Teraz się śmieję, ale współczuję każdemu kto zobaczyłby pijany w klubie dwoje drzwi z tabliczkami przedstawiającymi butelki z lejącym się piwem. Na trzeźwo zabawna i oczywista zagadka. Po pijaku na obu po prostu leje się piwo.

Super...podniecać się reżyserowanym filmem. Ja pierwsze podejrzenie miałem po tym jak koleś po pijaku niby potrafiłby tak szybko mocz puścić - ciało jednak trochę mniej jest skalibrowane i ogarnięcie takiej prostej czynności niektórym zajmuje, a przy wyjściu macie połączenie 2 filmów -> w momencie gdy niby kamera specjalnie wjeżdża na meble po prawo podczas gdy kamerzysta wybiega z pokoju. Poważnie - tak mnie rozbawiło, że w pokoju była pokojówka, która zdążyła wstawić nowy telewizor. Ekscytujące....

Pierwszy raz słyszę Czesława, który w miarę sensownie gada. U Kuby parę lat temu w tym szarym mundurku z zaczerwienionym do połowy okiem gadał jak jakiś ufoludek i wolał grać na tym swoim instrumencie nie wiem mini keyboardzie. W X-factor nawija jakieś fantazje, bo dają mu mało czasu na wypowiedź i się spina. Tutaj wyluzowany po prostu opowiedział, że undergroundem się nie czuje, kasę lubi zarabiać i ma gdzieś jak to oceniają inni. Będą z niego ludzie! A raczej: będzie z niego Polak! Z resztą przekleństwa wymawia lepiej niż inne słowa.

Po 1\'wsze to film jest żeby się pośmiać, więc po co jakieś dogłębne analizy? Wg mnie ->owszem są ludzie, którzy przez wygląd wyrażają swój charakter etc. Chyba najtańsza z form wyrażania siebie, nie wymaga zaangażowania intelektualnego. Szacunek dla tych, którzy potrafią jednego dnia przyjść w spodniach z niskim krokiem i w bluzie, drugiego strzelić sobie w miarę obcisłego longsleeva ze spodniami slim-fit, a jeszcze innego dnia przyjść elegancko w koszuli, swetrze i stonowanych spodniach w jednolitym kolorze. Czemu? Ubierają to co im się uwidzi z rana i nie ma to żadnego powiązania z ich charakterem, a co najwyżej porannym humorem.

Pytony itp. są wszędzie. Wystarczy się przejść przez stolicę czy inne duże miasto i wszędzie znajdziecie grafiti tego typu. O walkach na stadionach każdy wie, ale nikt konkretów z tego nie czyni. Zamknęli boisko dla legionistów, a Ci teraz robią nagonkę przez co pan DK wychodzi troszeczkę na komunistycznego odlota. Czemu? Choćby ostatnia łapanka po okrzyku pewnego hasła. Nie jestem jakimś antyfanem piłki - oglądam mecze w domu, a nie chodzę na nie, bo przede wszystkim nie widzę żeby polskie zespoły warte były zobaczenia na żywo. Mecz Barcelony, Realu czy MU to widowiska na skalę siedzenia na widowni w jakimś wysokiej klasy talk show, a u Nas co najwyżej możesz zgolić łeb na łyso, ubrać się w dres i udawać fightera. Sorry, ale nie podnieca mnie to, że wzbudzałbym strach wśród lokalnych znajomych. Nie lubię wielu policjantów, bo trafiłem parę razy na czarne owce (nie mówię tu o żadnych awanturach czy zatrzymaniach, a o zwykłych kontrolach), ale to nie znaczy, że mam ochotę każdego z automatu tłuc bejsbolem po twarzy.

Może jestem głuchy, ale dla mnie to jest hard rock, a nie rock.

Ładny przykład członka ruchu nie powiem jakiego, którym głowy parują od modlitwy na krakowskim. Człowiek, który reprezentuje sobą nie więcej niż 10 latek, bo sorry dla mnie to on albo jest upośledzony psychicznie albo jego edukacja zakończyła się na gimnazjum z miernym skutkiem - pcha się do ruchów społecznych o ściśle skonkretyzowanych celach? On w ogóle ma jakiś poziom rozeznania politycznego?

A czy poseł musi zapieprzać jak wół żeby zaspokoić lud? To tak samo możecie powiedzieć o szefach przedsiębiorstw, prawnikach i innych zawodach gdzie nawet jeśli masz jakieś ramy czasowe pracy to często pracuje się efektywnie przez 1-2 h dziennie. No i co z tego? Czy prezes musi sam łopatą machać gdy w danej chwili nie wykonuje swoich obowiązków żeby zmotywować pracowników? Chyba jest od czego innego prawda? Polityk to nie wół od papierkowej roboty, a elita administracyjna.

Leszczyki...rzuciłbym mu jaką polifoskę workowaną po 50 kg to zaraz by się złamał jak patyk.

Powiem tak: prawda leży troszeczkę po środku. Co do dziennikarza: owszem ma rację, że często kibice jak rozkręcą doping to dziecku poniżej 18 lat mogą uszy więdnąć, ale z drugiej strony Staruch też nie potrafi określić się jak pomóc środowisku w "odchamieniu". Władze zamykają wszystkich do jednego worka, a państwo ma inne problemy jak choćby rosnący deficyt budżetowy...o tym nikt nie mówi. Tak samo nikt nie mówi o problemach ZUS\'u, nowym opodatkowaniu lokat (nowy sposób naliczania) - teraz realnie rzecz biorąc oddajesz pieniądze do banku i po odliczeniu inflacji i podatku belki jesteś na czysto! Dług publiczny w ciągu paru lat urósł dwukrotnie...nie nawołuję do niczego, ale tv ucieka od tego co jest ważne!

Zacznijmy od tego, że to jest parodia wykonania pewnej dziewczynki - wliczając śpiew, zachowanie (gestykulacja) i perukę na głowie (ślepi jesteście?).

Ćpun. Nie jestem policjantem - jak chce niech sobie ćpa po kątach póki go nikt nie przyłapie...ale niech nie wsiada za kółko w takim stanie! Ile trzeba wypić żeby nie odróżniać telefonu od paczki papierosów? Myślę, że taką ilość po której świat zaczyna tańczyć - podobnie narkotyki -> nie widziałem jeszcze człowieka, który po małej dawce miałby aż taki odlot, że brałby fajki za telefon.