Monstertruck na drodze w Rosji
Bytowska policja w akcji
-
Stary, a taki głupi. Ja pier.dole jaki młot...ludzie czy to naprawdę wymaga nieludzkiej inteligencji ażeby zrozumieć, że z policjantem wygrać możesz jedynie polemiką? To ja w wieku 18 lat potrafiłem wyperswadować ekipie z kilku radiowozów ażeby zakończyć sprawę jakim tam sobie mandatem życzą (mieli problem z określeniem przewinienia), bo najarali się na przewiezienie mnie na dołek po tym jak im zwiewałem (mniejsza o to przez co). Jeden nawet specjalnie prowokował ażebym tylko odpyskował, ale nie dałem się podpuścić - potem od znajomych dowiedziałem się że to wielbiciel uderzania łbem klienta o maskę radiowozu przed zakuciem w kajdanki Nie słyszałem jeszcze o przypadku żeby od szarpaniny policjant odstąpił od zatrzymania. No ale przecież lepiej się potarzać przed kamerą zamiast dogadać się w radiowozie jak ludzie.
Co zrobić, gdy podrywana przez Ciebie dziewczyna okazuje się mieć chłopaka?
Szybki wjazd na posesje
-
@matrix14xxx: Czytaj ze zrozumieniem sygnalizuje a nie wymuszam bo jeśli nie masz świadków zdarzenia to masz pecha bo i tacy co wymuszają też jeżdżą po tym świecie i dlatego właśnie służy ograniczone zaufanie i poprawna ocena sytuacji na drodze,po drugie nikt tego nie wykona przy 100km/h bo nie będzie czego zbierać na drodze.Takie są fakty ja skręcam migam w lewo nie masz prawa choć by nie wiem co podejmować manewru wyprzedzania,nie ma co gdybać takie są przepisy!
-
@immortal3: jak by bylo tak jak piszesz to patrz ile by bylo wymuszen z OC,Zauzymy jade sobie jakims szrotem 100kmh bo wiecej padlina nie da rady to ziomek mnie wyprzedza czyms lepszeym i mu zajezdzam droge jest dzwon i jego wina tak?
-
@matrix14xxx: pierwsze słyszę że jeśli mam zamiar skręcić w lewo i sygnalizuję ten zamiar kierunkowskazem,to muszę ustąpić gościowi,który właśnie postanowił sobie powyprzedzać.Nie możesz podjąć manewru wyprzedzania kiedy kolega przed tobą sygnalizuje skręt w lewo.Wyprzedzającego też obowiązuje zachowanie szczególnej ostrożności.
-
@matrix14xxx: Ale z Was gimboza nie macie pojecia o ruchu drogowym.Pojazd wjezdza na posesje w miejscu gdzie nie ma skrzyzowania wiec wyprzedzac mozna.Pojazd skrecajacy w tym przypadku ma zachowac ostroznosc.Wiem bo sam mialem kolizje drogowa w podobnej sytuacji wyprzedzalem kilka aut i grzybiarz postanowil w lewo skrecic do lasu,wezwal policje bo sie upieral ze moja wina to jemu dali mandat oczywiscie.
-
@matrix14xxx: Lubię takich wiejskich mędrków jak ty. Umówmy się tak na takiej drodze jak ta przed skrętem w lewo ty zjedziesz do lewej krawędzi, a normalni ludzie jak ja tylko do osi jezdni.
-
@Orkurus: O tak w ogóle osoba z tyłu powinna jechać zapobiegawczo 40 km/h na 50'tce żeby w razie głupiej pi*** zdążyć zahamować Stary nie wiem jak było faktycznie, ale ta babka ciągnęła się na poboczu i mi to wygląda jakby włączała się do ruchu i zamiast najpierw skierować się do lewej krawędzi od razu chciała sobie skręcić/zawrócić jeszcze w trakcie włączania się do ruchu. Włączający się do ruchu na drodze publicznej nie ma pierwszeństwa przed pojazdem poruszającym się już na drodze publicznej. Nie wiem jak wg Ciebie należy dostosować odległość i prędkość do pojazdu, który włącza się do ruchu. Może powinien zjechać grzecznie na pobocze hm? Stary w tej sytuacji to ona powinna grzecznie przepuścić pojazd jadący za nią, włączyć się do ruchu i skręcić/zawrócić. To autobus włączający się do ruchu ma pierwszeństwo i jeżeli uruchomi migacz to wg prawa nie możesz go mijać, ale nie zwykły pojazd osobowy.
-
@deathmind: widac jak ty znasz przepisy, kierunkowskaz byl wlaczony czyli skret byl sygnalizowany, osoba z tylu powinna dostosowac odleglosc i predkosc.
-
@matrix14xxx: Masz rację z babą - widać moment gdy gość wysiada z prawej strony. Nie wiem jakim cudem takie bezmózgi uzyskują prawo jazdy. Samochód to nie zabawka i jeżeli ktoś nie zna kodeksu drogowego i nie potrafi poruszać się po drogach publicznych to niech za kółko nie wsiada
Jeszcze z dzieckiem...heh, a jakby ją tak wziął na front załadowany pojazd ciężarowy? Z niech jakby została plama: jednego idiotę na ulicy mniej, ale czemu dziecko ma cierpieć, że ma matkę, która nie do końca rozumie odpowiedzialność jaką bierze na siebie kierowca.
Jak działa magnetowid?
-
@ArchAngel: Może i nikt tego nie będzie używał ale przynajmniej się czegoś nauczyłeś.
Szybki wjazd na posesje
-
@matrix14xxx: Czytaj ze zrozumieniem sygnalizuje a nie wymuszam bo jeśli nie masz świadków zdarzenia to masz pecha bo i tacy co wymuszają też jeżdżą po tym świecie i dlatego właśnie służy ograniczone zaufanie i poprawna ocena sytuacji na drodze,po drugie nikt tego nie wykona przy 100km/h bo nie będzie czego zbierać na drodze.Takie są fakty ja skręcam migam w lewo nie masz prawa choć by nie wiem co podejmować manewru wyprzedzania,nie ma co gdybać takie są przepisy!
