Mitsubishi Lancer EVO z "urwaną dupą"
Pirat drogowy i król drogi
-
@HeinzBagieta: U nas im większa ci#^ życiowa tym większego bonza próbuje grać. Facet skończył pewnie pod pantoflem z jakimś paskudnym babsztylem i bachorem, a na dodatek wozi to patatajstwo starym volvo o kolorze tak rasowym jak kontener na śmieci. Przypuszczam, że dusił do samego końca gaz w podłodze, ale mu "koniów" zabrakło w jego rakiecie napędzanej potężnym 1.9, więc ulżył sobie powyższą popisówką. Jego już w życiu nic ponad tego typu przyjemności nie czeka - zlitujmy się nad jego losem i dajmy mu chwilę radości w tym jego g.ównianym życiu.
-
taa... a ja wczoraj przed 22:00 stworzyłem zagrożenie na 2pasmowej drodze z pasem zieleni jadąc 91km/h (podczas gdy tam mozna 50) i dostałem 300 zł i 8 pkt...
Zaznaczę tylko, ze samochody jadące przede mną że na drodze jechał obok mnie jeden samochód i przede mną jechały 2 z taką samą prędkością jak moja. Stworzyłem jak widać ogromne niebezpieczeństwo...
Dziękuję panom za taką troskliwość i dbanie o bezpieczeństwo... mało kogoś nie zabiłem -
@deathmind: sam widzisz... dokładnie taka sama sytuacja, 0 pieszych... jedyne niebezpieczeństwo jakie stworzyliśmy przekraczając dozwoloną prędkość to niebezpieczeństwo odchudzenia naszego portfela
-
@Faded: Stary to nie nowina, że wśród policjantów są "służbiści" Ja jechałem jakieś 5 lat temu wisłostradą odcinkiem gdzie nawet przejść dla pieszych nie ma, bo są pod ziemią, była środa/czwartek, a więc nie weekend, nie był to jakiś sezon wakacyjny i było po 2 w nocy, więc praktycznie nikogo poza mną nie było na ulicy ani na chodnikach przy drodze. Jechałem sobie grzecznie 120 km/h, a kiedy mnie zatrzymano to policjant zaczął mi prawić morały jak ogromne niebezpieczeństwo stanowię. No i co mu zrobisz? Nawet nie próbowałem z nim negocjować, bo widziałem, że facet się zesra jak mi nie wystawi 500 zł i 10 punktów.
Wypadki i chamstwo drogowe - maj 2014
-
@Profesor: Cholernie zazdroszczę tym ludziom cierpliwości. U nas też trafiają się idioci wjeżdżający w kogoś na czerwonym, wylatujący z podporządkowanej itd., ale gdyby tego było aż tyle to chyba byśmy się pozabijali. Sam byłem względnie spokojny przy pierwszej stłuczce, ale kiedy przyszło mi 2 tygodnie jeździć uszkodzonym autem, a później jeszcze walczyć o zwrot kosztów naprawy na oryginalnych częściach oraz zwrot kosztu wynajmu pojazdu zastępczego ZA CAŁY okres naprawy, a nie za pieprzone 3 dni, które sobie "ustalili" - moje podejście do stłuczek uległo diametralnej zmianie. Ostatnio kiedy gówniarz (pseudo racer) wjechał mi w tył auta swoim wytuningowanym civicem miałem ochotę mu wpie.rdolić. Nie dość, że oferował mi śmieszne pieniądze za naprawę (po szybkim kontakcie ze znajomym uświadomiłem go, że owy zderzak kosztuje więcej niż jego civic) to jeszcze znowu przyszło mi użerać się z pier.dolonym ubezpieczycielem przez prawie 3 tygodnie. Nie wiem może takim idiotom powinno wymierzać się karę chłosty, bo nie mówię o jakichś nadzwyczajnych przypadkach (pękła opona, wolno jadące auto wpadło w poślizg na śniegu etc.), a o akcjach kiedy ktoś zachowuje się je.bany de.bil i np. wylatuje z podporządkowanej, bo hamowanie to nie dla niego.
