Tysiąc dla każdego
-
właściwie we wszystkich cywilizowanych krajach jest tak że z pensji potrąca się składki emerytalno-rentowe i zdrowotne oraz odciąga podatek. Niestety w Polsce jest to zbyt wiele i faktycznie to hamuje rozwój gospodarki i powoduje wzrost bezrobocia. Ale urzędasy i ZUSik musi z czegoś żyć i budować kolejne pałace.. jak np siedzibę w Łodzi która ma kosztować 33mln PLN
-
@wesolekcleaner: Gwiazdowski - polecasz opracowanie faceta który zbłaźnił się opowiadając, że dla 36 milionowego kraju napisze ordynację podatkową na 1 kartce A4? Zysk chłopie nie obrót. Niemiec dostaje 90% tego co przyniesie firmie po odliczeniu kosztów, podatków i inwestycji - Polak 35% stąd różnica.
Wysokość niemieckich zarobków kształtują olbrzymie niemieckie koncerny - samochodowe, AGD, stocznie, przemysł - wydobywczy, chemiczny, stoczniowy. Płace reszty to pochodna.
W Polsce nie mamy takich firm, a jeśli są to się je sprzedaje, lub umożliwia oddanie za grosze. Wyjątek to może KGHM, bo już orlen nie bardzo...
Co do rad o zakładaniu firmy... Do założenia i rozkręcenia firmy w kapitaliźmie potrzebny jest kapitał i to duży na rozruch. Bez tego nici. Chyba nikt normalny nie wierzy, że dostanę kredyt, na konkurencję dla choćby LG, czy Solarisa?
Jeśli zainwestuję 10.000 i rocznie będę z tego miał 40% zysku co jest świetnym pomysłem, to jak mam przeżyć za 4000 rocznie i jeszcze inwestować w rozwój?
Co do polecanych lektur to co sądzi twój idol Gwiazdowski o ordoliberałach, szczególnie o tym fragmencie - za wikipedią
Opowiadali się za gospodarką rynkową -tu powie OK
," szczególnie doceniając i wspierając klasę średnią i drobną burżuazję". - twój idol chce jak największego rozwarstwienia, czyli wspiera bogatych przeciw reszcie którzy mają byc ubodzy (niska płaca to zysk dla firmy)
Dopuszczali interwencję państwa w gospodarkę tam, gdzie było to konieczne dla obrony konkurencji. - Tu Twój idol z kolegami krzyczy że regulacje to zło i trzeba je zwalczać
Państwo miało zatem bronić wolnego rynku przed monopolami i oligopolami. - co jest naturalną konsekwencją wolnego rynku - zostaje kilku najsilniejszych i nie ma już rynku i konkurencji (bo kto ma dziś kasę na konkurencję z np volksvagenem czy fiatem)
Z wyjątkiem częsci o konserwatyźmie i chrześcijaństwie ordoliberąłowie to dzisiejsza socjaldemokracja - co ma do tego Gwiazdowski z teorią o zabijaniu gospodarki podatkami? Czy lepsze są podatki, czy zadłużanie państwa jak to koledzy Gwiazdowskiego zrobili w Grecji czy USA?
-
@sagremor: Nic tylko w RP pracodawcą zostać, hajs idzie na bogato, robole robią za grosze a państwo daje daniny - żyć nie umierać, a to że w 2013r. upadła 1/3 firm ze stanu roku 2008 to taka dziwna przewrotność losu...
Czemu w Niemczech zarobki są większe?
Tymoteusz Juszczak - Ordoliberalizm. Historia Niemieckiego cudu gospodarczego.
Czemu w Polsce zarabia się tak mało?
Robert Gwiazdowski - Ekonomiczny aspekt opodatkowania.
Trzeba czytać, żeby wiedzieć. W RP nigdy nie będzie lepiej jeśli statystyczny Polak czyta 2,5 książki rocznie z czego 80% literatury to Harlekiny, Harry Potter i Gra o Tron.
PS. jeśli Niemcy dostają 90% wypracowanego zysku to na podatek może iść max 10% (minimalny próg podatku dochodowego w Niemczech to 14%) przy zerowym zarobku z pracownika dla pracodawcy, który sprzęt i zaplecze swojego przedsiębiorstwa finansuje z własnej wypracowanej pracy (zakładając 5% wypracowanego zysku średnio zarabiającego Niemca 3000 Euro daje 150 Euro na inwestycje w firmę miesięcznie). Więc to co napisałeś jest fikcją, bo w Niemczech nie ma tak niskich podatków (10%) a firmy przez to, że dużo inwestują (a nie ma innej drogi niż inwestować z wypracowanych pieniędzy pracownika) posiadają lepsze zaplecze infrastrukturalne i logistyczne niż Polskie firmy.
-
@musti: To wszystko bzdury i demagogia 2000 złotych dla równego rachunku kosztuje pracodawcę pracownik za najniższą krajową. TO JEST OK 470 EURO. CIT w Polsce jest niższy niż w np Niemczech czy Francji. Wydajność w handlu czy usługach i hotelarstwie jest u nas taka sama, albo wyższa. Niech gościu nie pitoli, że zarabiamy mało bo ZUS srusy i podatki nas gnębią. Niemiec dostaje tyle za 1-2 tygodnie pracy NETTO i do tego płaci podatki, składki i też kosztuje pracodawcę. Owszem płacimy wysokie podatki bo nie mamy odliczeń itp, ale to nie zmienia faktu, że zarabiamy skandalicznie mało w stosunku do zysków przedsiębiorstw, które przecież wypracowujemy. W Niemczech pracownik otrzymujący 1 euro wypracowuje 1,1-1,3 euro zależy od regionu i branży. Czyli pracownik otrzymuje 0k 75-90% wypracowanego zysku. W Polsce z każdej złotówki pracodawca ma 1,7 pln zysku, czyli w Polsce pracownik otrzymuje ok 35% wypracowanego zysku.
To jest przyczyna naszego ubóstwa, podatki to rzecz wtórna. Same podatki nie są złe, ważne co otrzymuje w zamian za daniny państwowe (bezpieczeństwo , jakość edukcacji, infrastruktury, służby zdrowia, czystość itp)
Jak Rosjanie walczą z narkotykami?
Jak Rosjanie walczą z narkotykami?
Cudowna Kraina
-
W sumie nic, czego bym nie wiedział - ale powiedziane w bardo dobry sposób, z wyraźną nutą ironii.
(nie należę do żadnej partii politycznej, ani nie uważam żadnej - te programy/ nędzne reformy - są irracjonalne, nieaktualne - i w skrócie mówiąc POPIERDOLONE)
Obecnie jestem na bezpieczeństwie narodowym... (to kierunek po którym mogę robić wiele rzeczy) ale min. dzięki temu wiem też w jakiej dupie jest nasz kraj (i w sumie nie tylko nasz - każda gospodarka ma swoje wady i zalety, z tym że mamy jeden z najbardziej pracowitych narodów świata i najgorszych debili przy władzy... a to nie do zniesienia).
Kraj ten nigdy nie był "mlekiem i miodem płynący" my tu mamy ciągle kryzysy, z nielicznymi okresami przejściowego dobrobytu.
..."zło do triumfu potrzebuje tylko tego, by dobrzy ludzie nic nie robili" - no tak, ale Ci dobrzy walczyli przez powstania i wojny, ginęli, tracili wszystko co mieli (moi dziadkowie walczyli na kilku frontach II wojny światowej - co z tego mieli - NIC, tracili wszystko co mieli (a później jeszcze ich ścigano) i jaki z tego morał? POLSKI NIE OPŁACA SIĘ BRONIĆ BO ZAWSZE DO WŁADZY DOJDZIE PATAŁACH, KTÓRY KOPNIE WSZYSTKICH UCZCIWYCH W DUPĘ. Z resztą u Wasz pewnie można znaleźć podobne historie...
Pracuję, uczę się, i nie mam zamiaru wyjeżdżać, jak głosuję to na mniejszą partię (złożoną z młodych i wykształconych ludzi ... no przynajmniej jak się wydaje - z jakimś w miarę racjonalnym programem).
...ale z drugiej strony Ojczyzna jest tam gdzie My, tam gdzie żyje się nam dobrze.
Co do filmu - Nie wiadomo czy Wielka Brytania w ciągu ok. roku nie przejdzie przez referendum i Anglia nie rozdzieli się od Szkocji, co spowoduje możliwość łatwego wyjścia Anglii z UE - a co za tym idzie Polacy bez obywatelstwa wrócą stamtąd do Polski.
Powiem tak - Żeby w tym kraju coś zmienić to:
1. Prezydent (młody, z jajami, wykształcony, inteligenty, ideowiec) musi mieć moc władzy ustawodawczej -korzystać z niej przez jak najkrótszy okres (do roku) w celu szybkich reform i poprawy sytuacji gospodarczej państwa (teoretycznie możliwość wprowadzenia np. stanu wyjątkowego).
2. Zrobienie porządku w parlamencie- powołanie rządu (posłów ekspertów ilości do 100 i po 2senatorów na województwo) - żeby z zasady było to kto czym powinien się zajmować - zamiast stada barnów na wiejskiej. (+kara dożywocia za korupcję/partactwo w rządzie i premie za efektywną pracę)
3. Wprowadzenie 1 podatku (kilkanaście % dochodu) + reforma emerytur (np. obowiązkowa indywidualna lokata emerytalna)
4.Gruntowne reformy (min. NFZ) w tym ograniczenie administracji do kilkudziesięciu tyś urzędników (państwo ma kontrolować, dbać o rozwój oraz bezpieczeństwo, zapobiegać monopolowi, dbać o środowisko itp.- i nie wpierdalać się w nie swoje rzeczy) (urzędnicy zwolnieni znajdą miejsce pracy w firmach które powstaną po zmniejszeniu podatków z 50-70% na kilkanaście % dochodu)
5. Dodać wzmianki do konstytucji i zacząć jej solidnie przestrzegać - bo teraz rząd ma dupie konstytucje (2mln. podsłuchów, ACTA, 5mld zł. dla księży itd).
Takie jest moje zdanie... choć to i tak nierealne - zanim wyjdziemy na w miarę prostą drogę minie jeszcze kilkadziesiąt lat...
Sory za rozpiskę
Zachęcam do dyskusji
-
@GROM1PL:
Dalej nie wiem jak "Państwo" zarabia, zdefiniuj co przez to rozumiesz. Las nie potrafi płacić podatków, budynek też nie umie płacić podatków, ziemia nie umie płacić podatków tylko LUDZIE potrafią płacić podatki, i tylko LUDZIE mogą wykorzystywać środki.
Co jak co ale struktury które wymieniłeś na pewno nie służą obywatelom:
-drogi najdroższe w Europie (drożej buduje się tylko przez alpy przebijając się przez skały), o bardzo niskim standardzie
-uczelnie są jednymi z najgorszych bo mało który student znajduje pracę w zawodzie po swoich studiach
-wojsko + policja = przekręty, afery i generalnie trzymanie pospólstwa za ryj, bo kiedy co kilkanaście kilometrów masz fotoradar, chłopak za nieważną legitymację idzie do pierdla a bandziory śmieją się ludziom w twarz to nie wiem jak to nazwać.
-nauka i technika też nie poraża bo mamy najmniej patentów w Europie, i większość wyspecjalizowanych kadr już wyjechała za granice
Faktycznie niebotyczne osiągnięcia za te wszystkie podatki + bilion długu.
Co do biurokracji:
Po pierwsze zadaj sobie pytanie czemu ludzie dają łapówki?
Kto miałby sprawdzać te fundacje? - służby powołane przez rząd... i powstaje dylemat kto kontroluje kontrolera? = całkiem bez sensu.
Podatki nie są takim problemem jak prawo pracy i to co wymyślają związki zawodowe. Co do monopolu:
Co do 15% podatku dochodowego... to jesteśmy zadłużeni, a podatek dochodowy to niecała połowa VATu. Poza tym krzywa Laffera działa, i nie da się tak podnieść dochodowego, żeby wpływy z jego wysokości cały czas wzrastały.
Jak już pisałem, dużo większym problemem jest biurokracja i durne prawo niż wysokość opodatkowania. W Rosji masz 13% podatek dochodowy i jakoś rajem podatkowym nie jest, tak jak nie jest potęgą gospodarczą i opiera się wyłącznie na surowcach... ale żeby wiedzieć dlaczego tak jest musiałbyś poczytać więcej o ekonomi.
http://www.fijor.com/kategoria/ksiazki/
Za Hitlera, za Mao, za Stalina... zawsze kiedy rządzą socjaliści bezrobocie zbliża się do 0 bo tak jest w ustroju niewolniczym! Ich nie obchodziło, że odziedziczyłeś majątek, albo wygrałeś na loterii i mogłeś żyć z odsetek, dostawałeś kilof i do dzieła ku chwale ludu pracującego vel proletariatu.
Co do lasów:
- czemu za bezcen? Sprzedawać z licytacji i będzie wart tyle ile ktoś zechce za niego zapłacić
- ooo widzisz kupisz sobie 20Ha i będziesz pobierał opłaty za zbieranie grzybów i polowanie w Twoim lesie, Ty zarobisz ludzie będą mieli to co chcą i nie wiem gdzie problem jest?
- No tak, bo fabryka zatrudniająca kilka tysięcy ludzi w miejsce lasu zabierze miejsca pracy... nie wiem jaka logika musi Tobą kierować.
- Płoty? Ktoś grodzi lasy? Ja takich ludzi nie znam. Sam mam las i jakoś go płotami nie grodziłem, w zasadzie wszystkie lasy w okolicy są prywatne a nikt ich nie grodzi i nie zabrania chodzić grzybiarzom bo i po co? Na zdrowie, niech sobie zbierają do woli.
Coś czuje, że najwięcej do powiedzenia o lasach mają ludzie, którzy je odwiedzają 2x do roku i mieszkają w blokowisku.
PS. pewnie 3x częściej łaziłeś po prywatnym lesie niż publicznym i nawet o tym nie wiesz.
Prawda jest taka, że lasy państwowe to wylęgarnia patologii z lewą wycinką, blokowaniem budowy dróg itp.
Grodzić plaże? Po co? Stawiasz budkę z hot-dogami i napojami na swojej otwartej plazy i masz 10x większy zarobek niż Twój durny sąsiad który sobie postawił płot po kilku miesiącach odkupujesz od niego jego działkę i kolejny kawałek plaży bez płotu masz. Nie trzeba geniusza biznesu, żeby znać podstawy.
O wolnym rynku musisz poczytać i pooglądać bo widzę gdzieś, jakieś dzwony Ci biją ale w jakim kościele to już nie wiesz.
