Reklama, która wywołała burzę w Irlandii
Mondeo ITD Barnówko DK23 - Inspekcja Transportu Drogowego
-
@4rturr0: cb złota rzecz, ale wielu ludzi mimo, że ma to nie włączają, bo ich wkur*** paplanina i trzeszczenie, ja wolę mieć mniej przyjemności z muzyki, ale przynajmniej dojechać bez prezentu od państwa. A co do szybkiej jazdy to kwestia podejścia. Ja osobiście wymiękam od wolnej jazdy. Jednego razu jadąc z Bydgoszczy (start jakoś o północy) w trakcie powrotu do stolicy sobie wyluzowałem i jechałem tak 90 km/h. No oczy mi się same zaczęły zamykać po 20 minutach choć tamtego dnia wstałem dopiero o 10. Co zrobiłem? Otrząsnąłem się trochę wewnętrznie, gaz i do przodu . Mi to zawsze pomaga, brzmi jak wypowiedź młodego debila bez szkoły, ale po prostu ja wolę mieć ten wysiłek intelektualny przez 30 min i siedzieć na maksymalnym skupieniu niż przez 1,5 h jechać sobie prawym pasem i zasypiać. W ogóle wtedy na tamtej trasie był jeszcze lepszy kozak, wyprzedził mnie czarnym RS4 kombi, troszkę za nim pognałem, ale uznałem, że chyba za ambitnie testuje przyczepność na łukach i zluzowałem. Za dosłownie 2-3 min. już na cb ostrzegali z drugiej strony o wypadu...podjeżdżam, a tu rs4 na dachu w rowie, a kierowca jakbyś go w sianie wytarzał Dlatego może aż takiego stylu nie uskuteczniam, ale z drugiej strony nie nadaję się do monotonnej jazdy.
-
@deathmind:
W pełni się z Tobą zgadzam. Wszelkie inne działania oprócz budowy dróg, kładek, przejść podziemnych zawsze będą nieskuteczne. Najłatwiej zauważyć to na autostradach i ekspresówkach. 95% kierowców (mniej więcej oczywiście) nie przekracza dozwolonych prędkości, albo przekracza je minimalnie. Osób jeżdżących powyżej 160km/h na autostadach jest de facto niewiele. Głównie Ci, którym się śpieszy i Ci, którzy "lubią zapie.rdalać". Każdy kto więcej jeździ zdaje sobie sprawę z tego, że taka jazda jest bardziej męcząca na dłuższą metę i mniej ekonomiczna.
Dla mnie wniosek nasuwa się sam. Będą autostrady, ekspresówki i przede wszystkim obwodnice!!! - polepszy się bezpieczeństwo i spadnie liczba osób przekraczających prędkość.
Fotoradary, kontrole, zwiększona ilość mandatów to dobre dla "tępej masy". Niech myślą że jest lepiej. Co to da, skoro przez ostatnie 100tys. km, które przejechałem nie miałem żadnej kontroli ani mandatu? (oczywiście CB na dachu)
-
@szymir79: Kolego ja Ci powiem szczerze, że jeśli zbudują autostrady jak w Niemczech to ja jestem za żeby radarów było i 10 razy tyle w zabudowanych. Jak na razie to autostrad NIE MA, a mi się nie widzi jechać odcinek 50-100 km z Warszawy przez 2-3h, więc gdzie można to się leci szybciej. A już wybrać się gdzieś na Mazury czy nad morze...jedź przepisowo to rano wyruszysz, a wieczorem dojedziesz. Oni się bronią ochroną bezpieczeństwa, a dla mnie temat jest prosty: zróbcie więcej dróg szybkiego ruchu i autostrad to tacy jak ja przestaną zap***ć. Jak się człowiek wystoi w korku to nie dziwne, że potem na obwodnicy się nie jedzie 100 km/h
Elektryczne sprężarki - czy rzeczywiście dodają silnikom moc?
-
Akcja żałosna, bo przecież każdy kto ma pojęcie na czym polega proces pracy silnika spalinowego wie, że to dla idiotów. Tą turbinkę wrzuciłbym do jednego worka ze stożkami i innymi metodami na zwiększenie ilości powietrza, które jest dostępne w układzie dolotowym. Jeżeli mamy gaźnikowca to sprawa jest jasna - trzeba na nowo wyregulować gaźnik tak aby pod większą ilość powietrza dostosować ilość paliwa -> mieszanka musi mieć przecież odpowiednie proporcje. Nie rozpisując się o tym jak to się sprawdza choćby po kolorze świecy czy zachowaniu silnika powiem tylko, że można poza stratą mocy narobić sobie więcej problemów niż radości. W przypadku wtryskiwaczy mamy jednostkę sterującą, która ma określony setup i zgodnie z nim podawane są odpowiednie ilości paliwa i powietrza. Co więc da zwiększenie przepływu powietrza? Jeżeli będzie to powietrze zimniejsze (tzw. zimny dolot) oraz dzięki pseudo-turbo czy też stożkowi wzrośnie przepustowość układu teoretycznie powinien mniej palić i mniej dymić no i co wykrywalne byłoby raczej na komputerze – lepiej wkręcałby się na obroty gdyż zasysanie byłoby efektywniejsze niż przez seryjny filtr. Czemu jednak zwykle to g*** daje? Obecnie programy jednostek sterujących są bardziej dopracowane jak i zgrane z seryjnymi dolotami. Oznacza to, że aby odczuć wzrost mocy nawet na zimnym dolocie ze stożkiem trzeba zmodyfikować program czy też wgrać nowy.
