Stylowy wypadek podczas rajdu
Jak pewnie kupować parówki w Biedronce
Najdłuższy most na świecie
-
@HBC92: najlepszym przykładem jest przecież ten tunel na Toruńskiej Gdzieś wyliczyli, że 1 km tego arcydzieła kosztuje więcej niż 1 km drogi na bagnach w Miami - tak na BAGNACH czy też 1 km drogi przez Alpy (mowa o drodze PRZEZ GÓRĘ). My sobie pleciemy, a Skanska i inne łajdaki się dorabiają Kumpla ojciec to dobry znajomy prezesa tej spółki - gość wypróżnia się forsą, ma kilka willi i nie wie co z kasą robić. Ostatnio dał temu ojcu mojego znajomego nowiutki telewizor chyba 60 czy 70 cali, bo uznał, że dla niego jest jednak za mały gdy dostarczyli mu go do domu.
-
@deathmind: nom a jeszcze dobre jest to że w Polsce km autostrady asfaltowej kosztuje średnio 20mln zł a w stanach km autostrady betonowej(beton znacznie trwalszy i droższy od asfaltu) 8 mln zł w przeliczeniu. Te złodzieje z ministerstw i GDDKiA w Polsce mają Eldorado.
-
@HBC92: stary no czekałem aż ktoś przypomni o tym tunelu hahahaha U nas to się wszystko robi po dobrych kosztach Przecież odcinek Toruńskiej zaraz za mostem Grota to robili tyle lat, a ciągle nie było asfaltu. Raz się jakiś gość na cb wypowiedział co woził tam asfalt, że oni tam robili jakieś dziwne myki, bo niby go mieli lać, ale gdzieś wywozili chyba, bo jak przyjeżdżał kolejny raz to dalej goły beton i rusztowania były w tym miejscu. U nas lewizna goni lewiznę Jak projekt jest za dobry to trzeba go tak spier***ć żeby trzeba było nanieść 2 tysiące poprawek i wyjść poza kosztorys Kumpel ma ojca inżyniera to mówi, że tam przy tym moście Curie-Skłodowskiej takie lewizny odchodziły z tymi projektami, że się nieźle te firemki budowlane obłowiły No ale oficjalnie każdy ani mru mru, bo zadarcie z takimi cwaniakami to zadarcie z tymi komu dają w łapę czyli z władzami, więc trzeba by się wynosić ze stolicy minimum.
Wojciech Cejrowski-jazda w korku
-
No i co z tego? Źle mu to niech spier***. Ja wpuszczam 1 auto zwykle, ale za to jak widzę gdzieś korek to lubię sobie na krzywy ryj wjechać na czoło korka przed obładowanego tira, który zanim ruszy to robi lukę dla takiego jak ja, a jak nie to zawsze ktoś z litości wpuści. Tu się przewalają setki tysięcy aut czyli tyle co w tych przez niego wymienionych miastach jest ludzi. Nie ma drugiego miasta w Polsce, które ma tak dużą ilość pojazdów mechanicznych na swoim terenie każdego dnia. Warszawa jest wg analiz stolicą nie posiadającą godzin bez natężonego ruchu. Z resztą klniecie na warszawskie rejestracje w trakcie wakacji. Ja choćby po prostu lubię zapier***ć i nic nie poradzę, że denerwuję tym przeciętnego mieszkańca wracającego do domu swoim rodzinnym kombi z silnikiem diesla.
-
@Graberowy: a dziękuję Ci bardzo za komplement No a co do komentarza @boombeel: to cóż coś jest na rzeczy. Ja Ci powiem, że nawet z własnej perspektywy patrząc gdy wyprzedzam sznur aut jadący te 90-100 km/h w stronę Gdańska jakoś w człowieku samoczynnie wyrasta takie uczucie, że reszta jedzie jak cielaki i mi tylko życie trują. Ciężko jest zrozumieć, że 100% innych użytkowników się nie śpieszy albo śpieszy się "wolniej" i to oni jadą OK, a ja jako ten element buntowniczy powinienem co najmniej nie utrudniać im przejazdu. Z resztą to jest też wzajemne napędzanie się...raz wracając z urlopu jechałem sobie grzecznie 120 km/h po tych extra odcinkach przed Gdańskiem gdy nagle minęło mnie X5 na mokotowskich blachach pędzące ze 200 km/h. Dla wielu to po prostu pirat drogowy, a dla mnie okazja żeby się rozruszać
-
Krótko i na temat mówisz "nic nie poradzę, że denerwuję tym przeciętnego mieszkańca wracającego do domu swoim rodzinnym kombi z silnikiem diesla." odpowiadam parafrazując "On sobie wraca u siebie więc spier*** " bo właśnie takim ludziom jak Ty wydaje się, jak już się wyrwał z tej wiecznie zakorkowanej W-wy to wszystko mu wolno i swoje dzikie zachowania może przenosić na ulice miast w których się znalazł. A celem wyjaśnienia - narzekanie na warszawskie tablice nie bierze się z tego, że ktoś jedzie szybko czy dynamicznie tylko z tego, że zachowuje się na ulicach jak skończony kretyn mający gdzieś innych użytkowników. A drogę na której się znajduje traktuje jakby była jego prywatną własnością i olewa chociażby zwykłą ludzką uprzejmość.