Holandia jest ojczyzną kapitalizmu (część historyków wierzy w tą wersję inni są za pierwszeństwem Wielkiej Brytanii) i oczywiście widzisz tam slumsy, wyzysk, biedę, korporacje itp. to samo w Szwajcarii, Australii, Singapurze, Liechtensteinie, Luksemburgu...
Pozdro i polecam książki od Fijora bo bez wiedzy o działaniu gospodarki nie da się jej budować. -
@wesolekcleaner:
-Państwo zarabia - Państwo jako RP-kraj (nie rządzący) ...państwo zarabia - w sensie nie zadłuża się ani obywateli - (a my mam przez osłów w rządzie BILION zł. długu) - a pieniądze przekazywane na struktury służące obywatelom (drogi, uczelnie, wojsko policja, dotowanie rozwoju nauki i techniki -tzn. postęp., straż pożarna itd. to co podstawowe).
-Pisałem także o reformach - wg. mnie w erze komputerów i odpowiednim ułatwieniu wszystkich procedur oraz możliwości natychmiastowego sprawdzenia - czynność urzędowa nie powinna trwać więcej niż 24h., albo być robiona od ręki. (Nie masz zupełnej racji - np Zabory Polski ok. roku 1890:
1.Zabór Rosyjski - Urzędnicy mało zarabiają, biorą w łapę (Władze twierdziły "eeeee.... i tak będą brali")
2. Zabór Pruski - Urzędnicy zarabiają kupę kasy, nie chcąc stracić dobrej posady nie biorą żadnych łapówek.
3. Zabór Austriacki- Galicyjski - Różnie, raz biorą, raz nie, zarobki średnie, czasem niższe czasem wyższe
-Fundacje jako element prania brudnych pieniędzy - Masz rację, ale to jest do sprawdzenia...
-Pisałem, to rzecz dyskusyjna albo VAT, albo dochodowy - takie coś rozstrzyga się w referendum.
-Oj podatki są dużym problemem... inna rzecz to mentalność społeczeństwa (W USA gdy podatek wynosił chyba 3% dochodu wszystko rozwijało się szybko i prężnie.... problemem był brak nawet łagodnej kontroli państwa nad przegięciami - zwłaszcza największych gigantów (nadmierne wykorzystywanie robotników, monopol prowadzący do kryzysu itd) -
-POBUTKA - jeśli podatek wynosił by 15% dochodu (czy niech będzie VAT 15%) (gdybyśmy nie byli tak zaj@%iście zadłużeni to może 7%) to my bylibyśmy rajem podatkowym i to do nas by wszyscy przyjeżdżali inwestować i kupować.
-Te wszystkie filary emerytalne o kant dupy, przekombinowane.... ja pisałem o prostym, niezawodnym systemie.
-Kontrola racjonalna (Nie pozwolisz przecież wywalać odpadów radioaktywnych, czy chemicznych do rzek (a bez kontroli i konsekwencji takie rzeczy się zdarzały) - kontrola zawsze musi być, co innego że ma dawać instrukcje, pouczenia i czas na naprawę a jak się ktoś nie wywiąże to dopiero karać).
-Oj, za Hitlera, w Niemczech Bezrobocie zbliżyło się do 0% ... gdyby tylko ten skurwiel nie był świrem i inwestował w rozwój techniki (nie zbrojeniowej) to podbił by Europę gospodarczo.
-Czemu nie prywatyzować lasów? : masowe wycinki (znam ludzi z kasą, którzy jak była okazja kupowali za bezcen, wyżynali drzewa a teren sprzedawali i tyle było z lasu),; dalej: grodzenie lasów płotami, utrudnienie migracji zwierzyny (zabieranie miejsca), płoty wszędzie w lasach a jak pójdziesz na grzyby? a plaże prywatne? przecież zaraz pogrodzą i nie będzie swobodnego przejścia ...koniec z swobodnym łażeniem po lasach i plaży. - z całym szacunkiem, pewnie się nad tym nie Zastanawiałeś ale -TO GŁUPOTA
Pozdrawiam - i szczerze zachęcam do analizy rozmaitych sytuacji również biorąc pod uwagę wydarzenia historyczne.
PS. Kiedyś mi się zdawało że socjalizm miał bardzo dobre prawa... ale to założenie działa tylko w świecie zwanym utopią (niby ma być idealnie, a wychodzi jak wychodzi), natomiast później się zastanawiałem czy całkowity kapitalizm i 100% prywatyzacji nie jest najlepszym rozwiązaniem (Tak jak Ty tu sugerujesz)... no cóż - też jest do dupy - przez takie rzeczy robi się: mafia, wyzysk biedniejszych ludzi, samostanowienie i przejmowanie władzy przez korporacje (mogą być ograniczane tylko w teorii, a w praktyce nic ich nie ogranicza), samosądy, niespotykanej wielkości slumsy, następnie tłumy niewykształconych/leniwych ludzi krzyczą (trochę jak w przypowieści o mrówce) że nie mają nic i ktoś powinien o nich zadbać... ale do żadnej pracy ani nie mają kwalifikacji, ani nie chce się pracować... gdy nie otrzymują atakują, okradają, tworzą przestępczość zorganizowaną niskich klas-gangi.... w konsekwencji takie coś może skończyć się rewolucją -to czarny scenariusz ale jak przeanalizujesz historię i połączysz ze sobą różne fakty historyczne, to będzie on jednym z nich (a tej 1 idealnej wersji nigdy nie będzie -bo to nie utopia, zawsze się coś spie#^_#li_ i nie będzie tak jak powinno być). Reasumując - we wszystkim musi być umiar, równowaga i racjonalność.
-
@GROM1PL:
- nie rozumiem co chciałeś przekazać "państwo zarabia", bo rząd zarabia tylko okradając obywateli, a obywatele przeznaczać chcą zarobki na siebie a nie państwo
- korupcja jest pochodną durnego prawa a niskich zarobków władz np. jeśli mam czekać na decyzję o ścięcie drzewa na własnej posesji 2 miesiące a mogę dać w łapę 100 zł i mieć to za 2 dni to oczywiste, że dam jeśli będę miał taką potrzebę
- jeśli chodzi o majątki polityków to np. gwiazdy pokroju Kwaśniewskiego zakładają fundację i łapówy nie idą bezpośrednio do jego kieszeni tylko na fundację z czego on dostaje 90% a potrzebujący 10% i takiej działalności nie możesz zabronić, więc sprawdzanie majątków staje się kolejnym pustym prawem
- podatek dochodowy to karanie ludzi za pracę, kiedy nie pracują nie płacą podatku... i to ma być w jakiś sposób uczciwe? Z takich pomysłów jak podatek dochodowy rodzą się 2 rzeczy, pierwsza to szara strefa a druga to bezrobocie
- zabraniając rozliczać się np. w rajach podatkowych owi inwestorzy po prostu się wyniosą, ludzie stracą pracę i tyle będzie pożytku (w założeniach kokosy z dochodowego z praktyce kupa ludzi na bezrobociu i pusta kasa)
- problemem nie są tyle podatki co durne prawo. W Danii płacisz ponad 50% a zarobki dalej są dużo większe tak jak i standard życia niż w Rosji gdzie podatek jest 13%. Szwecja jest podobno najbardziej uregulowanym krajem w Europie a ma nieco ponad 200 zawodów licencjonowanych w RP jest ich ponad 500... tu trzeba wolnego rynku (zniesienie regulacji gospodarczych, sprywatyzowanie kolei, służby zdrowia, dróg itp.), bez niego można będzie obniżyć podatki co wygeneruje tylko wzrost długu.
- lokaty bankowe zamiast ZUSu i NFZtu ciekawe... bo takie rozwiązanie już było II filar zwany też wielkim niewypałem. Jak ktoś jest zakupoholikiem to niech się leczy czemu ja mam odpowiadać za błędy innych? PS. każdy może prosić o pomoc państwo ale jest taka bajka o koniku polnym i mrówce , państwo powinno zachować się jak mrówka. Obecne zobowiązania państwo powinno gwarantować z funduszu prywatyzacyjnego (PRL PKP czy PRL LOT)
- właśnie kontrolerzy najczęściej się wpier...ją ludziom w życie, nie wiem jak państwo miałoby kontrolować i pozostawiać wolność przecież jedna idea przeczy drugiej
- bezrobocie w żadnym normalnym kraju nie może wynosić 0%, ludzie którzy się kształcą, szukają lepszych ofert, żyją z oszczędności, żyją z wygranych na loteriach... nikt ich do pracy zmusić nie może dlatego np. nawet w Singapurze jest 3% bezrobocia.
- a czemu nie prywatyzować lasów państwowych? Zostawić kilka rezerwatów, a reszta niech służy ludziom. Plaże też powinno się prywatyzować tak jest np. w Dubaju i są najbardziej zadbanymi i pełnymi innowacyjnych projektów plażami na świecie (szereg sztucznych wysp w kształcie palmy, liczne ośrodki spa wraz z bogatą infrastrukturą turystyczną przynoszącą miliony... a u nas - brud, smród i ubóstwo).
http://ekonomistyka.blog.pl/
-
@wesolekcleaner: 1) i 2) Założenie było takie że ideowiec rzeczywiście będzie uczciwy.... nie pisałem szczegółowo ale gdyby każdy w rządzie zarabiał względem efektywności swojej pracy. (Teoretycznie jeśli państwo zarabia, jest duży skok gospodarczy a obywatele wszystkich klas zadowoleni i bogacący się - to i rządzący mógł by zarabiać (oficjalnie) nawet kilkaset tyś. zł. miesięcznie - jeśli państwu się to opłaca, a zarabiając tyle nie będzie miał powodów do korupcji - jeśli natomiast nie jest efektywny, nie ma własnych źródeł utrzymania a widać że jest bogaty mimo minimalnej płacy - to znaczy że jest skorumpowany i z miejsca delikwent idzie siedzieć (oczywiście sąd i odsiadka).
3) i 4). No cóż tu jest już spór między zwolennikami dochodowego i VAT-u ... ja uważam dochodowy za uczciwszy (prawda jest taka że musi być jeden jedyny podatek, który - nie ma większej różnicy - a taka instytucja jak GUS jest od tego aby sprawdzać na co ile kasy w państwie trzeba przeznaczyć) . Płacisz równo dochodowy - należało by go jeszcze prawnie przywiązać do kraju - tzn. płacisz za dochód z działalności w danym kraju (a odpowiedni procent idzie dla region w którym znajduje się firma /firmy / miejsce pracy ... to mogą robić automatycznie komputery). Z kolei jak masz pecha i nie zarobisz, to nie płacisz podatku.
Z 15 % podatkiem dochodowym Polska w kilka lat przeskoczyła by w rozwoju o kilkadziesiąt lat całą UE -jesteśmy w dupie, jesteśmy zadłużeni na ponad Bilion zł. -dla tego potrzebne są radykalne środki... chrzanić to że wszyscy by tu zjeżdżali chcąc roić biznes a sam niski koszt towarów - a zwłaszcza alkoholu/paliw wykończył by różne firmy w reszcie UE lub wymusił racjonalne zmiany.
Wiem - NFZ ZUS itd- pisałem zreformować w sensie zlikwidować i wprowadzić lepsze rozwiązanie - A obowiązkowa lokata emerytalna - dla tego że są ludzie (np. zakupoholicy) którzy nic sobie nie odłożą a później na starość będą wołać od państwa kasy... Wśród banków jest konkurencja - NBP może narzucić pewne zasady dot. Lokaty emerytalnej i wybrać pewne banki (nie bankruty) które będą mogły to prowadzić.
Wiem ze urzędnicy pracują, mają irracjonalne, nie potrzebne przepisy do spełnienia, dziesiątki podatków do ogarnięcia (nawet od deszczu, ekologiczny, od psiej kupy), odpowiadają za systemy socjalne które nie działają - bo nie mogą działać gdyż jest to skomplikowane i zwyczajnie głupie. Mamy zlepek różnych systemów oparty o system Niemiecki Maxa Webera (z tym że w Niemczech działa w miarę a u nas do dupy). - Jak napisałem państwo powinno być kontrolerem a nie wpierdalać się do nie swoich rzeczy. Kolejność musi być taka - przygotowanie wszystkich przepisów "na gotowo", szybkie przetestowanie ich w małym regionie w rzeczywistych warunkach (klika miesięcy +korekcja błędów) i wprowadzenie w życie (miesiąc przed wprowadzeniem w całym kraju informacja dokładnie nagłośniona i wyraźnie, prosto opisana w mediach) podatku dochodowego kilkanaście % likwiduąc wszystkie inne a następnie rozpoczęcie zwalniania urzędników i likwidacji niepotrzebnych już urzędów - które to też nas zadłużają (np ZUS - XXX miliardów zadłużenia - kosztuje więcej niż jest war i jest coraz gorzej) po kilku miesiącach funkcjonowania systemu bezrobocie powinno wynosić 0% urzędnicy 400 tyś. powinni być sukcesywnie zwalniani i podejmować pracę w nowych firmach/ tworzyć firmy.
5. Generalnie Zgadam się z Tobą, (a Twoja konstruktywna krytyka w części wynikała z braku szczegółowego rozpisania przeze mnie)- ale co do prywatyzacji niektórych rzeczy - no cóż tu trzeba uważać, czasem są rzeczy których nie opłaca się prywatyzować (np. Lasy, plaże -to już głupota) - lub trzeba sprywatyzować ale zachować tzw. pakiet kontrolny (np. stocznie)(żeby nie było tak jak w latach 90-tych -gdzie brano za bezcen, rozkradano zakład i się upłynniano).
PS.
Wiem - teraz przegiąłem z ilością tekstu...
-
@GROM1PL: 1) a jak ideowiec okaże się zwykłym złodziejem mydlącym oczy? Rok pożyjemy sobie na kredycie jak burżuazja, młody się obłowi i po roku nawet śladu po nim nie będzie a RP pozostaną tylko długi do spłacania.
2) Posłów ekspertów... jedno drugie wyklucza, bo poseł musi być dobry jako kandydat polityczny żeby go wybrano a nie "ekspert". Gdyby to było takie proste to już byłby rząd "ekspertów" z tym, że owi "eksperci" robią własne kariery i wcale nie myślą o babraniu się w politycznym szambie.
"Kara dożywocia za partactwo" - tylko co to jest partactwo? Jak ktoś wprowadzi plan oszczędnościowy co zaowocuje wyciągnięciem RP z gospodarczego dołka to będzie partaczem czy nie? - jedni powiedzą, że tak bo przez pierwsze kilka lat będzie źle inni, że nie bo później będzie dobrze... ot powstanie kolejne "puste" prawo marnujące tylko papier na którym zostanie spisane.
