Rozumiem, że większość tutaj to świeżaki, ale to jest stare jak świat. Było kiedyś jeszcze na dawnym milanosie z szatańską czahą jako logo itp. Aż sprawdziłem na yt...3 lata, ja pier... jak ten czas leci. BTW tamten layout taki bardziej undergroundowy był

Mogę tutaj swojego posta z filmiku "Otwarty Marsz Konopii w Polsce" zacytować, bo widzę, że całkiem pasuje:
deathmind

Nie palę, ale jestem ZA. Mimo wszystko parę ALE -> 1. Wiek, o którym była mowa - 18 lat 2. O czym nie było mowy -> zakaz prowadzenia pojazdów po spożyciu. Nie miałbym ochoty spotkać się na drodze z tym chłopcem w dredach i koszuli w paski. On po puknięciu mnie wyszedłby wesoły, wyluzowany, a ja dałbym mu w pysk za ignorancję tego, że spowodował kolizję. To jest używka jakby nie patrzeć. Nie szkodzi? Może i nie tak jak alkohol, ale nie jesteś człowieku w pełni świadomy po jej spożyciu. Skąd wiem? A miałem relację z tego jak jednemu ze znajomych fajnie kierowało się po trawce. Dla niego droga była tak lajtowa, że pogubił z radości kołpaki na jednym z przejść dla pieszych z wysepką po środku drogi gdzie jak wiecie często droga jest ukształtowana tak, że trzeba na chwilę odbić w prawo i wrócić w lewo (odchylenie drogi w prawo ze względu na wysepkę). Inne przykłady też znam, ale ten jest w miarę delikatny, aczkolwiek trafnie oddaje radość z jazdy po jaraniu. Legalize, ale na prawach jak alkohol!

No tak, bo każdy musi myśleć jak ten wnuczek. Sorry nawet jeśli dla mnie jako młodego człowieka ta babka jest niedouczoną konformistką, której co najwyżej można dać w łapę motykę i kazać ogródek pielić, bo sama nie potrafi nic kreatywnego zrealizować to i tak ma PRAWO TAKA BYĆ! Jeden jest ambitny, chce coś zmienić, stara się, a drugi woli rękoma machnąć, powiedzieć "co ma być to będzie" i tyle. A że dziadki i babcie zwykle są konformistami to co zrobić. Nie każdy ma dziadka biznesmana i babcię profesorkę UW. Tacy mają swoje zdanie, są bystrzy, inteligentni. Za komuny wielu takich nie było, więc czego oczekiwać po prostej babinie, która całe życie albo na polu przesiedziała albo w jakiejś państwówce była prostym robotnikiem? Czy to znaczy, że trzeba się z nich naśmiewać? Prości ludzie mają takie samo prawo żyć i mieć swoje poglądy jak inteligencja, która dopiero się kształtuje w tym kraju.

Teraz to faktycznie człowiek ma takie prawa, że jego powinnością jest dać się zjeść takim kotkom. Kiedyś jakby Ci kot fiksował z jakimiś skokami na spodnie itp. to dostałby strzał jak za czasów gdy polska reprezentacja nie przynosiła nam wstydu. Drugi raz już by małpy nie udawał

Po prostu chciał się wyluzować. Ja rozumiem, że jest tu wielu sztywniaków co luzują się przed monitorem, bo inaczej się boją, wstydzą, krępują, ale ja kiedyś w LO nie miałem problemów żeby po ciężkim dniu z klasówkami czy jakimiś innymi męczycielami - powygłupiać się dla odstresowania, więc rozumiem, że po tej trwającej x czasu spinie Czesiek sobie poskakał.

