Garść niedociągnięć współczesnych dziewczyn
Crash test przy 200km/h
-
Jestem oczywiście sceptykiem co do szans przeżycia nawet przy spotkaniu czołowym 2x50 km/h, ale podczas rozmowy z kierownikiem z pewnego salonu MB dowiedziałem się że jednego z polskich SLR'ów sprasowano właśnie w ten sposób, że gość wyprzedzał kilka aut i poszedł na czołówkę mając ponad 140 km/h. Nie wiem ile tamto auto z naprzeciwka miało, a może już wręcz wyhamowało, ale facet żyje i po prostu połamało mu trochę gnaty i kończyny. Zmierzam do tego, że pokazywanie co się dzieje ze starą omegą przy 200 km/h czyli np. 2x100 km/h nie ma za wiele wspólnego z np. crash testem nowej Insigni, a po drugie z sytuacją drogową, bo za autem, w które się wbijano były betonowe bloki - w normalnych warunkach doszłoby do większej amortyzacji uderzenia, bo tutaj mamy w zasadzie nieprzesuwalny punkt, z cienką "poduszką" amortyzacyjną w postaci auta postawionego w poprzek.
-
@Dimple: Lambo na autostradzie w HU wcale nie oberwało tab bardzo: tam goście mieli drogę hamowania po asfalcie grupo ponad 200 m, więc auto sporo prędkości wytraciło zanim wypadło z drogi- poza tym poszło w "pobocze", a nie w twarda przeszkodę i właściwie na niczym konkretnym się nie zatrzymało - kierowca wyszedł praktyczne bez szwanku o własnych siłach, nawet pasażera wyciągnął. Wrak wyglądał jak kawałek złomu dlatego, że auto po wypadku spłonęło...
-
@robo: Cuda się zdarzają. Na ten przykład wypadek Zientarskiego. Co z tego,że Zientarski jest teraz wrakiem człowieka,ale według statystyk przeżył wypadek którego nie miał prawa przeżyć. Tylko co to za życie?
Tak samo był na Milanosie filmik co roztrzaskali się na autostradzie bodajże Lambo. Nikt nie miał prawa przeżyć, a jednak. Więc nie byłbym taki pewien,że to z SLR'em musi być kitem.
Oczywiście są to odosobnione przypadki,ale jednak są. Tak więc idź się wysrać i przemyśl to jeszcze raz,bez uczucia ugniatania kichy. -
@ZupaZTrupa: jakby nie było murku to te z przodu odbiłoby sie do przodu a te z tyłu do tyłu, no może nierówno by zaparkowali bo to w końcu tylko 200km/h
srać sie chce jak czytam tego kolesia co mu kierownik salonu niesmiertelność razem z autem wcisnął -
@deathmind: właściwie nie prędkość zabija a jej utrata. A ginie się często nie od obrażeń zewnętrznych a od tych wewnętrznych jak wyrwie narządy przy nagłym zatrzymaniu.
I fakt. Przeważnie testują przy ścianie. Co się stanie jak ktoś wjedzie we mnie przy 200 km/h pod domem czy betonowym blokiem. Ma sens!
Amfibia do walki z glonami
Garść niedociągnięć współczesnych dziewczyn
-
Pier.doli dobrze, ale ogarnijcie, że u nas to i tak jest względnie porządnie. W USA są takie debi.lki, że choćby z wyglądu to było 9-10/10 to w większości przypadków ogarniesz ją pier.doleniem, że jesteś z Europy i że masz studia wyższe, firmę i że wpadłeś tutaj na wakacje i wieczorem byś się chętnie rozerwał gdzieś na mieście. Jersey shore to nie jakiś wybryk jak u nas ekipa z Warszawy - tam po prostu czuć, że przeciętny amerykanin to młot. Polak po szkole wyższej jest lata świetlne do przodu w rozwoju intelektualnym w zestawieniu z przeciętnym napotkanym amerykańcem. Dlatego nie ma co płakać nad rozwiązłością kobiet, bo to po prostu nachodzi jak wszystko inne z zachodu i na szczęście lub nieszczęście wkrótce i u nas będzie coraz mniej kobiet z zasadami, a coraz więcej dup do przedrylowania w ubikacji w klubie.