3) Podatek dochodowy to kara za prace po co ma w ogóle istnieć? PIT i CIT to tylko 28% budżetu, VAT natomiast stanowi 48% to nie lepiej nieznacznie zwiększyć VAT i obłożyć podatkiem konsumenta (bogatyś, dużo kupujesz = więcej zapłacisz) niż podatkiem dochodowym gdzie im więcej będziesz pracował tym więcej procentowo będziesz musiał zapłacić? Wiadomo, że najgorzej odbije się to na biednych (którym ciężko będzie znależć zatrudnienie) i klasie średniej bo bogaci i tak rozliczają się za granicą, albo księgowość ich rozlicza tak, że faktycznie płacą tyle co klasa średnia.
Emerytur nie ma co reformować - tu jest kredyt na spłatę kredytu, trzeba sprywatyzować PRL LOT albo PRL PKP i z tych pieniędzy płacić emerytury które państwo zobowiązało się spłacać. Później niech każdy radzi sobie jak chce. Lokaty? - czemu nie, tylko po co przymusowe? Kiedy banki dowiedzą się o takiej ustawie z miejsca skoczą koszty obsługi itp. przez co banki obłowią się kosztem ludzi. A co jeśli ktoś chce np. na starość utrzymywać się z wynajmu mieszkań? Ma bulić na lokaty przeżerające jego oszczędności (50% po 20 latach przy dzisiejszych warunkach - tyle pieniędzy znika z lokat)???
4) NFZ tak jak ZUS nie ma co reformować, to trzeba spalić razem z korzeniami. Były kasy chorych, były i inne kombinacje alpejskie - państwowa służba zdrowia nigdy nie działała, nie działa i działać nie będzie, pisali o tym Hayek, Mises, Friedman, a nawet Gwiazdowski.
Żeby zmniejszyć ilość urzędników trzeba zmniejszyć ilość prawa, bo oni nie siedzą tylko po to żeby brać pieniądze (świat byłby wtedy zbyt piękny) tylko PRACUJĄ i to jest najgorsze! Przeciętny urzędnik ciężko pracuje bo panuje sraczka legislacyjna i produkuje się tyle prawa, że sami ledwo ogarniają. Przy zachowaniu prawa takiego jakim jest, i po zmniejszeniu liczby urzędników jedyne czego przybędzie to kolejek w urzędach... a ludzie zamiast zarabiać będą stać w kolejkach -> kiedy nie będą zarabiać nie zrobią nowych miejsc pracy -> bez nowych miejsc pracy zwolnieni urzędnicy pójdą na bezrobocie i dalej będą obciążać budżet = pożytku 0 + same problemy.
5) Kto ustanowił może znieść, grunt to ludzie z głową na karku bo bez nich prawo samo się nie obroni.
Trochę sceptyczny ten mój komentarz, ale lepsza konstruktywna krytyka niż bezsensowne potakiwanie.
PS. popieram idee głosowania na młode prężne partie - z programem, z jasnymi założeniami bo od tych starych ch...ów Palikotów, Tusków, Kaczyńskich, Millerów, Piechocińskich i innych już się rzygać chce.
Ukraina stawia za wzór polskie drogi
-
@wesolekcleaner: Zgadzam się kolego z tobą w 100 % , daliśmy żydą dojść do władzy to kradną jak się da, u nas jest teraz prawie wszystko droższe jak w Niemczech czy w innym kraju UE i dalej podwyżki idą w górę na czym mogą to nas żłobią z ciężko zarobionych pieniędzy a przecież w Polsce się zarabia małe pieniądze a stać nas na drogi przewyższające cenowo te w Niemczech , gołym okiem widać że kradną jak się da a w dodatku drogi te po paru latach nadają się do zrywania dziura kolo dziury jest ale coś ci powiem jeszcze o Niemczech tam autostrady będą wytrzymalsze o 50 lat z tego co wiem to Niemcy już dodają granulatu uzyskanego ze zużytych opon i te drogi u nich będą nie do zdarcia przetrwają pięciokrotnie nasze w sumie jak lubisz sobie poczytać to dołączam linka w którym jest opisany cały proces budowy takiej drogi http://www.przegladbudowlany.pl/2009/05/2009-05-PB-37-44_sybilski.pdf mam nadzieje ze w pl tez kiedyś się doczekamy takich cudów jak w Niemczech mają.
-
@antypies26:
Po pierwsze jacy ludzie, i jak walczą? Koszt wybudowania autostrady w RP jest większy niż w Niemczech pomimo trzykrotnie krótszego okresu gwarancyjnego!
http://nczas.com/wiadomosci/polska/gwiazdowski-czarna-dziura-w-drogownictwie-polskie-autostrady-sa-drozsze-niz-niemieckie/
Poza tym co to za pomysł żeby ktokolwiek "walczył" o budowę drogi, wieje PRL na bis. Jakoś nikt nie "walczy" o bułki w sklepie, naprawę samochodów, czy budowę domów... wszystkim czym zajmuje się rząd to jest mowa o jakiejś epickiej wojnie, za moje pieniądze i zawsze ta wojna jest przegrana - PKP coraz gorzej jeździ, szpitale coraz droższe a ZUS bankrutuje pomimo tej całej wielkiej walki z cieniem.
Co to za argument, że drogi są bezpieczniejsze bo są dziurawe? Zakazać ruchu drogowego i będzie jeszcze bezpieczniej!
Ukraina stawia za wzór polskie drogi
-
@wesolekcleaner: Zgadzam się kolego z tobą w 100 % , daliśmy żydą dojść do władzy to kradną jak się da, u nas jest teraz prawie wszystko droższe jak w Niemczech czy w innym kraju UE i dalej podwyżki idą w górę na czym mogą to nas żłobią z ciężko zarobionych pieniędzy a przecież w Polsce się zarabia małe pieniądze a stać nas na drogi przewyższające cenowo te w Niemczech , gołym okiem widać że kradną jak się da a w dodatku drogi te po paru latach nadają się do zrywania dziura kolo dziury jest ale coś ci powiem jeszcze o Niemczech tam autostrady będą wytrzymalsze o 50 lat z tego co wiem to Niemcy już dodają granulatu uzyskanego ze zużytych opon i te drogi u nich będą nie do zdarcia przetrwają pięciokrotnie nasze w sumie jak lubisz sobie poczytać to dołączam linka w którym jest opisany cały proces budowy takiej drogi http://www.przegladbudowlany.pl/2009/05/2009-05-PB-37-44_sybilski.pdf mam nadzieje ze w pl tez kiedyś się doczekamy takich cudów jak w Niemczech mają.
-
@antypies26:
Po pierwsze jacy ludzie, i jak walczą? Koszt wybudowania autostrady w RP jest większy niż w Niemczech pomimo trzykrotnie krótszego okresu gwarancyjnego!
http://nczas.com/wiadomosci/polska/gwiazdowski-czarna-dziura-w-drogownictwie-polskie-autostrady-sa-drozsze-niz-niemieckie/
Poza tym co to za pomysł żeby ktokolwiek "walczył" o budowę drogi, wieje PRL na bis. Jakoś nikt nie "walczy" o bułki w sklepie, naprawę samochodów, czy budowę domów... wszystkim czym zajmuje się rząd to jest mowa o jakiejś epickiej wojnie, za moje pieniądze i zawsze ta wojna jest przegrana - PKP coraz gorzej jeździ, szpitale coraz droższe a ZUS bankrutuje pomimo tej całej wielkiej walki z cieniem.
Co to za argument, że drogi są bezpieczniejsze bo są dziurawe? Zakazać ruchu drogowego i będzie jeszcze bezpieczniej!
Cudowna Kraina
-
W sumie nic, czego bym nie wiedział - ale powiedziane w bardo dobry sposób, z wyraźną nutą ironii.
(nie należę do żadnej partii politycznej, ani nie uważam żadnej - te programy/ nędzne reformy - są irracjonalne, nieaktualne - i w skrócie mówiąc POPIERDOLONE)
Obecnie jestem na bezpieczeństwie narodowym... (to kierunek po którym mogę robić wiele rzeczy) ale min. dzięki temu wiem też w jakiej dupie jest nasz kraj (i w sumie nie tylko nasz - każda gospodarka ma swoje wady i zalety, z tym że mamy jeden z najbardziej pracowitych narodów świata i najgorszych debili przy władzy... a to nie do zniesienia).
Kraj ten nigdy nie był "mlekiem i miodem płynący" my tu mamy ciągle kryzysy, z nielicznymi okresami przejściowego dobrobytu.
..."zło do triumfu potrzebuje tylko tego, by dobrzy ludzie nic nie robili" - no tak, ale Ci dobrzy walczyli przez powstania i wojny, ginęli, tracili wszystko co mieli (moi dziadkowie walczyli na kilku frontach II wojny światowej - co z tego mieli - NIC, tracili wszystko co mieli (a później jeszcze ich ścigano) i jaki z tego morał? POLSKI NIE OPŁACA SIĘ BRONIĆ BO ZAWSZE DO WŁADZY DOJDZIE PATAŁACH, KTÓRY KOPNIE WSZYSTKICH UCZCIWYCH W DUPĘ. Z resztą u Wasz pewnie można znaleźć podobne historie...
Pracuję, uczę się, i nie mam zamiaru wyjeżdżać, jak głosuję to na mniejszą partię (złożoną z młodych i wykształconych ludzi ... no przynajmniej jak się wydaje - z jakimś w miarę racjonalnym programem).
...ale z drugiej strony Ojczyzna jest tam gdzie My, tam gdzie żyje się nam dobrze.
Co do filmu - Nie wiadomo czy Wielka Brytania w ciągu ok. roku nie przejdzie przez referendum i Anglia nie rozdzieli się od Szkocji, co spowoduje możliwość łatwego wyjścia Anglii z UE - a co za tym idzie Polacy bez obywatelstwa wrócą stamtąd do Polski.
Powiem tak - Żeby w tym kraju coś zmienić to:
1. Prezydent (młody, z jajami, wykształcony, inteligenty, ideowiec) musi mieć moc władzy ustawodawczej -korzystać z niej przez jak najkrótszy okres (do roku) w celu szybkich reform i poprawy sytuacji gospodarczej państwa (teoretycznie możliwość wprowadzenia np. stanu wyjątkowego).
2. Zrobienie porządku w parlamencie- powołanie rządu (posłów ekspertów ilości do 100 i po 2senatorów na województwo) - żeby z zasady było to kto czym powinien się zajmować - zamiast stada barnów na wiejskiej. (+kara dożywocia za korupcję/partactwo w rządzie i premie za efektywną pracę)
3. Wprowadzenie 1 podatku (kilkanaście % dochodu) + reforma emerytur (np. obowiązkowa indywidualna lokata emerytalna)
4.Gruntowne reformy (min. NFZ) w tym ograniczenie administracji do kilkudziesięciu tyś urzędników (państwo ma kontrolować, dbać o rozwój oraz bezpieczeństwo, zapobiegać monopolowi, dbać o środowisko itp.- i nie wpierdalać się w nie swoje rzeczy) (urzędnicy zwolnieni znajdą miejsce pracy w firmach które powstaną po zmniejszeniu podatków z 50-70% na kilkanaście % dochodu)
5. Dodać wzmianki do konstytucji i zacząć jej solidnie przestrzegać - bo teraz rząd ma dupie konstytucje (2mln. podsłuchów, ACTA, 5mld zł. dla księży itd).
Takie jest moje zdanie... choć to i tak nierealne - zanim wyjdziemy na w miarę prostą drogę minie jeszcze kilkadziesiąt lat...
Sory za rozpiskę
Zachęcam do dyskusji
-
@GROM1PL:
Dalej nie wiem jak "Państwo" zarabia, zdefiniuj co przez to rozumiesz. Las nie potrafi płacić podatków, budynek też nie umie płacić podatków, ziemia nie umie płacić podatków tylko LUDZIE potrafią płacić podatki, i tylko LUDZIE mogą wykorzystywać środki.
Co jak co ale struktury które wymieniłeś na pewno nie służą obywatelom:
-drogi najdroższe w Europie (drożej buduje się tylko przez alpy przebijając się przez skały), o bardzo niskim standardzie
-uczelnie są jednymi z najgorszych bo mało który student znajduje pracę w zawodzie po swoich studiach
-wojsko + policja = przekręty, afery i generalnie trzymanie pospólstwa za ryj, bo kiedy co kilkanaście kilometrów masz fotoradar, chłopak za nieważną legitymację idzie do pierdla a bandziory śmieją się ludziom w twarz to nie wiem jak to nazwać.
-nauka i technika też nie poraża bo mamy najmniej patentów w Europie, i większość wyspecjalizowanych kadr już wyjechała za granice
Faktycznie niebotyczne osiągnięcia za te wszystkie podatki + bilion długu.
Co do biurokracji:
Po pierwsze zadaj sobie pytanie czemu ludzie dają łapówki?
Kto miałby sprawdzać te fundacje? - służby powołane przez rząd... i powstaje dylemat kto kontroluje kontrolera? = całkiem bez sensu.
Podatki nie są takim problemem jak prawo pracy i to co wymyślają związki zawodowe. Co do monopolu:
Co do 15% podatku dochodowego... to jesteśmy zadłużeni, a podatek dochodowy to niecała połowa VATu. Poza tym krzywa Laffera działa, i nie da się tak podnieść dochodowego, żeby wpływy z jego wysokości cały czas wzrastały.
Jak już pisałem, dużo większym problemem jest biurokracja i durne prawo niż wysokość opodatkowania. W Rosji masz 13% podatek dochodowy i jakoś rajem podatkowym nie jest, tak jak nie jest potęgą gospodarczą i opiera się wyłącznie na surowcach... ale żeby wiedzieć dlaczego tak jest musiałbyś poczytać więcej o ekonomi.
http://www.fijor.com/kategoria/ksiazki/
Za Hitlera, za Mao, za Stalina... zawsze kiedy rządzą socjaliści bezrobocie zbliża się do 0 bo tak jest w ustroju niewolniczym! Ich nie obchodziło, że odziedziczyłeś majątek, albo wygrałeś na loterii i mogłeś żyć z odsetek, dostawałeś kilof i do dzieła ku chwale ludu pracującego vel proletariatu.
Co do lasów:
- czemu za bezcen? Sprzedawać z licytacji i będzie wart tyle ile ktoś zechce za niego zapłacić
- ooo widzisz kupisz sobie 20Ha i będziesz pobierał opłaty za zbieranie grzybów i polowanie w Twoim lesie, Ty zarobisz ludzie będą mieli to co chcą i nie wiem gdzie problem jest?
- No tak, bo fabryka zatrudniająca kilka tysięcy ludzi w miejsce lasu zabierze miejsca pracy... nie wiem jaka logika musi Tobą kierować.