-
@Tirros: słyszałem o tych zabawach w corsach, astrach i vectrach z tym silnikiem Jeśli w chwili obecnej masz dobrą mieszankę tzn. świece są koloru kawy z mlekiem to musisz mu zmniejszyć opór na dolocie powietrza dając np. stożek z zimnym dolotem. Koszt parę stówek z dobrym filtrem K&N'a. Wtedy jeśli wyregulujesz pod to dawkę na pompie to powinien dostać parę koniczy więcej. Zazwyczaj widać to na przyśpieszeniu na wyższym biegu gdzie autko żwawiej wspina się na obroty. Z tego co wiem to musisz kręcić bardzo delikatnie co 1/4 obrotu czy coś w tym stylu, bo ta śrubka jest dość czuła. Druga kwestia jak sprawdzać kolor świec. Najlepiej wyjmij świece przed tuningem i zobacz jaki mają kolor, bo może teraz nie masz optymalnej mieszanki. Wyczyść je druciakiem i gdy zmontujesz stożek czy coś i zaczniesz kręcić to pamiętaj, że zanim będziesz mógł z nich "odczytać" jaki masz skład mieszanki to musisz auto rozgrzać i zrobić ze 20-30 km. No i pamiętaj, że nie ma nic za darmo - pompa szybciej padnie i wzrośnie spalanie.
-
@deathmind: A mam do Ciebie pytanie czy przy silniku 1.7 dti ISUZU takie rozwiazanie mogło by dać jakiś przyrost mocy bo tam nie mam eletronicznego układu sterowania dawką paliwa i mogłbym zwiekszyć dawke na pompie paliwa
-
@BrakSlow: nie czuję się obrażony i kolego Twój punkt widzenia mi się podoba, ale gdy mi ktoś tak jak wisien pisze, że wystarczy wsadzić turbo i heja banana to zastanawiam się czy on w ogóle jeździł czymś więcej niż komunijnym rowerem. Wedle jego opinii można przecież wsadzić do diesla turbo i np. z 80 HP na dwóch litrach zrobić 200, aby dobre turbo było. Takich fakirów to jeszcze nie znałem co z nadmiaru powietrza w mieszance potrafili zmusić auto do generowania wyższej mocy.
-
@deathmind: Nie wiem po %^$#^ się kłócicie??!! Ten filmik jest właśnie po to, żeby taki oszust nie zarabiał na naiwniakach, którzy dają się oszukać. Wiec nie zgadzam się z Tobą i oby więcej takich akcji! Może Twoja dumo wielkiego znawcy została urażono, tak banalnym filmikiem ale na pewno wiele osób zrezygnowało z zakupu tego shitu i o to właśnie chodzi.
-
@wisien: kolego Ty chyba w życiu nic spalinowego nie regulowałeś. Kup sobie motocykl czy samochód na gaźnikach i bez zwiększania dyszy biegu jałowego i dyszy głównej wsadź na miejsce filtrów seryjnych stożki tak żeby dostawał więcej powietrza, a nawet zrób test bez filtra. Jedyne co zyskasz do efekty dźwiękowe, a pojazd straci na mocy. Z resztą wpisz sobie w google optymalna mieszanka paliwowa i może coś Ci trafi do główki. Wiesz co to AFR? Wygląda, że nie więc nie mamy o czym gadać. Jakbyś się bawił w tuning czegoś gdzie się manualnie reguluje skład mieszanki to byś wiedział, że założyć stożek to 15 min, ale potem trzeba pod to dobrać dysze do gaźnika, a potem regulować poziom wysokości przepustnicy i skład mieszanki na biegu jałowym za pomocą śrub na gaźniku oraz poziom ustawienia iglicy w celu określenia ilości paliwa jakie podaje dysza główna. Wiesz po co to wszystko? Jak mistrzu masz za dużo paliwa w mieszance to spalanie nie jest efektywne przez co zalewa świecę resztkami (efekt to czarna często mokra świeca) a bezpośredni skutek to dławienie się przy nagłym otwarciu przepustnicy na maxa. Pojazd nie wchodzi żwawo na obroty, przydusza się nadmiarem paliwa. Z kolei nadmiar powietrza powoduje przypalanie się elektrody świecy i zachowanie silnika polegające na tym, że choć żwawo wchodzi na obroty to ma znacznie mniej mocy, ma problemy ze schodzeniem z wysokich obrotów i utrudnione jest wyregulowanie obrotów jałowych, gdyż pojazd zwykle po zejściu z wysokich obrotów po prostu gaśnie. Tutaj odsyłam do lektury nt. współczynnika nadmiaru powietrza specjalisto. Tak jak w gaźnikowcu trzeba zmienić dysze na większe tak przy wtryskach trzeba zmodyfikować program ofc o ile mają jeszcze zapas na max wydajności.
-
@deathmind: co Ty kolego gadasz za glupoty. Kazdy wie ze przy wiekszej ilosci powietrza mieszanka jest o wiele lepiej spalana. Dlatego prawie kazdy diesel to Turbo diesel, a wiele benzyniakow tez wyposazona jest w turbo. A turbina dziala w identyczny sposob jak ci panowie kombinowali. Tylko zasilana jest przez spaliny a nie z akumulatora.
Mondeo ITD Barnówko DK23 - Inspekcja Transportu Drogowego
-
@4rturr0: cb złota rzecz, ale wielu ludzi mimo, że ma to nie włączają, bo ich wkur*** paplanina i trzeszczenie, ja wolę mieć mniej przyjemności z muzyki, ale przynajmniej dojechać bez prezentu od państwa. A co do szybkiej jazdy to kwestia podejścia. Ja osobiście wymiękam od wolnej jazdy. Jednego razu jadąc z Bydgoszczy (start jakoś o północy) w trakcie powrotu do stolicy sobie wyluzowałem i jechałem tak 90 km/h. No oczy mi się same zaczęły zamykać po 20 minutach choć tamtego dnia wstałem dopiero o 10. Co zrobiłem? Otrząsnąłem się trochę wewnętrznie, gaz i do przodu . Mi to zawsze pomaga, brzmi jak wypowiedź młodego debila bez szkoły, ale po prostu ja wolę mieć ten wysiłek intelektualny przez 30 min i siedzieć na maksymalnym skupieniu niż przez 1,5 h jechać sobie prawym pasem i zasypiać. W ogóle wtedy na tamtej trasie był jeszcze lepszy kozak, wyprzedził mnie czarnym RS4 kombi, troszkę za nim pognałem, ale uznałem, że chyba za ambitnie testuje przyczepność na łukach i zluzowałem. Za dosłownie 2-3 min. już na cb ostrzegali z drugiej strony o wypadu...podjeżdżam, a tu rs4 na dachu w rowie, a kierowca jakbyś go w sianie wytarzał Dlatego może aż takiego stylu nie uskuteczniam, ale z drugiej strony nie nadaję się do monotonnej jazdy.