-
@deathmind: Specjalista od "drylowania" w kozetach klubowych. Nie zasypiaj w dark roomie, nie będą cię "drylować"
Andrzeju Dudo nie denerwuj się
-
@mineralki1980: nie zgodzę się że może ktoś kradnie nasze pieniądze ja uważam że ktoś je kradnie na 100% i w pierwszej kolejności wyj@%ałbym 95-99% niepotrzebnych urzędasów którzy za naszą kasę piją kawusię i wpierdalają ciasteczka
-
@szymir79: zamiast becikowego PO podniosło wiek emerytalny-taka walka z niżem demograficznym.Braknie Nam pieniędzy na emerytury.Moje pytanie brzmi kto chce dobrze a kto zle,a może ktoś kradnie nasze pieniądze?
-
@mexes88: moja baba twierdzi że jestem fascynatem teorii spiskowych ale jak ktoś podnosi jakiś podatek i po roku okazuje się że wpływy spadły to jakim musi być debilem żeby znów podnosić oczekując że tym razem będzie inaczej przykładem są papierosy i wóda, cały czas odnoszę wrażenie że ktoś chce upadku finansowego naszego kraju
-
@Magu: ja chyba wiem nie wiem tylko czy ty wiesz ! pis jest najchojniejszą partią a żeby dać komuś np becikowe 1000zł to myślisz że co kasę drukują nie ! zabierają uczciwym obywatelom z podatków ! i na co to idzie ? w normalnym domu na pieluchy na 3miesiące co i tak nic nie zmienia a w patologii jest przepijane
-
@Dimple: jasne że się nie urodził ale ja nie chcę sponsorować biedzie becikowego ! nie chcę płacić zus ! ja chcę żeby zrobić wolność podatkową/zus chcesz mieć pomoc płać 80% swoich dochodów nie chcesz od nas NIC daj 10% lub lepiej kwotę X na wojsko policję i straż pożarną i ratownictwo medyczne . I pomimo płacenia przez 15lat na dzień dzisiejszy 1100zł chętnie oddam co płaciłem i niech się ode mnie odpie#^_#l_ą .
-
@deathmind: Prawda jest taka, że dostali znakomitą koniunkturę gospodarczą w spadku po rządach SLD.
-
@szymir79: wiesz co powiedział jeden z najlepszych menagerów w kraju który obejmował 3 zadłuzone szpitale w Polsce i zostawiał je potem z duzym zyskiem? ,,wystarczy nie kraść " a w tym PO nie ma sobie równych, ale tu juz trzeba posiadac chociaż minimalna wiedze a nie zaczerpnieta z Tusk Vision Network
-
@szymir79: Totalnie nie drodze mi z programem PiS. Natomiast dane finansowe mówią, że to za PIS mieliśmy racjonalną gospodarkę i dług publiczny, który rósł w tempie na poziomie odsetek od lokat. Nie narzekam tutaj na PO, patrzę obiektywnie, iż cała nagonka na PIS wynika z faktu, że z tych 2-3 mln ludzi, którzy żyją z państwa - partyjniacy, urzędnicy i inne formy "społecznie" zaangażowanych włącznie z ich krewnymi, dostała po zadkach, bo PIS wywalał całe ekipy ze spółek z udziałem SP i wsadzał swoich. Jak wywalał? No właśnie za pomocą choćby CBA. Owszem dla tych ludzi to był szok i wielkie okropieństwo, że ktoś im nagle siada na ogon i wyciąga brudy żeby ich pogonić. Co to znaczyło dla przeciętnego Kowalskiego, który z żadnym państwowym etatem nie ma nic wspólnego? No właśnie NIC. Całą otoczkę o okropieństwie PIS'u wybudowała grupa społeczeństwa, która stanowi mniej niż 10% ogółu. Ja tam nikogo nie będę bronić, bo wiadomo jak u nas jest z etatami w państwówce - nie chodzi o to że ktoś jest the best, a o to czy ma tatę, wujka, a może szwagra na właściwym