-
Stary źle trafiłeś z adresem jeśli mowa o kimś kto "nie ma czym". Co dla mnie jednak jest żałosne, bo klasyfikujesz ludzi na gorszych i lepszych? Wiesz co to się nazywa? Nowobogactwo, bo ludzie gdzie pieniądze są od pokoleń nie mają na tym tle większej spiny Ja może nie mam szlachetnych korzeni i bogatych dziadków, ale przynajmniej wiem z czego wyszedłem i nie czuję się lepszy przez drogie auto. Dla mnie kierowca w Benku GT Speedzie jest takim samym użytkownikiem drogi jak prosty gość w focusie kombi z silnikiem diesla wartym tyle co zestaw dobrych opon. Z resztą co z tego gdy się ma nawet te 500-600 HP jeśli na każdym pasie w stolicy zwykle masz zawalidrogę? Można sobie z nudów startować od świateł do świateł osiągając autostradowe prędkości tylko, że suma sumarum do miejsca docelowego dojadę w podobnym czasie co jakiś taksówkarz w starej E-klasie.
KRYSPIN SKOKI
-
@ZupaZTrupa: Inteligentne to znaczy jakie? Jak zatem wygląda inteligentny i śmieszny filmik? Może film naukowy o robotyce i maszynach, gdzie pod koniec reporter rozbija sobie butelkę na głowie (pomijając już to, iż dostaje wstrząsu mózgu tudzież niezauważalnego gołym okiem pęknięcia czaszki, co ostatecznie doprowadzi go do śpiączki i zerwania kontaktu ze światem rzeczywistym. Po 2 latach przebudza się, ma problemy z pamięcią, a żona spotyka się już z innym mężczyzną, który wychowuje jej dzieci. Razem czują się szczęśliwi, a reporter, który niedawno wybudził się ze śpiączki ma ochotę się zabić. Następnego dnia pod wieczór przygotowuje linę, aby się powiesić z mostu. Lina posiada pewien patent. Otóż ma na pętli mechanizm samozaciskowy złożony z ośmiu trójkątnych ostrzy umiejscowionych wewnątrz metalowego okręgu ostrymi końcami do wewnątrz, a wszystkie razem są na początek odgięte ku górze. Mechanizm działa w ten sposób, że jeżeli jakiś przedmiot dostanie się do wnętrza kręgu, to ostrza zaginają się do środka wkłówając się w cel. W końcu wybranek śmierci udaje się na most zawiązuję linę wokół konstrukcji, pętle zakłada na szyję i skacze w przepaść. Straceniec leci z impetem i kiedy już zbliża się do końca liny, mechanizm zaciskowy wyczuwa opór, przebija gardło oraz cały kark, po czym oddziela głowę od reszty ciała, a w pętli nie pozostaje już nic. Truchło spada w otchłań przepaści), ale to chyba mało realne. Radzę po prostu podchodzić z dystansem do mniej inteligentnych filmików i tyle
-
@deathmind: Jestem pod wrażeniem, że przeczytałeś cały mój komentarz Dostaniesz za to w nagrodę szablę z pozłacaną rękojeścią, a ostrze z 10-warstwowej stali ostre jak brzytwa. Wartość około 700-800zł, plus pochwa z kości słoniowej ze zdobieniami, całość gdzieś tak 1300 warta. Powiesisz sobie na ścianie albo sprzedasz na Allegro jako "Raz użyta, nie draśnięta." XD Swoją drogą polecam serwis GOODS.PL Mają tam świetny sprzęt
-
@Grisz: Stary masz powyżej filmik z członkiem kabaretu, a gadasz o tym jak się "bezboleśnie" udusić przy okazji odcinając sobie łeb od reszty ciała - może chciałbyś namiary na ośrodek gdzie załatwią Ci fajne lanserskie wdzianko? Nie wiem czy jesteś metalem, ale preferują kolor biały, więc tutaj musisz się dostosować...no ale za to rękawy są zaj.ebiste! Są tak długie, że wiąże się je wokół ciała i poczujesz jakbyś się ciągle przytulał
-
@Grisz: czy ty naprawdę myślisz, że ktoś to przeczyta? Ja jak zobaczyłem ile tego jest, nawet nie zacząłem czytać pierwszego zdania. Stary, szybciej można napisać komentarz, niż przeczytać twoje wywody
Najdłuższy most na świecie
-
@HBC92: najlepszym przykładem jest przecież ten tunel na Toruńskiej Gdzieś wyliczyli, że 1 km tego arcydzieła kosztuje więcej niż 1 km drogi na bagnach w Miami - tak na BAGNACH czy też 1 km drogi przez Alpy (mowa o drodze PRZEZ GÓRĘ). My sobie pleciemy, a Skanska i inne łajdaki się dorabiają Kumpla ojciec to dobry znajomy prezesa tej spółki - gość wypróżnia się forsą, ma kilka willi i nie wie co z kasą robić. Ostatnio dał temu ojcu mojego znajomego nowiutki telewizor chyba 60 czy 70 cali, bo uznał, że dla niego jest jednak za mały gdy dostarczyli mu go do domu.