Rysopisy, a prawdziwe zdjęcia
-
Yhymmm tylko, że jeżeli ktoś oglądał trochę programów nt. dochodzeń policyjnych wie, iż to co jest powyżej stanowi po prostu najlepsze trafy, a ogromna większość to albo bardzo ogólne rysopisy lub dość kiepsko pokrywające się z rzeczywistą facjatą podejrzanego. No nie da się ukryć, że obie strony muszą się "zgrać". Ja za cholerę nie umiałbym odtworzyć z pamięci czyjejś japy...heh nawet nie umiałbym opisać twarzy kilkunastoletniego znajomego, którego nie widziałem może z rok. Nie przywiązuję wagi do twarzy na tyle ażeby robi sobie w pamięci jej obraz. Zatem tym bardziej opisać gościa, którego widziałem np. parę sekund podczas ucieczki.
Nigdy nie wyciągaj w ten sposób samochodu który ugrzązł w błocie
-
@0991fbardnass: Obejrzyj najpierw materiał, a nie się wypowiadasz...choć w sumie skończmy tą farsę: jakiż to wielki specjalista od trollingu mi się trafił, uhuhu klękajcie narody. Zawodowy troll po pierwsze musi mieć mocne kontrargumenty. Oczywiście istotą jest przedstawienie swojej argumentacji w maksymalnie wkur.wiający resztę sposób. A Ty za przeproszeniem pier.dolisz farmazony bez pokrycia w faktach
-
@deathmind: No właśnie, a to musi być stalowa lina, a nie jakaś gumowa elastyczna do hamowania odrzutowców. Dobrze, że gumy bandżi nie podałeś jako przykład...
-
@0991fbardnass: Znalazłem Ci ten odcinek. Zauważ, że oni użyli linki, którą startuje się/hamuje odrzutowce na lotniskowcu, więc taka przeciętna linka samochodowa to przy niej pikuś watchdocumentary.org/watch/mythbusters-s04e19-killer-cable-snaps-video_49df7e431.html
-
@0991fbardnass: Ale czy Ty czytasz co ja napisałem? MYTHBUSTERS wzięli zdechłego świniaka, napinali stalową linę mechanicznie i nie przecięło go na pół. Zauważ, że ciało ludzkie ma inną charakterystykę niż bambus, który jest twardy na zewnątrz. Ciało ludzkie ma skórę, mięśnie etc., które amortyzują uderzenie zanim to dojdzie do kości.
-
@deathmind: @Asics: Ja słyszałam, że może przeciąć taka lina w pół, na tej samej zasadzie jak żyłka w kosie spalinowej tnie trawę, rabarbar, a nawet centymetrowej średnicy tyczki bambusa.
-
@0991fbardnass: Mythbusters to badali. Choćbyś zerwał ją podczas holowania 40 tonowej ciężarówki to co najwyżej przetnie Ci skórę i spowoduje jakieś dodatkowe uszkodzenia kończyny, ale NIE MA SZANS żebyś został przecięty.
-
@0991fbardnass: Niestety, ale jesteś w dużym błędzie
Liny stalowe nie są w stanie przeciąć człowieka w pół. Mogą jedynie pozostawić ślad po uderzeniu + ewentualne złamanie ręki czy tam nogi , ale to i tak przy ogromnym niefarcie.
Takie przecinanie, to tylko w Amerykańskich filmach -
@eliot0: Raczej brakiem wyobraźni. Dobrze, że lina się nie urwała, bo taka stalowa zerwana lina potrafi przeciąć człowieka w pół.
Nigdy nie wyciągaj w ten sposób samochodu który ugrzązł w błocie
-
@0991fbardnass: Obejrzyj najpierw materiał, a nie się wypowiadasz...choć w sumie skończmy tą farsę: jakiż to wielki specjalista od trollingu mi się trafił, uhuhu klękajcie narody. Zawodowy troll po pierwsze musi mieć mocne kontrargumenty. Oczywiście istotą jest przedstawienie swojej argumentacji w maksymalnie wkur.wiający resztę sposób. A Ty za przeproszeniem pier.dolisz farmazony bez pokrycia w faktach
-
@deathmind: No właśnie, a to musi być stalowa lina, a nie jakaś gumowa elastyczna do hamowania odrzutowców. Dobrze, że gumy bandżi nie podałeś jako przykład...