stanowisku. Stąd nepotyzm i kumoterstwo było przed PIS'em, za PIS'u i jest teraz. Przykład? Ostatnia głośna sprawa z prezes ZUS, ale wystarczy sobie strzelić CV do urzędu marszałkowskiego i sprawdzić jak chętnie będą chcieli przyjąć nawet wykwalifikowanego specjalistę z zakresu np. prawa czy ekonomii na miejsce, które zajmuje od 20 lat Pani Halinka - ciocia dyrektora. Stąd ocenianie rządów PIS przez pryzmat jakiejś tam grupki ludzi, których ktoś pogonił z państwowych posad jest śmieszne, bo mnie interesuje to jak żyje się pozostałym 90% tj. ludziom, którzy żyją z etatu lub prowadzą własny biznes i nie są święci nietykalni, zwłaszcza jak członkowie służby cywilnej, której pięknym przykładem i idolką dla wielu jej członków jest Pani Bieńkowska, która poszła jak burza z karierą od rzekomego "zera". PIS to żaden cud, tak samo jak PO, ale patrzy obiektywnie na to co dzieje się i co działo w naszych kieszeniach, a nie na to, że jakiegoś Bogdana ze spółki X w jakimś Maciejowie, w której Skarb Państwa ma ponad 50% udziałów pogoniono z funkcji prezesa i jeszcze mu zrobili aferę o ciemne biznesy z wójtem Januszem. A co mnie to boli? Bogdan gdyby był w sektorze prywatnym to by się nie musiał martwić czy lizał zadek właściwej ekipie czy też popełnił błąd i teraz chcą go zastąpić, a on wie, że na rynku pracy jest ZEREM. Więcej obiektywizmu, mniej populizmu i chrzanienia o tragediach, których nie było. Jak wspomniałem na wstępie - PIS nie jest mi po drodze, ale jeżeli większość ludzi ich wybierze - trudno, byle gospodarczo poprowadzili kraj jak trzeba, a jakoś to przeboleję.
Andrzeju Dudo nie denerwuj się
-
@mineralki1980: nie zgodzę się że może ktoś kradnie nasze pieniądze ja uważam że ktoś je kradnie na 100% i w pierwszej kolejności wyj@%ałbym 95-99% niepotrzebnych urzędasów którzy za naszą kasę piją kawusię i wpierdalają ciasteczka
-
@szymir79: zamiast becikowego PO podniosło wiek emerytalny-taka walka z niżem demograficznym.Braknie Nam pieniędzy na emerytury.Moje pytanie brzmi kto chce dobrze a kto zle,a może ktoś kradnie nasze pieniądze?
-
@mexes88: moja baba twierdzi że jestem fascynatem teorii spiskowych ale jak ktoś podnosi jakiś podatek i po roku okazuje się że wpływy spadły to jakim musi być debilem żeby znów podnosić oczekując że tym razem będzie inaczej przykładem są papierosy i wóda, cały czas odnoszę wrażenie że ktoś chce upadku finansowego naszego kraju
-
@Magu: ja chyba wiem nie wiem tylko czy ty wiesz ! pis jest najchojniejszą partią a żeby dać komuś np becikowe 1000zł to myślisz że co kasę drukują nie ! zabierają uczciwym obywatelom z podatków ! i na co to idzie ? w normalnym domu na pieluchy na 3miesiące co i tak nic nie zmienia a w patologii jest przepijane
-
@Dimple: jasne że się nie urodził ale ja nie chcę sponsorować biedzie becikowego ! nie chcę płacić zus ! ja chcę żeby zrobić wolność podatkową/zus chcesz mieć pomoc płać 80% swoich dochodów nie chcesz od nas NIC daj 10% lub lepiej kwotę X na wojsko policję i straż pożarną i ratownictwo medyczne . I pomimo płacenia przez 15lat na dzień dzisiejszy 1100zł chętnie oddam co płaciłem i niech się ode mnie odpie#^_#l_ą .