-
@deathmind: nom a jeszcze dobre jest to że w Polsce km autostrady asfaltowej kosztuje średnio 20mln zł a w stanach km autostrady betonowej(beton znacznie trwalszy i droższy od asfaltu) 8 mln zł w przeliczeniu. Te złodzieje z ministerstw i GDDKiA w Polsce mają Eldorado.
-
@HBC92: stary no czekałem aż ktoś przypomni o tym tunelu hahahaha U nas to się wszystko robi po dobrych kosztach Przecież odcinek Toruńskiej zaraz za mostem Grota to robili tyle lat, a ciągle nie było asfaltu. Raz się jakiś gość na cb wypowiedział co woził tam asfalt, że oni tam robili jakieś dziwne myki, bo niby go mieli lać, ale gdzieś wywozili chyba, bo jak przyjeżdżał kolejny raz to dalej goły beton i rusztowania były w tym miejscu. U nas lewizna goni lewiznę Jak projekt jest za dobry to trzeba go tak spier***ć żeby trzeba było nanieść 2 tysiące poprawek i wyjść poza kosztorys Kumpel ma ojca inżyniera to mówi, że tam przy tym moście Curie-Skłodowskiej takie lewizny odchodziły z tymi projektami, że się nieźle te firemki budowlane obłowiły No ale oficjalnie każdy ani mru mru, bo zadarcie z takimi cwaniakami to zadarcie z tymi komu dają w łapę czyli z władzami, więc trzeba by się wynosić ze stolicy minimum.
Psia rozmowa na Skypie
-
@slawomir1: racja, z takimi warunkami nadajesz się na zbieracza bawełny. Za odpowiednią sumę to zrobiłbyś dobrze nawet karłowi 150 cm, więc się nie podniecaj tym 210 cm hahaha.
-
@deathmind: spokojnie chlopaku.zwolnij troche i nie wyjezdzaj z robieniem laski,pozatym mam 210cm wzrostu wiec mysle ze to ty masz warunki.
-
@deathmind: widzę ze bulterier ma dużo wspólnego charakteru z moim foxem, teriery z reguły są trudne do wychowania ale ja dałem rade może dlatego ze mały jest i dostawałem wskazówki od myśliwych a z takim bulterierem to musi byc ciezko . Mój ma właśnie 13 lat i zaczął chorować wiadomo bezie zal jak zdechnie. A doberman to super pies i nie wiem czy nie będzie moim następnym psem, chociaz sa obawy ze komus moze cos zrobic, miałem do czynienia z tymi psami pamiętam jeden był taki ze wpuszczał do domu ale nie chciał wypuścić.takze kiedys doberman albo owczarek niemiecki. pozdro
-
@fenofeno: 2 zdechły po walce z innymi psami (nie żadna "ustawka" po prostu mnie broniły) gdyż miały bardzo ciężkie rany, a w sumie to były porwane (amstaff i owczarek alpejski), 2 otruto, 3 poszły w świat i nie wróciły, a w sumie ze starości zdechły pewnie z 3-4. Poza tym nigdy nie miałem 1 sztuki zawsze minimum 2 do 4 nawet, więc z tą średnią 10 lat to można ją odnieść do może 1/4 tych, które miałem. Wiesz z jednej strony szkoda psa gdy Ci zdechnie nagle czy to na nowotwór czy jakąś chorobę genetyczną itp., ale z drugiej mam po prostu doświadczenie z większą ilością ras, więc nie przeżywam jak mi jakiś zdechnie, bo przecież jak ma tego choćby raka to w razie przerzutów go nie uzdrowię magicznie i tyle...zakopuję i za jakiś czas jest nowy, a niektórzy co mają jednego psa 13 lat to beczą po jego zdechnięciu przez tydzień. Dla mnie najmądrzejszym psem jakiego miałem był właśnie doberman. Bulterier ma swój charakterek i dlatego trzeba do niego mieć silny charakter, a najbardziej nie lubi gdy się ktoś zbliża gdy je - potrafi każdego dziabnąć, ale ja się nie przejmuję, bo jakby nie patrzeć to nie 50 kg bydle, więc można go po prostu przygnieść czy w inny sposób złapać i uspokoić jego emocje, a od paru rysek po ząbkach na dłoni raczej nie umrę. Może miał krewnych po jakichś walkach, nie wiem, ale do gryzienia obcych się nadaje w sam raz, a ścisk ma zacny, do obcego psa od razu do gardła leci. W sumie to pierwszy taki agresywny piesek u mnie w domu, ale mi to akurat nie robi problemów No a doberman nie wiem jakby miał walczyć z dzikiem, ale ten mój choć nigdy nie trenowany do samoobrony to miał tak jakoś odruchowo taktykę wyćwiczoną, że cokolwiek go tknęło to zawsze najpierw gryzł po tylnych łapach, starał się wywrócić przeciwnika i dokończyć go w parterze - nawet podczas zabaw z amstafem to amtafowi było ciężko cokolwiek zdziałać.