-
@immortal3: jak by bylo tak jak piszesz to patrz ile by bylo wymuszen z OC,Zauzymy jade sobie jakims szrotem 100kmh bo wiecej padlina nie da rady to ziomek mnie wyprzedza czyms lepszeym i mu zajezdzam droge jest dzwon i jego wina tak?
-
@matrix14xxx: pierwsze słyszę że jeśli mam zamiar skręcić w lewo i sygnalizuję ten zamiar kierunkowskazem,to muszę ustąpić gościowi,który właśnie postanowił sobie powyprzedzać.Nie możesz podjąć manewru wyprzedzania kiedy kolega przed tobą sygnalizuje skręt w lewo.Wyprzedzającego też obowiązuje zachowanie szczególnej ostrożności.
-
@matrix14xxx: Ale z Was gimboza nie macie pojecia o ruchu drogowym.Pojazd wjezdza na posesje w miejscu gdzie nie ma skrzyzowania wiec wyprzedzac mozna.Pojazd skrecajacy w tym przypadku ma zachowac ostroznosc.Wiem bo sam mialem kolizje drogowa w podobnej sytuacji wyprzedzalem kilka aut i grzybiarz postanowil w lewo skrecic do lasu,wezwal policje bo sie upieral ze moja wina to jemu dali mandat oczywiscie.
-
@matrix14xxx: Lubię takich wiejskich mędrków jak ty. Umówmy się tak na takiej drodze jak ta przed skrętem w lewo ty zjedziesz do lewej krawędzi, a normalni ludzie jak ja tylko do osi jezdni.
-
@Orkurus: O tak w ogóle osoba z tyłu powinna jechać zapobiegawczo 40 km/h na 50'tce żeby w razie głupiej pi*** zdążyć zahamować Stary nie wiem jak było faktycznie, ale ta babka ciągnęła się na poboczu i mi to wygląda jakby włączała się do ruchu i zamiast najpierw skierować się do lewej krawędzi od razu chciała sobie skręcić/zawrócić jeszcze w trakcie włączania się do ruchu. Włączający się do ruchu na drodze publicznej nie ma pierwszeństwa przed pojazdem poruszającym się już na drodze publicznej. Nie wiem jak wg Ciebie należy dostosować odległość i prędkość do pojazdu, który włącza się do ruchu. Może powinien zjechać grzecznie na pobocze hm? Stary w tej sytuacji to ona powinna grzecznie przepuścić pojazd jadący za nią, włączyć się do ruchu i skręcić/zawrócić. To autobus włączający się do ruchu ma pierwszeństwo i jeżeli uruchomi migacz to wg prawa nie możesz go mijać, ale nie zwykły pojazd osobowy.
-
@deathmind: widac jak ty znasz przepisy, kierunkowskaz byl wlaczony czyli skret byl sygnalizowany, osoba z tylu powinna dostosowac odleglosc i predkosc.
-
@matrix14xxx: Masz rację z babą - widać moment gdy gość wysiada z prawej strony. Nie wiem jakim cudem takie bezmózgi uzyskują prawo jazdy. Samochód to nie zabawka i jeżeli ktoś nie zna kodeksu drogowego i nie potrafi poruszać się po drogach publicznych to niech za kółko nie wsiada
Jeszcze z dzieckiem...heh, a jakby ją tak wziął na front załadowany pojazd ciężarowy? Z niech jakby została plama: jednego idiotę na ulicy mniej, ale czemu dziecko ma cierpieć, że ma matkę, która nie do końca rozumie odpowiedzialność jaką bierze na siebie kierowca.
Wyłudzanie ubezpieczenia poszło nie tak
-
@deathmind: nie, nie chcialem profesorze tak sobie jedynie napisalem ty to odrazu musisz wielce filozofowac huehue
-
@McKulaNaFulla: Jeżeli chciałeś się popisać znajomością rosyjskich wulgaryzmów to Ci nie wyszło. Słowo kur.wa po rosyjsku jeżeli pisać fonetycznie to brzmi "blja".
Zawodnik MMA o wykładowcy-pedofilu z Uniwersytetu Warszawskiego
-
Na UW nie takie akcje przechodziły Może bez szczegółów, ale miałem do czynienia z ludźmi, którzy jeszcze "lepsze" poglądy mieli czy dopuścili się czynów, które absolutnie wykluczałyby ich z grona pracowników w każdego rodzaju zakładzie pracy, na uczelni wyższej tym bardziej. Niestety jeżeli masz znajomości, a już tym bardziej jeżeli albo sam jesteś z dawnego układu na UW z czasów PRL lub masz tatusia/mamusię, którzy byli pracownikami dydaktycznymi lub pełnili jakieś ważne funkcje administracyjne na UW jakiś czas temu - jesteś NIE DO RUSZENIA. Dałbym przykłady pięknych wynaturzeń takich nietykalnych osobników, ale nie chcę żeby jeszcze ktoś posądził mnie o pomówienia nie tyle konkretnej osoby fizycznej co UW czyli osoby prawnej.
Pseudo interwencja Straży Miejskiej
-
@puchacz111:
Również dla Ciebie info:
Zgodnie z rozporządzeniem rady ministrów Strażnik miejski ma prawo do "legitymowania osób W UZASADNIONYCH PRZYPADKACH w celu ustalenia ich tożsamości" A nie kiedy ma na to ochotę
Natomiast policja, ma prawo wylegitymować Cię bez podania przyczyny. -
@puchacz111: Nie wiem co za pajac Cię zminusował, ale przynajmniej wyzerowałem.