-
@deathmind: Prawda jest taka, że dostali znakomitą koniunkturę gospodarczą w spadku po rządach SLD.
-
@szymir79: wiesz co powiedział jeden z najlepszych menagerów w kraju który obejmował 3 zadłuzone szpitale w Polsce i zostawiał je potem z duzym zyskiem? ,,wystarczy nie kraść " a w tym PO nie ma sobie równych, ale tu juz trzeba posiadac chociaż minimalna wiedze a nie zaczerpnieta z Tusk Vision Network
-
@szymir79: Totalnie nie drodze mi z programem PiS. Natomiast dane finansowe mówią, że to za PIS mieliśmy racjonalną gospodarkę i dług publiczny, który rósł w tempie na poziomie odsetek od lokat. Nie narzekam tutaj na PO, patrzę obiektywnie, iż cała nagonka na PIS wynika z faktu, że z tych 2-3 mln ludzi, którzy żyją z państwa - partyjniacy, urzędnicy i inne formy "społecznie" zaangażowanych włącznie z ich krewnymi, dostała po zadkach, bo PIS wywalał całe ekipy ze spółek z udziałem SP i wsadzał swoich. Jak wywalał? No właśnie za pomocą choćby CBA. Owszem dla tych ludzi to był szok i wielkie okropieństwo, że ktoś im nagle siada na ogon i wyciąga brudy żeby ich pogonić. Co to znaczyło dla przeciętnego Kowalskiego, który z żadnym państwowym etatem nie ma nic wspólnego? No właśnie NIC. Całą otoczkę o okropieństwie PIS'u wybudowała grupa społeczeństwa, która stanowi mniej niż 10% ogółu. Ja tam nikogo nie będę bronić, bo wiadomo jak u nas jest z etatami w państwówce - nie chodzi o to że ktoś jest the best, a o to czy ma tatę, wujka, a może szwagra na właściwym stanowisku. Stąd nepotyzm i kumoterstwo było przed PIS'em, za PIS'u i jest teraz. Przykład? Ostatnia głośna sprawa z prezes ZUS, ale wystarczy sobie strzelić CV do urzędu marszałkowskiego i sprawdzić jak chętnie będą chcieli przyjąć nawet wykwalifikowanego specjalistę z zakresu np. prawa czy ekonomii na miejsce, które zajmuje od 20 lat Pani Halinka - ciocia dyrektora. Stąd ocenianie rządów PIS przez pryzmat jakiejś tam grupki ludzi, których ktoś pogonił z państwowych posad jest śmieszne, bo mnie interesuje to jak żyje się pozostałym 90% tj. ludziom, którzy żyją z etatu lub prowadzą własny biznes i nie są święci nietykalni, zwłaszcza jak członkowie służby cywilnej, której pięknym przykładem i idolką dla wielu jej członków jest Pani Bieńkowska, która poszła jak burza z karierą od rzekomego "zera". PIS to żaden cud, tak samo jak PO, ale patrzy obiektywnie na to co dzieje się i co działo w naszych kieszeniach, a nie na to, że jakiegoś Bogdana ze spółki X w jakimś Maciejowie, w której Skarb Państwa ma ponad 50% udziałów pogoniono z funkcji prezesa i jeszcze mu zrobili aferę o ciemne biznesy z wójtem Januszem. A co mnie to boli? Bogdan gdyby był w sektorze prywatnym to by się nie musiał martwić czy lizał zadek właściwej ekipie czy też popełnił błąd i teraz chcą go zastąpić, a on wie, że na rynku pracy jest ZEREM. Więcej obiektywizmu, mniej populizmu i chrzanienia o tragediach, których nie było. Jak wspomniałem na wstępie - PIS nie jest mi po drodze, ale jeżeli większość ludzi ich wybierze - trudno, byle gospodarczo poprowadzili kraj jak trzeba, a jakoś to przeboleję.