-
@deathmind: i dalej sie nie rozumiemy! nie każdy pies jest rasa obrona , to jest akurat pies myśliwski a nie doberman do szpanowania. ciekawy jestem co by doberman robił jak by ze dwa dziki w lesie spotkał pewnie by wiał. a fox jest w stanie obydwa zamęczyć i znam taki przypadek. to nie jest duży silny pies rasa stworzona na dziki i lisy przede wszystkim i na pewno nie tchórz. sam masz teriera ale chyba o ty nie wiesz a fox od bula napewno jest mądrzejszy. a wnioskujac po takej ilosci psów (kazdy zył min 10lat) to masz ponad 60 lat albo psy długo nie pociągły z takim wlasciciele który dowartościowuje sie duzym swojego małego
-
@fenofeno: W moim domu rodzinnym był: owczarek alpejski, 2 x niemieckie, seter, bokser, amstaf, doberman, a obecnie jest bulterier, którego uwielbiam, ale mój brat dokupił niedawno pedalskiego beagla, z którym wstyd na ulicę wyjść.
No ale wracając do meritum -> nie moja wina, że lubisz jakieś rasy psów dla zniewieściałych chłopczyków. Pies to musi być pies czyli doberman, amstaf, bulterier i inne mocne rasy, a nie jakiś pizduś. Wiesz ja nie wiem jak Ty, ale do przytulania to taniej jest sobie kupić misia pluszowego niż małego f.iutka co go można utłuc jak szczura. Ten foxterier to by nawet przed gołębiem spier*** kiedy mój doberman dzikich gołębi to pochłonął w ciągu życia co najmniej kilka Lubię właścicieli z takimi ciapkami, teraz nie wypada, bo w końcu państwo prawa, ale za małego gnoja zawsze gdy trafili na moje psy, które "przypadkiem" wybiegły na ulicę to te ich małe gluty piszczały ze strachu, że ze śmiechu nie mogłem. Ja przynajmniej mam świadomość, że gdy ktoś się do mnie przysadzi, a będzie przy mnie mój pies to mu pół dupy odgryzie, a nie spier*** z piskiem od kopniaka. -
@deathmind: widac ze nie masz pojecia o psach a sie wypowiadasz. Mowa tu o foxterierach psach które napewno nie sa ciapkami i maja swoj charakter i temprament jak mało który pies. Najpierw trzeba miec jakies wiadomosci apotem sie wypowiadac
Piotr Żyła po sobotnim konkursie w Vikersund
-
@Syndyk: no mi wiele nie da, ale znasz chyba ten mit o Polaku kibicu, który zna się lepiej niż zawodnik? To może nie do końca prawda, ale dzięki wiedzy technicznej z wywiadów utożsamiasz się z zawodnikiem. Wtedy czujesz, że on wygrywa dla kraju Dlatego choć może czasem to udawanie speca przez kibica wygląda zabawnie, ale powoduje, że kibic bardziej żyje tym co się dzieje na zawodach.
-
@deathmind: a co Ci da to, że dowiesz się, że w drugiej fazie powiało mu lekko w plecy a w trzeciej fazie nie miał z czego odlecieć lub że idealnie trafił w próg dzięki temu uzyskał dobra wysokość i mógł powalczyć o odległość?? To jaki jest wiatr to widać podczas skoku, więc skoczek nie musi o tym paplać podczas każdego wywiadu. Fakt Żyła duka o niczym ale jest przynajmniej charakterystyczną postacią polskich skoków, nie to co Kot czy Kubacki.
Hardkorowy trening całego ciała
-
No teraz to tylko crossfit przecież, każdy trendy gość nie ćwiczy na masę czy na rzeźbę, to jest już niemodne! Helooł teraz nie sztanga, a kettlebell w modzie.
A tak na poważnie to ten ich trening jest bez sensu jako "wyrabianie się na lato". Czemu? Nie budujesz masy mięśniowej praktycznie wcale, a głównie idzie kondycja i wytrzymałość. Okej jeśli już ktoś ma jakieś doświadczenie z siłownią i chce spróbować czegoś nowego to why not, ale drugą z wad crossfit, która jest szczególnie niebezpieczna dla napalonych na mięśnie czosnków (wychodzonych amatorów) - jego kontuzjogenność. Dlatego ogląda się świetnie, sam podziwiam kumpla gdy szaleje na siłowni w tym stylu, ale jak ktoś chce wyglądać lepiej na lato to chyba nie tędy droga. -
@deathmind:
cross fit , to jest nic w porównaniu do treningu p90x którzy wykonałem już w całości , a aktualnie jestem na 2 miesiącu body beasta i to jest wysiłek niesamowity cross fit w porównaniu do tego to jest naprawdę nic
I bez tak zwanych sezonowców większość siłowni w Polsce byłaby pusta, lepiej że sezonowcy ruszają wraz z nadejściem sezonu letniego a jeżeli by wgl nic nie robili i siedzieli całymi dniami przed telewizorem itp. W obecnych czasach wielkie mięśnie i ogromna waga nie robią już takiego wrażenia, teraz wystarczy krata na brzuchu i wyjść bez koszulki na plaże. -
@kopara933: no ale ja właśnie mówię o tych czosnkach czyli ludziach wychudzonych, ale podobnie z resztą z zatłuszczonymi - chodzi mi o osoby, które mają bardzo kiepskie umięśnienie, gdyż nigdy nie trenowały to po 1, a po 2 mają zerowe pojęcie o technice ćwiczeń. W crossficie w wielu ćwiczeniach robisz dość długie i intensywne ruchy, często wręcz rwiesz ciężary, więc łatwo po drodze sobie naderwać mięsień, a już nie mówię o tym, że gdy się nie umie trzymać postawy to do zrobienia z siebie kaleki jeden krok
-
@deathmind: bo nie wszyscy chcą mieć mega mocno umięśnionego ciała, niektórzy chcą mieć ładnie i delikatnie wyrzeźbione ciało i w dodatku poprawić swoją wytrzymałość i kondycje i to właśnie jest crossfit wiadomo że nie może tego zacząć wychudzony amator trzeba najpierw poćwiczyć na mięśnie no ale każdy ma swoje gusta więc pozdrawiam i mam nadzieje że nie uraziłem tą wypowiedzią .