Co do meritum: jak pisałem pod filmikiem z Donaldem mówiącym o OFE - żyjemy w państwie gdzie choć dysponuje się naszą kasą to my zachowujemy się jak "poddani". Czasami mam wrażenie, że cała administracja to dwór królewski, który służy królowi, a nie Nam. Funkcjonariusz publiczny, który traktuje obywatela jak śmiecia powinien wylecieć i koniec kropka. Choć organizacyjnie podlega w tym przypadku pod władze miasta, a dokładnie pod wójta/burmistrza/prezydenta miasta to służy samorządowi terytorialnemu i tutaj obalmy kolejny mit: samorząd terytorialny to nie garstka darmozjadów w organach gminy/powiatu/województwa, bo samorząd to MY w rozumieniu mieszkańcy danego terytorium, a np. Rada Gminy to jedynie struktura, którą powołujemy, aby reprezentowała nasze interesy lokalne.
Jeżeli ludzie nie odejdą od PRL'owskiego modelu: władza(szara eminencja, ludzie ze znajomościami, krewni krewnych etc.) - lud (ludzie, którzy mogą sobie co najwyżej wsadzić palec w tyłek na znak niezadowolenia) to nigdy nie wyjdziemy z tego syfu, bo choć w porównaniu do bodajże ponad 100 tysięcy urzędników mamy ogromne przebicie to zachowujemy się jak tępe świnie, które choć liczne to są poganiane przez jednego prostego chłopa z widłami w rękach.
Urzędnik pije kawę za naszą forsę z podatków i jeżeli jest dla petentów MENDĄ to zamiast pier.dolić jak potulne baranki, że ciężko u nas o cokolwiek w urzędach trzeba doprowadzić do tego żeby wyleciał na zbity pysk. Ci ludzie mają służyć Nam, a jedynie być zarządzani przez wyższe szczeble organizacyjne.
Podam znowu przykład spółki akcyjnej: to tak jakby magazynier, który podlega pod kierownika, a kierownik pod managera ds. handlu, który zaś pod dyrektora, a ten pod zarząd - zachowywał się jak dupek dla akcjonariusza, który przyszedł po praktyczną informację co do przechowywania produktu tej spółki, gdyż takowy ma w domu. No ludzie przecież ten magazynier wystrzeliłby z tej roboty jak z procy gdyby tylko coś takiego się zdarzyło, bo choć "rozkazuje" mu ktoś inny to pracuje na rzecz akcjonariusza. Tak samo w państwie - panią w okienku i policjantem zarządza jakiś zwierzchnik, ale pracują na rzecz OBYWATELI.
Grupa motocyklistów staranowana przez kierowcę Range Rovera
-
@Pall: Taki mam zawód Zarabiam dobrze póki moja wersja wygrywa, więc nie dziw się, że choćby dla prostego człowieka sprawa była oczywista to ja nigdy nie przypiszę sprawie bezspornej łatki z dualistycznych zestawów tak/nie, prawda/fałsz, białe/czarne, a nawet jeżeli nie da się nie zwrócić w jedną stronę, która jest dla mnie niekorzstna to będę starać się przedstawić argumentację, że nie jest to jakaś absolutna czerń, a jasny odcień szarości. Nikt nie musi się ze mną męczyć, bo jestem absolutnie nierodzinnym gościem, a jak widzisz rozrywam się m.in. poprzez ględzenie bzdetów na pod filmikami na milanosie, ale udzielam się też na bankierze, więc jeżeli chcesz pogadać o czymś sensownym to zapraszam na któreś z forów spółek giełdowych
-
@deathmind: ojej, jaki Ty musisz być w życiu męczący - współczuję ludziom którzy muszą z tobą wytrzymywać na codzień... powtórzę to co napisałem kiedyś-tam: zawsze masz na wszystko odpowiedź i to jeszcze napisaną w profesorskim stylu, by zaznaczyć jaką to jesteś zaj@%iście inteligentną i oczytaną jednostką, wszystko wiesz i na wszystkim sie znasz (a jak nie to od czego jest net, by zajrzeć tam i ówdzie by zawstydzić wszystich cieniasów dookoła w temacie fizyki kwantowej?)- przykro mi to pisać, bo nie przepadam za mówieniem w ten sposób wprost do kogoś, ale jesteś mega przemądrzałym i nader nieskromnym facetem. Okrutnie nie lubię takich ludzi i niech to będzie nasza ostatnia "rozmowa", bo nie widzę sensu by tracić czas na polemikę z człowiekiem, który wszelkimi możliwymi środkami będzie mnie przekonywał że białe to czarne.. Z tego co obserwuję przez dłuższy czas, dla Ciebie nie istnieje czyjaś racja. Jest tylko jedna racja i tylko Twoja racja! Życzę powodzenia i zmian na lepsze
-
@Pall: W sądzie dokonuje się subsumpcji całości materiału dowodowego to po 1, a po 2 w procesie karnym jeżeli już mówimy o poszlakach(wywiad środowiskowy nie jest dowodem bezpośrednim na popełnienie czynu zabronionego), to obowiązuje zasada, iż wszystkie muszą skłaniać do jednakowego wniosku - jeżeli nie mamy bezpośrednich dowodów, a same poszlaki to wystarczy, że chociaż z jednej z nich można wysnuć odmienny wniosek i cały proces poszlakowy można sobie schować do teczki położyć na półce z innymi baśniami Andersena.
Mój avatar zaś jeżeli tak bardzo Cię to interesuje nie przedstawia motocyklistów, a dwóch francuskich dj'ów, którzy stylizowali się na roboty dzięki fantazyjnym kaskom z iluminacjami świetlnymi - piękny dowód na to do czego doprowadziła Cię Twoja poszlaka Jakbyś nie dowierzał to wpisz sobie "Daft Punk" -
@deathmind: przepraszam bardzo, ale naoglądałeś się za dużo amerykańskich filmów o psychopatach wiodących za dnia spokojny, układny tryb życia a mordujących z zimną krwią nocą - proszę Cię nie rozśmieszaj mnie ... gdyby iść Twoim tokiem myślenia, to wywiad środowiskowy nie miałby najmniejszego sensu - a jednak w jest jednym z kluczowych argumentów w sądach na całym świecie.. z resztą - wystarczy spojrzeć na Twój awatar i wszystko jasne..