- Płoty? Ktoś grodzi lasy? Ja takich ludzi nie znam. Sam mam las i jakoś go płotami nie grodziłem, w zasadzie wszystkie lasy w okolicy są prywatne a nikt ich nie grodzi i nie zabrania chodzić grzybiarzom bo i po co? Na zdrowie, niech sobie zbierają do woli.
Coś czuje, że najwięcej do powiedzenia o lasach mają ludzie, którzy je odwiedzają 2x do roku i mieszkają w blokowisku.
PS. pewnie 3x częściej łaziłeś po prywatnym lesie niż publicznym i nawet o tym nie wiesz.
Prawda jest taka, że lasy państwowe to wylęgarnia patologii z lewą wycinką, blokowaniem budowy dróg itp.
Grodzić plaże? Po co? Stawiasz budkę z hot-dogami i napojami na swojej otwartej plazy i masz 10x większy zarobek niż Twój durny sąsiad który sobie postawił płot po kilku miesiącach odkupujesz od niego jego działkę i kolejny kawałek plaży bez płotu masz. Nie trzeba geniusza biznesu, żeby znać podstawy.
O wolnym rynku musisz poczytać i pooglądać bo widzę gdzieś, jakieś dzwony Ci biją ale w jakim kościele to już nie wiesz.
Holandia jest ojczyzną kapitalizmu (część historyków wierzy w tą wersję inni są za pierwszeństwem Wielkiej Brytanii) i oczywiście widzisz tam slumsy, wyzysk, biedę, korporacje itp. to samo w Szwajcarii, Australii, Singapurze, Liechtensteinie, Luksemburgu...
Pozdro i polecam książki od Fijora bo bez wiedzy o działaniu gospodarki nie da się jej budować. -
@wesolekcleaner:
-Państwo zarabia - Państwo jako RP-kraj (nie rządzący) ...państwo zarabia - w sensie nie zadłuża się ani obywateli - (a my mam przez osłów w rządzie BILION zł. długu) - a pieniądze przekazywane na struktury służące obywatelom (drogi, uczelnie, wojsko policja, dotowanie rozwoju nauki i techniki -tzn. postęp., straż pożarna itd. to co podstawowe).
-Pisałem także o reformach - wg. mnie w erze komputerów i odpowiednim ułatwieniu wszystkich procedur oraz możliwości natychmiastowego sprawdzenia - czynność urzędowa nie powinna trwać więcej niż 24h., albo być robiona od ręki. (Nie masz zupełnej racji - np Zabory Polski ok. roku 1890:
1.Zabór Rosyjski - Urzędnicy mało zarabiają, biorą w łapę (Władze twierdziły "eeeee.... i tak będą brali")
2. Zabór Pruski - Urzędnicy zarabiają kupę kasy, nie chcąc stracić dobrej posady nie biorą żadnych łapówek.
3. Zabór Austriacki- Galicyjski - Różnie, raz biorą, raz nie, zarobki średnie, czasem niższe czasem wyższe
-Fundacje jako element prania brudnych pieniędzy - Masz rację, ale to jest do sprawdzenia...
-Pisałem, to rzecz dyskusyjna albo VAT, albo dochodowy - takie coś rozstrzyga się w referendum.
-Oj podatki są dużym problemem... inna rzecz to mentalność społeczeństwa (W USA gdy podatek wynosił chyba 3% dochodu wszystko rozwijało się szybko i prężnie.... problemem był brak nawet łagodnej kontroli państwa nad przegięciami - zwłaszcza największych gigantów (nadmierne wykorzystywanie robotników, monopol prowadzący do kryzysu itd) -
-POBUTKA - jeśli podatek wynosił by 15% dochodu (czy niech będzie VAT 15%) (gdybyśmy nie byli tak zaj@%iście zadłużeni to może 7%) to my bylibyśmy rajem podatkowym i to do nas by wszyscy przyjeżdżali inwestować i kupować.
-Te wszystkie filary emerytalne o kant dupy, przekombinowane.... ja pisałem o prostym, niezawodnym systemie.
-Kontrola racjonalna (Nie pozwolisz przecież wywalać odpadów radioaktywnych, czy chemicznych do rzek (a bez kontroli i konsekwencji takie rzeczy się zdarzały) - kontrola zawsze musi być, co innego że ma dawać instrukcje, pouczenia i czas na naprawę a jak się ktoś nie wywiąże to dopiero karać).
-Oj, za Hitlera, w Niemczech Bezrobocie zbliżyło się do 0% ... gdyby tylko ten skurwiel nie był świrem i inwestował w rozwój techniki (nie zbrojeniowej) to podbił by Europę gospodarczo.
-Czemu nie prywatyzować lasów? : masowe wycinki (znam ludzi z kasą, którzy jak była okazja kupowali za bezcen, wyżynali drzewa a teren sprzedawali i tyle było z lasu),; dalej: grodzenie lasów płotami, utrudnienie migracji zwierzyny (zabieranie miejsca), płoty wszędzie w lasach a jak pójdziesz na grzyby? a plaże prywatne? przecież zaraz pogrodzą i nie będzie swobodnego przejścia ...koniec z swobodnym łażeniem po lasach i plaży. - z całym szacunkiem, pewnie się nad tym nie Zastanawiałeś ale -TO GŁUPOTA
Pozdrawiam - i szczerze zachęcam do analizy rozmaitych sytuacji również biorąc pod uwagę wydarzenia historyczne.
PS. Kiedyś mi się zdawało że socjalizm miał bardzo dobre prawa... ale to założenie działa tylko w świecie zwanym utopią (niby ma być idealnie, a wychodzi jak wychodzi), natomiast później się zastanawiałem czy całkowity kapitalizm i 100% prywatyzacji nie jest najlepszym rozwiązaniem (Tak jak Ty tu sugerujesz)... no cóż - też jest do dupy - przez takie rzeczy robi się: mafia, wyzysk biedniejszych ludzi, samostanowienie i przejmowanie władzy przez korporacje (mogą być ograniczane tylko w teorii, a w praktyce nic ich nie ogranicza), samosądy, niespotykanej wielkości slumsy, następnie tłumy niewykształconych/leniwych ludzi krzyczą (trochę jak w przypowieści o mrówce) że nie mają nic i ktoś powinien o nich zadbać... ale do żadnej pracy ani nie mają kwalifikacji, ani nie chce się pracować... gdy nie otrzymują atakują, okradają, tworzą przestępczość zorganizowaną niskich klas-gangi.... w konsekwencji takie coś może skończyć się rewolucją -to czarny scenariusz ale jak przeanalizujesz historię i połączysz ze sobą różne fakty historyczne, to będzie on jednym z nich (a tej 1 idealnej wersji nigdy nie będzie -bo to nie utopia, zawsze się coś spie#^_#li_ i nie będzie tak jak powinno być). Reasumując - we wszystkim musi być umiar, równowaga i racjonalność.
-
@GROM1PL:
- nie rozumiem co chciałeś przekazać "państwo zarabia", bo rząd zarabia tylko okradając obywateli, a obywatele przeznaczać chcą zarobki na siebie a nie państwo
- korupcja jest pochodną durnego prawa a niskich zarobków władz np. jeśli mam czekać na decyzję o ścięcie drzewa na własnej posesji 2 miesiące a mogę dać w łapę 100 zł i mieć to za 2 dni to oczywiste, że dam jeśli będę miał taką potrzebę
- jeśli chodzi o majątki polityków to np. gwiazdy pokroju Kwaśniewskiego zakładają fundację i łapówy nie idą bezpośrednio do jego kieszeni tylko na fundację z czego on dostaje 90% a potrzebujący 10% i takiej działalności nie możesz zabronić, więc sprawdzanie majątków staje się kolejnym pustym prawem
- podatek dochodowy to karanie ludzi za pracę, kiedy nie pracują nie płacą podatku... i to ma być w jakiś sposób uczciwe? Z takich pomysłów jak podatek dochodowy rodzą się 2 rzeczy, pierwsza to szara strefa a druga to bezrobocie
- zabraniając rozliczać się np. w rajach podatkowych owi inwestorzy po prostu się wyniosą, ludzie stracą pracę i tyle będzie pożytku (w założeniach kokosy z dochodowego z praktyce kupa ludzi na bezrobociu i pusta kasa)
- problemem nie są tyle podatki co durne prawo. W Danii płacisz ponad 50% a zarobki dalej są dużo większe tak jak i standard życia niż w Rosji gdzie podatek jest 13%. Szwecja jest podobno najbardziej uregulowanym krajem w Europie a ma nieco ponad 200 zawodów licencjonowanych w RP jest ich ponad 500... tu trzeba wolnego rynku (zniesienie regulacji gospodarczych, sprywatyzowanie kolei, służby zdrowia, dróg itp.), bez niego można będzie obniżyć podatki co wygeneruje tylko wzrost długu.
- lokaty bankowe zamiast ZUSu i NFZtu ciekawe... bo takie rozwiązanie już było II filar zwany też wielkim niewypałem. Jak ktoś jest zakupoholikiem to niech się leczy czemu ja mam odpowiadać za błędy innych? PS. każdy może prosić o pomoc państwo ale jest taka bajka o koniku polnym i mrówce , państwo powinno zachować się jak mrówka. Obecne zobowiązania państwo powinno gwarantować z funduszu prywatyzacyjnego (PRL PKP czy PRL LOT)
- właśnie kontrolerzy najczęściej się wpier...ją ludziom w życie, nie wiem jak państwo miałoby kontrolować i pozostawiać wolność przecież jedna idea przeczy drugiej
- bezrobocie w żadnym normalnym kraju nie może wynosić 0%, ludzie którzy się kształcą, szukają lepszych ofert, żyją z oszczędności, żyją z wygranych na loteriach... nikt ich do pracy zmusić nie może dlatego np. nawet w Singapurze jest 3% bezrobocia.
- a czemu nie prywatyzować lasów państwowych? Zostawić kilka rezerwatów, a reszta niech służy ludziom. Plaże też powinno się prywatyzować tak jest np. w Dubaju i są najbardziej zadbanymi i pełnymi innowacyjnych projektów plażami na świecie (szereg sztucznych wysp w kształcie palmy, liczne ośrodki spa wraz z bogatą infrastrukturą turystyczną przynoszącą miliony... a u nas - brud, smród i ubóstwo).
http://ekonomistyka.blog.pl/
-
@wesolekcleaner: 1) i 2) Założenie było takie że ideowiec rzeczywiście będzie uczciwy.... nie pisałem szczegółowo ale gdyby każdy w rządzie zarabiał względem efektywności swojej pracy. (Teoretycznie jeśli państwo zarabia, jest duży skok gospodarczy a obywatele wszystkich klas zadowoleni i bogacący się - to i rządzący mógł by zarabiać (oficjalnie) nawet kilkaset tyś. zł. miesięcznie - jeśli państwu się to opłaca, a zarabiając tyle nie będzie miał powodów do korupcji - jeśli natomiast nie jest efektywny, nie ma własnych źródeł utrzymania a widać że jest bogaty mimo minimalnej płacy - to znaczy że jest skorumpowany i z miejsca delikwent idzie siedzieć (oczywiście sąd i odsiadka).
3) i 4). No cóż tu jest już spór między zwolennikami dochodowego i VAT-u ... ja uważam dochodowy za uczciwszy (prawda jest taka że musi być jeden jedyny podatek, który - nie ma większej różnicy - a taka instytucja jak GUS jest od tego aby sprawdzać na co ile kasy w państwie trzeba przeznaczyć) . Płacisz równo dochodowy - należało by go jeszcze prawnie przywiązać do kraju - tzn. płacisz za dochód z działalności w danym kraju (a odpowiedni procent idzie dla region w którym znajduje się firma /firmy / miejsce pracy ... to mogą robić automatycznie komputery). Z kolei jak masz pecha i nie zarobisz, to nie płacisz podatku.
Z 15 % podatkiem dochodowym Polska w kilka lat przeskoczyła by w rozwoju o kilkadziesiąt lat całą UE -jesteśmy w dupie, jesteśmy zadłużeni na ponad Bilion zł. -dla tego potrzebne są radykalne środki... chrzanić to że wszyscy by tu zjeżdżali chcąc roić biznes a sam niski koszt towarów - a zwłaszcza alkoholu/paliw wykończył by różne firmy w reszcie UE lub wymusił racjonalne zmiany.
Wiem - NFZ ZUS itd- pisałem zreformować w sensie zlikwidować i wprowadzić lepsze rozwiązanie - A obowiązkowa lokata emerytalna - dla tego że są ludzie (np. zakupoholicy) którzy nic sobie nie odłożą a później na starość będą wołać od państwa kasy... Wśród banków jest konkurencja - NBP może narzucić pewne zasady dot. Lokaty emerytalnej i wybrać pewne banki (nie bankruty) które będą mogły to prowadzić.
Wiem ze urzędnicy pracują, mają irracjonalne, nie potrzebne przepisy do spełnienia, dziesiątki podatków do ogarnięcia (nawet od deszczu, ekologiczny, od psiej kupy), odpowiadają za systemy socjalne które nie działają - bo nie mogą działać gdyż jest to skomplikowane i zwyczajnie głupie. Mamy zlepek różnych systemów oparty o system Niemiecki Maxa Webera (z tym że w Niemczech działa w miarę a u nas do dupy). - Jak napisałem państwo powinno być kontrolerem a nie wpierdalać się do nie swoich rzeczy. Kolejność musi być taka - przygotowanie wszystkich przepisów "na gotowo", szybkie przetestowanie ich w małym regionie w rzeczywistych warunkach (klika miesięcy +korekcja błędów) i wprowadzenie w życie (miesiąc przed wprowadzeniem w całym kraju informacja dokładnie nagłośniona i wyraźnie, prosto opisana w mediach) podatku dochodowego kilkanaście % likwiduąc wszystkie inne a następnie rozpoczęcie zwalniania urzędników i likwidacji niepotrzebnych już urzędów - które to też nas zadłużają (np ZUS - XXX miliardów zadłużenia - kosztuje więcej niż jest war i jest coraz gorzej) po kilku miesiącach funkcjonowania systemu bezrobocie powinno wynosić 0% urzędnicy 400 tyś. powinni być sukcesywnie zwalniani i podejmować pracę w nowych firmach/ tworzyć firmy.
5. Generalnie Zgadam się z Tobą, (a Twoja konstruktywna krytyka w części wynikała z braku szczegółowego rozpisania przeze mnie)- ale co do prywatyzacji niektórych rzeczy - no cóż tu trzeba uważać, czasem są rzeczy których nie opłaca się prywatyzować (np. Lasy, plaże -to już głupota) - lub trzeba sprywatyzować ale zachować tzw. pakiet kontrolny (np. stocznie)(żeby nie było tak jak w latach 90-tych -gdzie brano za bezcen, rozkradano zakład i się upłynniano).