Psia rozmowa na Skypie
-
@slawomir1: racja, z takimi warunkami nadajesz się na zbieracza bawełny. Za odpowiednią sumę to zrobiłbyś dobrze nawet karłowi 150 cm, więc się nie podniecaj tym 210 cm hahaha.
-
@deathmind: spokojnie chlopaku.zwolnij troche i nie wyjezdzaj z robieniem laski,pozatym mam 210cm wzrostu wiec mysle ze to ty masz warunki.
-
@deathmind: widzę ze bulterier ma dużo wspólnego charakteru z moim foxem, teriery z reguły są trudne do wychowania ale ja dałem rade może dlatego ze mały jest i dostawałem wskazówki od myśliwych a z takim bulterierem to musi byc ciezko . Mój ma właśnie 13 lat i zaczął chorować wiadomo bezie zal jak zdechnie. A doberman to super pies i nie wiem czy nie będzie moim następnym psem, chociaz sa obawy ze komus moze cos zrobic, miałem do czynienia z tymi psami pamiętam jeden był taki ze wpuszczał do domu ale nie chciał wypuścić.takze kiedys doberman albo owczarek niemiecki. pozdro
-
@fenofeno: 2 zdechły po walce z innymi psami (nie żadna "ustawka" po prostu mnie broniły) gdyż miały bardzo ciężkie rany, a w sumie to były porwane (amstaff i owczarek alpejski), 2 otruto, 3 poszły w świat i nie wróciły, a w sumie ze starości zdechły pewnie z 3-4. Poza tym nigdy nie miałem 1 sztuki zawsze minimum 2 do 4 nawet, więc z tą średnią 10 lat to można ją odnieść do może 1/4 tych, które miałem. Wiesz z jednej strony szkoda psa gdy Ci zdechnie nagle czy to na nowotwór czy jakąś chorobę genetyczną itp., ale z drugiej mam po prostu doświadczenie z większą ilością ras, więc nie przeżywam jak mi jakiś zdechnie, bo przecież jak ma tego choćby raka to w razie przerzutów go nie uzdrowię magicznie i tyle...zakopuję i za jakiś czas jest nowy, a niektórzy co mają jednego psa 13 lat to beczą po jego zdechnięciu przez tydzień. Dla mnie najmądrzejszym psem jakiego miałem był właśnie doberman. Bulterier ma swój charakterek i dlatego trzeba do niego mieć silny charakter, a najbardziej nie lubi gdy się ktoś zbliża gdy je - potrafi każdego dziabnąć, ale ja się nie przejmuję, bo jakby nie patrzeć to nie 50 kg bydle, więc można go po prostu przygnieść czy w inny sposób złapać i uspokoić jego emocje, a od paru rysek po ząbkach na dłoni raczej nie umrę. Może miał krewnych po jakichś walkach, nie wiem, ale do gryzienia obcych się nadaje w sam raz, a ścisk ma zacny, do obcego psa od razu do gardła leci. W sumie to pierwszy taki agresywny piesek u mnie w domu, ale mi to akurat nie robi problemów No a doberman nie wiem jakby miał walczyć z dzikiem, ale ten mój choć nigdy nie trenowany do samoobrony to miał tak jakoś odruchowo taktykę wyćwiczoną, że cokolwiek go tknęło to zawsze najpierw gryzł po tylnych łapach, starał się wywrócić przeciwnika i dokończyć go w parterze - nawet podczas zabaw z amstafem to amtafowi było ciężko cokolwiek zdziałać.
-
@deathmind: i dalej sie nie rozumiemy! nie każdy pies jest rasa obrona , to jest akurat pies myśliwski a nie doberman do szpanowania. ciekawy jestem co by doberman robił jak by ze dwa dziki w lesie spotkał pewnie by wiał. a fox jest w stanie obydwa zamęczyć i znam taki przypadek. to nie jest duży silny pies rasa stworzona na dziki i lisy przede wszystkim i na pewno nie tchórz. sam masz teriera ale chyba o ty nie wiesz a fox od bula napewno jest mądrzejszy. a wnioskujac po takej ilosci psów (kazdy zył min 10lat) to masz ponad 60 lat albo psy długo nie pociągły z takim wlasciciele który dowartościowuje sie duzym swojego małego
-
@fenofeno: W moim domu rodzinnym był: owczarek alpejski, 2 x niemieckie, seter, bokser, amstaf, doberman, a obecnie jest bulterier, którego uwielbiam, ale mój brat dokupił niedawno pedalskiego beagla, z którym wstyd na ulicę wyjść.
