gość ma racje, zaczął sie stawiać to mu przegląd na drodze zrobili, na dobrą sprawę to u każdego coś by zawsze znaleźli, no chyba że nie w nowym aucie. Nie raz mi zabierano dowód w aucie złużbowym ale miałem możliwość parę dni poruszania się tym pojazdem

Jebane ch#%e z policji, jak nie mogli nic na niego znaleźć to się dopieprzyli do byle czego

Na pewno to Kopernik nie zyje

Koles idiota ale widac jakie prostaki pracuja w policji- szukaja aby sie tylko o cos przypieprzyc. Przepisy przepisami ale zdrowy rozsadek tez jest potrzebny

i pięknie "cfaniaczka" nauczyli aż miło popatrzeć - gość źle grał i tyle.

@kertiz: ?

brawo dla Policji az milo sie to oglada

Parszywość policji też nie zna granic. Jebać TVN

3:30 typ się przyznaje, że nie ma okularów i nie może przeczytać dokumentu (nie widzi i prowadził auto). Mogli jeszcze mu się do tego przyczepić.

Ha ha ha ale kmiot. Cwaniakował i nie poszło. Jakby zamknął mordę to by dostał tylko mandat i nie byłoby całej tej tragifarsy.

Cymbał kozaczył i dostał od gliniarzy za swoje. Ja też byłem parę razy zatrzymamy za prędkość z tą różnicą że ja się z gliniarzami nie kłóciłem jak ten palant. Rezultat mojej postawy był taki że ja dostałem mandat z dolnego progu np: jak za przekroczenie szybkości należało się od 100 do 200 to ja dostałem 100. Tak było przy każdym zatrzymaniu, ja się z gliniarzami nie wykłócałem i zawsze dostałem mandat z kwotą z dolnego pułapu.

Jak to - ma ważny przegląd a Policja zabiera dowód za światła. To kto lepiej oceni, czy reflektory są ok - diagnosta czy policjant po ciemku z latarką...?

Szkoda że wziął pokwitowanie za dowód... Są cwaniaczkowie co nie biorą, a potem nie mogą odebrać dowodu z urzędu po dokonaniu przeglądu xD

Gościu w końcu skapitulował, bo "na władzę nie poradzę".

Poza tym widać, że chłopina lubi wypożyczać samochody i wyciskać z nich ostatnie soki. Fakt posiadania antyradaru potwierdza ten fakt...

Przykozaczył strasznie. Zrobił z siebie zupełnego idiotę, a do tego dostanie baran po kieszeni, a mało tego po Warszawie to może sobie teraz laweta pojeździć.

No cuż wina po stronie gościa i piesków a raczej złośliwość. Btw ostatnio też trafiłem na takiego chama, że hej byłem strasznym piratem przekroczyłem dosłownie znak teren zabudowany z 70 i zwolniłem do 50 jak książka pisze zwolniłem bo wiedziałem ze stoja słyszałem na cb lecz pan władza wychodzi dumny i mówi mi, że 70 ja mówię kurde gdzie przecież jechałem 50 a on a my mierzymy od samego znaku nawet się nie dało z gościem pogadać no w końcu pan władza.

Bajka kończy się straconym hajsem. Niemiec pewnie by powiedział "scheisse"

Ciekawe czy gdyby się nie rzucał i był "grzeczny" to czy by poszli auto jeszcze sprawdzać :] Pewnie nie, chcieli mu dogryzc i tyle. I tak pewnie pojechał dalej, tez bym pojechał

Gość jest pospolitym cebulakiem, który myśli, że spotkał sąsiada na miedzy i będzie mu stawiać warunki. Z policjantem trzeba umieć rozmawiać, ale jeżeli już do ch.uja złapali go z kamerą telewizyjną i to za taką prędkość - trzeba przyjąć mandat i tyle. Obstawiam, że ten zj.eb nawet nie wie o czym mówi i pier.doli o ordynacji kiedy korespondencję administracyjną doręcza się na podstawie przepisów KPA to po 1, a po 2 nie widział KKW na oczy i myśli, że przeciągnie sprawę dzięki sądowi co uratuje go od kumulacji punktów, a przecież punkty karne są naliczane w dniu popełnienia wykroczenia niezależnie czy sprawa została skierowana do sądu czy nie. W razie gdyby sąd oddalił wniosek policji o ukaranie punkty są zdejmowane z dniem uprawomocnienia się orzeczenia, ale do tego momentu są na koncie delikwenta. To przepis wprowadzony ażeby ostudzić pieniaczy. Sam nie pałam miłością do każdego policjanta, ale goście robią swoją robotę i nie wiem ile cierpliwości trzeba mieć ażeby takiemu tłumokowi po prostu nie pizdnąć w łeb.

cymbał......

gdyby cwaniaczek przyjął mandat i nie podskakiwał to pewnie zakończyło by się na samym mandacie a przekroczenie prędkości.. nie węszyli by więcej.. a że kozaczył to znaleźli sposób żeby mu uprzykrzyć życie.. i słusznie w tym przypadku.. należało mu się

I dobrze właśnie wariat zapiernicza 160 km a potem udaje ze nie wie o co chodzi mogł przyjać te 500 zl i byłoby po sprawie

Żart ? Nie sądzę koleś zapierdziela prawie 160 km/h przy ograniczeniu do 80 km/h i tłumaczy się głupio, nie potrafi przyznać się do błędu i jeszcze cwaniakuje. Jak by przyjął mandat to by każdy pojechał w swoją stronę. teraz musi się po sądach tułać i pokryje jeszcze koszty lawety. Kompletna głupota.

Co za S K U R W I E L E z tych policjantów ehhhh

To jest jakiś żart. Jak ty mi nam czegoś nie ... , to my jeszcze coś na Ciebie znajdziemy. To już jest chamstwo.