PS.
Wiem - teraz przegiąłem z ilością tekstu...
-
@GROM1PL: 1) a jak ideowiec okaże się zwykłym złodziejem mydlącym oczy? Rok pożyjemy sobie na kredycie jak burżuazja, młody się obłowi i po roku nawet śladu po nim nie będzie a RP pozostaną tylko długi do spłacania.
2) Posłów ekspertów... jedno drugie wyklucza, bo poseł musi być dobry jako kandydat polityczny żeby go wybrano a nie "ekspert". Gdyby to było takie proste to już byłby rząd "ekspertów" z tym, że owi "eksperci" robią własne kariery i wcale nie myślą o babraniu się w politycznym szambie.
"Kara dożywocia za partactwo" - tylko co to jest partactwo? Jak ktoś wprowadzi plan oszczędnościowy co zaowocuje wyciągnięciem RP z gospodarczego dołka to będzie partaczem czy nie? - jedni powiedzą, że tak bo przez pierwsze kilka lat będzie źle inni, że nie bo później będzie dobrze... ot powstanie kolejne "puste" prawo marnujące tylko papier na którym zostanie spisane.
3) Podatek dochodowy to kara za prace po co ma w ogóle istnieć? PIT i CIT to tylko 28% budżetu, VAT natomiast stanowi 48% to nie lepiej nieznacznie zwiększyć VAT i obłożyć podatkiem konsumenta (bogatyś, dużo kupujesz = więcej zapłacisz) niż podatkiem dochodowym gdzie im więcej będziesz pracował tym więcej procentowo będziesz musiał zapłacić? Wiadomo, że najgorzej odbije się to na biednych (którym ciężko będzie znależć zatrudnienie) i klasie średniej bo bogaci i tak rozliczają się za granicą, albo księgowość ich rozlicza tak, że faktycznie płacą tyle co klasa średnia.
Emerytur nie ma co reformować - tu jest kredyt na spłatę kredytu, trzeba sprywatyzować PRL LOT albo PRL PKP i z tych pieniędzy płacić emerytury które państwo zobowiązało się spłacać. Później niech każdy radzi sobie jak chce. Lokaty? - czemu nie, tylko po co przymusowe? Kiedy banki dowiedzą się o takiej ustawie z miejsca skoczą koszty obsługi itp. przez co banki obłowią się kosztem ludzi. A co jeśli ktoś chce np. na starość utrzymywać się z wynajmu mieszkań? Ma bulić na lokaty przeżerające jego oszczędności (50% po 20 latach przy dzisiejszych warunkach - tyle pieniędzy znika z lokat)???
4) NFZ tak jak ZUS nie ma co reformować, to trzeba spalić razem z korzeniami. Były kasy chorych, były i inne kombinacje alpejskie - państwowa służba zdrowia nigdy nie działała, nie działa i działać nie będzie, pisali o tym Hayek, Mises, Friedman, a nawet Gwiazdowski.
Żeby zmniejszyć ilość urzędników trzeba zmniejszyć ilość prawa, bo oni nie siedzą tylko po to żeby brać pieniądze (świat byłby wtedy zbyt piękny) tylko PRACUJĄ i to jest najgorsze! Przeciętny urzędnik ciężko pracuje bo panuje sraczka legislacyjna i produkuje się tyle prawa, że sami ledwo ogarniają. Przy zachowaniu prawa takiego jakim jest, i po zmniejszeniu liczby urzędników jedyne czego przybędzie to kolejek w urzędach... a ludzie zamiast zarabiać będą stać w kolejkach -> kiedy nie będą zarabiać nie zrobią nowych miejsc pracy -> bez nowych miejsc pracy zwolnieni urzędnicy pójdą na bezrobocie i dalej będą obciążać budżet = pożytku 0 + same problemy.
5) Kto ustanowił może znieść, grunt to ludzie z głową na karku bo bez nich prawo samo się nie obroni.
Trochę sceptyczny ten mój komentarz, ale lepsza konstruktywna krytyka niż bezsensowne potakiwanie.
PS. popieram idee głosowania na młode prężne partie - z programem, z jasnymi założeniami bo od tych starych ch...ów Palikotów, Tusków, Kaczyńskich, Millerów, Piechocińskich i innych już się rzygać chce.
Reklama Heyah i twarz Lenina
-
Ten film to jedno wielki kłamstwo. Taka np walka klas istnieje i potwierdzają ją wszyscy liczący się ekonomiści. Obecnie np mówi się nie o walce, ale np interesach "pracodawców" (dawniej kapitalistów) i pracobiorców (dawniej robotników). Marksizm, to nie utopia a jedna z poważnych teorii wykładanych poważnie na każdej uczelni humanistycznej. Komunizm NIGDY nie istniał w bloku ZSRR ani PRL. Co do nawoływań Lenina czy wezwań do likwidacji pewnych grup. To byłą Rosja samodzierżawie i wojna doprowadziło mieszkańców Rosji do stanu, w którym pewne nieracjonalne wybory stały się jedynymi możliwymi. Ofiary nie wynikały z komunizmu jako teorii, a z dzikości kraju i ludzi gdzie dokonywano rewolucji zwalczanej przez stary reżim oraz interwentów, Anglię Francję i sąsiadów.
W 1.11 JEST EWIDENTNE KŁAMSTWO O EKSTERMINACJI RASOWEJ. To pewnie złe tłumaczenie polskiego lektora, bo w ZSRR likwidowano przeciwników politycznych i Tylko takich. Trocki był Synem Kułaka, na Ukrainie chłopi marli z głodu bo nie chcieli tworzyć kołchozów, a nie bo byli Ukraińcami.
Eksterminacja rasowa to III Rzesza. Tam Żyd nie mógł zostać np SSmanem i uniknąć losu ziomków.
Dodam, że w tamtych czasach nikogo nie oburzało szarżowanie na tłum kawalerii z szablami, strzelanie do tłumu itp. Działo się to we wszystkich państwach na różną skalę, ale to była norma, również w II RP. Co do mordowania przypadkowych ludzi to też jest brednia. Mordowali dużo, całe tysiące, czasem oficjalnie z bzdurnych powodów (np agent Angielski), ale zawsze byli to przeciwnicy, konkurenci, ludzie niewygodni dla władzy.
Rozpisałem się, bo nie lubię jak się takie brednie wciska ludziom. Reżim w ZSRR był zły ale z zupełnie innych powodów, to tak jakby ktoś tłumaczył wam, że złe są samochody i wszyscy kierowcy, bo grupa debili urządziła sobie wyścigi w mieście i jeden zabił grupę całkiem przypadkowych ludzi na przystanku...
-
@sagremor:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_Wolno%C5%9Bci_Gospodarczej
Szwecja 21, Polska 71 miejsce... czyli Szwecja jest ponad 3x bardziej kapitalistyczna niż Polska więc czemu piszesz, że tam dzieją się "cuda socjalizmu"?
Krajem o największej wolności gospodarczej są takie zadupia, gdzie nie da się żyć w kapitalistycznym ucisku jak Holandia (wg. części historyków tam narodził się kapitalizm), Szwajcaria (mająca najwyższy wskaźnik wolności gospodarczej w Europie), nie wspominając już o USA skąd wszyscy uciekali przed kapitalistycznym wyzyskiem do ZSRR, czy Dania - oczywiście we wszystkich tych krajach śmiertelność noworodków jest powyżej 90% bo jakże by inaczej w kapitalistycznym piekle?!
Turkmenistan 171 miejsce na liście krajów wolnych gospodarczo - tam realizują się cuda socjalizmu a ludziom żyje się dostatnio!
PS. wiedzę o gospodarce masz jak świnia o gwiazdach ale nie przejmuj się tak samo ma 99% socjalistów.
Tylko wolny rynek może poprawić sytuację ludzi, rząd i socjal może co najwyżej przeszkadzać.
Nie ma ministerstwa butów a każdy ma buty, nie ma ministerstwa piekarnictwa a każdego stać na chleb... jest ministerstwo zdrowia i ludzie umierają w kolejkach, jest ministerstwo transportu a mamy najmniej autostrad w Europie taka jest różnica między tym co robią wolni obywatele a tym czym zajmuje się rząd. -
@sagremor: Przytaczam fragment gdzie rzekomo Marks pisze o etnicznych czystkach co wytykają mu nieuki.
‘The classes and the races, too weak to master the new conditions of life, must give way’ (...) The chief mission of all other races and peoples, large and small, is to perish in the revolutionary holocaust’:
"Klasy i rasy, które są zbyt słabe, żeby opanować nowe warunki życia, muszą zniknąć." pochodzi oryginalnie z artykułu pt "Forced Emigration" wydanego w New York Daily Tribune z 22 marca 1853, dopiero później zostało przedrukowana w People's Paper 16 kwietnia 1856. Jest to zdanie wyrwane z kontekstu, najwyraźniej cytujący nigdy nie śledził toku myślowego Marksa. W całym akapicie wieści zaczątek rewolucji tworzącej się w społeczeństwie kapitalistycznym. Artykuł: http://www.marxists.org/archive/marx/works/1853/03/04.htm
Druga część to: "Muszą zginąć w rewolucyjnym holocauście" to "fragment" artykułu “The Magyar Struggle” z Neue Rheinische Zeitung z 13 stycznia 1846. Autorstwa nie Marksa, a Engelsa, dodatkowo nie jest to cytat ścisły, między kilkoma słowami powinien być (...). Do tego nie ma w nim słowa holokaust, a "world storm". Artykuł: http://www.marxists.org/archive/marx/works/1849/01/13.htm
-
@wesolekcleaner: Wiesz przed "wprowadzeniem komunizmu" w Chinach śmiertelność noworodków wynosiła 50-80% w zależności od regionu, zapewnił im to kapitalizm.
Opowiedz kiedy WB i Szwajcaria prowadziły wojnę na swoim terenie, jeśli porównujesz poziom tych krajów z Rosją carską.
Tak Rosja była dzikim krajem, bunt na Aurorze (I szy ) spowodowało zgniłe zarobaczywione mięso dla załogi. Większość chłopów i mieszkańców Rosji była analfabetami. Sytuacja nieporównywalna z krajami Europy. Wielu nie wiedziało co to elektryczność kolej itp.
Khmerzy i Kimowie nie mają z Marksem i Leninem nic wspólnego. Tak samo jak Hitler nie miał wiele wspólnego z papieżem mimo powoływania się na Boga i opaczność.
Dyktatura Kimów to tradycyjna dyktatura wschodu ubrana w inną treść propagandową. Przypomina ona to co dzieje się lub działo w kapitalistycznym Turkmenistanie - gdzie władzę trzymał Turkmenbasza (do śmierci w 2006 roku)
W Polsce Balcerowicz i np Petru powołują się na teorie Adama Smitha, jednak każdy kto czytał Smitha wie, że z jego poglądami ci panowie nie mają nic wspólnego. Zupełnie jak Khmerzy i Kimowie
Na świecie nie ma żadnego państwa komunistycznego i nigdy nie było, nie ma więc co pokazywać. Jeśli zaś pytasz o socjalizm - proszę np Szwecja.
Socjalizm w kapitaliźmie może istnieć jak najbardziej.
Czupurowi polecam przeczytać mój post - nie napisałem, że Lenin był cacy. Naisałem że ten "dokument" jest zmanipulowany i nieprawdziwy
NIE WIERZCIE NIGDY takim dokumentom. SPRAWDZAJCIE SAMI
-
@sagremor: Wypociłeś komentarz bez sensu. Obejrzyj całość "Soviet Story" to będziesz miał źródła gdzie Marks i Engels odwołują się do eliminacji ze względu na przynależność rasową, a nie się wymądrzasz bez sensu.
Marksizm to nie utopia, Marksizm to głupota. Wszystkie rozwinięte gospodarczo kraje mają głębokie korzenie kapitalistyczne, od Holandii przez Wielką Brytanię do Szwajcarii, wszędzie gdzie działy się "cuda komunizmu" ludzie w najlepszym razie wegetowali ale przeważnie masowo wymierali, tak było za Stalina, Mao, rządów Czerwonych Khmerów, Kimów w Koreii Pn. itd.
Pojechałeś po całości z tą dzikością kraju i ludzi... tam nie było żadnej dzikości tylko całkowity chaos podsycany propagandą komunistów, ci których było więcej zabierali tym których było mniej a kto się stawiał miał KSa. Poczytaj sobie co robiła Czeka z ludźmi to Ci się rozjaśni.
PS. skąd wiesz co w tamtych czasach oburzało a co nie? Mi się wydaje, że masowe mordy i tortury na skale nie spotykaną nigdy wcześniej jednak oburzały ale co ludzie mogli zrobić? "Albo jesteś z nami albo przeciwko nam" cała wielka filozofia przejmowania władzy przez Bolszewików (bolszoi większość a faktycznie nie całe 20 tysięcy na początku rewolucji - więcej dowiesz się z książek Richarda Pipesa)
Z ostatniego akapitu Twojej wypowiedzi można wnioskować, że socjalizm / komunizm jest spoko tylko źli ludzie go wprowadzali... to powiedz może łaskawie, gdzie jest chociaż 1 komunistyczne państwo gdzie się dobrze żyje? Nawet ChRL wprowadziła strefy kapitalistycznego wolnego rynku, bo Deng Xiaoping nie mógł już patrzeć jak za sprawą cudów komunizmu ludzie przymierają głodem. -
@sagremor: kolego wciskanie się w historię kiedyś mnie też jarało, ale odkryłem, że to jest bez sensu Niech się licealne głowy kłócą czy Piłsudski to bohater czy zdrajca, tak samo co gorsze komunizm czy faszyzm, a może, któreś było dobre itd. To co masz w książkach to jest oficjalna historia i w tym są największe jaja, że ona nie jest nawet zgodna z oficjalnymi dokumentami. Nie trzeba być jakimś wtajemniczonym, to wszystko jest do przejrzenia online, mówię o różnych notach dyplomatycznych, wywiadach, treściach przemówień, sprawozdaniach itp. Tylko, że mimo ich dostępności nie są one bazą dla historii, którą się sprzedaje prostym ludziom w szkołach. Czemu? Ciemny lud to nawet datę chrztu Polski myli 966 robiąc na 996 rok, a co dopiero jakby miał sam coś weryfikować – logiczne, że prawie nikt tego nie zweryfikuje tylko kupi bajkę z podręcznika szkolnego czy też dzieła naukowego napisanego zgodnie z tą oficjalną treścią. Tak jest w każdym kraju, więc podejmowanie polemiki z ludźmi, którzy mają wrytą w głowy historię w wersji dla ludu jest bezcelowe, gdyż z góry możemy przewidzieć jaką treść mogą zaprezentować i część będzie za, a część przeciw. Nic twórczego tu nie widzę, więc choć inicjatywa słuszna, to wątpię żeby miała sens jeśli ktokolwiek miałby odwoływać się do Twojej wypowiedzi na podstawie za równo definicji owych ideologii jak i ich dziejów -> tych oficjalnych.