-
@0991fbardnass: Znalazłem Ci ten odcinek. Zauważ, że oni użyli linki, którą startuje się/hamuje odrzutowce na lotniskowcu, więc taka przeciętna linka samochodowa to przy niej pikuś watchdocumentary.org/watch/mythbusters-s04e19-killer-cable-snaps-video_49df7e431.html
-
@0991fbardnass: Ale czy Ty czytasz co ja napisałem? MYTHBUSTERS wzięli zdechłego świniaka, napinali stalową linę mechanicznie i nie przecięło go na pół. Zauważ, że ciało ludzkie ma inną charakterystykę niż bambus, który jest twardy na zewnątrz. Ciało ludzkie ma skórę, mięśnie etc., które amortyzują uderzenie zanim to dojdzie do kości.
-
@deathmind: @Asics: Ja słyszałam, że może przeciąć taka lina w pół, na tej samej zasadzie jak żyłka w kosie spalinowej tnie trawę, rabarbar, a nawet centymetrowej średnicy tyczki bambusa.
-
@0991fbardnass: Mythbusters to badali. Choćbyś zerwał ją podczas holowania 40 tonowej ciężarówki to co najwyżej przetnie Ci skórę i spowoduje jakieś dodatkowe uszkodzenia kończyny, ale NIE MA SZANS żebyś został przecięty.
-
@0991fbardnass: Niestety, ale jesteś w dużym błędzie
Liny stalowe nie są w stanie przeciąć człowieka w pół. Mogą jedynie pozostawić ślad po uderzeniu + ewentualne złamanie ręki czy tam nogi , ale to i tak przy ogromnym niefarcie.
Takie przecinanie, to tylko w Amerykańskich filmach -
@eliot0: Raczej brakiem wyobraźni. Dobrze, że lina się nie urwała, bo taka stalowa zerwana lina potrafi przeciąć człowieka w pół.
Nigdy nie wyciągaj w ten sposób samochodu który ugrzązł w błocie
-
@0991fbardnass: Obejrzyj najpierw materiał, a nie się wypowiadasz...choć w sumie skończmy tą farsę: jakiż to wielki specjalista od trollingu mi się trafił, uhuhu klękajcie narody. Zawodowy troll po pierwsze musi mieć mocne kontrargumenty. Oczywiście istotą jest przedstawienie swojej argumentacji w maksymalnie wkur.wiający resztę sposób. A Ty za przeproszeniem pier.dolisz farmazony bez pokrycia w faktach
-
@deathmind: No właśnie, a to musi być stalowa lina, a nie jakaś gumowa elastyczna do hamowania odrzutowców. Dobrze, że gumy bandżi nie podałeś jako przykład...
-
@0991fbardnass: Znalazłem Ci ten odcinek. Zauważ, że oni użyli linki, którą startuje się/hamuje odrzutowce na lotniskowcu, więc taka przeciętna linka samochodowa to przy niej pikuś watchdocumentary.org/watch/mythbusters-s04e19-killer-cable-snaps-video_49df7e431.html
-
@0991fbardnass: Ale czy Ty czytasz co ja napisałem? MYTHBUSTERS wzięli zdechłego świniaka, napinali stalową linę mechanicznie i nie przecięło go na pół. Zauważ, że ciało ludzkie ma inną charakterystykę niż bambus, który jest twardy na zewnątrz. Ciało ludzkie ma skórę, mięśnie etc., które amortyzują uderzenie zanim to dojdzie do kości.
-
@deathmind: @Asics: Ja słyszałam, że może przeciąć taka lina w pół, na tej samej zasadzie jak żyłka w kosie spalinowej tnie trawę, rabarbar, a nawet centymetrowej średnicy tyczki bambusa.
-
@0991fbardnass: Mythbusters to badali. Choćbyś zerwał ją podczas holowania 40 tonowej ciężarówki to co najwyżej przetnie Ci skórę i spowoduje jakieś dodatkowe uszkodzenia kończyny, ale NIE MA SZANS żebyś został przecięty.
-
@0991fbardnass: Niestety, ale jesteś w dużym błędzie
Liny stalowe nie są w stanie przeciąć człowieka w pół. Mogą jedynie pozostawić ślad po uderzeniu + ewentualne złamanie ręki czy tam nogi , ale to i tak przy ogromnym niefarcie.
Takie przecinanie, to tylko w Amerykańskich filmach -
@eliot0: Raczej brakiem wyobraźni. Dobrze, że lina się nie urwała, bo taka stalowa zerwana lina potrafi przeciąć człowieka w pół.