-
@mexes88: Sam masz gnoju patologię na chacie. Łojciec mnie chował na gościa co jak mu co nie pasuje to daje w papę, a że sobie pochodziłem pare lat na rach ciach karate shotokan to rękę to mam ciężką i potrafię przysadzić tak, że potem można trzy dni bez muzyki tańczyć.
-
@deathmind: poejbany jestes ja ten facet, troche dystansu, po za tym zwazywszy na okolicznosci powinien opanowac nerwy i wyluzowac, po za tym tak sie gentelmen. Widac ze patologie masz na chacie, sprobuj cos z tym zrobic, nie wiem moze zacznij sie wiecej smiac na codzien?
-
@mexes88: Sam masz gnoju patologię na chacie. Łojciec mnie chował na gościa co jak mu co nie pasuje to daje w papę, a że sobie pochodziłem pare lat na rach ciach karate shotokan to rękę to mam ciężką i potrafię przysadzić tak, że potem można trzy dni bez muzyki tańczyć.
-
@deathmind: poejbany jestes ja ten facet, troche dystansu, po za tym zwazywszy na okolicznosci powinien opanowac nerwy i wyluzowac, po za tym tak sie gentelmen. Widac ze patologie masz na chacie, sprobuj cos z tym zrobic, nie wiem moze zacznij sie wiecej smiac na codzien?
Eksplozja bomby w Bangkoku widziana okiem spacerowicza
Tymczasem na jednej z ukraińskich autostrad
-
No dlaczego tak leci? Miasto leży na wschodzie Ukrainy, który jak wiemy jest objęty działaniami wojennymi. Śmigłowiec na dużej wysokości jest łatwym celem dla rakiet przeciwlotniczych. Lecąc nad autostradą bardzo nisko, z prędkością samochodu wtapia się w ruch drogowy, przez co minimalizuje ryzyko namierzenia i ataku.
-
@znachor: Każdy kraj ma swój system radarowy - urządzenia stacjonarne - nadajniki od dużej sile, w tym urządzenia wojskowe, które nierzadko ewidencjonują też ruch poza granicami danego kraju - patrz system radarowy Rosji przy granicy z Ukrainą. Obok tego mamy stacjonarne i mobilne wyrzutnie rakiet z własnymi systemami namierzania. No i ostatni element to mobilne systemy radarowe, czyli radary na ciężarówkach, które służą szczegółowej analizie ruchu powietrznego w jakimś szczególnym obszarze, gdzie np. toczą się działania zbrojne. Latanie w ten sposób ma uniemożliwić namierzenie wszystkim wymienionym systemom. Po co? Im mniej wróg wie o Twoich posunięciach tym większa przewaga?
-
@deathmind: Chyba nie czaję twojego toku myślenia. Ewidencjonowanie ruchu? Dla kogo jest anonimowy? Czym się różni radar stacjonarny od mobilnego w tym kontekście?
-
@znachor: Tam raczej nie chodzi o obawę trafienia, a o kwestię zaewidencjonowania takiego ruchu lotniczego na radarach. Na tej wysokości gość jest anonimowy nie tylko dla radarów wyrzutni rakiet i jakichś mobilnych centrów namierzania, ale też dla radarów stacjonarnych.