Ochrona w gdańskiej Ikei
-
1 - nagrywa w prywatnym sklepie bez zgody właściciela już, za to mógł być wywalony ze sklepu
2 - po tekście z "baletem" i całej wiązance w stronę ochroniarza, może on za takie inwektywy i obrażanie oskarżyć tego "klienta"
3 - "klient" sam stwierdza "ja jestem chamski? - tak oczywiście", jakie pytanie taka odpowiedź
4 - mógł wywalić "klienta" za zakłócanie spokoju (bo takie piłowanie ryja w stosunku do pracownika po pierwsze godzi w reputację sklepu po drugie płoszy pozostałych klientów)
5 - klient nie ma prawa wylegitymować pracownika bez jego zgody, powinien iść najpierw do kierownika jeśli miał jakieś skargi i zażalenia lub zgłosić sprawę do UOKiKu i dochodzić swoich racji.
Młody ochroniarz nie bardzo zna się na tym co robi. Wdawanie się z awanturniczym klientem na terenie placówki, którą ubezpiecza w pyskówki to chyba najmniej roztropne co mógł zrobić - po takim incydencie powinien dostać naganę, nie za to co powiedział tylko za swoją nieudolność.
Co do obrońcy uciśnionych z kamerą, po nagraniu i jego opublikowaniu gdyby owy ochroniarz był bardziej kumaty i zgłosił sprawę do sądu, miałby kłopoty i może po zapłacie solidnego odszkodowania nauczyłby się kulturalnego zwracania do ludzi. -
@musti: Jeśli ochroniarz źle się zachowuje w stosunku do klientów to trzeba na niego złożyć skargę a nie urządzać szopkę dla ubogich i później wrzucać to do sieci jak jakiś małolat (a już hitem było straszenie "lokalną prasą" - faktycznie temat miesiąca, ochroniarz z Ikei...). Gdy ochroniarz zachowuje się skandalicznie to idzie się do kierownika, bierze ludzi z pomarańczowych kanap za świadków i niekompetentny pracownik leci z roboty... ja na tym filmie jedyne co zobaczyłem to frustrata z kamerą, który chciał czymś błysnąć ale się nie udało.
-
@wesolekcleaner: może masz rację ale podejrzewam że gdybyś był na miejscu tej kobiety lub gdyby to była np twoja żona to nie napisał byś tego co napisałeś w tym miejscu. Ja tylko żałuje że nie nagrał zajścia tzn tego przeszukiwania tej kobiety i rzekomego chamstwa wobec niej. Wtedy była by jasność sytuacji.
Ochrona w gdańskiej Ikei
-
1 - nagrywa w prywatnym sklepie bez zgody właściciela już, za to mógł być wywalony ze sklepu
2 - po tekście z "baletem" i całej wiązance w stronę ochroniarza, może on za takie inwektywy i obrażanie oskarżyć tego "klienta"
3 - "klient" sam stwierdza "ja jestem chamski? - tak oczywiście", jakie pytanie taka odpowiedź
4 - mógł wywalić "klienta" za zakłócanie spokoju (bo takie piłowanie ryja w stosunku do pracownika po pierwsze godzi w reputację sklepu po drugie płoszy pozostałych klientów)
5 - klient nie ma prawa wylegitymować pracownika bez jego zgody, powinien iść najpierw do kierownika jeśli miał jakieś skargi i zażalenia lub zgłosić sprawę do UOKiKu i dochodzić swoich racji.
Młody ochroniarz nie bardzo zna się na tym co robi. Wdawanie się z awanturniczym klientem na terenie placówki, którą ubezpiecza w pyskówki to chyba najmniej roztropne co mógł zrobić - po takim incydencie powinien dostać naganę, nie za to co powiedział tylko za swoją nieudolność.
Co do obrońcy uciśnionych z kamerą, po nagraniu i jego opublikowaniu gdyby owy ochroniarz był bardziej kumaty i zgłosił sprawę do sądu, miałby kłopoty i może po zapłacie solidnego odszkodowania nauczyłby się kulturalnego zwracania do ludzi. -
@musti: Jeśli ochroniarz źle się zachowuje w stosunku do klientów to trzeba na niego złożyć skargę a nie urządzać szopkę dla ubogich i później wrzucać to do sieci jak jakiś małolat (a już hitem było straszenie "lokalną prasą" - faktycznie temat miesiąca, ochroniarz z Ikei...). Gdy ochroniarz zachowuje się skandalicznie to idzie się do kierownika, bierze ludzi z pomarańczowych kanap za świadków i niekompetentny pracownik leci z roboty... ja na tym filmie jedyne co zobaczyłem to frustrata z kamerą, który chciał czymś błysnąć ale się nie udało.
-
@wesolekcleaner: może masz rację ale podejrzewam że gdybyś był na miejscu tej kobiety lub gdyby to była np twoja żona to nie napisał byś tego co napisałeś w tym miejscu. Ja tylko żałuje że nie nagrał zajścia tzn tego przeszukiwania tej kobiety i rzekomego chamstwa wobec niej. Wtedy była by jasność sytuacji.
Reklama Heyah i twarz Lenina
-
Ten film to jedno wielki kłamstwo. Taka np walka klas istnieje i potwierdzają ją wszyscy liczący się ekonomiści. Obecnie np mówi się nie o walce, ale np interesach "pracodawców" (dawniej kapitalistów) i pracobiorców (dawniej robotników). Marksizm, to nie utopia a jedna z poważnych teorii wykładanych poważnie na każdej uczelni humanistycznej. Komunizm NIGDY nie istniał w bloku ZSRR ani PRL. Co do nawoływań Lenina czy wezwań do likwidacji pewnych grup. To byłą Rosja samodzierżawie i wojna doprowadziło mieszkańców Rosji do stanu, w którym pewne nieracjonalne wybory stały się jedynymi możliwymi. Ofiary nie wynikały z komunizmu jako teorii, a z dzikości kraju i ludzi gdzie dokonywano rewolucji zwalczanej przez stary reżim oraz interwentów, Anglię Francję i sąsiadów.
W 1.11 JEST EWIDENTNE KŁAMSTWO O EKSTERMINACJI RASOWEJ. To pewnie złe tłumaczenie polskiego lektora, bo w ZSRR likwidowano przeciwników politycznych i Tylko takich. Trocki był Synem Kułaka, na Ukrainie chłopi marli z głodu bo nie chcieli tworzyć kołchozów, a nie bo byli Ukraińcami.
Eksterminacja rasowa to III Rzesza. Tam Żyd nie mógł zostać np SSmanem i uniknąć losu ziomków.
Dodam, że w tamtych czasach nikogo nie oburzało szarżowanie na tłum kawalerii z szablami, strzelanie do tłumu itp. Działo się to we wszystkich państwach na różną skalę, ale to była norma, również w II RP. Co do mordowania przypadkowych ludzi to też jest brednia. Mordowali dużo, całe tysiące, czasem oficjalnie z bzdurnych powodów (np agent Angielski), ale zawsze byli to przeciwnicy, konkurenci, ludzie niewygodni dla władzy.
Rozpisałem się, bo nie lubię jak się takie brednie wciska ludziom. Reżim w ZSRR był zły ale z zupełnie innych powodów, to tak jakby ktoś tłumaczył wam, że złe są samochody i wszyscy kierowcy, bo grupa debili urządziła sobie wyścigi w mieście i jeden zabił grupę całkiem przypadkowych ludzi na przystanku...
-
@sagremor:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_Wolno%C5%9Bci_Gospodarczej
Szwecja 21, Polska 71 miejsce... czyli Szwecja jest ponad 3x bardziej kapitalistyczna niż Polska więc czemu piszesz, że tam dzieją się "cuda socjalizmu"?
Krajem o największej wolności gospodarczej są takie zadupia, gdzie nie da się żyć w kapitalistycznym ucisku jak Holandia (wg. części historyków tam narodził się kapitalizm), Szwajcaria (mająca najwyższy wskaźnik wolności gospodarczej w Europie), nie wspominając już o USA skąd wszyscy uciekali przed kapitalistycznym wyzyskiem do ZSRR, czy Dania - oczywiście we wszystkich tych krajach śmiertelność noworodków jest powyżej 90% bo jakże by inaczej w kapitalistycznym piekle?!
Turkmenistan 171 miejsce na liście krajów wolnych gospodarczo - tam realizują się cuda socjalizmu a ludziom żyje się dostatnio!
PS. wiedzę o gospodarce masz jak świnia o gwiazdach ale nie przejmuj się tak samo ma 99% socjalistów.
Tylko wolny rynek może poprawić sytuację ludzi, rząd i socjal może co najwyżej przeszkadzać.
Nie ma ministerstwa butów a każdy ma buty, nie ma ministerstwa piekarnictwa a każdego stać na chleb... jest ministerstwo zdrowia i ludzie umierają w kolejkach, jest ministerstwo transportu a mamy najmniej autostrad w Europie taka jest różnica między tym co robią wolni obywatele a tym czym zajmuje się rząd. -
@sagremor: Przytaczam fragment gdzie rzekomo Marks pisze o etnicznych czystkach co wytykają mu nieuki.
‘The classes and the races, too weak to master the new conditions of life, must give way’ (...) The chief mission of all other races and peoples, large and small, is to perish in the revolutionary holocaust’:
"Klasy i rasy, które są zbyt słabe, żeby opanować nowe warunki życia, muszą zniknąć." pochodzi oryginalnie z artykułu pt "Forced Emigration" wydanego w New York Daily Tribune z 22 marca 1853, dopiero później zostało przedrukowana w People's Paper 16 kwietnia 1856. Jest to zdanie wyrwane z kontekstu, najwyraźniej cytujący nigdy nie śledził toku myślowego Marksa. W całym akapicie wieści zaczątek rewolucji tworzącej się w społeczeństwie kapitalistycznym. Artykuł: http://www.marxists.org/archive/marx/works/1853/03/04.htm
Druga część to: "Muszą zginąć w rewolucyjnym holocauście" to "fragment" artykułu “The Magyar Struggle” z Neue Rheinische Zeitung z 13 stycznia 1846. Autorstwa nie Marksa, a Engelsa, dodatkowo nie jest to cytat ścisły, między kilkoma słowami powinien być (...). Do tego nie ma w nim słowa holokaust, a "world storm". Artykuł: http://www.marxists.org/archive/marx/works/1849/01/13.htm
-
@wesolekcleaner: Wiesz przed "wprowadzeniem komunizmu" w Chinach śmiertelność noworodków wynosiła 50-80% w zależności od regionu, zapewnił im to kapitalizm.
Opowiedz kiedy WB i Szwajcaria prowadziły wojnę na swoim terenie, jeśli porównujesz poziom tych krajów z Rosją carską.
Tak Rosja była dzikim krajem, bunt na Aurorze (I szy ) spowodowało zgniłe zarobaczywione mięso dla załogi. Większość chłopów i mieszkańców Rosji była analfabetami. Sytuacja nieporównywalna z krajami Europy. Wielu nie wiedziało co to elektryczność kolej itp.
Khmerzy i Kimowie nie mają z Marksem i Leninem nic wspólnego. Tak samo jak Hitler nie miał wiele wspólnego z papieżem mimo powoływania się na Boga i opaczność.
Dyktatura Kimów to tradycyjna dyktatura wschodu ubrana w inną treść propagandową. Przypomina ona to co dzieje się lub działo w kapitalistycznym Turkmenistanie - gdzie władzę trzymał Turkmenbasza (do śmierci w 2006 roku)
W Polsce Balcerowicz i np Petru powołują się na teorie Adama Smitha, jednak każdy kto czytał Smitha wie, że z jego poglądami ci panowie nie mają nic wspólnego. Zupełnie jak Khmerzy i Kimowie
Na świecie nie ma żadnego państwa komunistycznego i nigdy nie było, nie ma więc co pokazywać. Jeśli zaś pytasz o socjalizm - proszę np Szwecja.
Socjalizm w kapitaliźmie może istnieć jak najbardziej.
Czupurowi polecam przeczytać mój post - nie napisałem, że Lenin był cacy. Naisałem że ten "dokument" jest zmanipulowany i nieprawdziwy
NIE WIERZCIE NIGDY takim dokumentom. SPRAWDZAJCIE SAMI
-
@sagremor: Wypociłeś komentarz bez sensu. Obejrzyj całość "Soviet Story" to będziesz miał źródła gdzie Marks i Engels odwołują się do eliminacji ze względu na przynależność rasową, a nie się wymądrzasz bez sensu.
Marksizm to nie utopia, Marksizm to głupota. Wszystkie rozwinięte gospodarczo kraje mają głębokie korzenie kapitalistyczne, od Holandii przez Wielką Brytanię do Szwajcarii, wszędzie gdzie działy się "cuda komunizmu" ludzie w najlepszym razie wegetowali ale przeważnie masowo wymierali, tak było za Stalina, Mao, rządów Czerwonych Khmerów, Kimów w Koreii Pn. itd.
Pojechałeś po całości z tą dzikością kraju i ludzi... tam nie było żadnej dzikości tylko całkowity chaos podsycany propagandą komunistów, ci których było więcej zabierali tym których było mniej a kto się stawiał miał KSa. Poczytaj sobie co robiła Czeka z ludźmi to Ci się rozjaśni.