Nigdy nie wyciągaj w ten sposób samochodu który ugrzązł w błocie
-
@0991fbardnass: Obejrzyj najpierw materiał, a nie się wypowiadasz...choć w sumie skończmy tą farsę: jakiż to wielki specjalista od trollingu mi się trafił, uhuhu klękajcie narody. Zawodowy troll po pierwsze musi mieć mocne kontrargumenty. Oczywiście istotą jest przedstawienie swojej argumentacji w maksymalnie wkur.wiający resztę sposób. A Ty za przeproszeniem pier.dolisz farmazony bez pokrycia w faktach
-
@deathmind: No właśnie, a to musi być stalowa lina, a nie jakaś gumowa elastyczna do hamowania odrzutowców. Dobrze, że gumy bandżi nie podałeś jako przykład...
-
@0991fbardnass: Znalazłem Ci ten odcinek. Zauważ, że oni użyli linki, którą startuje się/hamuje odrzutowce na lotniskowcu, więc taka przeciętna linka samochodowa to przy niej pikuś watchdocumentary.org/watch/mythbusters-s04e19-killer-cable-snaps-video_49df7e431.html
-
@0991fbardnass: Ale czy Ty czytasz co ja napisałem? MYTHBUSTERS wzięli zdechłego świniaka, napinali stalową linę mechanicznie i nie przecięło go na pół. Zauważ, że ciało ludzkie ma inną charakterystykę niż bambus, który jest twardy na zewnątrz. Ciało ludzkie ma skórę, mięśnie etc., które amortyzują uderzenie zanim to dojdzie do kości.
-
@deathmind: @Asics: Ja słyszałam, że może przeciąć taka lina w pół, na tej samej zasadzie jak żyłka w kosie spalinowej tnie trawę, rabarbar, a nawet centymetrowej średnicy tyczki bambusa.
-
@0991fbardnass: Mythbusters to badali. Choćbyś zerwał ją podczas holowania 40 tonowej ciężarówki to co najwyżej przetnie Ci skórę i spowoduje jakieś dodatkowe uszkodzenia kończyny, ale NIE MA SZANS żebyś został przecięty.
-
@0991fbardnass: Niestety, ale jesteś w dużym błędzie
Liny stalowe nie są w stanie przeciąć człowieka w pół. Mogą jedynie pozostawić ślad po uderzeniu + ewentualne złamanie ręki czy tam nogi , ale to i tak przy ogromnym niefarcie.
Takie przecinanie, to tylko w Amerykańskich filmach -
@eliot0: Raczej brakiem wyobraźni. Dobrze, że lina się nie urwała, bo taka stalowa zerwana lina potrafi przeciąć człowieka w pół.
Polskie Drogi XVII
-
@mateo44pl: Na moje oko ten włączający się nie zrobił tego na chama... widział że tamten jedzie wolno więc zaczął się płynnie włączać a że tamten dodał gazu co wyraźnie słychać to już inna kwestia. Gdybyśmy mieli czekać aż się ktoś całkiem zatrzyma i pomacha/mrugnie to korki byłyby 3x większe...
-
@deathmind: Kto by tobie reke rozbujal,zeby dac mu w morde?
-
@Bambooo: Masz pełną rację, ale OBOWIĄZKU nie miał i czarny merc, który zmieniał pas powinien ustąpić mu pierwszeństwa. Byłem ostatnio świadkiem jak facet w passacie szarżował Czerniakowską i wciskał się na chama gdzie się da. Tak jak ja skręcił w prawo (jadąc od strony centrum) na trasę siekierowską w kierunku doliny gdzie mieliśmy 2 pasy, z których lewy kończy się zaraz przed przyłączeniem owego wjazdu do samej trasy. Gość dalej kultywował swój zwyczaj i spróbował wbić się przed jakieś auto w ostatniej chwili na prawy (gość na prawym musiałby chyba specjalnie dla niego czekać z miejscem ażeby to przebiegło płynnie). Ostatecznie cwaniakowi udało się wcisnąć po czym wyszedł z auta (okazał się suchym łebkiem w dresie i białej czapeczce z daszkiem) i nawrzucał kierowcy z auta, które przecież miało pierwszeństwo, że mu zaj.ebie itd. Stary gdybym to do mnie podszedł to po pierwsze dałbym mu w mordę bo idiotów nie trawię, a po drugie miałbym cholerny uraz do ludzi wciskających się na mój pas, więc nie dziw się że nie każdy pała do nich sympatią. Ja tam nie mam z tym problemu póki co - sam wpuszczam, a i gdy potrzebuję to też jadę kończącym się pasem do samego końca, ale gdybym osobiście trafił na buraka, który "wymusza" na mnie wpuszczenie to nie byłbym taki litościwy.
