@WelniokPowraca: Kocham Cię!

@Shevo: No mówię, że większość aut poza wyjątkami. Mercedes S z 2005 też ma więcej niż 5 lat, a przecież o nim wspomniałem. Najbardziej zaskoczyło mnie osobiście BMW kiedy byłem u nich w salonie jakoś koło 2010 roku i gość stwierdził, że dopiero nadchodzący wtedy nowy model 5'tki będzie mieć taką zabawkę, bo spodziewałem się że topowa "trójca" niemiecka idzie łeb w łeb nawet z takimi duperelami.

@Symbian: Stary to nie S-klasa Elektrycznie zaciągany ręczny "na guziczek" po raz pierwszy pojawił się w poprzedniej S-ce produkowanej od 2005 r. (tej, którą w tym roku zastąpił kolejny model), a w innych autach znacznie później np. w BMW dopiero najnowsza piątka z 2010 go dostała, a to przecież stary Nissan Primera. Nic co ma więcej jak plus minus - 5 lat nie będzie mieć takiego systemu, więc możesz być pewien, że to po prostu głupie babsko i nic więcej.

@znachor: Z pasażerem jeszcze Facet jest za głupi żeby zrozumieć, że z takim balastem na tyle "dwunastkę" w pewnym momencie zapewnia samo przeciążenie, więc bez hebla motocykl dokończył nawet jeżeli odpuścił mu gazu. Oj tacy mistrzowie są najgorsi - facet samemu pewnie nie potrafi więcej niż na 5 sekund podnieść przednie koło, a rwie się do akrobacji.

@Shevo: No mówię, że większość aut poza wyjątkami. Mercedes S z 2005 też ma więcej niż 5 lat, a przecież o nim wspomniałem. Najbardziej zaskoczyło mnie osobiście BMW kiedy byłem u nich w salonie jakoś koło 2010 roku i gość stwierdził, że dopiero nadchodzący wtedy nowy model 5'tki będzie mieć taką zabawkę, bo spodziewałem się że topowa "trójca" niemiecka idzie łeb w łeb nawet z takimi duperelami.

@Symbian: Stary to nie S-klasa Elektrycznie zaciągany ręczny "na guziczek" po raz pierwszy pojawił się w poprzedniej S-ce produkowanej od 2005 r. (tej, którą w tym roku zastąpił kolejny model), a w innych autach znacznie później np. w BMW dopiero najnowsza piątka z 2010 go dostała, a to przecież stary Nissan Primera. Nic co ma więcej jak plus minus - 5 lat nie będzie mieć takiego systemu, więc możesz być pewien, że to po prostu głupie babsko i nic więcej.

@heniiutek666: Ludzie są idiotami i wierzą w bajki o farbach odpornych na szorowanie. Dekorala nie widziałem na oczy z 15 lat, więc nie wiem jak z nim jest, ale od zawsze kiedy tylko gdzieś coś planowałem pomalować to zawsze dostarczałem malarzowi duluxa albo śnieżkę oczywiście biorąc grunt tej samej marki, ponieważ są teoretycy, iż niektóre grunty nie pasują do innych marek farb. I co? Jakiś czas temu używałem wyżej testowanej super śnieżki. Ta oto super farba jak każda inna kiedy tylko rozbijesz na niej komara z krwią, upaćkasz tłustym paluchem etc. po przetarciu gąbką gubi odcień i widać to na tle ściany, więc trzeba trzymać gdzieś zapas żeby co jakiś czas owe miejsca punktowo pomalować.

@ZI0MEK: Żeby prąd zaje.bał Cię w jakimś pojeździe mechanicznym tu musiałby mieć bezpośrednie dojście do Twojego ciała elementami metalowymi oraz uziemienie.

@Profesor: Przecież to nie spedycja.

@Profesor: Przecież to nie spedycja.