-
@deathmind:
W pełni się z Tobą zgadzam. Wszelkie inne działania oprócz budowy dróg, kładek, przejść podziemnych zawsze będą nieskuteczne. Najłatwiej zauważyć to na autostradach i ekspresówkach. 95% kierowców (mniej więcej oczywiście) nie przekracza dozwolonych prędkości, albo przekracza je minimalnie. Osób jeżdżących powyżej 160km/h na autostadach jest de facto niewiele. Głównie Ci, którym się śpieszy i Ci, którzy "lubią zapie.rdalać". Każdy kto więcej jeździ zdaje sobie sprawę z tego, że taka jazda jest bardziej męcząca na dłuższą metę i mniej ekonomiczna.
Dla mnie wniosek nasuwa się sam. Będą autostrady, ekspresówki i przede wszystkim obwodnice!!! - polepszy się bezpieczeństwo i spadnie liczba osób przekraczających prędkość.
Fotoradary, kontrole, zwiększona ilość mandatów to dobre dla "tępej masy". Niech myślą że jest lepiej. Co to da, skoro przez ostatnie 100tys. km, które przejechałem nie miałem żadnej kontroli ani mandatu? (oczywiście CB na dachu)
-
@szymir79: Kolego ja Ci powiem szczerze, że jeśli zbudują autostrady jak w Niemczech to ja jestem za żeby radarów było i 10 razy tyle w zabudowanych. Jak na razie to autostrad NIE MA, a mi się nie widzi jechać odcinek 50-100 km z Warszawy przez 2-3h, więc gdzie można to się leci szybciej. A już wybrać się gdzieś na Mazury czy nad morze...jedź przepisowo to rano wyruszysz, a wieczorem dojedziesz. Oni się bronią ochroną bezpieczeństwa, a dla mnie temat jest prosty: zróbcie więcej dróg szybkiego ruchu i autostrad to tacy jak ja przestaną zap***ć. Jak się człowiek wystoi w korku to nie dziwne, że potem na obwodnicy się nie jedzie 100 km/h
Malowanie lokomotywy
-
@immortal3: Każdy dobry lakiernik powie Ci, że malowanie to jest zwieńczenie całej roboty, które akurat męczy tyle co nic. Z kolei dobrze przygotować pojazd pod malowanie to jest fucha często na dobre godziny. Na pimp my ride czy monster garage robili to w chwilę, ale weź człowieku rozbierz szczególnie nowoczesne auto do suchej blachy. Kiedyś to się brało zwykły zestaw kluczy i mogłeś auto do naga rozebrać ze wszystkiego. Dzisiaj gdzie większość elementów wnętrza jest na różnorakie mocowania często jednorazowe najpierw główkujesz jak to zdjąć i czy w ogóle się da bez urwania zaczepów.
Służby medyczne z Sao Paulo
-
Ta jasne tylko znajdź u nas ratownika co tak jeździ. Nasze karetki na sygnale nawet poza zabudowanym jeżdżą jak żółwie i sam byłem tego kilka razy świadkiem. Nie jestem kierowcą rajdowym, ale chyba kierowca takiego pojazdu powinien mieć trochę lepszy refleks niż przeciętny kanapowiec w swoim passacie 1,9 tdi. Ja wiem, że porównanie niskiego auta, którym jeżdżę do dostawczaka to też głupota, ale on przecież jedzie na sygnale, a ja bez sygnału szybciej przemierzam stolicę lawirując pomiędzy 3 pasami. Druga sprawa, że nie raz widziałem gdy poza zabudowanym wieźli kogoś parę km jadąc szalone 120 km/h. Okej to ponad limit 90’tki, ale jeżeli jest późno ruchu nie ma wcale to ja dziękuję za taką ekspresową pomoc, bo ja szybciej osobiście dowiozę krewnego, który kona niż ta pierdoła, która może nie wyspała się na nocną zmianę i jedzie jak cielak. Okej są 90’tki gdzie za wiele nie przekroczysz, ale nie o takich mówię to po 1, a po 2 przecież te ich sprintery i pokrewne im dostawczaki w roli karetek spokojnie 160 km/h przebijają, bo z tego co wiem większość ma diesle mające 150 HP i więcej, a są nawet te 190 konne.
-
@cris007: Bardzo dobrze mówisz. Nie zauważyłem aby nasze karetki miały przyspieszenie jak samochody sportowe, ale radzą sobie. Jak już się rozpędzą to jest ok. A w mieście to faktycznie 80-90km/h wystarczy. Karetki mają problem ze światłami i skrzyżowaniami. Zawsze zastanawiam się nad jednym. Dlaczego nie ma świateł z odliczaniem do zielonego i dlaczego kierowcy karetek nie mają pilotów z przełączaniem świateł. Cały czas są remonty, a takie rozwiązania powinny być w standardzie. Bo co ma zrobić karetka jak wszystko stoi na rondzie czy skrzyżowaniu.