PS. skąd wiesz co w tamtych czasach oburzało a co nie? Mi się wydaje, że masowe mordy i tortury na skale nie spotykaną nigdy wcześniej jednak oburzały ale co ludzie mogli zrobić? "Albo jesteś z nami albo przeciwko nam" cała wielka filozofia przejmowania władzy przez Bolszewików (bolszoi większość a faktycznie nie całe 20 tysięcy na początku rewolucji - więcej dowiesz się z książek Richarda Pipesa)
Z ostatniego akapitu Twojej wypowiedzi można wnioskować, że socjalizm / komunizm jest spoko tylko źli ludzie go wprowadzali... to powiedz może łaskawie, gdzie jest chociaż 1 komunistyczne państwo gdzie się dobrze żyje? Nawet ChRL wprowadziła strefy kapitalistycznego wolnego rynku, bo Deng Xiaoping nie mógł już patrzeć jak za sprawą cudów komunizmu ludzie przymierają głodem. -
@sagremor: kolego wciskanie się w historię kiedyś mnie też jarało, ale odkryłem, że to jest bez sensu Niech się licealne głowy kłócą czy Piłsudski to bohater czy zdrajca, tak samo co gorsze komunizm czy faszyzm, a może, któreś było dobre itd. To co masz w książkach to jest oficjalna historia i w tym są największe jaja, że ona nie jest nawet zgodna z oficjalnymi dokumentami. Nie trzeba być jakimś wtajemniczonym, to wszystko jest do przejrzenia online, mówię o różnych notach dyplomatycznych, wywiadach, treściach przemówień, sprawozdaniach itp. Tylko, że mimo ich dostępności nie są one bazą dla historii, którą się sprzedaje prostym ludziom w szkołach. Czemu? Ciemny lud to nawet datę chrztu Polski myli 966 robiąc na 996 rok, a co dopiero jakby miał sam coś weryfikować – logiczne, że prawie nikt tego nie zweryfikuje tylko kupi bajkę z podręcznika szkolnego czy też dzieła naukowego napisanego zgodnie z tą oficjalną treścią. Tak jest w każdym kraju, więc podejmowanie polemiki z ludźmi, którzy mają wrytą w głowy historię w wersji dla ludu jest bezcelowe, gdyż z góry możemy przewidzieć jaką treść mogą zaprezentować i część będzie za, a część przeciw. Nic twórczego tu nie widzę, więc choć inicjatywa słuszna, to wątpię żeby miała sens jeśli ktokolwiek miałby odwoływać się do Twojej wypowiedzi na podstawie za równo definicji owych ideologii jak i ich dziejów -> tych oficjalnych.
Cudowna Kraina
-
W sumie nic, czego bym nie wiedział - ale powiedziane w bardo dobry sposób, z wyraźną nutą ironii.
(nie należę do żadnej partii politycznej, ani nie uważam żadnej - te programy/ nędzne reformy - są irracjonalne, nieaktualne - i w skrócie mówiąc POPIERDOLONE)
Obecnie jestem na bezpieczeństwie narodowym... (to kierunek po którym mogę robić wiele rzeczy) ale min. dzięki temu wiem też w jakiej dupie jest nasz kraj (i w sumie nie tylko nasz - każda gospodarka ma swoje wady i zalety, z tym że mamy jeden z najbardziej pracowitych narodów świata i najgorszych debili przy władzy... a to nie do zniesienia).
Kraj ten nigdy nie był "mlekiem i miodem płynący" my tu mamy ciągle kryzysy, z nielicznymi okresami przejściowego dobrobytu.
..."zło do triumfu potrzebuje tylko tego, by dobrzy ludzie nic nie robili" - no tak, ale Ci dobrzy walczyli przez powstania i wojny, ginęli, tracili wszystko co mieli (moi dziadkowie walczyli na kilku frontach II wojny światowej - co z tego mieli - NIC, tracili wszystko co mieli (a później jeszcze ich ścigano) i jaki z tego morał? POLSKI NIE OPŁACA SIĘ BRONIĆ BO ZAWSZE DO WŁADZY DOJDZIE PATAŁACH, KTÓRY KOPNIE WSZYSTKICH UCZCIWYCH W DUPĘ. Z resztą u Wasz pewnie można znaleźć podobne historie...
Pracuję, uczę się, i nie mam zamiaru wyjeżdżać, jak głosuję to na mniejszą partię (złożoną z młodych i wykształconych ludzi ... no przynajmniej jak się wydaje - z jakimś w miarę racjonalnym programem).
...ale z drugiej strony Ojczyzna jest tam gdzie My, tam gdzie żyje się nam dobrze.
Co do filmu - Nie wiadomo czy Wielka Brytania w ciągu ok. roku nie przejdzie przez referendum i Anglia nie rozdzieli się od Szkocji, co spowoduje możliwość łatwego wyjścia Anglii z UE - a co za tym idzie Polacy bez obywatelstwa wrócą stamtąd do Polski.
Powiem tak - Żeby w tym kraju coś zmienić to:
1. Prezydent (młody, z jajami, wykształcony, inteligenty, ideowiec) musi mieć moc władzy ustawodawczej -korzystać z niej przez jak najkrótszy okres (do roku) w celu szybkich reform i poprawy sytuacji gospodarczej państwa (teoretycznie możliwość wprowadzenia np. stanu wyjątkowego).
2. Zrobienie porządku w parlamencie- powołanie rządu (posłów ekspertów ilości do 100 i po 2senatorów na województwo) - żeby z zasady było to kto czym powinien się zajmować - zamiast stada barnów na wiejskiej. (+kara dożywocia za korupcję/partactwo w rządzie i premie za efektywną pracę)
3. Wprowadzenie 1 podatku (kilkanaście % dochodu) + reforma emerytur (np. obowiązkowa indywidualna lokata emerytalna)
4.Gruntowne reformy (min. NFZ) w tym ograniczenie administracji do kilkudziesięciu tyś urzędników (państwo ma kontrolować, dbać o rozwój oraz bezpieczeństwo, zapobiegać monopolowi, dbać o środowisko itp.- i nie wpierdalać się w nie swoje rzeczy) (urzędnicy zwolnieni znajdą miejsce pracy w firmach które powstaną po zmniejszeniu podatków z 50-70% na kilkanaście % dochodu)
5. Dodać wzmianki do konstytucji i zacząć jej solidnie przestrzegać - bo teraz rząd ma dupie konstytucje (2mln. podsłuchów, ACTA, 5mld zł. dla księży itd).
Takie jest moje zdanie... choć to i tak nierealne - zanim wyjdziemy na w miarę prostą drogę minie jeszcze kilkadziesiąt lat...
Sory za rozpiskę
Zachęcam do dyskusji
-
@GROM1PL:
Dalej nie wiem jak "Państwo" zarabia, zdefiniuj co przez to rozumiesz. Las nie potrafi płacić podatków, budynek też nie umie płacić podatków, ziemia nie umie płacić podatków tylko LUDZIE potrafią płacić podatki, i tylko LUDZIE mogą wykorzystywać środki.
Co jak co ale struktury które wymieniłeś na pewno nie służą obywatelom:
-drogi najdroższe w Europie (drożej buduje się tylko przez alpy przebijając się przez skały), o bardzo niskim standardzie
-uczelnie są jednymi z najgorszych bo mało który student znajduje pracę w zawodzie po swoich studiach
-wojsko + policja = przekręty, afery i generalnie trzymanie pospólstwa za ryj, bo kiedy co kilkanaście kilometrów masz fotoradar, chłopak za nieważną legitymację idzie do pierdla a bandziory śmieją się ludziom w twarz to nie wiem jak to nazwać.
-nauka i technika też nie poraża bo mamy najmniej patentów w Europie, i większość wyspecjalizowanych kadr już wyjechała za granice
Faktycznie niebotyczne osiągnięcia za te wszystkie podatki + bilion długu.
Co do biurokracji:
Po pierwsze zadaj sobie pytanie czemu ludzie dają łapówki?
Kto miałby sprawdzać te fundacje? - służby powołane przez rząd... i powstaje dylemat kto kontroluje kontrolera? = całkiem bez sensu.
Podatki nie są takim problemem jak prawo pracy i to co wymyślają związki zawodowe. Co do monopolu:
Co do 15% podatku dochodowego... to jesteśmy zadłużeni, a podatek dochodowy to niecała połowa VATu. Poza tym krzywa Laffera działa, i nie da się tak podnieść dochodowego, żeby wpływy z jego wysokości cały czas wzrastały.
Jak już pisałem, dużo większym problemem jest biurokracja i durne prawo niż wysokość opodatkowania. W Rosji masz 13% podatek dochodowy i jakoś rajem podatkowym nie jest, tak jak nie jest potęgą gospodarczą i opiera się wyłącznie na surowcach... ale żeby wiedzieć dlaczego tak jest musiałbyś poczytać więcej o ekonomi.
http://www.fijor.com/kategoria/ksiazki/
Za Hitlera, za Mao, za Stalina... zawsze kiedy rządzą socjaliści bezrobocie zbliża się do 0 bo tak jest w ustroju niewolniczym! Ich nie obchodziło, że odziedziczyłeś majątek, albo wygrałeś na loterii i mogłeś żyć z odsetek, dostawałeś kilof i do dzieła ku chwale ludu pracującego vel proletariatu.
Co do lasów:
- czemu za bezcen? Sprzedawać z licytacji i będzie wart tyle ile ktoś zechce za niego zapłacić
- ooo widzisz kupisz sobie 20Ha i będziesz pobierał opłaty za zbieranie grzybów i polowanie w Twoim lesie, Ty zarobisz ludzie będą mieli to co chcą i nie wiem gdzie problem jest?
- No tak, bo fabryka zatrudniająca kilka tysięcy ludzi w miejsce lasu zabierze miejsca pracy... nie wiem jaka logika musi Tobą kierować.
- Płoty? Ktoś grodzi lasy? Ja takich ludzi nie znam. Sam mam las i jakoś go płotami nie grodziłem, w zasadzie wszystkie lasy w okolicy są prywatne a nikt ich nie grodzi i nie zabrania chodzić grzybiarzom bo i po co? Na zdrowie, niech sobie zbierają do woli.
Coś czuje, że najwięcej do powiedzenia o lasach mają ludzie, którzy je odwiedzają 2x do roku i mieszkają w blokowisku.
PS. pewnie 3x częściej łaziłeś po prywatnym lesie niż publicznym i nawet o tym nie wiesz.
Prawda jest taka, że lasy państwowe to wylęgarnia patologii z lewą wycinką, blokowaniem budowy dróg itp.
Grodzić plaże? Po co? Stawiasz budkę z hot-dogami i napojami na swojej otwartej plazy i masz 10x większy zarobek niż Twój durny sąsiad który sobie postawił płot po kilku miesiącach odkupujesz od niego jego działkę i kolejny kawałek plaży bez płotu masz. Nie trzeba geniusza biznesu, żeby znać podstawy.
O wolnym rynku musisz poczytać i pooglądać bo widzę gdzieś, jakieś dzwony Ci biją ale w jakim kościele to już nie wiesz.
Holandia jest ojczyzną kapitalizmu (część historyków wierzy w tą wersję inni są za pierwszeństwem Wielkiej Brytanii) i oczywiście widzisz tam slumsy, wyzysk, biedę, korporacje itp. to samo w Szwajcarii, Australii, Singapurze, Liechtensteinie, Luksemburgu...
Pozdro i polecam książki od Fijora bo bez wiedzy o działaniu gospodarki nie da się jej budować. -
@wesolekcleaner:
-Państwo zarabia - Państwo jako RP-kraj (nie rządzący) ...państwo zarabia - w sensie nie zadłuża się ani obywateli - (a my mam przez osłów w rządzie BILION zł. długu) - a pieniądze przekazywane na struktury służące obywatelom (drogi, uczelnie, wojsko policja, dotowanie rozwoju nauki i techniki -tzn. postęp., straż pożarna itd. to co podstawowe).
-Pisałem także o reformach - wg. mnie w erze komputerów i odpowiednim ułatwieniu wszystkich procedur oraz możliwości natychmiastowego sprawdzenia - czynność urzędowa nie powinna trwać więcej niż 24h., albo być robiona od ręki. (Nie masz zupełnej racji - np Zabory Polski ok. roku 1890:
1.Zabór Rosyjski - Urzędnicy mało zarabiają, biorą w łapę (Władze twierdziły "eeeee.... i tak będą brali")
2. Zabór Pruski - Urzędnicy zarabiają kupę kasy, nie chcąc stracić dobrej posady nie biorą żadnych łapówek.
3. Zabór Austriacki- Galicyjski - Różnie, raz biorą, raz nie, zarobki średnie, czasem niższe czasem wyższe
-Fundacje jako element prania brudnych pieniędzy - Masz rację, ale to jest do sprawdzenia...
-Pisałem, to rzecz dyskusyjna albo VAT, albo dochodowy - takie coś rozstrzyga się w referendum.
-Oj podatki są dużym problemem... inna rzecz to mentalność społeczeństwa (W USA gdy podatek wynosił chyba 3% dochodu wszystko rozwijało się szybko i prężnie.... problemem był brak nawet łagodnej kontroli państwa nad przegięciami - zwłaszcza największych gigantów (nadmierne wykorzystywanie robotników, monopol prowadzący do kryzysu itd) -
-POBUTKA - jeśli podatek wynosił by 15% dochodu (czy niech będzie VAT 15%) (gdybyśmy nie byli tak zaj@%iście zadłużeni to może 7%) to my bylibyśmy rajem podatkowym i to do nas by wszyscy przyjeżdżali inwestować i kupować.
-Te wszystkie filary emerytalne o kant dupy, przekombinowane.... ja pisałem o prostym, niezawodnym systemie.
-Kontrola racjonalna (Nie pozwolisz przecież wywalać odpadów radioaktywnych, czy chemicznych do rzek (a bez kontroli i konsekwencji takie rzeczy się zdarzały) - kontrola zawsze musi być, co innego że ma dawać instrukcje, pouczenia i czas na naprawę a jak się ktoś nie wywiąże to dopiero karać).
-Oj, za Hitlera, w Niemczech Bezrobocie zbliżyło się do 0% ... gdyby tylko ten skurwiel nie był świrem i inwestował w rozwój techniki (nie zbrojeniowej) to podbił by Europę gospodarczo.
-Czemu nie prywatyzować lasów? : masowe wycinki (znam ludzi z kasą, którzy jak była okazja kupowali za bezcen, wyżynali drzewa a teren sprzedawali i tyle było z lasu),; dalej: grodzenie lasów płotami, utrudnienie migracji zwierzyny (zabieranie miejsca), płoty wszędzie w lasach a jak pójdziesz na grzyby? a plaże prywatne? przecież zaraz pogrodzą i nie będzie swobodnego przejścia ...koniec z swobodnym łażeniem po lasach i plaży. - z całym szacunkiem, pewnie się nad tym nie Zastanawiałeś ale -TO GŁUPOTA
Pozdrawiam - i szczerze zachęcam do analizy rozmaitych sytuacji również biorąc pod uwagę wydarzenia historyczne.
PS. Kiedyś mi się zdawało że socjalizm miał bardzo dobre prawa... ale to założenie działa tylko w świecie zwanym utopią (niby ma być idealnie, a wychodzi jak wychodzi), natomiast później się zastanawiałem czy całkowity kapitalizm i 100% prywatyzacji nie jest najlepszym rozwiązaniem (Tak jak Ty tu sugerujesz)... no cóż - też jest do dupy - przez takie rzeczy robi się: mafia, wyzysk biedniejszych ludzi, samostanowienie i przejmowanie władzy przez korporacje (mogą być ograniczane tylko w teorii, a w praktyce nic ich nie ogranicza), samosądy, niespotykanej wielkości slumsy, następnie tłumy niewykształconych/leniwych ludzi krzyczą (trochę jak w przypowieści o mrówce) że nie mają nic i ktoś powinien o nich zadbać... ale do żadnej pracy ani nie mają kwalifikacji, ani nie chce się pracować... gdy nie otrzymują atakują, okradają, tworzą przestępczość zorganizowaną niskich klas-gangi.... w konsekwencji takie coś może skończyć się rewolucją -to czarny scenariusz ale jak przeanalizujesz historię i połączysz ze sobą różne fakty historyczne, to będzie on jednym z nich (a tej 1 idealnej wersji nigdy nie będzie -bo to nie utopia, zawsze się coś spie#^_#li_ i nie będzie tak jak powinno być). Reasumując - we wszystkim musi być umiar, równowaga i racjonalność.