-
@Bambooo: Mercede też mógł dać gazu, ale piz duś jakiś jechał, przymuł to tak wysz
ło.
Polskie Drogi XVII
-
@mateo44pl: Na moje oko ten włączający się nie zrobił tego na chama... widział że tamten jedzie wolno więc zaczął się płynnie włączać a że tamten dodał gazu co wyraźnie słychać to już inna kwestia. Gdybyśmy mieli czekać aż się ktoś całkiem zatrzyma i pomacha/mrugnie to korki byłyby 3x większe...
-
@deathmind: Kto by tobie reke rozbujal,zeby dac mu w morde?
-
@Bambooo: Masz pełną rację, ale OBOWIĄZKU nie miał i czarny merc, który zmieniał pas powinien ustąpić mu pierwszeństwa. Byłem ostatnio świadkiem jak facet w passacie szarżował Czerniakowską i wciskał się na chama gdzie się da. Tak jak ja skręcił w prawo (jadąc od strony centrum) na trasę siekierowską w kierunku doliny gdzie mieliśmy 2 pasy, z których lewy kończy się zaraz przed przyłączeniem owego wjazdu do samej trasy. Gość dalej kultywował swój zwyczaj i spróbował wbić się przed jakieś auto w ostatniej chwili na prawy (gość na prawym musiałby chyba specjalnie dla niego czekać z miejscem ażeby to przebiegło płynnie). Ostatecznie cwaniakowi udało się wcisnąć po czym wyszedł z auta (okazał się suchym łebkiem w dresie i białej czapeczce z daszkiem) i nawrzucał kierowcy z auta, które przecież miało pierwszeństwo, że mu zaj.ebie itd. Stary gdybym to do mnie podszedł to po pierwsze dałbym mu w mordę bo idiotów nie trawię, a po drugie miałbym cholerny uraz do ludzi wciskających się na mój pas, więc nie dziw się że nie każdy pała do nich sympatią. Ja tam nie mam z tym problemu póki co - sam wpuszczam, a i gdy potrzebuję to też jadę kończącym się pasem do samego końca, ale gdybym osobiście trafił na buraka, który "wymusza" na mnie wpuszczenie to nie byłbym taki litościwy.
-
@Bambooo: Mercede też mógł dać gazu, ale piz duś jakiś jechał, przymuł to tak wysz
ło.
Polskie Drogi XVII
-
@mateo44pl: Na moje oko ten włączający się nie zrobił tego na chama... widział że tamten jedzie wolno więc zaczął się płynnie włączać a że tamten dodał gazu co wyraźnie słychać to już inna kwestia. Gdybyśmy mieli czekać aż się ktoś całkiem zatrzyma i pomacha/mrugnie to korki byłyby 3x większe...
-
@deathmind: Kto by tobie reke rozbujal,zeby dac mu w morde?
-
@Bambooo: Masz pełną rację, ale OBOWIĄZKU nie miał i czarny merc, który zmieniał pas powinien ustąpić mu pierwszeństwa. Byłem ostatnio świadkiem jak facet w passacie szarżował Czerniakowską i wciskał się na chama gdzie się da. Tak jak ja skręcił w prawo (jadąc od strony centrum) na trasę siekierowską w kierunku doliny gdzie mieliśmy 2 pasy, z których lewy kończy się zaraz przed przyłączeniem owego wjazdu do samej trasy. Gość dalej kultywował swój zwyczaj i spróbował wbić się przed jakieś auto w ostatniej chwili na prawy (gość na prawym musiałby chyba specjalnie dla niego czekać z miejscem ażeby to przebiegło płynnie). Ostatecznie cwaniakowi udało się wcisnąć po czym wyszedł z auta (okazał się suchym łebkiem w dresie i białej czapeczce z daszkiem) i nawrzucał kierowcy z auta, które przecież miało pierwszeństwo, że mu zaj.ebie itd. Stary gdybym to do mnie podszedł to po pierwsze dałbym mu w mordę bo idiotów nie trawię, a po drugie miałbym cholerny uraz do ludzi wciskających się na mój pas, więc nie dziw się że nie każdy pała do nich sympatią. Ja tam nie mam z tym problemu póki co - sam wpuszczam, a i gdy potrzebuję to też jadę kończącym się pasem do samego końca, ale gdybym osobiście trafił na buraka, który "wymusza" na mnie wpuszczenie to nie byłbym taki litościwy.