Ech ciemnogrodzianie...cytat z Kodeksu drogowego:
Art. 23.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
3. przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
1. sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
2. upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

2. Zabrania się cofania pojazdem w tunelu, na moście, wiadukcie, autostradzie lub drodze ekspresowej.

Zarówno w Rosji jak i w Polsce nikt drogi z filmiku nie nazwie ekspresową, bo nie spełnia podstawowych wymagań co do pobocza, więc w Polsce na takiej drodze możesz sobie cofać do woli o ile nie zakłócisz ruchu ani nie spowodujesz niebezpieczeństwa.

mi to na jakiś fake wygląda licznik przy 130 tak nie skacze raczej i to mimo słabego nagrania nie widać tej prędkości no i zero hamowania ani próby wejścia w zakręt

1. Było. 2. Kamerzysta to idiota. 3. Ten siłacz to też idiota, bo bez pasa kiedyś jego ukochane flaki mogą zrobić na brzuszku wypukłość wielkości pięści. 4. Ten siłacz to idiota do kwadratu, bo wziął ciężar albo bez rozgrzewki albo za wcześnie podjął się takiego obciążenia, gdyż taki nagły odpływ krwi z mózgu to nie przypadek. 5. Kamerzysta to też idiota do kwadratu, bo pomijając to, że można śmiać się z czyjegoś omdlenia to ten tutaj przysadził głową w hantle.

Jeśli założyć, że tam jest jeden pas gdzie podjeżdża challenger to tamten z tyłu ma mandat + pójdzie z jego OC, bo jak widać nawet -> prostopadła trasa ma zielone, a kamerzysta w tym wypadku musi stać na czerwonym. Druga opcja, że challenger zajął dwa pasy...hmm teoretycznie widać tam jakąś ciągłą linię jakby przedziałka dwóch pasów, ale czy gdyby to były 2 pasy to ford walnąłby praktycznie idealnie w sam środek tyłu? Mniemam, że wtedy przyhaczyłby Dodge\'a i bardziej nakręcił pod kątem do drogi niż popchnął do przodu.

Też słyszałem o tej modzie na zostawianie auta na 2\'jce żeby szło je przesunąć. Mimo wszystko u nas tego nie ma, bo nie stać nas na taki psychiczny wysiłek. W takiej Francji czy Hiszpanii pomijając to, że zarobki w przeliczeniu są x4 to takie dobra jak auta kosztują nawet mniej, więc nie dziwmy się, że Polak jak mu ktoś w nową Octavię za 80 tys. lekko stuknie w zderzak dostaje napadu agresji, bo może harował na te auto z 6 lat, a taki np. Francuz traktuje auto jako po prostu środek lokomocji, bo dał za nie tyle tak jakby w Polsce wybulono na nie 20 tysięcy złotych. Myślę, że nawet jakiś prezes mniej płakałby nad swoją S-klasą gdyby zamiast 400-500 tysięcy zapłacił za nówkę 125.

Tak jak ktoś już wspomniał i nie wiem za co go zminusowano -> ten chłopak po prostu mówi podczas beknięć. Kiedyś się tego nauczyłem w dzieciństwie -> połykasz powietrze jakby do żołądka i bekasz na zawołanie. Owszem od takiego bekania na zawołanie jest jeszcze kroczek żeby mówić podczas beknięcia, ale jak ktoś się nauczy to potrafi.

Kiedyś powiedziałbym - WOW. Sam uważałem, że tuning jest lepszy niż ładowanie kasy w drogie auta egzotyczne. Teraz? Widzieliście jakie czasy do 100 km/h mają nowy GT-R po FL (wersja 2011) i Porsche 911 Turbo S? Te auta mają po 530 KM, a robią setkę poniżej 3 sekund! Tak poniżej. Sorry, ale co z tych 800 KM? Kupił auto za kilkadziesiąt tysięcy, wydał załóżmy około 150-200. Za 300 można mieć nówkę sztukę GT-R z USA. Pali mniej, bardziej podnieca przechodniów niż nadmuchane S3 i potrafi tak przejechać 100 tys. km bez problemu gdy ten tutaj gdyby go puścić w świat na 100 tys. km wymieniając tylko olej, klocki, płyn hamulcowy i inne podstawy -> wróci na lawecie. GT-R jest odpowiedzią na taki tuning. Możesz mieć auto nawet 1000 KM, a takie 530 konne pierdziło zdmuchnie Cię spod świateł. No chyba, że będziesz się rozpędzać do ponad 300 km/h co w Polsce jest delikatnie mówiąc debilne.