No ale wracając do meritum -> nie moja wina, że lubisz jakieś rasy psów dla zniewieściałych chłopczyków. Pies to musi być pies czyli doberman, amstaf, bulterier i inne mocne rasy, a nie jakiś pizduś. Wiesz ja nie wiem jak Ty, ale do przytulania to taniej jest sobie kupić misia pluszowego niż małego f.iutka co go można utłuc jak szczura. Ten foxterier to by nawet przed gołębiem spier*** kiedy mój doberman dzikich gołębi to pochłonął w ciągu życia co najmniej kilka Lubię właścicieli z takimi ciapkami, teraz nie wypada, bo w końcu państwo prawa, ale za małego gnoja zawsze gdy trafili na moje psy, które "przypadkiem" wybiegły na ulicę to te ich małe gluty piszczały ze strachu, że ze śmiechu nie mogłem. Ja przynajmniej mam świadomość, że gdy ktoś się do mnie przysadzi, a będzie przy mnie mój pies to mu pół dupy odgryzie, a nie spier*** z piskiem od kopniaka. -
@deathmind: widac ze nie masz pojecia o psach a sie wypowiadasz. Mowa tu o foxterierach psach które napewno nie sa ciapkami i maja swoj charakter i temprament jak mało który pies. Najpierw trzeba miec jakies wiadomosci apotem sie wypowiadac
-
@deadzio: No proszę Cię...chcesz żebym spadł z krzesła? Wpisz sobie w google "myślenie racjonalne" i poczytaj trochę o racjonalizmie. Nie chodzi mi oczywiście o kolokwialne używanie epitetu "racjonalny" jako rozsądny, mądry, bo takie znaczenie to każdy dzieciak bez wyższego wykształcenia umie pojąć
-
@deathmind: jak kot wsadza głowe do kubełka w kfc to napewno nie po to żeby sie popatrzeć tylko zjeść to jest racjonalne ;] ale jak pies czy kot gania swój ogon to już nie jest miałem kota 15 lat i różnie z nim bywało hehe
-
@deathmind: Nie chce mi się niczego wyszukiwać. Kiedyś stricte naukowo twierdzono, że ziemia jest płaska. Z tego jak zwierzęta zachowują się w rożnych sytuacjach uważam, że nie są one wcale takie głupie i nie można nazywać wszystkiego co robią instynktem.
-
@zyryy: Kolego aż do tak zacnej szkoły nie chodziłem żeby mnie takich rzeczy uczyli. To akurat w ramach dygresji na studiach sobie z jednym ćwiczeniowcem omawialiśmy. Wracając do tematu -> pokaż mi artykuł stricte naukowy o tym, że zwierzęta mają rozum i potrafią RACJONALNIE myśleć.
-
@deathmind: To chyba dysponujesz wiedza naukową z przed 50 lat. I chyba tobie się zbliża klasówka bo ja już tego typu pierdoły mam już dawno za sobą. Wystarczy przypatrzeć się na zachowania zwierząt żeby móc stwierdzić, że potrafią myśleć i trzeba być ostatnim kretynem żeby wierzyć, że tylko człowiek jest w stanie to zrobić. Chociażby można w tym celu pooglądać głupie animal planet czy coś w tym stylu żeby zobaczyć jak różne zwierzęta radzą sobie w pewnych sytuacjach. Jeśli chodzi natomiast o psa, to uwierz, że widać po psach oznaki radości, smutku, a nawet potrafią się obrazić. Oczywiście nie rozumują w taki sposób jak my bo nie porozumiewają się w taki sposób jak my.
-
@lolomen: Psy są głupsze od kotów i nie mają instynktu. Kot wyrzucony z domu w ciągu dwóch dni potrafi zdziczeć i przetrwa. Pies w tym czasie zdechnie na śmietniku. Nie twierdzę, że koty są lepsze od psów. Ale z pewnością są inteligentniejsze, skoro potrafią sobie podporządkować człowieka.
-
@zyryy: Ty weź się człowieku do nauki. Są 3 poziomy egzystencji: poziom roślinny -> zaspokajanie potrzeb bieżących (żywienie się, wypróżnianie itd.), rozmnażanie się; poziom zwierzęcy -> poznawanie zmysłowe (widzenie, słyszenie itd.); poziom intelektualny/racjonalny -> możliwość rozpoznawania dobra i zła. Z tego co mi wiadomo jak ponoć i naukowcom tego świata - jedynym stworzeniem na ziemi, które potrafi myśleć racjonalnie jest człowiek. Zwierzęta nie odczuwają rozczarowania w takim znaczeniu jak Ty je rozumiesz. To, że pies przygląda się np. zabawce nie oznacza, że on rozważa co to jest i do czego służy w sposób jaki Ty to robisz. Pies postrzega tylko przez swoje zmysły, rozumiesz? Z resztą czytając Twój post wątpię żeby i dłuższa rozprawa cokolwiek Ci wyjaśniła. Okej - wmawiaj sobie, że Twój pies jest smutny gdy widzi, że jesteś smutny/a z powodu np. kiepskiego wyniku z klasówki czy dostania słownej reprymendy od szefa w pracy. Nie będę może głębiej wchodzić w Twoją kabaretową ideologię nt. tego, że pies posiada rozum (dla Twojej wiedzy rozum to nie to samo co mózg). Takie bajki to myślałem, że już tylko dzieci opowiadają i stare babcie bez szkoły.