-
@cris007: masz rację, że generalizuję, bo nie znam przecież nawet 50% kierowców polskich karetek. Piszę o tym co widzę to fakt. Kwestia odpowiedzialności jak najbardziej i tutaj faktycznie w mieście ponoć najczęściej winowajcami są inni kierowcy, ale co z terenami niezabudowanymi? Żal mi tyłek ściska gdy widzę jak karetka wylatuje poza stolicę na sygnale, a jej prędkość jest tak zawrotna, że co szybsi kierowcy jeszcze ją wyprzedzają jeśli mowa o wielopasmówce.
-
@deathmind: Być może w pewnym zakresie masz rację, jednakże wszelkie generalizowanie jest niewłaściwie. Przede wszystkim należy pamiętać, jak dużą odpowiedzialność ma na sobie kierowca karetki. Z jednej strony kiedy jedzie bez pacjenta, to ma całe auto załadowane sprzętem wartym kilkaset tysięcy złotych. Jadąc z pacjentem, przede wszystkim musi się kierować bezpieczeństwem poszkodowanego. Jakby zastanowić się obiektywnie nad czasem dojazdu od szpitala do wypadku i od wypadku do szpitala, to wcale nie prędkość maksymalna jest głównym czynnikiem wpływającym na ten czas, ale inni kierowcy, którzy bardzo często w sposób nieumiejętny albo próbują ustąpić miejsca i jeszcze bardziej blokują drogę, albo w ogóle zakręceni nie widzą że z tyłu jedzie karetka. W mojej ocenie jazda ze stałą prędkością przykładowo 80 km/h pozwoli na szybszy i przede wszystkim bezpieczniejszy dojazd niż jazda 120km/h ale niebezpiecznie i ciągłe hamując i lawirujac między samochodami, co nie tylko powoduje stan permanentnego zagrożenia, ale również w sposób znaczący utrudnia pracę ratownikom udzielającym pomocy poszkodowanemu w czasie jazdy karetką.
Służby medyczne z Sao Paulo
-
Ta jasne tylko znajdź u nas ratownika co tak jeździ. Nasze karetki na sygnale nawet poza zabudowanym jeżdżą jak żółwie i sam byłem tego kilka razy świadkiem. Nie jestem kierowcą rajdowym, ale chyba kierowca takiego pojazdu powinien mieć trochę lepszy refleks niż przeciętny kanapowiec w swoim passacie 1,9 tdi. Ja wiem, że porównanie niskiego auta, którym jeżdżę do dostawczaka to też głupota, ale on przecież jedzie na sygnale, a ja bez sygnału szybciej przemierzam stolicę lawirując pomiędzy 3 pasami. Druga sprawa, że nie raz widziałem gdy poza zabudowanym wieźli kogoś parę km jadąc szalone 120 km/h. Okej to ponad limit 90’tki, ale jeżeli jest późno ruchu nie ma wcale to ja dziękuję za taką ekspresową pomoc, bo ja szybciej osobiście dowiozę krewnego, który kona niż ta pierdoła, która może nie wyspała się na nocną zmianę i jedzie jak cielak. Okej są 90’tki gdzie za wiele nie przekroczysz, ale nie o takich mówię to po 1, a po 2 przecież te ich sprintery i pokrewne im dostawczaki w roli karetek spokojnie 160 km/h przebijają, bo z tego co wiem większość ma diesle mające 150 HP i więcej, a są nawet te 190 konne.
-
@cris007: Bardzo dobrze mówisz. Nie zauważyłem aby nasze karetki miały przyspieszenie jak samochody sportowe, ale radzą sobie. Jak już się rozpędzą to jest ok. A w mieście to faktycznie 80-90km/h wystarczy. Karetki mają problem ze światłami i skrzyżowaniami. Zawsze zastanawiam się nad jednym. Dlaczego nie ma świateł z odliczaniem do zielonego i dlaczego kierowcy karetek nie mają pilotów z przełączaniem świateł. Cały czas są remonty, a takie rozwiązania powinny być w standardzie. Bo co ma zrobić karetka jak wszystko stoi na rondzie czy skrzyżowaniu.
-
@cris007: masz rację, że generalizuję, bo nie znam przecież nawet 50% kierowców polskich karetek. Piszę o tym co widzę to fakt. Kwestia odpowiedzialności jak najbardziej i tutaj faktycznie w mieście ponoć najczęściej winowajcami są inni kierowcy, ale co z terenami niezabudowanymi? Żal mi tyłek ściska gdy widzę jak karetka wylatuje poza stolicę na sygnale, a jej prędkość jest tak zawrotna, że co szybsi kierowcy jeszcze ją wyprzedzają jeśli mowa o wielopasmówce.
-
@deathmind: Być może w pewnym zakresie masz rację, jednakże wszelkie generalizowanie jest niewłaściwie. Przede wszystkim należy pamiętać, jak dużą odpowiedzialność ma na sobie kierowca karetki. Z jednej strony kiedy jedzie bez pacjenta, to ma całe auto załadowane sprzętem wartym kilkaset tysięcy złotych. Jadąc z pacjentem, przede wszystkim musi się kierować bezpieczeństwem poszkodowanego. Jakby zastanowić się obiektywnie nad czasem dojazdu od szpitala do wypadku i od wypadku do szpitala, to wcale nie prędkość maksymalna jest głównym czynnikiem wpływającym na ten czas, ale inni kierowcy, którzy bardzo często w sposób nieumiejętny albo próbują ustąpić miejsca i jeszcze bardziej blokują drogę, albo w ogóle zakręceni nie widzą że z tyłu jedzie karetka. W mojej ocenie jazda ze stałą prędkością przykładowo 80 km/h pozwoli na szybszy i przede wszystkim bezpieczniejszy dojazd niż jazda 120km/h ale niebezpiecznie i ciągłe hamując i lawirujac między samochodami, co nie tylko powoduje stan permanentnego zagrożenia, ale również w sposób znaczący utrudnia pracę ratownikom udzielającym pomocy poszkodowanemu w czasie jazdy karetką.