Gdy w pracy nie gonią cię terminy
-
Miałem styczność z wieloma zawodami, bo dość wcześnie rzuciłem się na rynek pracy (jako 15 latek) i niestety stwierdzam dla wszelkich aspirujących na wysokie stanowiska korporacyjne, że często człowiek miał ochotę zamienić tą wielokrotność średniej krajowej na taki właśnie etacik, gdzie można sobie pożartować, a nie przeżywać, że olaboga do jutra trzeba przygotować kwity dot. ulgi na nowe technologie w CIT dla jakiegoś banku i choćbyś miał znieść jajko w tym wieżowcu to masz tam wyprodukować niezbędną dokumentację przed "dedlajnem". Wiadomo, że i w fizycznej robocie są stresogenne sytuacje, a czasem szef opier.doli za byle co, ale ogólnie jak wspominam robotę fizyczną to człowiek wracał do domu uhahany, a rzadziej styrany
-
@deathmind: pensje mają takie że ino sie smiać, stąd te zarty
Wielki fart małego kota
-
@emiesika: Znajomi kiedyś lubowali się w łapaniu takich dachowców, zakopywali je w piaskownicy, rzucali nimi jak piłką itd., a na koniec brali na sztachetę i walili o ścianę aż wychodziły flaki. Mowa o dzieciach w wieku 5-7 lat także niezłych patoli (dokładnie to 4 osobników) miałem na osiedlu
Ci rowerzyści są prawdopodobnie największymi szczęściarzami na świecie
-
Ja polubiłem w tym sezonie jazdę rowerem, ale śmiać mi się chce z pier.dolców co jadą drogą, bo mogą i ch.uj czy tam jedzie za nimi kolejka aut i się korkuje, bo z naprzeciwka też auta lecą i nie mogą wyprzedzić...ja w przypadku braku ścieżek rowerowych kiedy tylko mogę to wolę jechać chodnikiem, a jak już nawet jadę drogą to w razie potrzeby uciekam na pobocze, bo nawet pomijając serdeczność - po prostu kur.wa chciałbym jeszcze pożyć, a nie cyrkować kiedy za mną 10 ciężarówek się czai żeby wyprzedzić. To jak z pieszymi od wpier.dalania się na pasy bez rozejrzenia, ponieważ "mają takie prawo" - świetnie! Na pogrzebie z pewnością rodzina będzie dumna
-
@mineralki1980: Nie gogluje, bo z prawem nie powinno zapoznawać się za pomocą wyników google... zwłaszcza, że pewnie wywaliłoby mi wyniki z jakichś blogów rowerowych etc. W związku z moim wykształceniem - źródeł prawa w przypadku polskiego ustawodawstwa szukam w ISAP (ogólnodostępny zbiór online publikowany przez Sejm RP), ew. w Lex'ie i innych programach jeżeli trzeba głębiej zbadać temat. Co Wy wszyscy z tym goglowaniem
-
@deathmind: po małym przemyśleniu-pkt2-wiadomo że rowerem nie pojadę więcej niż 50kmh,są wtedy znaki na zakaz jazdy rowerem po drodze,logiczne.pkt3 o warunkach drogowych nie chcę się kłócić ani z Tobą ani w sądzie,dniówka w plecy.stwierdzam że jesteś debilem,bez obrazy ale to druga konwersacja między nami-ja mam L4 do piątku,jaki jest Twój powód pisania swoich wypocin tutaj?
-
@deathmind: widzę że ostro googlujeszkoledze dali mandat za kolizje z autem które wyjechało z bramy,50 dla rowerzysty za jazde chodnikiem,100 dla kierowcy auta za nieuwage-też miałem taką kolizje tylko policji nie było.z tym prawem o ruchu drogowym to tylko w pkt1 bym się wybronił-ale dzieki za podpowiedz
-
@mineralki1980: art. 33 ust. 5 prawo o ruchu drogowym mówi, że mogę jechać rowerem po chodniku w 3 sytuacjach:
1)opiekuję się bachorem do 10 roku życia jadącym rowerem,
2) chodnik znajduje się przy drodze, gdzie limit prędkości przenosi 50 km/h, ma minimum 2 m szerokości i nie ma tam pasa rowerowego/ścieżki rowerowej,
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty
Z powyższego wynika, że jedynym problemem są wąskie chodniki w terenie zabudowanym, gdzie nie ma podwyższonego limitu prędkości, ponieważ wystarczy, że chodnik ma te 2m, a droga ma limit 60 km/h i nikt nie ma Cię prawa haltować (no zakładamy oczywistą oczywistość, że nie ma pasa/ścieżki dla rowerów). Aczkolwiek warunki pogodowe nigdzie nie zostały sprecyzowane, więc wcale nie musi to być wyłącznie coś oczywistego jak śnieg, ulewa czy silny wiatr. Dlatego w razie haltu na 50'tce na wąskim chodniku możesz walnąć argument, że np. jest ekstremalny upał i susza i to stwarza niebezpieczeństwo nawet dla pieszych, a tym bardziej dla rowerzysty, który może zasłabnąć i lepiej żeby zasłabł na chodniku niż przed ciężarówką. Żaden normalny policjant nie będzie się z Tobą sprzeczać za 50 zł jeżeli takim argumentem podeprzesz odmowę przyjęcia mandatu. -
@deathmind: rower mozna wyprzedzic nawet jak jada samochody z przeciwka. Droga jest dosyc szeroka i trzeba sie zatrzymac jedynie jesli jedzie samochod ciezarowy albo dostawczy z przeciwka.
