tego czyja to tak naprawdę była wina nie będę oceniał ale prawda jest taka że miał wystarczające pole manewru żeby albo zahamować albo odbić lekko w prawo, najwyraźniej się zagapił, co do kobity to po prostu zwiała jakby nigdy nic...

jak się dobrze ustawi lusterka to martwego pola nie będzie, zawsze będzie wdać pojazd albo w lusterku albo już kontem oka przez przednie boczne okno, jeżeli ktoś tego nie potrafi to niech po prostu jeździ autobusem

nie ma dowcipów o babach, nie ma dowcipów o policji, nie ma dowcipów o murzynach, bo to wszystko prawda

i tak jest sukces, że ma papier...

Ewidentnie wina leży po stronie kierowcy tira, lecz pamiętajmy, zawsze należy mieć na uwadze czy taki idiota przypadkiem się nie zapomniał, motocyklista zauważył go odpowiednio wcześnie chroniąc życie ale nie dość wcześnie jak zauważy to na pewno następnym razem

a co się dzieje w przypadku deszczu gdy te platformy są mokre łącznie z przystankiem oraz pasażerami?

no i dobrze, na ch#% to się świeci

tiaaa tasiemiec... to jest gaza z której miał zrobiony opatrunek

ile trzeba mieć kasy na taki sprzęt 8-0