@HeinzBagieta: W Naszym kraju przecież to nic dziwnego, że się publiczne...a przepraszam, tego słowa lepiej u nas nie używać, bo ciemnogrodzianie PRL'owscy uważają je za synonim słowa "niczyje", więc może trafniej: NASZE pieniądze, które płacimy w daninach publicznych (głównie podatkach) marnotrawi na prywatne widzimisię SM podlega wg ustawy o SM pod organ wykonawczy Gminy czyli wójta/burmistrza/prezydenta miasta - to jest dopiero niezły cyrk, że jakiś lokalny urzędniczek ma swoją własną mini-policję, którą kieruje.

@luki19913rz: Jak pewnie zauważyłeś - na ciecia nie przyjmuje się biegłego rewidenta czy notariusza, a łebka, który powinien zapewniać porządek na wejściu +/- być zdolnym do reakcji na specyficzne sytuacje na sali. Jako, że wymogi co do kwalifikacji miękkich są w zasadzie znikome - to cieciami zostają poza ludźmi, którzy po prostu to biorą i robią, bo z czegoś żyć trzeba, rzesza gości co marzą o tym zawodzie, bo lubią się napier.dalać i widzą tym tym zawodzie jakiś "prestiż" Zazwyczaj łatwo takich poznać, bo spinają się cały wieczór, a gdy tylko nadarzy się okazja to walą w ryj Czy to legalne? Ochroniarz nie ma jakichś nadzwyczajnych uprawnień ponad "zwykłego" człowieka, więc w zasadzie jedyna okazja do bicia w mordę to obrona osobista, a ta polega m.in. na tym, że ktoś najpierw uderza lub ma zamiar uderzyć Cię w buzię.

@wmg85: Jak to jest dubstep to Skrillex gra house. Słyszysz tutaj gdzieś nap.ierdalający bass? Przeciętny utwór dubstepowy w momentach kulminacyjnych opiera się na hardkorowym bassie. Może nie jestem jakimś wielkim znawcą muzyki elektronicznej, ale to mi wygląda na kiepsko zremixowany set trance'owy.

@Kaiko: Kaiko ped.ale nikt z Milanosa nie czyta Cię wcale

@hommie: To się uśmiałem Gimbus wmawia mi, że nie mam prawa jazdy Dobre sobie Ty mówiłeś na g.ówno papu kiedy ja już rozbierałem pierwsze silniki 2t w motorowerach na części pierwsze. Kiedy ja miałem plakaty z F40 nad łóżkiem Ciebie jeszcze na świecie nie było, bo Twój stary dopiero zaczynał eksperymenty antykoncepcyjne ze skarpetami.

@executor: No i luz

@executor: Jeżeli już chcesz mi pocisnąć to proszę bardzo nie krępuj się, ale bez dziecinady w stylu: ja mówię o A, a Ty mnie posądzasz o pier.dolenie farmazonów o B. Nie wiem ile palą samochody z małymi silnikami i nie chcę nawet umniejszać Twoim doświadczeniom w tej dziedzinie. Uświadamiam tylko tego jaskinowca powyżej, że auto o pojemności 6,2 litra (nie sprzeczajmy się w tym aspekcie, bo jeszcze bardziej się pogrążysz...mimo nazwy 63, auto ma 6,2), które może nie jest gigantem, ale to jednak 1800 kg na dość szerokim ogumieniu zwłaszcza z tyłu nie pali tyle co rodzinny pierdek, ok?

@executor: Co Ty pier.dolisz o aucie 100 HP? Chłopie ja piszę ile pali C63 AMG sedan na standardowych oponach 235 front i 265 tył. Ślepy jesteś i czytać nie umiesz? Gdzie Ty tu do ch.uja widzisz jakąś teorię o spalaniu auta o mocy 100 HP : "Stary auto mające 400-500 HP na szerokich oponach (doceniam Twoje doświadczenia z jazdy "ekonomicznym" golfem na 165'tkach) w budzie sedana ważące prawie 1800 kg na sucho nawet z nowoczesnym silnikiem musi palić koło 10-12 litrów i to gdy jedziesz 80 km/h, bo powyżej już ekonomia się kończy i nawet w trasie musisz liczyć kilkanaście litrów na setkę..." Zdanie od samego początku do końca mówi o pojeździe o mocy 400-500 HP sedanie 1800 kg masy własnej, a to co umieściłem w nawiasie to aluzja do doświadczeń własnych autora komenta, na który odpisałem, a że jest tylko dodatkiem do zdania i nie uderza w jego meritum to znajduje się w nawiasie.