Darmowe zakupy w Saturnie w 156 sekund
-
@adiAdrianadi: Ewidentnie facet brał pod użytek towary, ale i tak ładnie...prawie 120 tysięcy złotych . Jasne, że jakby był cwańszy jak przeciętny Polak to wiedziałby, że najlepszy biznes będzie na czym innym. Kwestia zbadania wcześniej ile czego mają . Ja wziąłbym jakieś body lustrzanek za 10 koła lub więcej (mówię o topowych modelach), bo pudełka niewiele większe niż od telefonów, więc można się obładować. Poza tym topowe telefony typu iphone 5 czy Nokia Lumia 920 czy choćby lapki Apple'a te modele za ponad 10 tys. zł.
-
@adiAdrianadi: No może bym jeszcze ze 5-6 najdroższych lapków wziął na drogę
Elektryczne sprężarki - czy rzeczywiście dodają silnikom moc?
-
Akcja żałosna, bo przecież każdy kto ma pojęcie na czym polega proces pracy silnika spalinowego wie, że to dla idiotów. Tą turbinkę wrzuciłbym do jednego worka ze stożkami i innymi metodami na zwiększenie ilości powietrza, które jest dostępne w układzie dolotowym. Jeżeli mamy gaźnikowca to sprawa jest jasna - trzeba na nowo wyregulować gaźnik tak aby pod większą ilość powietrza dostosować ilość paliwa -> mieszanka musi mieć przecież odpowiednie proporcje. Nie rozpisując się o tym jak to się sprawdza choćby po kolorze świecy czy zachowaniu silnika powiem tylko, że można poza stratą mocy narobić sobie więcej problemów niż radości. W przypadku wtryskiwaczy mamy jednostkę sterującą, która ma określony setup i zgodnie z nim podawane są odpowiednie ilości paliwa i powietrza. Co więc da zwiększenie przepływu powietrza? Jeżeli będzie to powietrze zimniejsze (tzw. zimny dolot) oraz dzięki pseudo-turbo czy też stożkowi wzrośnie przepustowość układu teoretycznie powinien mniej palić i mniej dymić no i co wykrywalne byłoby raczej na komputerze – lepiej wkręcałby się na obroty gdyż zasysanie byłoby efektywniejsze niż przez seryjny filtr. Czemu jednak zwykle to g*** daje? Obecnie programy jednostek sterujących są bardziej dopracowane jak i zgrane z seryjnymi dolotami. Oznacza to, że aby odczuć wzrost mocy nawet na zimnym dolocie ze stożkiem trzeba zmodyfikować program czy też wgrać nowy.
-
@Tirros: słyszałem o tych zabawach w corsach, astrach i vectrach z tym silnikiem Jeśli w chwili obecnej masz dobrą mieszankę tzn. świece są koloru kawy z mlekiem to musisz mu zmniejszyć opór na dolocie powietrza dając np. stożek z zimnym dolotem. Koszt parę stówek z dobrym filtrem K&N'a. Wtedy jeśli wyregulujesz pod to dawkę na pompie to powinien dostać parę koniczy więcej. Zazwyczaj widać to na przyśpieszeniu na wyższym biegu gdzie autko żwawiej wspina się na obroty. Z tego co wiem to musisz kręcić bardzo delikatnie co 1/4 obrotu czy coś w tym stylu, bo ta śrubka jest dość czuła. Druga kwestia jak sprawdzać kolor świec. Najlepiej wyjmij świece przed tuningem i zobacz jaki mają kolor, bo może teraz nie masz optymalnej mieszanki. Wyczyść je druciakiem i gdy zmontujesz stożek czy coś i zaczniesz kręcić to pamiętaj, że zanim będziesz mógł z nich "odczytać" jaki masz skład mieszanki to musisz auto rozgrzać i zrobić ze 20-30 km. No i pamiętaj, że nie ma nic za darmo - pompa szybciej padnie i wzrośnie spalanie.
-
@deathmind: A mam do Ciebie pytanie czy przy silniku 1.7 dti ISUZU takie rozwiazanie mogło by dać jakiś przyrost mocy bo tam nie mam eletronicznego układu sterowania dawką paliwa i mogłbym zwiekszyć dawke na pompie paliwa
-
@BrakSlow: nie czuję się obrażony i kolego Twój punkt widzenia mi się podoba, ale gdy mi ktoś tak jak wisien pisze, że wystarczy wsadzić turbo i heja banana to zastanawiam się czy on w ogóle jeździł czymś więcej niż komunijnym rowerem. Wedle jego opinii można przecież wsadzić do diesla turbo i np. z 80 HP na dwóch litrach zrobić 200, aby dobre turbo było. Takich fakirów to jeszcze nie znałem co z nadmiaru powietrza w mieszance potrafili zmusić auto do generowania wyższej mocy.
-
@deathmind: Nie wiem po %^$#^ się kłócicie??!! Ten filmik jest właśnie po to, żeby taki oszust nie zarabiał na naiwniakach, którzy dają się oszukać. Wiec nie zgadzam się z Tobą i oby więcej takich akcji! Może Twoja dumo wielkiego znawcy została urażono, tak banalnym filmikiem ale na pewno wiele osób zrezygnowało z zakupu tego shitu i o to właśnie chodzi.