-
@Pall: Ty masz swoją wersję ja mam swoją. Mamy te same dowody i odmienne interpretacje - jako, że nie jesteśmy w sądzie bezsensem jest dalsza polemika, gdyż bez bezstronnego arbitra będziemy wzajemnie próbować przekonać się do jednej z wersji.
Swoją drogą to, że ktoś ma rodzinę nie znaczy, że nie może być posrańcem Nie jestem człowiekiem szczególnie rodzinnym, ale to nie znaczy, że posiadanie rodziny odróżnia zwyroli od poukładanych gości. Ponadto stanowisko tym bardziej o niczym nie świadczy, możesz być adwokatem, który po godzinach spędza czas jako myśliwy, a po cichu marzy o polowaniu na ludzi, o czym nikt nie wie. Dlatego abstrah#%ąc od powyższej sytuacji nie uważam Twoich argumentów za wskazujące na nieskazitelność charakteru -
@deathmind: chyba ci sie cos po#^@alo zobacz sobie ze ten typ zwalnia na poczatku i z premedytacja wpierdala sie w auto, chocby sobie k$^@a spojrz ze zwalniajac oddala sie od reszty motocyklistow a samochod utrzymuje ta sama predkosc jak niemasz wyobrazni.
-
@deathmind: pizdnięciu w tył? o czym Ty mówisz? gdzie logika?! to była ewidentna zaczepka i jeżeli tego nie czujesz to tylko świadczy, niestety, nienajlepiej o Tobie.. powiem inaczej: gdybym był w takiej sytuacji i widział zagrożenie mojej rodziny (mojej ukochanej kobiety i malutkiej córeczki) czyli podobnie jak na załączonym obrazku, to bym nie przebierał w środkach..a artykułu nie przeczytałeś uważnie, bo było w tę niedzielę dużo więcej aresztowań tej BANDY pseudo-motocyklistów (albo jak wolisz bandytów na motorach) za agresyne zachowanie. A jeżeli nie widzisz nic dziwnego w "strzeleniu w łeb komuś - jak to ująłeś" nawet nie za stłuczkę - on nawet go nie drasnął, to myślę że z głową to masz Ty coś nie tak.. Takie sprawy załatwia się między ludźmi w cywilizowany i kulturalny sposób, ale nie waląc na środku drogi komuś w łeb. Na koniec małe pytanko retoryczne: agresywny był gość z Rovera (dyrektor poważnej firmy) z żoną i małym dzieckiem, w dodatku tuż po ślubie czy zgraja kolesi, którym wszystko wolno bo w kupie siła i nie ma mocnych? Moim zdaniem nie ma co się zastanawiać, bo ta kupa śmierdzi na milę
-
@Pall: No i? Z artykułów wynika jedynie tyle, że zaczęli tłuc jego auto i dobrali się do jego opon - czego na video nie widać. Co nie zmienia faktu, że mówimy o tym co stało się po pizdnięciu w tył jednego z riderów. Widzisz w tym coś dziwnego, że jeżeli wjechałeś komuś w dupę to ma Ci ochotę strzelić w łeb, bo ja nie.
-
@deathmind: myślałem że jesteś mądrzejszy - nie znasz sprawy i pieprzysz głupoty.. poczytaj sobie trochę na ten temat, bo w jego sytuacji też byś spierdalał ile fabryka: newyork.cbslocal.com/2013/09/30/watch-disturbing-video-shows-confrontation-between-bikers-suv-in-nyc/ albo wpisz sobie w GOOGLE: pack-motorcyclists-chase-man-suv-attack-upper-manhattan-street-fender-bender-west-side-highway-article-1.1471585
-
@deathmind: Dokładnie, to musiał być jakiś debil albo ćpun.
-
@kruszon: Dobrze by zrobili...No sorry, ale można się śpieszyć, ja też się wk.urwiam kiedy muszę gdzieś być w 5 min, a trafiają mi się jak na złość jakieś żółwie, że trasa zajmuje 15 min, ale normalny człowiek przeklnie sobie co najwyżej pod nosem i tyle, a ten to jakiś pier.dolony psychopata! Jak można kogoś rozjechać? No bez jaj ja takiego usrańca to bym położył na drodze i na jaja mu najechał tym rangem.
Rosjanka umila czas kierowcom stojącym w korku
Rosjanka umila czas kierowcom stojącym w korku
Grupa motocyklistów staranowana przez kierowcę Range Rovera
-
@Pall: Taki mam zawód Zarabiam dobrze póki moja wersja wygrywa, więc nie dziw się, że choćby dla prostego człowieka sprawa była oczywista to ja nigdy nie przypiszę sprawie bezspornej łatki z dualistycznych zestawów tak/nie, prawda/fałsz, białe/czarne, a nawet jeżeli nie da się nie zwrócić w jedną stronę, która jest dla mnie niekorzstna to będę starać się przedstawić argumentację, że nie jest to jakaś absolutna czerń, a jasny odcień szarości. Nikt nie musi się ze mną męczyć, bo jestem absolutnie nierodzinnym gościem, a jak widzisz rozrywam się m.in. poprzez ględzenie bzdetów na pod filmikami na milanosie, ale udzielam się też na bankierze, więc jeżeli chcesz pogadać o czymś sensownym to zapraszam na któreś z forów spółek giełdowych
-
@deathmind: ojej, jaki Ty musisz być w życiu męczący - współczuję ludziom którzy muszą z tobą wytrzymywać na codzień... powtórzę to co napisałem kiedyś-tam: zawsze masz na wszystko odpowiedź i to jeszcze napisaną w profesorskim stylu, by zaznaczyć jaką to jesteś zaj@%iście inteligentną i oczytaną jednostką, wszystko wiesz i na wszystkim sie znasz (a jak nie to od czego jest net, by zajrzeć tam i ówdzie by zawstydzić wszystich cieniasów dookoła w temacie fizyki kwantowej?)- przykro mi to pisać, bo nie przepadam za mówieniem w ten sposób wprost do kogoś, ale jesteś mega przemądrzałym i nader nieskromnym facetem. Okrutnie nie lubię takich ludzi i niech to będzie nasza ostatnia "rozmowa", bo nie widzę sensu by tracić czas na polemikę z człowiekiem, który wszelkimi możliwymi środkami będzie mnie przekonywał że białe to czarne.. Z tego co obserwuję przez dłuższy czas, dla Ciebie nie istnieje czyjaś racja. Jest tylko jedna racja i tylko Twoja racja! Życzę powodzenia i zmian na lepsze
-
@Pall: W sądzie dokonuje się subsumpcji całości materiału dowodowego to po 1, a po 2 w procesie karnym jeżeli już mówimy o poszlakach(wywiad środowiskowy nie jest dowodem bezpośrednim na popełnienie czynu zabronionego), to obowiązuje zasada, iż wszystkie muszą skłaniać do jednakowego wniosku - jeżeli nie mamy bezpośrednich dowodów, a same poszlaki to wystarczy, że chociaż z jednej z nich można wysnuć odmienny wniosek i cały proces poszlakowy można sobie schować do teczki położyć na półce z innymi baśniami Andersena.
