Ja bym na jego miejscu powiedział, nie, tu nie było żadnego dźwigu XD

Ostatnio oglądałem program w którym stwierdzili że to margines. Handlarze nie chcą takich pojazdów, bo bardzo trudno je tak przygotować żeby klient się nie kapnął. Raczej na części. Nie wiem czy to prawda, ale czujnym trzeba być zawsze.

Parę filmików nizej jest wypowiedź Michała Kołodziejczaka. Też jest krytyczny wobec rządu, ale poziom wypowiedzi jest znacznie wyższy. Ten Pan, którego nie znam, to jakiś prymitywny buc udający inteligenta. Ot obraz lewicowca.

Szmaciarze cholerni. Oni zawsze się tłumaczą, że tylko wykonują przepisy prawa. To ich zwalnia z odpowiedzialności i myślenia. Tak zawsze się tłumaczyli strażnicy czy to nazistowscy czy komunistyczni.
A politycy Australijscy wprowadzili taki zamordyzm, pod pretekstem kowida oczywiście, że niewiele im brakuje do czołówki państw komunistycznych. Na naszych oczach dokonuje się zmiana systemu światowego, a zaślepieni głupcy nie zdają sobie z tego sprawy.

Nie wiem dlaczego ale pierdzenie mnie bardzo śmieszy. Na YT jest przeróbka sceny z matrixa kiedy Neo walczy z Morfeuszem w sali treningowej. Ciągle pierdzą. Popłakałem się jak po trawie ????

Ja podobnie kiedyś zrobiłem. Raz samochód spadł w bok, bo pustak się zapadł w miękkim gruncie.
Innym razem podobnie zahaczyłem zderzakiem, ale na szczęście wytrzymał. Już miałem kupować najazdy po 200 zł/szt. Ale na szczęście teraz dorobiłem się kanału pod domem.
Ogólnie nie dziwię się że ludzie kombinują, bo mechanicy mnie już nie raz doprowadzili do pasji. Jedno naprawią, inne spier...lą. Do tego wymiana oleju 70 zł? Oczywiście sama robocizna.

Dlaczego tak jest? Przecież możnaby sprzedać te przedmioty za pół ceny. Ale tak nie jest, bo są debilne przepisy i urzędasy - idioci, którzy tego pilnują. Chodzi o podatki. Znałem typa który robił to samo 10 lat temu w Grecji.
Ja już zrozumiałem, że to nie pracodawca, producent, usługodawca jest wrogiem konsumenta, to państwo, które reprezentuje urzędnik jest wrogiem wszystkich. Dlatego popieram tych, którzy są za państwem minimum. A za państwem minimalnym nie są ani PiS, po, PSL, lewica, Hołownia, czy inne podstawione marionetki. Warto zobaczyć kogo oni wszyscy zwalczają i to jest mój wybór.

@GROM1PL: swego czasu były pomysły żeby z nadmiaru prądu syntetyzować wodór np. do samochodów elektrycznych. Też dobry pomysł ale bardzo drogi.
Takie technologie są super ale "władcy świata" na to nie pozwolą.

Jestem kierowcą samochodu i motocykla. Raczej jeżdżę dynamicznie ale bez dresiarstwa. Jadąc motocyklem, na światłach czy w korku przepycham się jak jest miejsce i warunki. Ale żeby wciskać się na bramkach, to dla mnie jest niedopuszczalne. Zresztą nie jeżdżę autostradą, bo wyciąganie pieniążka jest strasznie uciążliwe.
Samochodem przepuszczam motocykle, ułatwiam im przejazd, ale w takiej sytuacji jeszcze nie byłem.

Dlaczego oni tak kłamią podczas kampanii wyborczej? Bo nikt ich za to nie rozlicza. To ja już wolę głosować na typa, który mówi że nic nie da, ale za to nie zabierze.

Dobrze zrobiony filmik. Pokazuje, wyjaśnia. Może nie jednemu otworzy oczy. A kierowca ciężarówki powinien dostać mandat na podstawie nagrania. myślę żeby się nauczył.

Dlatego nie oglądam telewizji a w szczególności tej stacji. Nie dość że powstała z pieniędzy ukradzionych w aferze FOZZ przez funkcjonariuszy wojskowych służb wywiadowczych z Dukaczewskim jako ich przedstawicielem, to jeszcze robi ogłupiające programy. Nie wiem kim jest ta pani, a wyświetlony materiał nie zawierał nic szczególnego. Jacyś bawiący się chrześcijanie. Pokazali to po to, żeby wyśmiać ich i pokazać jacy to oszołomy. A wyszło kretyńsko.

Zabezpieczyc nagranie z kamery, zgłosić na policję i wystąpić do zarządcy drogi o odszkodowanie. Nawet niewielkie uszkodzenie motocykla wiąże się z dużymi kosztami.

Mnie nie przeszkadza kiedy ciężarówki wyprzedzają się przez 5 min. na autostradzie. Wszak jedziemy do przodu z prędkością około 90. Rozumiem ich że oni mają do przejechania wiele kilometrów, firma ciśnie na czas, a oni nie jadą tymi autami dla przyjemności. Gorszą zmora są restrykcyjne przepisy, brak dróg i wysokie podatki.