-
@wisien: kolego Ty chyba w życiu nic spalinowego nie regulowałeś. Kup sobie motocykl czy samochód na gaźnikach i bez zwiększania dyszy biegu jałowego i dyszy głównej wsadź na miejsce filtrów seryjnych stożki tak żeby dostawał więcej powietrza, a nawet zrób test bez filtra. Jedyne co zyskasz do efekty dźwiękowe, a pojazd straci na mocy. Z resztą wpisz sobie w google optymalna mieszanka paliwowa i może coś Ci trafi do główki. Wiesz co to AFR? Wygląda, że nie więc nie mamy o czym gadać. Jakbyś się bawił w tuning czegoś gdzie się manualnie reguluje skład mieszanki to byś wiedział, że założyć stożek to 15 min, ale potem trzeba pod to dobrać dysze do gaźnika, a potem regulować poziom wysokości przepustnicy i skład mieszanki na biegu jałowym za pomocą śrub na gaźniku oraz poziom ustawienia iglicy w celu określenia ilości paliwa jakie podaje dysza główna. Wiesz po co to wszystko? Jak mistrzu masz za dużo paliwa w mieszance to spalanie nie jest efektywne przez co zalewa świecę resztkami (efekt to czarna często mokra świeca) a bezpośredni skutek to dławienie się przy nagłym otwarciu przepustnicy na maxa. Pojazd nie wchodzi żwawo na obroty, przydusza się nadmiarem paliwa. Z kolei nadmiar powietrza powoduje przypalanie się elektrody świecy i zachowanie silnika polegające na tym, że choć żwawo wchodzi na obroty to ma znacznie mniej mocy, ma problemy ze schodzeniem z wysokich obrotów i utrudnione jest wyregulowanie obrotów jałowych, gdyż pojazd zwykle po zejściu z wysokich obrotów po prostu gaśnie. Tutaj odsyłam do lektury nt. współczynnika nadmiaru powietrza specjalisto. Tak jak w gaźnikowcu trzeba zmienić dysze na większe tak przy wtryskach trzeba zmodyfikować program ofc o ile mają jeszcze zapas na max wydajności.
-
@deathmind: co Ty kolego gadasz za glupoty. Kazdy wie ze przy wiekszej ilosci powietrza mieszanka jest o wiele lepiej spalana. Dlatego prawie kazdy diesel to Turbo diesel, a wiele benzyniakow tez wyposazona jest w turbo. A turbina dziala w identyczny sposob jak ci panowie kombinowali. Tylko zasilana jest przez spaliny a nie z akumulatora.
Cudowna Kraina
-
Raz. Gość ma rację w wielu punktach. Ale 3000000 euro na kościół? I todziennie? Skąd ta liczba dziwolągu. Kolejny prowokator który wali z dupy na kościół.
A państwo daje pieniądze ale nie na kościół tylko na księży którzy uczą w szkołach religi jak każdy nauczyciel i napewno nie jest tego tyle.
A dzieci to chyba ty oddajesz gwałcicielom.
Więcej czytaj normalnych rzeczy a nie głupot. -
@Salomoncaine: ja wiem o czym mówisz Uczył mnie na studiach gość, który jest specem od tego tematu i wypowiada się ciągle w tvp info gdy tylko robi się głośniej o tym majątku kościelnym No ale co to ma do rzeczy? Bo ja o funduszu, a Ty, że kościół ma jeszcze więcej pożytków od państwa. No i?
-
@deathmind: A dostają pieniądze bo kiedyś kościół miał majątki swoje. i Gdy państwo im je zabrało zobowiązało sie do wypłacania pieniędzy kościołowi za to co mieli.
Poczytaj troche. -
@Salomoncaine: Uczą religii i nie mieli za to dostawać kasy z podatków.
-
@Salomoncaine: W tym roku fundusz kościelny nie dostanie przypadkiem 100 mln zł? Nie chce mi się szukać załączników do budżetu, ale chyba coś takiego.
-
@Salomoncaine: http://cezarus.blox.pl/2011/09/Ile-panstwo-polskie-daje-na-kosciol-w-dobie.html tutaj koleś wylicza co i za ile.
Sprawdziłem dodatkowo na portalu money.pl takie szacowanie i wyszło 1.6 mld zł rocznie co daje po przeliczeniu nieco PONAD 1mln euro dziennie. Nie wiem skąd taką liczbę wziął BuraczekCebulaczek ale myślę, że on bardziej przyłożył się do szukania niż ja. Choćby to był 1mln euro to i tak o 1mln euro za dużo.
"Ale 3000000 euro na kościół? I todziennie? Skąd ta liczba dziwolągu. Kolejny prowokator który wali z dupy na kościół" pod filmem na YT jest podane źródło więc nie musisz zadawać takich durnych pytań... -
@Salomoncaine: Nikt nie jest w stanie stwierdzic jak ogormne sa dochody kosciola, poniewaz oni dostaja kase w lape, nie placa podatkow wiec nie da sie obliczyc ich wplywow - mozna jedynie szacowac.
Kosciol Katolicki funkcjonuje jak zwykla sekta daja Ci cos duchowego za Twoje pieniadze i robia Cie w *uja i sami dobrze to wiedza.
Elektryczne sprężarki - czy rzeczywiście dodają silnikom moc?
-
Akcja żałosna, bo przecież każdy kto ma pojęcie na czym polega proces pracy silnika spalinowego wie, że to dla idiotów. Tą turbinkę wrzuciłbym do jednego worka ze stożkami i innymi metodami na zwiększenie ilości powietrza, które jest dostępne w układzie dolotowym. Jeżeli mamy gaźnikowca to sprawa jest jasna - trzeba na nowo wyregulować gaźnik tak aby pod większą ilość powietrza dostosować ilość paliwa -> mieszanka musi mieć przecież odpowiednie proporcje. Nie rozpisując się o tym jak to się sprawdza choćby po kolorze świecy czy zachowaniu silnika powiem tylko, że można poza stratą mocy narobić sobie więcej problemów niż radości. W przypadku wtryskiwaczy mamy jednostkę sterującą, która ma określony setup i zgodnie z nim podawane są odpowiednie ilości paliwa i powietrza. Co więc da zwiększenie przepływu powietrza? Jeżeli będzie to powietrze zimniejsze (tzw. zimny dolot) oraz dzięki pseudo-turbo czy też stożkowi wzrośnie przepustowość układu teoretycznie powinien mniej palić i mniej dymić no i co wykrywalne byłoby raczej na komputerze – lepiej wkręcałby się na obroty gdyż zasysanie byłoby efektywniejsze niż przez seryjny filtr. Czemu jednak zwykle to g*** daje? Obecnie programy jednostek sterujących są bardziej dopracowane jak i zgrane z seryjnymi dolotami. Oznacza to, że aby odczuć wzrost mocy nawet na zimnym dolocie ze stożkiem trzeba zmodyfikować program czy też wgrać nowy.