Mój avatar zaś jeżeli tak bardzo Cię to interesuje nie przedstawia motocyklistów, a dwóch francuskich dj'ów, którzy stylizowali się na roboty dzięki fantazyjnym kaskom z iluminacjami świetlnymi - piękny dowód na to do czego doprowadziła Cię Twoja poszlaka Jakbyś nie dowierzał to wpisz sobie "Daft Punk" -
@deathmind: przepraszam bardzo, ale naoglądałeś się za dużo amerykańskich filmów o psychopatach wiodących za dnia spokojny, układny tryb życia a mordujących z zimną krwią nocą - proszę Cię nie rozśmieszaj mnie ... gdyby iść Twoim tokiem myślenia, to wywiad środowiskowy nie miałby najmniejszego sensu - a jednak w jest jednym z kluczowych argumentów w sądach na całym świecie.. z resztą - wystarczy spojrzeć na Twój awatar i wszystko jasne..
-
@Pall: Ty masz swoją wersję ja mam swoją. Mamy te same dowody i odmienne interpretacje - jako, że nie jesteśmy w sądzie bezsensem jest dalsza polemika, gdyż bez bezstronnego arbitra będziemy wzajemnie próbować przekonać się do jednej z wersji.
Swoją drogą to, że ktoś ma rodzinę nie znaczy, że nie może być posrańcem Nie jestem człowiekiem szczególnie rodzinnym, ale to nie znaczy, że posiadanie rodziny odróżnia zwyroli od poukładanych gości. Ponadto stanowisko tym bardziej o niczym nie świadczy, możesz być adwokatem, który po godzinach spędza czas jako myśliwy, a po cichu marzy o polowaniu na ludzi, o czym nikt nie wie. Dlatego abstrah#%ąc od powyższej sytuacji nie uważam Twoich argumentów za wskazujące na nieskazitelność charakteru -
@deathmind: chyba ci sie cos po#^@alo zobacz sobie ze ten typ zwalnia na poczatku i z premedytacja wpierdala sie w auto, chocby sobie k$^@a spojrz ze zwalniajac oddala sie od reszty motocyklistow a samochod utrzymuje ta sama predkosc jak niemasz wyobrazni.
-
@deathmind: pizdnięciu w tył? o czym Ty mówisz? gdzie logika?! to była ewidentna zaczepka i jeżeli tego nie czujesz to tylko świadczy, niestety, nienajlepiej o Tobie.. powiem inaczej: gdybym był w takiej sytuacji i widział zagrożenie mojej rodziny (mojej ukochanej kobiety i malutkiej córeczki) czyli podobnie jak na załączonym obrazku, to bym nie przebierał w środkach..a artykułu nie przeczytałeś uważnie, bo było w tę niedzielę dużo więcej aresztowań tej BANDY pseudo-motocyklistów (albo jak wolisz bandytów na motorach) za agresyne zachowanie. A jeżeli nie widzisz nic dziwnego w "strzeleniu w łeb komuś - jak to ująłeś" nawet nie za stłuczkę - on nawet go nie drasnął, to myślę że z głową to masz Ty coś nie tak.. Takie sprawy załatwia się między ludźmi w cywilizowany i kulturalny sposób, ale nie waląc na środku drogi komuś w łeb. Na koniec małe pytanko retoryczne: agresywny był gość z Rovera (dyrektor poważnej firmy) z żoną i małym dzieckiem, w dodatku tuż po ślubie czy zgraja kolesi, którym wszystko wolno bo w kupie siła i nie ma mocnych? Moim zdaniem nie ma co się zastanawiać, bo ta kupa śmierdzi na milę
-
@Pall: No i? Z artykułów wynika jedynie tyle, że zaczęli tłuc jego auto i dobrali się do jego opon - czego na video nie widać. Co nie zmienia faktu, że mówimy o tym co stało się po pizdnięciu w tył jednego z riderów. Widzisz w tym coś dziwnego, że jeżeli wjechałeś komuś w dupę to ma Ci ochotę strzelić w łeb, bo ja nie.
-
@deathmind: myślałem że jesteś mądrzejszy - nie znasz sprawy i pieprzysz głupoty.. poczytaj sobie trochę na ten temat, bo w jego sytuacji też byś spierdalał ile fabryka: newyork.cbslocal.com/2013/09/30/watch-disturbing-video-shows-confrontation-between-bikers-suv-in-nyc/ albo wpisz sobie w GOOGLE: pack-motorcyclists-chase-man-suv-attack-upper-manhattan-street-fender-bender-west-side-highway-article-1.1471585
-
@deathmind: Dokładnie, to musiał być jakiś debil albo ćpun.