@mineralki1980: slyszalem jakies 2 lata temu ze wycofali taki przepis. Mozna dostac mandat jak jedziesz po chodniku chociaz obok masz sciezke rowerowa wytyczona -
@mineralki1980: Ja pier*ole mandat. Wolę go dostać,ale spokojnie żyć niż gryźć glebę,albo co gorsza patrzeć w sufit i oddychać przez rurkę.
-
@deathmind: jadą drogą bo przepis nakazuje,za jazdę chodnikiem grozi 50zł mandatu.Ale przyłączam się do wypowiedzi-są takie drogi że zdrowie ważniejsze niż pieniądze
Ci rowerzyści są prawdopodobnie największymi szczęściarzami na świecie
-
Ja polubiłem w tym sezonie jazdę rowerem, ale śmiać mi się chce z pier.dolców co jadą drogą, bo mogą i ch.uj czy tam jedzie za nimi kolejka aut i się korkuje, bo z naprzeciwka też auta lecą i nie mogą wyprzedzić...ja w przypadku braku ścieżek rowerowych kiedy tylko mogę to wolę jechać chodnikiem, a jak już nawet jadę drogą to w razie potrzeby uciekam na pobocze, bo nawet pomijając serdeczność - po prostu kur.wa chciałbym jeszcze pożyć, a nie cyrkować kiedy za mną 10 ciężarówek się czai żeby wyprzedzić. To jak z pieszymi od wpier.dalania się na pasy bez rozejrzenia, ponieważ "mają takie prawo" - świetnie! Na pogrzebie z pewnością rodzina będzie dumna
-
@mineralki1980: Nie gogluje, bo z prawem nie powinno zapoznawać się za pomocą wyników google... zwłaszcza, że pewnie wywaliłoby mi wyniki z jakichś blogów rowerowych etc. W związku z moim wykształceniem - źródeł prawa w przypadku polskiego ustawodawstwa szukam w ISAP (ogólnodostępny zbiór online publikowany przez Sejm RP), ew. w Lex'ie i innych programach jeżeli trzeba głębiej zbadać temat. Co Wy wszyscy z tym goglowaniem
-
@deathmind: po małym przemyśleniu-pkt2-wiadomo że rowerem nie pojadę więcej niż 50kmh,są wtedy znaki na zakaz jazdy rowerem po drodze,logiczne.pkt3 o warunkach drogowych nie chcę się kłócić ani z Tobą ani w sądzie,dniówka w plecy.stwierdzam że jesteś debilem,bez obrazy ale to druga konwersacja między nami-ja mam L4 do piątku,jaki jest Twój powód pisania swoich wypocin tutaj?