-
@Tirros: słyszałem o tych zabawach w corsach, astrach i vectrach z tym silnikiem Jeśli w chwili obecnej masz dobrą mieszankę tzn. świece są koloru kawy z mlekiem to musisz mu zmniejszyć opór na dolocie powietrza dając np. stożek z zimnym dolotem. Koszt parę stówek z dobrym filtrem K&N'a. Wtedy jeśli wyregulujesz pod to dawkę na pompie to powinien dostać parę koniczy więcej. Zazwyczaj widać to na przyśpieszeniu na wyższym biegu gdzie autko żwawiej wspina się na obroty. Z tego co wiem to musisz kręcić bardzo delikatnie co 1/4 obrotu czy coś w tym stylu, bo ta śrubka jest dość czuła. Druga kwestia jak sprawdzać kolor świec. Najlepiej wyjmij świece przed tuningem i zobacz jaki mają kolor, bo może teraz nie masz optymalnej mieszanki. Wyczyść je druciakiem i gdy zmontujesz stożek czy coś i zaczniesz kręcić to pamiętaj, że zanim będziesz mógł z nich "odczytać" jaki masz skład mieszanki to musisz auto rozgrzać i zrobić ze 20-30 km. No i pamiętaj, że nie ma nic za darmo - pompa szybciej padnie i wzrośnie spalanie.
-
@deathmind: A mam do Ciebie pytanie czy przy silniku 1.7 dti ISUZU takie rozwiazanie mogło by dać jakiś przyrost mocy bo tam nie mam eletronicznego układu sterowania dawką paliwa i mogłbym zwiekszyć dawke na pompie paliwa
-
@BrakSlow: nie czuję się obrażony i kolego Twój punkt widzenia mi się podoba, ale gdy mi ktoś tak jak wisien pisze, że wystarczy wsadzić turbo i heja banana to zastanawiam się czy on w ogóle jeździł czymś więcej niż komunijnym rowerem. Wedle jego opinii można przecież wsadzić do diesla turbo i np. z 80 HP na dwóch litrach zrobić 200, aby dobre turbo było. Takich fakirów to jeszcze nie znałem co z nadmiaru powietrza w mieszance potrafili zmusić auto do generowania wyższej mocy.
-
@deathmind: Nie wiem po %^$#^ się kłócicie??!! Ten filmik jest właśnie po to, żeby taki oszust nie zarabiał na naiwniakach, którzy dają się oszukać. Wiec nie zgadzam się z Tobą i oby więcej takich akcji! Może Twoja dumo wielkiego znawcy została urażono, tak banalnym filmikiem ale na pewno wiele osób zrezygnowało z zakupu tego shitu i o to właśnie chodzi.
-
@wisien: kolego Ty chyba w życiu nic spalinowego nie regulowałeś. Kup sobie motocykl czy samochód na gaźnikach i bez zwiększania dyszy biegu jałowego i dyszy głównej wsadź na miejsce filtrów seryjnych stożki tak żeby dostawał więcej powietrza, a nawet zrób test bez filtra. Jedyne co zyskasz do efekty dźwiękowe, a pojazd straci na mocy. Z resztą wpisz sobie w google optymalna mieszanka paliwowa i może coś Ci trafi do główki. Wiesz co to AFR? Wygląda, że nie więc nie mamy o czym gadać. Jakbyś się bawił w tuning czegoś gdzie się manualnie reguluje skład mieszanki to byś wiedział, że założyć stożek to 15 min, ale potem trzeba pod to dobrać dysze do gaźnika, a potem regulować poziom wysokości przepustnicy i skład mieszanki na biegu jałowym za pomocą śrub na gaźniku oraz poziom ustawienia iglicy w celu określenia ilości paliwa jakie podaje dysza główna. Wiesz po co to wszystko? Jak mistrzu masz za dużo paliwa w mieszance to spalanie nie jest efektywne przez co zalewa świecę resztkami (efekt to czarna często mokra świeca) a bezpośredni skutek to dławienie się przy nagłym otwarciu przepustnicy na maxa. Pojazd nie wchodzi żwawo na obroty, przydusza się nadmiarem paliwa. Z kolei nadmiar powietrza powoduje przypalanie się elektrody świecy i zachowanie silnika polegające na tym, że choć żwawo wchodzi na obroty to ma znacznie mniej mocy, ma problemy ze schodzeniem z wysokich obrotów i utrudnione jest wyregulowanie obrotów jałowych, gdyż pojazd zwykle po zejściu z wysokich obrotów po prostu gaśnie. Tutaj odsyłam do lektury nt. współczynnika nadmiaru powietrza specjalisto. Tak jak w gaźnikowcu trzeba zmienić dysze na większe tak przy wtryskach trzeba zmodyfikować program ofc o ile mają jeszcze zapas na max wydajności.
-
@deathmind: co Ty kolego gadasz za glupoty. Kazdy wie ze przy wiekszej ilosci powietrza mieszanka jest o wiele lepiej spalana. Dlatego prawie kazdy diesel to Turbo diesel, a wiele benzyniakow tez wyposazona jest w turbo. A turbina dziala w identyczny sposob jak ci panowie kombinowali. Tylko zasilana jest przez spaliny a nie z akumulatora.
Cudowna Kraina
-
Raz. Gość ma rację w wielu punktach. Ale 3000000 euro na kościół? I todziennie? Skąd ta liczba dziwolągu. Kolejny prowokator który wali z dupy na kościół.