-
@kruszon: Dobrze by zrobili...No sorry, ale można się śpieszyć, ja też się wk.urwiam kiedy muszę gdzieś być w 5 min, a trafiają mi się jak na złość jakieś żółwie, że trasa zajmuje 15 min, ale normalny człowiek przeklnie sobie co najwyżej pod nosem i tyle, a ten to jakiś pier.dolony psychopata! Jak można kogoś rozjechać? No bez jaj ja takiego usrańca to bym położył na drodze i na jaja mu najechał tym rangem.
Grupa motocyklistów staranowana przez kierowcę Range Rovera
-
@Pall: Taki mam zawód Zarabiam dobrze póki moja wersja wygrywa, więc nie dziw się, że choćby dla prostego człowieka sprawa była oczywista to ja nigdy nie przypiszę sprawie bezspornej łatki z dualistycznych zestawów tak/nie, prawda/fałsz, białe/czarne, a nawet jeżeli nie da się nie zwrócić w jedną stronę, która jest dla mnie niekorzstna to będę starać się przedstawić argumentację, że nie jest to jakaś absolutna czerń, a jasny odcień szarości. Nikt nie musi się ze mną męczyć, bo jestem absolutnie nierodzinnym gościem, a jak widzisz rozrywam się m.in. poprzez ględzenie bzdetów na pod filmikami na milanosie, ale udzielam się też na bankierze, więc jeżeli chcesz pogadać o czymś sensownym to zapraszam na któreś z forów spółek giełdowych
-
@deathmind: ojej, jaki Ty musisz być w życiu męczący - współczuję ludziom którzy muszą z tobą wytrzymywać na codzień... powtórzę to co napisałem kiedyś-tam: zawsze masz na wszystko odpowiedź i to jeszcze napisaną w profesorskim stylu, by zaznaczyć jaką to jesteś zaj@%iście inteligentną i oczytaną jednostką, wszystko wiesz i na wszystkim sie znasz (a jak nie to od czego jest net, by zajrzeć tam i ówdzie by zawstydzić wszystich cieniasów dookoła w temacie fizyki kwantowej?)- przykro mi to pisać, bo nie przepadam za mówieniem w ten sposób wprost do kogoś, ale jesteś mega przemądrzałym i nader nieskromnym facetem. Okrutnie nie lubię takich ludzi i niech to będzie nasza ostatnia "rozmowa", bo nie widzę sensu by tracić czas na polemikę z człowiekiem, który wszelkimi możliwymi środkami będzie mnie przekonywał że białe to czarne.. Z tego co obserwuję przez dłuższy czas, dla Ciebie nie istnieje czyjaś racja. Jest tylko jedna racja i tylko Twoja racja! Życzę powodzenia i zmian na lepsze
-
@Pall: W sądzie dokonuje się subsumpcji całości materiału dowodowego to po 1, a po 2 w procesie karnym jeżeli już mówimy o poszlakach(wywiad środowiskowy nie jest dowodem bezpośrednim na popełnienie czynu zabronionego), to obowiązuje zasada, iż wszystkie muszą skłaniać do jednakowego wniosku - jeżeli nie mamy bezpośrednich dowodów, a same poszlaki to wystarczy, że chociaż z jednej z nich można wysnuć odmienny wniosek i cały proces poszlakowy można sobie schować do teczki położyć na półce z innymi baśniami Andersena.
Mój avatar zaś jeżeli tak bardzo Cię to interesuje nie przedstawia motocyklistów, a dwóch francuskich dj'ów, którzy stylizowali się na roboty dzięki fantazyjnym kaskom z iluminacjami świetlnymi - piękny dowód na to do czego doprowadziła Cię Twoja poszlaka Jakbyś nie dowierzał to wpisz sobie "Daft Punk" -
@deathmind: przepraszam bardzo, ale naoglądałeś się za dużo amerykańskich filmów o psychopatach wiodących za dnia spokojny, układny tryb życia a mordujących z zimną krwią nocą - proszę Cię nie rozśmieszaj mnie ... gdyby iść Twoim tokiem myślenia, to wywiad środowiskowy nie miałby najmniejszego sensu - a jednak w jest jednym z kluczowych argumentów w sądach na całym świecie.. z resztą - wystarczy spojrzeć na Twój awatar i wszystko jasne..
-
@Pall: Ty masz swoją wersję ja mam swoją. Mamy te same dowody i odmienne interpretacje - jako, że nie jesteśmy w sądzie bezsensem jest dalsza polemika, gdyż bez bezstronnego arbitra będziemy wzajemnie próbować przekonać się do jednej z wersji.
Swoją drogą to, że ktoś ma rodzinę nie znaczy, że nie może być posrańcem Nie jestem człowiekiem szczególnie rodzinnym, ale to nie znaczy, że posiadanie rodziny odróżnia zwyroli od poukładanych gości. Ponadto stanowisko tym bardziej o niczym nie świadczy, możesz być adwokatem, który po godzinach spędza czas jako myśliwy, a po cichu marzy o polowaniu na ludzi, o czym nikt nie wie. Dlatego abstrah#%ąc od powyższej sytuacji nie uważam Twoich argumentów za wskazujące na nieskazitelność charakteru -
@deathmind: chyba ci sie cos po#^@alo zobacz sobie ze ten typ zwalnia na poczatku i z premedytacja wpierdala sie w auto, chocby sobie k$^@a spojrz ze zwalniajac oddala sie od reszty motocyklistow a samochod utrzymuje ta sama predkosc jak niemasz wyobrazni.