-
@deathmind: widzę że ostro googlujeszkoledze dali mandat za kolizje z autem które wyjechało z bramy,50 dla rowerzysty za jazde chodnikiem,100 dla kierowcy auta za nieuwage-też miałem taką kolizje tylko policji nie było.z tym prawem o ruchu drogowym to tylko w pkt1 bym się wybronił-ale dzieki za podpowiedz
-
@mineralki1980: art. 33 ust. 5 prawo o ruchu drogowym mówi, że mogę jechać rowerem po chodniku w 3 sytuacjach:
1)opiekuję się bachorem do 10 roku życia jadącym rowerem,
2) chodnik znajduje się przy drodze, gdzie limit prędkości przenosi 50 km/h, ma minimum 2 m szerokości i nie ma tam pasa rowerowego/ścieżki rowerowej,
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty
Z powyższego wynika, że jedynym problemem są wąskie chodniki w terenie zabudowanym, gdzie nie ma podwyższonego limitu prędkości, ponieważ wystarczy, że chodnik ma te 2m, a droga ma limit 60 km/h i nikt nie ma Cię prawa haltować (no zakładamy oczywistą oczywistość, że nie ma pasa/ścieżki dla rowerów). Aczkolwiek warunki pogodowe nigdzie nie zostały sprecyzowane, więc wcale nie musi to być wyłącznie coś oczywistego jak śnieg, ulewa czy silny wiatr. Dlatego w razie haltu na 50'tce na wąskim chodniku możesz walnąć argument, że np. jest ekstremalny upał i susza i to stwarza niebezpieczeństwo nawet dla pieszych, a tym bardziej dla rowerzysty, który może zasłabnąć i lepiej żeby zasłabł na chodniku niż przed ciężarówką. Żaden normalny policjant nie będzie się z Tobą sprzeczać za 50 zł jeżeli takim argumentem podeprzesz odmowę przyjęcia mandatu. -
@deathmind: rower mozna wyprzedzic nawet jak jada samochody z przeciwka. Droga jest dosyc szeroka i trzeba sie zatrzymac jedynie jesli jedzie samochod ciezarowy albo dostawczy z przeciwka.
@mineralki1980: slyszalem jakies 2 lata temu ze wycofali taki przepis. Mozna dostac mandat jak jedziesz po chodniku chociaz obok masz sciezke rowerowa wytyczona -
@mineralki1980: Ja pier*ole mandat. Wolę go dostać,ale spokojnie żyć niż gryźć glebę,albo co gorsza patrzeć w sufit i oddychać przez rurkę.
-
@deathmind: jadą drogą bo przepis nakazuje,za jazdę chodnikiem grozi 50zł mandatu.Ale przyłączam się do wypowiedzi-są takie drogi że zdrowie ważniejsze niż pieniądze
Bardzo cierpliwa Sowa
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
deathmind
ponad 9 lat temu
Pier.doli dobrze, ale ogarnijcie, że u nas to i tak jest względnie porządnie. W USA są takie debi.lki, że choćby z wyglądu to było 9-10/10 to w większości przypadków ogarniesz ją pier.doleniem, że jesteś z Europy i że masz studia wyższe, firmę i że wpadłeś tutaj na wakacje i wieczorem byś się chętnie rozerwał gdzieś na mieście. Jersey shore to nie jakiś wybryk jak u nas ekipa z Warszawy - tam po prostu czuć, że przeciętny amerykanin to młot. Polak po szkole wyższej jest lata świetlne do przodu w rozwoju intelektualnym w zestawieniu z przeciętnym napotkanym amerykańcem. Dlatego nie ma co płakać nad rozwiązłością kobiet, bo to po prostu nachodzi jak wszystko inne z zachodu i na szczęście lub nieszczęście wkrótce i u nas będzie coraz mniej kobiet z zasadami, a coraz więcej dup do przedrylowania w ubikacji w klubie.
deathmind
ponad 9 lat temu
@sagremor: No de.bil z Ciebie Ale to pewnie dlatego, że ojciec komuch albo samorządowiec, bo sofizmat rozszerzenia to domena "politycznych".
sagremor
ponad 9 lat temu
@deathmind: Specjalista od "drylowania" w kozetach klubowych. Nie zasypiaj w dark roomie, nie będą cię "drylować"