@banshee: Starej daty? Masz 60 lat? Wątpię, bo grywasz w diablo, więc obstawiam, że prędzej koło 30'tki, a to jeszcze nie starość to po pierwsze. Po drugie nie każdy facet ma żonę Pracowałem w korpo i uwierz, że od cholery było tam ludzi mających prawie 30 lub więcej lat i w ogóle nie myślących o ślubie (mówię o tym, z którymi miałem okazję luźno porozmawiać). Owy kumpel też ani myśli się wiązać. Ciężko winić kogoś, że satysfakcjonuje go samo posuwanie, a wręcz powinno się podziękować, że jest klarowny w tych sprawach. Najgorsze czego nienawidzę to ktoś kto w ogóle nie nadaje się do zakładania rodziny, do bycia wiernym żonie, do dbania o dzieci, a i tak się w to pcha, a bo to wypada, bo rodzina naciska etc. Ja wiem, że jestem du.pkiem i się nie pcham na ołtarz, a o dzieciach nawet nie myślę, ale też nie posuwam nowej partnerki co noc Także podsumowując - nie mam nic przeciwko "wolnym strzelcom", którzy korzystają z piękna i urody młodych pań (byle nie za młodych), a nie do końca toleruję gości z rodziną na karku, którzy sobie wymyślili, że jednak chcieliby sobie jeszcze cofnąć czas i biorą się za młode panienki, a w domu 40 letnia żona i nastoletnie dzieci.

@banshee: Hejtujesz jak moje brzydkie koleżanki z czasów liceum Niestety za mojej kadencji nie było jeszcze mody na sexi ciuszki w szkołach (w zasadzie to przyzwolenia społeczeństwa na luz jaki jest dzisiaj), więc dziewczyny irytowały się widokiem sexi lasek np. w trakcie wycieczek, także zazdroszczę, że dzisiaj to jest tak ogólnodostępne No ale wracając do tematu - mój kolega, który nie do końca wygląda, ale za to dorobił się paru melonów - za każdym razem kiedy wizytuje w wwa w sprawach biznesowych załatwia sobie na wieczór pannę tego typu i wybacz, ale głupio byłoby iść do burdelu. Z resztą wiele kobiet nawet jeżeli leci na kasę to przecież nie chce siedzieć w burdelu, bo wtedy temat jest jednoznaczny, a nie po to tysiące lat rozwoju, żeby człowiek jak pies interpretował sygnał A jako sygnał A - kombinowanie to nasza natura. Z tegoż powodu owe kobiety udają się np. do ekskluzywnych klubów gdzie tacy jak mój znajomy wyhaczają je z pełną kulturą - parę drinków przy barze, a potem szampan w pokoju hotelowym i ekhm. Każdy wraca do domu zadowolony.

@banshee: A czy do sexu potrzebny jest im doktorat z nauk ekonomicznych? Nikt ich przecież nie weźmie na stałe, ale mają sexowne ciała, więc praise the lawd i korzystajmy!

@davk: Nie jestem psychiatrą, ale wydaje mi się że same sny ciężko byłoby zaklepać jako aż tak poważny problem psychiczny, ponieważ koszmary dręczą także "zdrowych", a jeżeli miałbyś twierdzić, że masz problemy po spotkaniu z klaunem to musiałyby się jakoś objawiać w sposób bardziej widoczny aniżeli sny w nocy np. jakimiś zwidami czy lękiem przed danymi miejscami, ludźmi etc. Wiesz to w końcu ma być uszczerbek na zdrowiu, a też dziwne byłoby gdybyś w dzień był normalnym happy gościem, który tylko podczas snu ma koszmary i budzi się oblany potem. Obaj chyba nie jesteśmy psychiatrami, ale wydaje mi się że zgodzisz się iż jakaś ewidentna skaza na psychice przejawiałaby się w trakcie Twojego normalnego funkcjonowania.

@davk: Kodeks cywilny przewiduje, iż możesz wytoczyć komuś powództwo cywilnoprawne jeżeli spowodował u Ciebie uszczerbek na zdrowiu i może to dotyczyć zdrowia psychicznego. Sprawa nie byłaby łatwa, ale gdybyś zawnioskował o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii i ten potwierdziłby, że jesteś skrzywiony psychicznie, bo masz jakieś lęki czy traumę to faktycznie mógłbyś na tym coś zarobić. Widzę tylko jeden problem - musiałbyś naprawdę psychicznie ucierpieć, więc tak czy siak nie miałbyś radochy z tego, że Ci jajcarze muszą bulić, ponieważ Ty cierpiałbyś bardziej.