-
@deathmind: pizdnięciu w tył? o czym Ty mówisz? gdzie logika?! to była ewidentna zaczepka i jeżeli tego nie czujesz to tylko świadczy, niestety, nienajlepiej o Tobie.. powiem inaczej: gdybym był w takiej sytuacji i widział zagrożenie mojej rodziny (mojej ukochanej kobiety i malutkiej córeczki) czyli podobnie jak na załączonym obrazku, to bym nie przebierał w środkach..a artykułu nie przeczytałeś uważnie, bo było w tę niedzielę dużo więcej aresztowań tej BANDY pseudo-motocyklistów (albo jak wolisz bandytów na motorach) za agresyne zachowanie. A jeżeli nie widzisz nic dziwnego w "strzeleniu w łeb komuś - jak to ująłeś" nawet nie za stłuczkę - on nawet go nie drasnął, to myślę że z głową to masz Ty coś nie tak.. Takie sprawy załatwia się między ludźmi w cywilizowany i kulturalny sposób, ale nie waląc na środku drogi komuś w łeb. Na koniec małe pytanko retoryczne: agresywny był gość z Rovera (dyrektor poważnej firmy) z żoną i małym dzieckiem, w dodatku tuż po ślubie czy zgraja kolesi, którym wszystko wolno bo w kupie siła i nie ma mocnych? Moim zdaniem nie ma co się zastanawiać, bo ta kupa śmierdzi na milę
-
@Pall: No i? Z artykułów wynika jedynie tyle, że zaczęli tłuc jego auto i dobrali się do jego opon - czego na video nie widać. Co nie zmienia faktu, że mówimy o tym co stało się po pizdnięciu w tył jednego z riderów. Widzisz w tym coś dziwnego, że jeżeli wjechałeś komuś w dupę to ma Ci ochotę strzelić w łeb, bo ja nie.
-
@deathmind: myślałem że jesteś mądrzejszy - nie znasz sprawy i pieprzysz głupoty.. poczytaj sobie trochę na ten temat, bo w jego sytuacji też byś spierdalał ile fabryka: newyork.cbslocal.com/2013/09/30/watch-disturbing-video-shows-confrontation-between-bikers-suv-in-nyc/ albo wpisz sobie w GOOGLE: pack-motorcyclists-chase-man-suv-attack-upper-manhattan-street-fender-bender-west-side-highway-article-1.1471585
-
@deathmind: Dokładnie, to musiał być jakiś debil albo ćpun.
-
@kruszon: Dobrze by zrobili...No sorry, ale można się śpieszyć, ja też się wk.urwiam kiedy muszę gdzieś być w 5 min, a trafiają mi się jak na złość jakieś żółwie, że trasa zajmuje 15 min, ale normalny człowiek przeklnie sobie co najwyżej pod nosem i tyle, a ten to jakiś pier.dolony psychopata! Jak można kogoś rozjechać? No bez jaj ja takiego usrańca to bym położył na drodze i na jaja mu najechał tym rangem.
Grupa motocyklistów staranowana przez kierowcę Range Rovera
-
@Pall: Taki mam zawód Zarabiam dobrze póki moja wersja wygrywa, więc nie dziw się, że choćby dla prostego człowieka sprawa była oczywista to ja nigdy nie przypiszę sprawie bezspornej łatki z dualistycznych zestawów tak/nie, prawda/fałsz, białe/czarne, a nawet jeżeli nie da się nie zwrócić w jedną stronę, która jest dla mnie niekorzstna to będę starać się przedstawić argumentację, że nie jest to jakaś absolutna czerń, a jasny odcień szarości. Nikt nie musi się ze mną męczyć, bo jestem absolutnie nierodzinnym gościem, a jak widzisz rozrywam się m.in. poprzez ględzenie bzdetów na pod filmikami na milanosie, ale udzielam się też na bankierze, więc jeżeli chcesz pogadać o czymś sensownym to zapraszam na któreś z forów spółek giełdowych
-
@deathmind: ojej, jaki Ty musisz być w życiu męczący - współczuję ludziom którzy muszą z tobą wytrzymywać na codzień... powtórzę to co napisałem kiedyś-tam: zawsze masz na wszystko odpowiedź i to jeszcze napisaną w profesorskim stylu, by zaznaczyć jaką to jesteś zaj@%iście inteligentną i oczytaną jednostką, wszystko wiesz i na wszystkim sie znasz (a jak nie to od czego jest net, by zajrzeć tam i ówdzie by zawstydzić wszystich cieniasów dookoła w temacie fizyki kwantowej?)- przykro mi to pisać, bo nie przepadam za mówieniem w ten sposób wprost do kogoś, ale jesteś mega przemądrzałym i nader nieskromnym facetem. Okrutnie nie lubię takich ludzi i niech to będzie nasza ostatnia "rozmowa", bo nie widzę sensu by tracić czas na polemikę z człowiekiem, który wszelkimi możliwymi środkami będzie mnie przekonywał że białe to czarne.. Z tego co obserwuję przez dłuższy czas, dla Ciebie nie istnieje czyjaś racja. Jest tylko jedna racja i tylko Twoja racja! Życzę powodzenia i zmian na lepsze
-
@Pall: W sądzie dokonuje się subsumpcji całości materiału dowodowego to po 1, a po 2 w procesie karnym jeżeli już mówimy o poszlakach(wywiad środowiskowy nie jest dowodem bezpośrednim na popełnienie czynu zabronionego), to obowiązuje zasada, iż wszystkie muszą skłaniać do jednakowego wniosku - jeżeli nie mamy bezpośrednich dowodów, a same poszlaki to wystarczy, że chociaż z jednej z nich można wysnuć odmienny wniosek i cały proces poszlakowy można sobie schować do teczki położyć na półce z innymi baśniami Andersena.
Mój avatar zaś jeżeli tak bardzo Cię to interesuje nie przedstawia motocyklistów, a dwóch francuskich dj'ów, którzy stylizowali się na roboty dzięki fantazyjnym kaskom z iluminacjami świetlnymi - piękny dowód na to do czego doprowadziła Cię Twoja poszlaka Jakbyś nie dowierzał to wpisz sobie "Daft Punk" -
@deathmind: przepraszam bardzo, ale naoglądałeś się za dużo amerykańskich filmów o psychopatach wiodących za dnia spokojny, układny tryb życia a mordujących z zimną krwią nocą - proszę Cię nie rozśmieszaj mnie ... gdyby iść Twoim tokiem myślenia, to wywiad środowiskowy nie miałby najmniejszego sensu - a jednak w jest jednym z kluczowych argumentów w sądach na całym świecie.. z resztą - wystarczy spojrzeć na Twój awatar i wszystko jasne..
