanowiskach państwowych to wręcz działanie na poziomie wywiadu obcego państwa i zagraża bezpieczeństwu naszego kraju Dobre
Z drugiej strony internet to jedna wielka manipulatornia - nigdy nie wiesz czy piszesz z człowiekiem, który wyraża swoje poglądy czy też z tępym łosiem, któremu ktoś polecił przekazać daną treść. Wiesz tam gdzie kasa płynie milionami nie jest problemem wydać nawet kilkadziesiąt tysięcy na ugłaskanie elementu społeczeństwa obecnego w internecie. -
@deathmind: Dokładnie dobrze mówisz. Za więzienia CIA w Polsce powinien być trybunał dla Kwasa i Millera a tutaj cisza. To samo z każdorazowym odebraniem immunitetu - nikomu nigdy nie udało się go odebrać. Ciekawe co jest na tych taśmach, że tak się zdecydowanie zabrało ABW do roboty... Może jakaś wzmianka o seryjnym samobójcy lub smoleńsku...
-
@deathmind: Jestem realistą i wiem, że niestety te mendy są bezkarne.
-
@17luty1983: Stary zielonka trawka jak najbardziej, ale nie łudź się o jakieś samodzielne "ukaranie" siebie czy jakiekolwiek konsekwencje. Spójrz na czerwonych paziów pokroju Miller, Oleksy, Kalisz...przy prywatyzacji ssali jak pijawki i co? G.ówno się im stało Pamiętasz taśmy z Oleksym? No i co mu za to zrobili? Gucio Jesteśmy krajem, który ciągle boryka się z łajdakami, a o dziwo ANI RAZU nie zwołano trybunału stanu. Kiedyś nie raz i nie dwa sobie wzajemnie grożono właśnie ts'em, ale świnie przy korycie mają to do siebie, iż świadomość, że na kolejnej kadencji to opozycja może postawić mordy z koalicji przed ts skutecznie studzi wszelkie ambicje w tym zakresie.
Monika Olejnik masakruje Donalda Tuska
-
@leinad: Najśmieszniejsze jest to, że parobki PO (pewnie za jakieś psie pieniądze) na wielu portalach postulują, iż takie cwaniackie podsłuchiwanie polityków na najwyższych stanowiskach państwowych to wręcz działanie na poziomie wywiadu obcego państwa i zagraża bezpieczeństwu naszego kraju Dobre
Z drugiej strony internet to jedna wielka manipulatornia - nigdy nie wiesz czy piszesz z człowiekiem, który wyraża swoje poglądy czy też z tępym łosiem, któremu ktoś polecił przekazać daną treść. Wiesz tam gdzie kasa płynie milionami nie jest problemem wydać nawet kilkadziesiąt tysięcy na ugłaskanie elementu społeczeństwa obecnego w internecie. -
@deathmind: Dokładnie dobrze mówisz. Za więzienia CIA w Polsce powinien być trybunał dla Kwasa i Millera a tutaj cisza. To samo z każdorazowym odebraniem immunitetu - nikomu nigdy nie udało się go odebrać. Ciekawe co jest na tych taśmach, że tak się zdecydowanie zabrało ABW do roboty... Może jakaś wzmianka o seryjnym samobójcy lub smoleńsku...
-
@deathmind: Jestem realistą i wiem, że niestety te mendy są bezkarne.
-
@17luty1983: Stary zielonka trawka jak najbardziej, ale nie łudź się o jakieś samodzielne "ukaranie" siebie czy jakiekolwiek konsekwencje. Spójrz na czerwonych paziów pokroju Miller, Oleksy, Kalisz...przy prywatyzacji ssali jak pijawki i co? G.ówno się im stało Pamiętasz taśmy z Oleksym? No i co mu za to zrobili? Gucio Jesteśmy krajem, który ciągle boryka się z łajdakami, a o dziwo ANI RAZU nie zwołano trybunału stanu. Kiedyś nie raz i nie dwa sobie wzajemnie grożono właśnie ts'em, ale świnie przy korycie mają to do siebie, iż świadomość, że na kolejnej kadencji to opozycja może postawić mordy z koalicji przed ts skutecznie studzi wszelkie ambicje w tym zakresie.
Wjechał w kierowcę ciężarówki i rozpoczął ucieczkę
-
Facet zachował się jak ostatni kawał g.ówna, bo człowiekiem go nie nazwę. Po co to zrobił? Albo jest pier.dolonym durniem i zaczął uciekać, bo się bał a sam nie wiedział czego albo obsraniec jest na tyle cwany, iż wie, że po takiej ucieczce (udanej) ciężko będzie wskazać sprawcę, a może nawet udać mu się wykręcić...
