Autor niech sobie w tyłek wsadzi tę demagogię. Wiecie jak było z tamtym fajansiarzem? Na tzw. patelni i w okolicach jest zakaz handlu. Niektórzy stoją, ale już nie wnikam czy dają w łapę strażnikom czy uciekają w moment. Ten ani nie uciekł ani nie negocjował, a zaczął strzelać szopkę. Gdyby kogoś tak zaczęli z legalnego targowiska ściągać to bym nie szczędził epitetów, ale tutaj to po prostu pic na wodę.

Czyżby supra? Choć r33-r34 tez mają podobne głosy przy odpowiednich ukł. wydechowych. Co do gościa to wg mnie nieźle napompowany testosteronem. Ja wiem, że ludzie poniżej mają milion zastrzeżeń, ale po prostu wszędzie musi być paru debili. Ja jechałem po wiejskiej trasie ponad 240 i całkiem świadom jestem tego, że to prymitywnie durne, nieodpowiedzialne, że mogłem zaliczyć spotkanie z jakimś zwierzakiem (środek nocy w tygodniu).

Spróbuj tak przejechać nowym Scirocco R, to zobaczysz felgi wyprzedzające samochód.

i dlatego właśnie manualna jest lepsza, założe się, żę samochód z pierwszym miejscem mial manualną, bo automat nigdy nie dorówna manualowi na takiego typu wyścigach, na manualnej można mieć lepszy obroty silnika= lepszego kopa.

przedni napęd i ręczny hamulec i do tego silnik o większej mocy.. żadne mecyje jak dla mnie

I po cholerę robic prawo jazdy? Złapia cie raz na rok, dostaniesz z 300zł za brak dok, a zrobienie prawka około 1500zł...

pierwszy raz widzę babcię słuchającą hip hopu

około 2km zasięgu

Trafi do Polski z zalaną elektryką, spec da nowe zderzaki, tu i ówdzie trochę rdzy zeskrobie, wnętrze wypiorą i fófka-nówka na allegro.

Jakie komentarze...szczerze to w takim aucie wolałbym chyba przebitą oponę, bo to koszt 200-300 zł i brak pkt karnych. Gorzej jeśli przestrzeliłby szerokiego run on flata wartego ponad 1000 zł.

To akurat głupota, ale brak kasków to wina tępego ustawodawcy. Na Litwie też nie ma obowiązku jeżdżenia w kasku przynajmniej 2 lata temu nie było i widziałem ludzi na Hayabusach, którzy jeździli ubrani jak na spacer, a na twarzy mieli tylko okulary przeciwsłoneczne.

A pamiętam go z Polsatu z tego programu nie wiem stand up czy coś. Brawa dla gościa, bo widzę, że w tym roku warsztat ma na znacznie wyższym poziomie. Wielki plus za luzik. Wielu leci z automatu i czasem udają, że reagują na to co dzieje się na widowni, a w rzeczywistości przygotowali sobie, że na 99% będzie tak, a nie inaczej. Brawo!

Zastanawiam się więc skoro z niego taki szpec to na cholerę mu połączenie z reżyserką skoro to nie jest live? Mógłby sobie rozpisać na papierze tematy, które chce poruszyć tak jak chyba ma zrobione i styka prawda? Bystry jest, ale słuchaweczka w uchu też swoje robi.

Śmieją się z policji, że biorą tam samych jełopów, którzy potrafią wykonywać polecenia - tacy są, ale podobny poziom IQ ma przeciętny kibic z tam obecnych. Jeden ryknie hasełko i reszta jak małpy powtarza albo tłumem wykonują polecenie. Ludzie bez szkoły, bez perspektyw na przyszłość -> czują się lepsi w grupie podobnych do siebie, a każdy przeciętniak z ambicją na coś więcej niż 6 dni x 10h na budowie i odreagowywanie w tłumie pawianów postrzega ich za totalnie żałosne istoty. Owszem przeciętniak bez dobrej techniki walki albo zbudowanej postury nie powie im tego w twarz, ale jak widać -> siła fizyczna jest kierowana przez elity intelektualne. Hitler nie biegał z karabinem po obozach, tak samo inteligentny obywatel nie musi biegać po stadionach żeby udowadniać, że jest lepszy od przeciętnego idioty w szaliku, który w grupie czuje, że nawet chodnik czuje do niego respekt.

Kostka raczej kiepską trakcję zapewnia, a jeszcze mokra do tego. Polonezem nie próbowałem, ale Maluch po mokrej trawie kręci tyłkiem jak 300 konna Silvia po suchym asfalcie. Z resztą opanować auto z mocą poniżej 100 km w takich warunkach to nie problem. Spróbujcie E46 330ci, która nie kosztuje kilkaset tysięcy dolarów, a mniej jak 50 tysięcy ZŁOTYCH strzelić taki popis.