A państwo daje pieniądze ale nie na kościół tylko na księży którzy uczą w szkołach religi jak każdy nauczyciel i napewno nie jest tego tyle.
A dzieci to chyba ty oddajesz gwałcicielom.
Więcej czytaj normalnych rzeczy a nie głupot. -
@Salomoncaine: ja wiem o czym mówisz Uczył mnie na studiach gość, który jest specem od tego tematu i wypowiada się ciągle w tvp info gdy tylko robi się głośniej o tym majątku kościelnym No ale co to ma do rzeczy? Bo ja o funduszu, a Ty, że kościół ma jeszcze więcej pożytków od państwa. No i?
-
@deathmind: A dostają pieniądze bo kiedyś kościół miał majątki swoje. i Gdy państwo im je zabrało zobowiązało sie do wypłacania pieniędzy kościołowi za to co mieli.
Poczytaj troche. -
@Salomoncaine: Uczą religii i nie mieli za to dostawać kasy z podatków.
-
@Salomoncaine: W tym roku fundusz kościelny nie dostanie przypadkiem 100 mln zł? Nie chce mi się szukać załączników do budżetu, ale chyba coś takiego.
-
@Salomoncaine: http://cezarus.blox.pl/2011/09/Ile-panstwo-polskie-daje-na-kosciol-w-dobie.html tutaj koleś wylicza co i za ile.
Sprawdziłem dodatkowo na portalu money.pl takie szacowanie i wyszło 1.6 mld zł rocznie co daje po przeliczeniu nieco PONAD 1mln euro dziennie. Nie wiem skąd taką liczbę wziął BuraczekCebulaczek ale myślę, że on bardziej przyłożył się do szukania niż ja. Choćby to był 1mln euro to i tak o 1mln euro za dużo.
"Ale 3000000 euro na kościół? I todziennie? Skąd ta liczba dziwolągu. Kolejny prowokator który wali z dupy na kościół" pod filmem na YT jest podane źródło więc nie musisz zadawać takich durnych pytań... -
@Salomoncaine: Nikt nie jest w stanie stwierdzic jak ogormne sa dochody kosciola, poniewaz oni dostaja kase w lape, nie placa podatkow wiec nie da sie obliczyc ich wplywow - mozna jedynie szacowac.
Kosciol Katolicki funkcjonuje jak zwykla sekta daja Ci cos duchowego za Twoje pieniadze i robia Cie w *uja i sami dobrze to wiedza.
Cudowna Kraina
-
Raz. Gość ma rację w wielu punktach. Ale 3000000 euro na kościół? I todziennie? Skąd ta liczba dziwolągu. Kolejny prowokator który wali z dupy na kościół.
A państwo daje pieniądze ale nie na kościół tylko na księży którzy uczą w szkołach religi jak każdy nauczyciel i napewno nie jest tego tyle.
A dzieci to chyba ty oddajesz gwałcicielom.
Więcej czytaj normalnych rzeczy a nie głupot. -
@Salomoncaine: ja wiem o czym mówisz Uczył mnie na studiach gość, który jest specem od tego tematu i wypowiada się ciągle w tvp info gdy tylko robi się głośniej o tym majątku kościelnym No ale co to ma do rzeczy? Bo ja o funduszu, a Ty, że kościół ma jeszcze więcej pożytków od państwa. No i?
-
@deathmind: A dostają pieniądze bo kiedyś kościół miał majątki swoje. i Gdy państwo im je zabrało zobowiązało sie do wypłacania pieniędzy kościołowi za to co mieli.
Poczytaj troche. -
@Salomoncaine: Uczą religii i nie mieli za to dostawać kasy z podatków.
-
@Salomoncaine: W tym roku fundusz kościelny nie dostanie przypadkiem 100 mln zł? Nie chce mi się szukać załączników do budżetu, ale chyba coś takiego.
-
@Salomoncaine: http://cezarus.blox.pl/2011/09/Ile-panstwo-polskie-daje-na-kosciol-w-dobie.html tutaj koleś wylicza co i za ile.
Sprawdziłem dodatkowo na portalu money.pl takie szacowanie i wyszło 1.6 mld zł rocznie co daje po przeliczeniu nieco PONAD 1mln euro dziennie. Nie wiem skąd taką liczbę wziął BuraczekCebulaczek ale myślę, że on bardziej przyłożył się do szukania niż ja. Choćby to był 1mln euro to i tak o 1mln euro za dużo.
"Ale 3000000 euro na kościół? I todziennie? Skąd ta liczba dziwolągu. Kolejny prowokator który wali z dupy na kościół" pod filmem na YT jest podane źródło więc nie musisz zadawać takich durnych pytań... -
@Salomoncaine: Nikt nie jest w stanie stwierdzic jak ogormne sa dochody kosciola, poniewaz oni dostaja kase w lape, nie placa podatkow wiec nie da sie obliczyc ich wplywow - mozna jedynie szacowac.
Kosciol Katolicki funkcjonuje jak zwykla sekta daja Ci cos duchowego za Twoje pieniadze i robia Cie w *uja i sami dobrze to wiedza.
TOP 10 Troll roku 2012
Pani Barbara - Sylwester
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
deathmind
ponad 12 lat temu
Każdy historyk powie, że w starożytności homoseksualizm nie był niczym nadzwyczajnym. W Europie ludzie zaczęli od tego uciekać wraz z rozrostem chrześcijaństwa, a przede wszystkim od soboru nicejskiego. Co ważne - w starożytności traktowano to po prostu jako związki nieformalne. Nie odnotowano źródeł nt. jakichkolwiek małżeństw homoseksualnych. Starożytny Grek gdy chciał mieć swojego lubego to go miał, ale wydaje się że nie było wtedy tak stukniętych ludzi co by chcieli zawrzeć homo-małżeństwo, a tym bardziej brać pod opiekę jakieś dzieci.