@hommie: Gościu nie zwykłem nikomu wierzyć na słowo, a tym bardziej przez internet, ale po końcówce Twojej wypowiedzi mogę stwierdzić: pierd.olisz farmazony. 7-8 litrów w C63? Hahahahah. Stary auto mające 400-500 HP na szerokich oponach (doceniam Twoje doświadczenia z jazdy "ekonomicznym" golfem na 165'tkach) w budzie sedana ważące prawie 1800 kg na sucho nawet z nowoczesnym silnikiem musi palić koło 10-12 litrów i to gdy jedziesz 80 km/h, bo powyżej już ekonomia się kończy i nawet w trasie musisz liczyć kilkanaście litrów na setkę...w ogóle jechałeś kiedyś czymś co ma więcej jak 100 HP? C63 AMG jeżeli wciśniesz mu ped#@ w podłogę i będziesz tak jechać bez przerwy to spala około 50 litrów na setkę z resztą jak inne tej klasy i mocy auta (dla porównania Veyron podobno ssie sto na sto, ale Veyronem nie jeździłem). W NFS może i wygląda to fajnie, ale w rzeczywistości tak mocne auto pali średnio ponad 20 litrów na setkę BENZYNY (przelicz to sobie na gaz żeby Twój mózg to ogarnął).

@shanella: Mam ten sam problem...jeden z psów jest pewny siebie i niczego się nie boi (bulterier) przez co mamy czasem na pieńku, ale taka rasa, a drugi gdy tylko krzyknę, bo np. coś zepsuł, od razu zwija się w kulkę i patrząc na mnie jak na kata czeka aż mu coś zrobię (co dziwne, nigdy nie zaliczył ode mnie żadnej kary fizycznej, więc nie wiem skąd ta postawa) co zwykle kończy się tym, że od razu złość mi przechodzi.

@Ostrykszo: Chłopie to nie żadna yamaha Wiesz nakleić to on sobie może i znaczek Ducati Sporo lat wstecz siedziałem w 50'tkach i te dziwadła to takie pół na pół motorowero-skutery, bo mają skrzynię półautomat chyba 2 biegową o ile dobrze pamiętam. Gość władował tam prawdopodobnie niezłą kasę - większa pojemność 70-80 ccm, gaźnik z większą gardzielą, wydech też nie jest seryjny, bo ma ten charakterystyczny metaliczny dźwięk dla sportów i racingów etc. co pozwala na wykręcenie 10-20 HP (high-endy nawet 30 HP) może to nie robi wrażenia na kimś kto jeździ już na motocyklu, ale taki kurdupel 2t potrafi z taką mocą przekroczyć barierę 100 km/h i nie wiem jak akurat ten tutaj, ale skuter na 12-13'tkach robi wtedy setkę w około 6 sekund. Model powyżej to jakiś pojazd dla samobójców, bo o ile skutery mają na tyle zwykle 120-140'tkę i to wystarcza to ten tutaj chyba ma jeszcze węższe opony niż seryjny - widowisko za pewne robi niezłe, bo startuje uślizgiem jak uturbiona Hayabusa, ale poza tym nic tym sensownego nie zrobisz, bo ani dobrze nie wykorzystasz mocy na prostej ani nie popiszesz się na mieście w ciasnych zakrętach.

@Dimple: Przecież to mentalista - oni bawią się ludzką podświadomością, sygnałami, które nasze ciało daje etc. Tutaj zaś jedyną chyba trudnością było dla niego zapamiętać poszczególne wysokości ataków, bo resztę tak jak mówisz miał wyliczoną. Swoją drogą nie wiem po co taki cudak w mam talent. Widziałem kiedyś na discovery mentalistę co robił znacznie lepsze wkręty np. stawiał gościa z zawiązanymi oczami przed 3 schodkami, 2 prowadziły do łoży pełnych ostrych narzędzi, a jedne tylko na materac. Podświadomie wmawiał ofierze nr 3 w różnych aspektach przed występem i gość faktycznie wybrał 3 (choć jak sam przyznał, gdyby poszedł na 1 lub 2 to zatrzymałby go).