-
@Bambooo: Mercede też mógł dać gazu, ale piz duś jakiś jechał, przymuł to tak wysz
ło.
Ucieczka kradzionym autem przez park pełnych dzieci
Ratowanie małej sarenki
-
@kamasz114: powinno sie ciebie powiesić zanim komuś wpadniesz pod auto . tak w miare asekuracji przypadku .
-
@deathmind: A kolega jechał tak jak Pan Bóg przykazał i to była tylko i wyłącznie wina łosia, a nie tego, że zasuwał 140(na przykład) zamiast 90. Uświadom kolegę, że teraz akurat środek ciężkości łosia jest akurat na jego wysokości i tym razem jak przypierniczy w jakieś bydlę, to już mu na dach nie poleci, tylko wpadnie do środka i najprawdopodobniej zabierze go w podróż do Św. Piotra.
-
@kamasz114: Z jednej strony empatia podpowiada ażeby Ci napisać, że jesteś menda, ale kiedy przypomnę sobie znajomego, który jadąc nowym Mercedesem E500 spotkał się z jeleniem, który wbił mu się w przednią szybę i okaleczył gościowi twarz, w tym pozbawił zębów na froncie - muszę przyznać, że masz sporo racji. Owego kolegę uratowało to, iż pęd wyrzucił te bydle na dach, a nie wcisnął całkowicie do środka przez szybę, bo kolegi dzisiaj pewnie by już nie było. Jednak facet ma do dzisiaj traumę i boi się jeździć niskimi samochodami (E-klasę sprzedał i kupił Audi Q7), bo uważa, że gdyby jechał czymś wielkim to ta łajza zostałaby na zderzaku.
Ratowanie małej sarenki
-
@kamasz114: powinno sie ciebie powiesić zanim komuś wpadniesz pod auto . tak w miare asekuracji przypadku .
-
@deathmind: A kolega jechał tak jak Pan Bóg przykazał i to była tylko i wyłącznie wina łosia, a nie tego, że zasuwał 140(na przykład) zamiast 90. Uświadom kolegę, że teraz akurat środek ciężkości łosia jest akurat na jego wysokości i tym razem jak przypierniczy w jakieś bydlę, to już mu na dach nie poleci, tylko wpadnie do środka i najprawdopodobniej zabierze go w podróż do Św. Piotra.
-
@kamasz114: Z jednej strony empatia podpowiada ażeby Ci napisać, że jesteś menda, ale kiedy przypomnę sobie znajomego, który jadąc nowym Mercedesem E500 spotkał się z jeleniem, który wbił mu się w przednią szybę i okaleczył gościowi twarz, w tym pozbawił zębów na froncie - muszę przyznać, że masz sporo racji. Owego kolegę uratowało to, iż pęd wyrzucił te bydle na dach, a nie wcisnął całkowicie do środka przez szybę, bo kolegi dzisiaj pewnie by już nie było. Jednak facet ma do dzisiaj traumę i boi się jeździć niskimi samochodami (E-klasę sprzedał i kupił Audi Q7), bo uważa, że gdyby jechał czymś wielkim to ta łajza zostałaby na zderzaku.
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
deathmind
ponad 10 lat temu
O diabeł z niego taki, że to szkoda gadać Myślę, że ta stłuczka obyła się bez wzywania policji, bo w takich przypadkach niestety zabroniliby mu kontynuowania jazdy na kołach, a że u nas zanim ubezpieczyciel zbierze zbierze papiery, wyśle rzeczoznawcę i następnie podejmie decyzję - może minąć około 2 tygodni to nierzadko ludzie po prostu jeżdżą przez ten okres obitym autem i tak może być powyżej. Trwa to do pierwszego spotkania z policją