Kierowca BMW ratuje jeża
Straż Miejska Piotrków Trybunalski - Pilnowanie fotoradaru
-
@deathmind: To tak trochę prześmiewczo, ale bez urazy. Z tym obwodem bicka, to akurat chyba Revar Ci coś tam pisał, i mu napisałeś, że obwód Twojego bicka jest pewnie większy niż jego uda. Albo komuś innemu to napisałeś, mniejsza z tym. Zumba czy jakieś inne muay thai to tez tak dla jaj pisałem. Ale widzę, że z przymrużeniem oka potraktowałeś mój post i tak miało być.
-
@Profesor: hahahahahahaha "zumbę"...stary siedzę w święto w papierologii zamiast się byczyć i wchodząc tutaj dla rozluźnienia widzę taki komentarz
Dobra to może rozjaśnię: Wardęga chodzi (albo chodził) na tą samą siłownię (s4) co ja. Jako, że odechciało mi się treningów o godzinach typu 22 nie widziałem typa już ze 2 miesiące, a on chyba lubuje się w nocnych treningach. Nie hamuję z 300 km/h na czerwonym - góra z 200 km/h i to też wyjątkowo. Czemu? Po prostu nie rozpędzam się do 300 km/h kiedy wiem, że mam na drodze sygnalizację świetlną albo zwalniam przed sygnalizatorem, bo hamowań 300 km/h - 0 km/h nawet najmocniejsze ceramiki za wielu nie wytrzymają i choć klocki mi schodzą dość szybko to wolałbym nie zmieniać zestawu z tarczą po 5 hamowaniach. Biceps to dla mnie żaden wyznacznik siły - to Burneika ciągle gadał o bicku. Ja ani 60 cm ani 50 cm nie mam więc nie jestem w tym zakresie jakimś "koksem". Także nie mam "buły" o wielkości uda przeciętnego człowieka. Chociaż wielu trenerów poleca badać zmiany w ciele poprzez m.in. częste dokonywanie pomiarów obwodów bicepsa, łydki, uda, bioder, klatki to ja się w to po prostu nie bawię, bo wyznacznikiem progresu nie jest dla mnie skok o 1 cm w "bikolu".
Co do homo nie wiadomo - nigdy w życiu Już kumpel w liceum mnie uświadomił, iż tendencyjne okazywanie odrazy wobec męskich kontaktów działa wręcz zachęcająco - dajesz sygnał jakobyś był ukrytą opcją homo tyle, że "stłamszoną" przez ogół hetero. Dlatego jeżeli ktoś robi sobie jaja z ped.ałowania to pokazuje co najwyżej, iż jest na tyle świadom swojej hetero orientacji, że nie boi się tego typu zachowań A z tym "waleniem w kakao" to kiedyś pewien aplikant radcowski proponował ażeby wysyłać do dłużników wyrośniętych komorników homoseksualistów ażeby na dzień dobry walili gościa w dupsko, a dopiero potem rozpoczynali egzekucję -
@Profesor: Nie no, do przeczytania komentów Defmajnda zawsze przygotowuje kawkę i ciasteczka - a faktycznie są niekrótkie bo czasami ciastek zabraknie.
Maczo Milanosa - dobre -
@heniiutek666: No niektórzy tak określają deathminda. Koleś jeździ szybką furą (tak przynajmniej pisze, choć nigdy nie napisał jaką, ani nawet jaki ma motor, w każdym razie zapina 300km/h bez problemu.) Ćwiczy na siłowni z Wardęgą, obwód bicka ma większy niż niektórzy userzy milanosa uda. No i ćwiczył 3 lata zumbę czy jakieś inne sztuki walki. Ale ogólnie spoko z niego gość, bo nawet jak leci trzysta na godzinę, to i tak zatrzyma się na czerwonym świetle. Zawsze pisze długie komentarze, których nikt do końca nie doczyta, bo zajmują 5 stron A4. Naprawdę o nim nie słyszałeś?
-
@deathmind: No właśnie, tylko kto miałby to zrobić. Chociaż pedziów po ulicach chodzi mnóstwo, na pewno znalazłby się jakiś chętny. Achtung za parę złotych w zupełności by wystarczył. Większość osób jednak stać na coś takiego a koleś zanim doszedłby do siebie, to nikogo dawno by już nie było. A z tym bzykaniem w kolesia w kakao chyba byłoby jednak trudniej.
-
@deathmind: Czyli jednak fiksacja analna. Czyżby maczo milnosa był utajonym homo...
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
deathmind
ponad 10 lat temu
Motocyklista? Przecież to pewnie jakiś chiński Hyang - Srang - Czang o pojemności 50-125 ccm. Gdyby to był prawdziwy motocykl to długo by go nie ciągnął