-
@Pall: Ty masz swoją wersję ja mam swoją. Mamy te same dowody i odmienne interpretacje - jako, że nie jesteśmy w sądzie bezsensem jest dalsza polemika, gdyż bez bezstronnego arbitra będziemy wzajemnie próbować przekonać się do jednej z wersji.
Swoją drogą to, że ktoś ma rodzinę nie znaczy, że nie może być posrańcem Nie jestem człowiekiem szczególnie rodzinnym, ale to nie znaczy, że posiadanie rodziny odróżnia zwyroli od poukładanych gości. Ponadto stanowisko tym bardziej o niczym nie świadczy, możesz być adwokatem, który po godzinach spędza czas jako myśliwy, a po cichu marzy o polowaniu na ludzi, o czym nikt nie wie. Dlatego abstrah#%ąc od powyższej sytuacji nie uważam Twoich argumentów za wskazujące na nieskazitelność charakteru -
@deathmind: chyba ci sie cos po#^@alo zobacz sobie ze ten typ zwalnia na poczatku i z premedytacja wpierdala sie w auto, chocby sobie k$^@a spojrz ze zwalniajac oddala sie od reszty motocyklistow a samochod utrzymuje ta sama predkosc jak niemasz wyobrazni.
-
@deathmind: pizdnięciu w tył? o czym Ty mówisz? gdzie logika?! to była ewidentna zaczepka i jeżeli tego nie czujesz to tylko świadczy, niestety, nienajlepiej o Tobie.. powiem inaczej: gdybym był w takiej sytuacji i widział zagrożenie mojej rodziny (mojej ukochanej kobiety i malutkiej córeczki) czyli podobnie jak na załączonym obrazku, to bym nie przebierał w środkach..a artykułu nie przeczytałeś uważnie, bo było w tę niedzielę dużo więcej aresztowań tej BANDY pseudo-motocyklistów (albo jak wolisz bandytów na motorach) za agresyne zachowanie. A jeżeli nie widzisz nic dziwnego w "strzeleniu w łeb komuś - jak to ująłeś" nawet nie za stłuczkę - on nawet go nie drasnął, to myślę że z głową to masz Ty coś nie tak.. Takie sprawy załatwia się między ludźmi w cywilizowany i kulturalny sposób, ale nie waląc na środku drogi komuś w łeb. Na koniec małe pytanko retoryczne: agresywny był gość z Rovera (dyrektor poważnej firmy) z żoną i małym dzieckiem, w dodatku tuż po ślubie czy zgraja kolesi, którym wszystko wolno bo w kupie siła i nie ma mocnych? Moim zdaniem nie ma co się zastanawiać, bo ta kupa śmierdzi na milę
-
@Pall: No i? Z artykułów wynika jedynie tyle, że zaczęli tłuc jego auto i dobrali się do jego opon - czego na video nie widać. Co nie zmienia faktu, że mówimy o tym co stało się po pizdnięciu w tył jednego z riderów. Widzisz w tym coś dziwnego, że jeżeli wjechałeś komuś w dupę to ma Ci ochotę strzelić w łeb, bo ja nie.
-
@deathmind: myślałem że jesteś mądrzejszy - nie znasz sprawy i pieprzysz głupoty.. poczytaj sobie trochę na ten temat, bo w jego sytuacji też byś spierdalał ile fabryka: newyork.cbslocal.com/2013/09/30/watch-disturbing-video-shows-confrontation-between-bikers-suv-in-nyc/ albo wpisz sobie w GOOGLE: pack-motorcyclists-chase-man-suv-attack-upper-manhattan-street-fender-bender-west-side-highway-article-1.1471585
-
@deathmind: Dokładnie, to musiał być jakiś debil albo ćpun.
-
@kruszon: Dobrze by zrobili...No sorry, ale można się śpieszyć, ja też się wk.urwiam kiedy muszę gdzieś być w 5 min, a trafiają mi się jak na złość jakieś żółwie, że trasa zajmuje 15 min, ale normalny człowiek przeklnie sobie co najwyżej pod nosem i tyle, a ten to jakiś pier.dolony psychopata! Jak można kogoś rozjechać? No bez jaj ja takiego usrańca to bym położył na drodze i na jaja mu najechał tym rangem.
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
-bajer-
ponad 11 lat temu
do monstertrucka to mu jeszcze bardzo ale to bardzo daleko
-bajer-
ponad 11 lat temu
@deathmind: jesli mozna nazwac zwyklego nissana patrola z przerobionym zawieszeniem to ok niech bedzie monstertruck
deathmind
ponad 11 lat temu
@-bajer-: A czym wg Ciebie jest monster truck? Jak sama nazwa mówi jest to monstrualna ciężarówka - jako, że u nas słowo "ciężarówka" jest troszeczkę inaczej wykorzystywane to ku woli ścisłości - pick-up lub masywna "terenówka" z przerobionym zawieszeniem i dużymi kołami. Mylisz ideę monster trucków z zawodami gdzie faktycznie rywalizują maszyny ze znacznie większymi kołami i w ogóle lepszymi parametrami zawieszenia/silnika etc. - monster truck z zawodów nie jest w stanie poruszać się dłużej niż 5 minut, bo silnik zaczyna się przegrzewać - ogromna moc (ponad 2 tys. HP), ale 5 ton i opony z gigantycznym oporem toczenia robią swoje. Dlatego masz rację...jeżeli rozumieć monster truck jako maszynę z tych zawodów to nie ma ona szans na poruszanie się po drogach publicznych. Nie zmienia to jednak faktu, że właściwa idea monster trucka powstała w szopie u prostych chłopków (sorry..."farmerów"), a zawody są pochodną związaną z tym, że ktoś zwęszył forsę na tej zabawie To tak jakbyś powiedział, że drift cary to tylko pojazdy, które latają np. w Formule Drift
Podsumowując: to coś powyżej wg mnie jest monster truckiem