@Profesor: Facet ma prawo do błędów. Zwłaszcza jeżeli jego kompetencje warunkuje szkoła podstawowa.

@kruszon: Dokładnie. Jedna idiotka mniej na drodze - przynajmniej na jakiś czas.

@wmg85: Nie zauważyłeś, że choć obecna społeczność międzynarodowa próbuje każdemu wmówić, że stereotypy są poniżające dla gatunku ludzkiego jako takiego, gdyż prowadzą do różnego rodzaju uprzedzeń - to właśnie dzięki nim potrafisz funkcjonować na tym świecie? Jak wyobrażasz sobie życie polegające na tym, że jesteś totalną tabula rasa i w ogóle nie dokonujesz uproszczonej generalizacji za równo sytuacji jak i ludzi, których spotykasz? Dzięki naszemu życiowemu doświadczeniu kształtujemy naszą rzeczywistość i dlatego funkcjonujemy w niej swobodnie. Jak wyobrażasz sobie życie człowieka, który podchodziłby do świata w sposób podobny do osoby, która pierwszy raz pojawia się w nowym miejscu pracy: nie zna nikogo, nie zna organizacji wewnątrzzakładowej etc.? Czy czułbyś się swobodnie w takim świecie? A czujesz się swobodnie, bo dzięki swoim dotychczasowym przeżyciom i doświadczeniom potrafisz generalizować i upraszczać wiele rzeczy, a schematy są nam potrzebne aby nie żyć w ciągłym niepokoju, nieświadomości otoczenia i ludzi. Nie każdy dres daje z dynki za spojrzenie mu w oczy, ale dzięki tego typu generalizowaniu spowodowanym tym, że np. oberwałeś kiedyś od dresa lub widziałeś tego typu sytuację - nie musisz analizować każdego przechodnia, bo potrafisz w intuicyjny sposób określić jednostki bardziej niebezpieczne od tych potencjalnie bardziej przyjaznych - co idąc dalej pozwala Ci na łatwiejsze określenie osoby, którą poprosisz o pomoc, bo np. musisz coś ciężkiego wstawić do autobusu. Wygląd nie kształtuje osobowości człowieka jest jednym z jej przejawów, ale też dopóki nie umiemy czytać w myślach nie mamy do dyspozycji innego warsztatu do orientacji w rzeczywistości

@Kritosss: Młody raptem umie jeden ruch z tectonica i jeden ruch nogami z c-walka albo z break'a. Stary nie trochę, ale sporo lepiej wywija, zna więcej ciekawych ruchów i ma płynne przejścia. Dlatego jestem trochę zdziwiony, bo myślałem, że pośmieję się ze starego piernika, który po browarku gibie się jak paralityk, a on naprawdę całkiem nieźle się rusza

@Profesor: Facet ma prawo do błędów. Zwłaszcza jeżeli jego kompetencje warunkuje szkoła podstawowa.

@kruszon: Dokładnie. Jedna idiotka mniej na drodze - przynajmniej na jakiś czas.

@wmg85: Nie zauważyłeś, że choć obecna społeczność międzynarodowa próbuje każdemu wmówić, że stereotypy są poniżające dla gatunku ludzkiego jako takiego, gdyż prowadzą do różnego rodzaju uprzedzeń - to właśnie dzięki nim potrafisz funkcjonować na tym świecie? Jak wyobrażasz sobie życie polegające na tym, że jesteś totalną tabula rasa i w ogóle nie dokonujesz uproszczonej generalizacji za równo sytuacji jak i ludzi, których spotykasz? Dzięki naszemu życiowemu doświadczeniu kształtujemy naszą rzeczywistość i dlatego funkcjonujemy w niej swobodnie. Jak wyobrażasz sobie życie człowieka, który podchodziłby do świata w sposób podobny do osoby, która pierwszy raz pojawia się w nowym miejscu pracy: nie zna nikogo, nie zna organizacji wewnątrzzakładowej etc.? Czy czułbyś się swobodnie w takim świecie? A czujesz się swobodnie, bo dzięki swoim dotychczasowym przeżyciom i doświadczeniom potrafisz generalizować i upraszczać wiele rzeczy, a schematy są nam potrzebne aby nie żyć w ciągłym niepokoju, nieświadomości otoczenia i ludzi. Nie każdy dres daje z dynki za spojrzenie mu w oczy, ale dzięki tego typu generalizowaniu spowodowanym tym, że np. oberwałeś kiedyś od dresa lub widziałeś tego typu sytuację - nie musisz analizować każdego przechodnia, bo potrafisz w intuicyjny sposób określić jednostki bardziej niebezpieczne od tych potencjalnie bardziej przyjaznych - co idąc dalej pozwala Ci na łatwiejsze określenie osoby, którą poprosisz o pomoc, bo np. musisz coś ciężkiego wstawić do autobusu. Wygląd nie kształtuje osobowości człowieka jest jednym z jej przejawów, ale też dopóki nie umiemy czytać w myślach nie mamy do dyspozycji innego warsztatu do orientacji w rzeczywistości

