@tiwicki: Większość moich krewnych i znajomych nie miała bladego pojęcia jak działa prokuratura i że wolą ganiać złodziei rowerów tzn. tych, z których mają "wynik" niż brać się za poważne sprawy, dopóki nie przyszły czasy dłużników w stylu: kupuje coś na termin, ale cały majątek mam na ciotkę i kiedy przychodzi do egzekucji przez komornika to okazuje się że dłużnik nie ma w ogóle majątku. Dopiero wtedy zobaczyli co to znaczy złożyć zawiadomienie np. z art. 286 KK i jak ambitnie podchodzą do tego prokuratory. Śmieję się z posta Dimple, ponieważ ja wiem jak działają prokuratorzy i wiem, że tak jak on to ujął - u nas prędzej ten docelowo poszkodowany pójdzie siedzieć niż cwaniaczek, a żeby to poczuć wystarczy iść do takiego j/w wspomnianego dłużnika, który Cię wyrolował i śmieje się prosto w oczy i spróbować dać mu w pysk. Jak w sprawie jego oszustwa prokurator będzie mielić i mielić, a i tak umorzy - tak w przypadku przywalenia w pysk dostaniesz akt oskarżenia w ciągu paru dni, bo z tego jak już wspomniałem prokurator ma szybki wynik.

@deathmind: nie trzeba się znać żeby wiedzieć

@Dimple: Widzę, że znasz ten zawód od podszewki

@langi: I poszedłbyś za k*rwę siedzieć,bo w Polsce upier*oliłby Cię każdy prokurator.