-
@lolomen:
Wiesz cokolwiek o katastrofie w Andach ? Rozbitkowie - inteligentne i wrażliwe istoty ludzkie zjadali swoje zwłoki, by przeżyć, a ty wymagasz od wygłodzonego zwierzaka, żeby nie tknął rozkładającego się już ciała właściciela? To hipokryzja. Poza tym stwierdzenie, że pies nigdy nie spożyłby swojego pana po śmierci jest zwyczajnym kłamstwem. Wygoogluj: pies zjadł właściciela i wejdź w pierwszy odnośnik. -
@lolomen: gdyby Ciebie zamknęli z kotem w pomieszczeniu i oboje nie mielibyście jak wyjść to też po 48 h wpie#^_#li_łbyś tego kota ale wczesniej bys go zabił. mówisz że koty złe a zobaczyłbyś jakby Cie z człowiekiem zamknęli.
-
@deathmind: No nie wiem miałeś zwierzaki, a pieprzysz, że nie mają uczuć ? są inteligentniejsze niż by ci się mogło wydawać.
-
@lolomen: true. Dla mnie zwierzę choć nie odczuwa uczuć to powinno chociaż mieć instynkt podległości człowiekowi i pełnej od niego zależności. Od zawsze miałem w domu jakiegoś psa, a kiedyś też 2 koty z czego jeden był mój (ja tak mogłem powiedzieć, bo on się za niczyjego chyba nie uważał). Pies jako dzieciaka nigdy mnie nie ugryzł, nie podrapał itd. choć gdy był mały to czasem się go za ogon pociągnęło i robiło inne głupoty jak to paroletni bachor. Po tym wszystkim i tak był wierny do ostatniego tchu i nikomu obcemu nie dał do mnie podejść. A ten je.bany sierściuch (mówię o kocie) drapał mnie za byle co. Wystarczyło go wziąć na ręce kiedy nie chciał i już się rzucał jak dziki. Bydlak chyba skończył pod jakimś autem, bo kiedyś poszedł na dupy i nie wrócił (drugi też za jakiś czas gdzieś zaginął). Od tamtego czasu nikt z mojej najbliższej rodziny nie starał się o nowe koty i jakoś lepiej mi z tym. A i żeby nie było, że mam przykład tylko z jednego psa...psów w domu miałem do teraz kilkanaście, 3 zaginęły, 2 zdechły po walce z innymi, 1 ktoś otruł, 2 miały raka (suka i zstępna) i takie tam różne , ale na żadnym się nikt nie zawiódł, bo zawsze broniły nawet jeśli z drugiej strony stała chmara psów.
Pawlak o Dreamlinerze
-
@Diablo3: Zauważyłem już bardzo dawno, że traktujesz milanosa jako swoją prywatną wikipedię więc zapytaj lepiej wujka google zamiast śmiecić dział komentarzy tym bełkotem.
Dziwię się tylko, że jak na swój wiek nie ogarniasz tak wielu faktów podstawowej wiedzy...jakim cudem udało ci się skończyć studia nie wiem.
Hardkorowy trening całego ciała
-
No teraz to tylko crossfit przecież, każdy trendy gość nie ćwiczy na masę czy na rzeźbę, to jest już niemodne! Helooł teraz nie sztanga, a kettlebell w modzie.
A tak na poważnie to ten ich trening jest bez sensu jako "wyrabianie się na lato". Czemu? Nie budujesz masy mięśniowej praktycznie wcale, a głównie idzie kondycja i wytrzymałość. Okej jeśli już ktoś ma jakieś doświadczenie z siłownią i chce spróbować czegoś nowego to why not, ale drugą z wad crossfit, która jest szczególnie niebezpieczna dla napalonych na mięśnie czosnków (wychodzonych amatorów) - jego kontuzjogenność. Dlatego ogląda się świetnie, sam podziwiam kumpla gdy szaleje na siłowni w tym stylu, ale jak ktoś chce wyglądać lepiej na lato to chyba nie tędy droga. -
@deathmind:
cross fit , to jest nic w porównaniu do treningu p90x którzy wykonałem już w całości , a aktualnie jestem na 2 miesiącu body beasta i to jest wysiłek niesamowity cross fit w porównaniu do tego to jest naprawdę nic
I bez tak zwanych sezonowców większość siłowni w Polsce byłaby pusta, lepiej że sezonowcy ruszają wraz z nadejściem sezonu letniego a jeżeli by wgl nic nie robili i siedzieli całymi dniami przed telewizorem itp. W obecnych czasach wielkie mięśnie i ogromna waga nie robią już takiego wrażenia, teraz wystarczy krata na brzuchu i wyjść bez koszulki na plaże. -
@kopara933: no ale ja właśnie mówię o tych czosnkach czyli ludziach wychudzonych, ale podobnie z resztą z zatłuszczonymi - chodzi mi o osoby, które mają bardzo kiepskie umięśnienie, gdyż nigdy nie trenowały to po 1, a po 2 mają zerowe pojęcie o technice ćwiczeń. W crossficie w wielu ćwiczeniach robisz dość długie i intensywne ruchy, często wręcz rwiesz ciężary, więc łatwo po drodze sobie naderwać mięsień, a już nie mówię o tym, że gdy się nie umie trzymać postawy to do zrobienia z siebie kaleki jeden krok
-
@deathmind: bo nie wszyscy chcą mieć mega mocno umięśnionego ciała, niektórzy chcą mieć ładnie i delikatnie wyrzeźbione ciało i w dodatku poprawić swoją wytrzymałość i kondycje i to właśnie jest crossfit wiadomo że nie może tego zacząć wychudzony amator trzeba najpierw poćwiczyć na mięśnie no ale każdy ma swoje gusta więc pozdrawiam i mam nadzieje że nie uraziłem tą wypowiedzią .