@Kritosss: Młody raptem umie jeden ruch z tectonica i jeden ruch nogami z c-walka albo z break'a. Stary nie trochę, ale sporo lepiej wywija, zna więcej ciekawych ruchów i ma płynne przejścia. Dlatego jestem trochę zdziwiony, bo myślałem, że pośmieję się ze starego piernika, który po browarku gibie się jak paralityk, a on naprawdę całkiem nieźle się rusza

@alex1980: Porównujesz F1 gdzie bolid ważący kilkaset kg z silnikiem 2.4, który jest cudem inżynierii jak też cudem jest cała obudowa bolidu - do jakiegoś resoraka, który jest tak zaawansowany aerodynamicznie jak przeciętna osobówka po dodaniu paru lotek i ma silnik na gaźniku (!) o 2 krotnie większej pojemności niż F1. Nawet gniazd zaworowych ma chyba śmieszną ilość jak na obecne czasy o ile dobrze pamiętam. No ale kto co lubi Dla mnie Nascar to żadna reklama dla nowych aut, a chyba po to marki biorą udział żeby potem jakiś podniecony fajans poleciał do salonu po Corvette, a nie po SL'a czy innego "importa".

@samozamykacz: Urzekająca opowieść, ale brak merytorycznego przekazu - ssiesz pałę jak każdy gimbus, który potrafi tylko szczekać jak niewykastrowany ratlerek z argumentami na poziomie przedszkolaka. Twój post można w skrócie opisać w taki sposób: jesteś gupi i nie masz racji, bo cie lubie.
@Profesor: To Ty powiedziałeś łapówka. Nie wciągaj mnie w swoją interpretację - ja nigdzie nie nakłaniam nikogo do dawania łapówek ku woli ścisłości Jest różnica pomiędzy nazwaniem kogoś kłamcą, a osobą szczodrze dysponującą prawdą, czyż nie? Tak też tutaj jest różnica pomiędzy tym o czym mówię, a Twoim "daniem w łapę". Generalnie nie dotykam sytuacji j/w, bo nigdy nie trafiłem na zatrzymanie za jazdę 70 km/h na 50'tce. Ja mówię o sytuacjach kiedy lecisz sobie kulturalnie 250 obwodnicą i jakiś pan stwierdza, że powinno się tutaj jechać ponad 2 krotnie mniej. Dlatego mój przekaz jest wysoce nieodpowiedni dla niedzielnych kierowców co sobie czasem "zaszaleją" i pojadą te 120 na 90'tce, bo przynajmniej gdy ja jadę w takim trybie to nigdy jeszcze nikt mnie nie zatrzymał - z resztą nie bądźmy śmieszni, nie znam nikogo kogo kto został zatrzymany za szalone przekroczenie o 15-20 km/h.

@samozamykacz: Urzekająca opowieść, ale brak merytorycznego przekazu - ssiesz pałę jak każdy gimbus, który potrafi tylko szczekać jak niewykastrowany ratlerek z argumentami na poziomie przedszkolaka. Twój post można w skrócie opisać w taki sposób: jesteś gupi i nie masz racji, bo cie lubie.
@Profesor: To Ty powiedziałeś łapówka. Nie wciągaj mnie w swoją interpretację - ja nigdzie nie nakłaniam nikogo do dawania łapówek ku woli ścisłości Jest różnica pomiędzy nazwaniem kogoś kłamcą, a osobą szczodrze dysponującą prawdą, czyż nie? Tak też tutaj jest różnica pomiędzy tym o czym mówię, a Twoim "daniem w łapę". Generalnie nie dotykam sytuacji j/w, bo nigdy nie trafiłem na zatrzymanie za jazdę 70 km/h na 50'tce. Ja mówię o sytuacjach kiedy lecisz sobie kulturalnie 250 obwodnicą i jakiś pan stwierdza, że powinno się tutaj jechać ponad 2 krotnie mniej. Dlatego mój przekaz jest wysoce nieodpowiedni dla niedzielnych kierowców co sobie czasem "zaszaleją" i pojadą te 120 na 90'tce, bo przynajmniej gdy ja jadę w takim trybie to nigdy jeszcze nikt mnie nie zatrzymał - z resztą nie bądźmy śmieszni, nie znam nikogo kogo kto został zatrzymany za szalone przekroczenie o 15-20 km/h.

@wmg85: Panie hydrogulgulator przecież ma w standardzie pokrywę ciśnieniową z dziurką na przeganianie potencjalnych nieplanowanych nadwyżek parowych spowodowanych hydrologią bulbulową. Ten tutaj to jest tradycyjny bulbulator i dlatego go wyj.ebali. Jakby wysłał bulbulator na farczłapach to 2 miejsce miałby w kieszeni, a jakby działał to i pierwsze.

@marol21: Znam paru ludzi z cukrzycą, a jednego nawet wiozłem na diagnozę gdy jeszcze nie wiedząc, że jest cukrzykiem źle się czuł od jakiegoś czasu. Żaden z nich nie wywijał rękoma jak paralityk, a ten tutaj ma jakieś ostre jazdy - z resztą cukrzycy mają ze sobą zawsze niezbędne akcesoria typu insulina albo chociaż coś słodkiego.