Wypadek podczas pościgu za pijanym kierowcą
-
@Watsomnium: Pisząc takie rzeczy o osobie, której nie znasz, nie widziałeś i prawdopodobnie nigdy nie zobaczysz potwierdzasz tylko swoje "gimnazjalne" wykształcenie.
kruszon: Faktycznie z poprzednich komentarzy wynika, że nie popierasz jazdy pod wpływem, jednak tym komentarzem: "Co wy z gimbazy możecie wiedzieć o życiu macie ferie to wypisujecie swoje infantylne przemyślenia ciekawe co będzie jak w końcu dorośniesz i sam wpadniesz po piwie." przeczysz swoim poprzednim. Jeżeli cię obraziłem tamtym komentarzem to przepraszam. Bliskie mi osoby zginęły w podobnym wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę i jestem przewrażliwiony na tym punkcie. Dla mnie Każdy pijany kierowca zasługuje na jak najwyższą karę. -
@kruszon: Trzeba być poj.ebem żeby po pijaku kierować. Nie ważne czy po 2 browarach czy po butelce wódki. Mówisz o dorastaniu. Ja jakoś od kiedy jeżdżę pojazdami mechanicznymi (od 15 roku życia) to ani razu nie wsiadłem ani na skuter ani do auta nawet "podchmielony". Dla mnie trzeba mieć gówno zamiast mózgu żeby jechać nawet po małej dawce. Zrób sobie nawet głupi test, że pojedź w nfs sobie testowe okrążenie na czas, obal ze dwa piwka odczekaj z 30 min i zobacz czy potrafisz powtórzyć czas na trzeźwo. Nie dasz rady, bo mimo, iż czujesz się w porządku to masz zamulone czynności motoryczne z powodu pogorszenia czasu reakcji (czyt. spadku refleksu). Oczywiście znam ludzi co po browarku próbują swoich sił za kółkiem. Jeden skończył na kamieniu na polnej drodze, a drugiemu zapieprzyli prawo jazdy z odroczką na ileś tam czasu. Nie wiem czy Ci ludzie nie czują, że jadą jakby prowadzili poduszkowiec, a nie auto, bo to nawet jako pasażer widzisz, że gość jedzie jakoś dziwnie bliżej środka drogi (to tylko jeden z przykładów). Mi wystarczy, że na konsoli widzę, iż nawet po małej dawce człowiek już nie umie się skupić tak jak na trzeźwo. Jest odważniejszy, w bijatykach więcej kombinuje, w wyścigowych bardziej ostro wchodzi w zakręty etc., ale de facto wyniki osiąga się gorsze. Mi więc nie trzeba wsiadać do auta żeby udowadniać sobie, że nawet przysłowiowy browarek (a już w ogóle na pusty żołądek) ogranicza moje umiejętności jako kierowcy.
-
@kruszon: jedno pyt.skąd mysl ze uzutkownik sonia jest na etapie gimnazjum?bardzo mnie to ciekawi,moze po nicku umiesz stwierdzic kto ile ma lat,czym sie zajmuje,jak wyglada i wreszcie..co ma w glowie?jak masz bluzgac w odpowiedzi to lepiej nie pisznic,nno ale jestem ciekaw skąd takie wnioski..
-
@kojote: e tam nie przejmuj sie kruszon to jakis ciul co tydzien mu j@%ie żone a ten dalej nic ale wsumie jak wraca po piwie zalany tak ze pufke z kotem to co dalej ja j@%ie hehe
-
@kruszon: Co ty pier....sz człowieku 2.6 promila to nie jest po piwie tylko zdrowo na.....y. A jak by tak przyje..ł w twoją żonę z dzieckiem ciekawe czy też byś takie głupoty pisał. Mandat mu wje..,c, żeby się zes..ł, prawko zabrac a najlepiej też samochód. Debilizm ludzki nie zna granic.
-
@sonia1111:Co wy z gimbazy możecie wiedzieć o życiu macie ferie to wypisujecie swoje infantylne przemyślenia ciekawe co będzie jak w końcu dorośniesz i sam wpadniesz po piwie.
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Kaiko
ponad 12 lat temu
Miał szczenscie ze mu sie poduszki nie otforzyły.
DragonDan
ponad 12 lat temu
@Kaiko: Możemy teraz wyruszać po pierscien !
17luty1983
ponad 12 lat temu
@Kaiko: Wreszcie wróciłeś Kaiko
deathmind
ponad 12 lat temu
@Kaiko: o wróciłeś
ZupaZTrupa
ponad 12 lat temu
@Kaiko: no faktycznie szczęście. Bo by pierze wypadło i kto by to potem zbierał z tych poduszek.