-
@GROM1PL:
- nie rozumiem co chciałeś przekazać "państwo zarabia", bo rząd zarabia tylko okradając obywateli, a obywatele przeznaczać chcą zarobki na siebie a nie państwo
- korupcja jest pochodną durnego prawa a niskich zarobków władz np. jeśli mam czekać na decyzję o ścięcie drzewa na własnej posesji 2 miesiące a mogę dać w łapę 100 zł i mieć to za 2 dni to oczywiste, że dam jeśli będę miał taką potrzebę
- jeśli chodzi o majątki polityków to np. gwiazdy pokroju Kwaśniewskiego zakładają fundację i łapówy nie idą bezpośrednio do jego kieszeni tylko na fundację z czego on dostaje 90% a potrzebujący 10% i takiej działalności nie możesz zabronić, więc sprawdzanie majątków staje się kolejnym pustym prawem
- podatek dochodowy to karanie ludzi za pracę, kiedy nie pracują nie płacą podatku... i to ma być w jakiś sposób uczciwe? Z takich pomysłów jak podatek dochodowy rodzą się 2 rzeczy, pierwsza to szara strefa a druga to bezrobocie
- zabraniając rozliczać się np. w rajach podatkowych owi inwestorzy po prostu się wyniosą, ludzie stracą pracę i tyle będzie pożytku (w założeniach kokosy z dochodowego z praktyce kupa ludzi na bezrobociu i pusta kasa)
- problemem nie są tyle podatki co durne prawo. W Danii płacisz ponad 50% a zarobki dalej są dużo większe tak jak i standard życia niż w Rosji gdzie podatek jest 13%. Szwecja jest podobno najbardziej uregulowanym krajem w Europie a ma nieco ponad 200 zawodów licencjonowanych w RP jest ich ponad 500... tu trzeba wolnego rynku (zniesienie regulacji gospodarczych, sprywatyzowanie kolei, służby zdrowia, dróg itp.), bez niego można będzie obniżyć podatki co wygeneruje tylko wzrost długu.
- lokaty bankowe zamiast ZUSu i NFZtu ciekawe... bo takie rozwiązanie już było II filar zwany też wielkim niewypałem. Jak ktoś jest zakupoholikiem to niech się leczy czemu ja mam odpowiadać za błędy innych? PS. każdy może prosić o pomoc państwo ale jest taka bajka o koniku polnym i mrówce , państwo powinno zachować się jak mrówka. Obecne zobowiązania państwo powinno gwarantować z funduszu prywatyzacyjnego (PRL PKP czy PRL LOT)
- właśnie kontrolerzy najczęściej się wpier...ją ludziom w życie, nie wiem jak państwo miałoby kontrolować i pozostawiać wolność przecież jedna idea przeczy drugiej
- bezrobocie w żadnym normalnym kraju nie może wynosić 0%, ludzie którzy się kształcą, szukają lepszych ofert, żyją z oszczędności, żyją z wygranych na loteriach... nikt ich do pracy zmusić nie może dlatego np. nawet w Singapurze jest 3% bezrobocia.
- a czemu nie prywatyzować lasów państwowych? Zostawić kilka rezerwatów, a reszta niech służy ludziom. Plaże też powinno się prywatyzować tak jest np. w Dubaju i są najbardziej zadbanymi i pełnymi innowacyjnych projektów plażami na świecie (szereg sztucznych wysp w kształcie palmy, liczne ośrodki spa wraz z bogatą infrastrukturą turystyczną przynoszącą miliony... a u nas - brud, smród i ubóstwo).
http://ekonomistyka.blog.pl/
-
@wesolekcleaner: 1) i 2) Założenie było takie że ideowiec rzeczywiście będzie uczciwy.... nie pisałem szczegółowo ale gdyby każdy w rządzie zarabiał względem efektywności swojej pracy. (Teoretycznie jeśli państwo zarabia, jest duży skok gospodarczy a obywatele wszystkich klas zadowoleni i bogacący się - to i rządzący mógł by zarabiać (oficjalnie) nawet kilkaset tyś. zł. miesięcznie - jeśli państwu się to opłaca, a zarabiając tyle nie będzie miał powodów do korupcji - jeśli natomiast nie jest efektywny, nie ma własnych źródeł utrzymania a widać że jest bogaty mimo minimalnej płacy - to znaczy że jest skorumpowany i z miejsca delikwent idzie siedzieć (oczywiście sąd i odsiadka).
3) i 4). No cóż tu jest już spór między zwolennikami dochodowego i VAT-u ... ja uważam dochodowy za uczciwszy (prawda jest taka że musi być jeden jedyny podatek, który - nie ma większej różnicy - a taka instytucja jak GUS jest od tego aby sprawdzać na co ile kasy w państwie trzeba przeznaczyć) . Płacisz równo dochodowy - należało by go jeszcze prawnie przywiązać do kraju - tzn. płacisz za dochód z działalności w danym kraju (a odpowiedni procent idzie dla region w którym znajduje się firma /firmy / miejsce pracy ... to mogą robić automatycznie komputery). Z kolei jak masz pecha i nie zarobisz, to nie płacisz podatku.
Z 15 % podatkiem dochodowym Polska w kilka lat przeskoczyła by w rozwoju o kilkadziesiąt lat całą UE -jesteśmy w dupie, jesteśmy zadłużeni na ponad Bilion zł. -dla tego potrzebne są radykalne środki... chrzanić to że wszyscy by tu zjeżdżali chcąc roić biznes a sam niski koszt towarów - a zwłaszcza alkoholu/paliw wykończył by różne firmy w reszcie UE lub wymusił racjonalne zmiany.
Wiem - NFZ ZUS itd- pisałem zreformować w sensie zlikwidować i wprowadzić lepsze rozwiązanie - A obowiązkowa lokata emerytalna - dla tego że są ludzie (np. zakupoholicy) którzy nic sobie nie odłożą a później na starość będą wołać od państwa kasy... Wśród banków jest konkurencja - NBP może narzucić pewne zasady dot. Lokaty emerytalnej i wybrać pewne banki (nie bankruty) które będą mogły to prowadzić.
Wiem ze urzędnicy pracują, mają irracjonalne, nie potrzebne przepisy do spełnienia, dziesiątki podatków do ogarnięcia (nawet od deszczu, ekologiczny, od psiej kupy), odpowiadają za systemy socjalne które nie działają - bo nie mogą działać gdyż jest to skomplikowane i zwyczajnie głupie. Mamy zlepek różnych systemów oparty o system Niemiecki Maxa Webera (z tym że w Niemczech działa w miarę a u nas do dupy). - Jak napisałem państwo powinno być kontrolerem a nie wpierdalać się do nie swoich rzeczy. Kolejność musi być taka - przygotowanie wszystkich przepisów "na gotowo", szybkie przetestowanie ich w małym regionie w rzeczywistych warunkach (klika miesięcy +korekcja błędów) i wprowadzenie w życie (miesiąc przed wprowadzeniem w całym kraju informacja dokładnie nagłośniona i wyraźnie, prosto opisana w mediach) podatku dochodowego kilkanaście % likwiduąc wszystkie inne a następnie rozpoczęcie zwalniania urzędników i likwidacji niepotrzebnych już urzędów - które to też nas zadłużają (np ZUS - XXX miliardów zadłużenia - kosztuje więcej niż jest war i jest coraz gorzej) po kilku miesiącach funkcjonowania systemu bezrobocie powinno wynosić 0% urzędnicy 400 tyś. powinni być sukcesywnie zwalniani i podejmować pracę w nowych firmach/ tworzyć firmy.
5. Generalnie Zgadam się z Tobą, (a Twoja konstruktywna krytyka w części wynikała z braku szczegółowego rozpisania przeze mnie)- ale co do prywatyzacji niektórych rzeczy - no cóż tu trzeba uważać, czasem są rzeczy których nie opłaca się prywatyzować (np. Lasy, plaże -to już głupota) - lub trzeba sprywatyzować ale zachować tzw. pakiet kontrolny (np. stocznie)(żeby nie było tak jak w latach 90-tych -gdzie brano za bezcen, rozkradano zakład i się upłynniano).
PS.
Wiem - teraz przegiąłem z ilością tekstu...
-
@GROM1PL: 1) a jak ideowiec okaże się zwykłym złodziejem mydlącym oczy? Rok pożyjemy sobie na kredycie jak burżuazja, młody się obłowi i po roku nawet śladu po nim nie będzie a RP pozostaną tylko długi do spłacania.
2) Posłów ekspertów... jedno drugie wyklucza, bo poseł musi być dobry jako kandydat polityczny żeby go wybrano a nie "ekspert". Gdyby to było takie proste to już byłby rząd "ekspertów" z tym, że owi "eksperci" robią własne kariery i wcale nie myślą o babraniu się w politycznym szambie.
"Kara dożywocia za partactwo" - tylko co to jest partactwo? Jak ktoś wprowadzi plan oszczędnościowy co zaowocuje wyciągnięciem RP z gospodarczego dołka to będzie partaczem czy nie? - jedni powiedzą, że tak bo przez pierwsze kilka lat będzie źle inni, że nie bo później będzie dobrze... ot powstanie kolejne "puste" prawo marnujące tylko papier na którym zostanie spisane.
3) Podatek dochodowy to kara za prace po co ma w ogóle istnieć? PIT i CIT to tylko 28% budżetu, VAT natomiast stanowi 48% to nie lepiej nieznacznie zwiększyć VAT i obłożyć podatkiem konsumenta (bogatyś, dużo kupujesz = więcej zapłacisz) niż podatkiem dochodowym gdzie im więcej będziesz pracował tym więcej procentowo będziesz musiał zapłacić? Wiadomo, że najgorzej odbije się to na biednych (którym ciężko będzie znależć zatrudnienie) i klasie średniej bo bogaci i tak rozliczają się za granicą, albo księgowość ich rozlicza tak, że faktycznie płacą tyle co klasa średnia.
Emerytur nie ma co reformować - tu jest kredyt na spłatę kredytu, trzeba sprywatyzować PRL LOT albo PRL PKP i z tych pieniędzy płacić emerytury które państwo zobowiązało się spłacać. Później niech każdy radzi sobie jak chce. Lokaty? - czemu nie, tylko po co przymusowe? Kiedy banki dowiedzą się o takiej ustawie z miejsca skoczą koszty obsługi itp. przez co banki obłowią się kosztem ludzi. A co jeśli ktoś chce np. na starość utrzymywać się z wynajmu mieszkań? Ma bulić na lokaty przeżerające jego oszczędności (50% po 20 latach przy dzisiejszych warunkach - tyle pieniędzy znika z lokat)???
4) NFZ tak jak ZUS nie ma co reformować, to trzeba spalić razem z korzeniami. Były kasy chorych, były i inne kombinacje alpejskie - państwowa służba zdrowia nigdy nie działała, nie działa i działać nie będzie, pisali o tym Hayek, Mises, Friedman, a nawet Gwiazdowski.
Żeby zmniejszyć ilość urzędników trzeba zmniejszyć ilość prawa, bo oni nie siedzą tylko po to żeby brać pieniądze (świat byłby wtedy zbyt piękny) tylko PRACUJĄ i to jest najgorsze! Przeciętny urzędnik ciężko pracuje bo panuje sraczka legislacyjna i produkuje się tyle prawa, że sami ledwo ogarniają. Przy zachowaniu prawa takiego jakim jest, i po zmniejszeniu liczby urzędników jedyne czego przybędzie to kolejek w urzędach... a ludzie zamiast zarabiać będą stać w kolejkach -> kiedy nie będą zarabiać nie zrobią nowych miejsc pracy -> bez nowych miejsc pracy zwolnieni urzędnicy pójdą na bezrobocie i dalej będą obciążać budżet = pożytku 0 + same problemy.
5) Kto ustanowił może znieść, grunt to ludzie z głową na karku bo bez nich prawo samo się nie obroni.
Trochę sceptyczny ten mój komentarz, ale lepsza konstruktywna krytyka niż bezsensowne potakiwanie.
PS. popieram idee głosowania na młode prężne partie - z programem, z jasnymi założeniami bo od tych starych ch...ów Palikotów, Tusków, Kaczyńskich, Millerów, Piechocińskich i innych już się rzygać chce.
Reklama Heyah i twarz Lenina
-
Ten film to jedno wielki kłamstwo. Taka np walka klas istnieje i potwierdzają ją wszyscy liczący się ekonomiści. Obecnie np mówi się nie o walce, ale np interesach "pracodawców" (dawniej kapitalistów) i pracobiorców (dawniej robotników). Marksizm, to nie utopia a jedna z poważnych teorii wykładanych poważnie na każdej uczelni humanistycznej. Komunizm NIGDY nie istniał w bloku ZSRR ani PRL. Co do nawoływań Lenina czy wezwań do likwidacji pewnych grup. To byłą Rosja samodzierżawie i wojna doprowadziło mieszkańców Rosji do stanu, w którym pewne nieracjonalne wybory stały się jedynymi możliwymi. Ofiary nie wynikały z komunizmu jako teorii, a z dzikości kraju i ludzi gdzie dokonywano rewolucji zwalczanej przez stary reżim oraz interwentów, Anglię Francję i sąsiadów.
W 1.11 JEST EWIDENTNE KŁAMSTWO O EKSTERMINACJI RASOWEJ. To pewnie złe tłumaczenie polskiego lektora, bo w ZSRR likwidowano przeciwników politycznych i Tylko takich. Trocki był Synem Kułaka, na Ukrainie chłopi marli z głodu bo nie chcieli tworzyć kołchozów, a nie bo byli Ukraińcami.
Eksterminacja rasowa to III Rzesza. Tam Żyd nie mógł zostać np SSmanem i uniknąć losu ziomków.
Dodam, że w tamtych czasach nikogo nie oburzało szarżowanie na tłum kawalerii z szablami, strzelanie do tłumu itp. Działo się to we wszystkich państwach na różną skalę, ale to była norma, również w II RP. Co do mordowania przypadkowych ludzi to też jest brednia. Mordowali dużo, całe tysiące, czasem oficjalnie z bzdurnych powodów (np agent Angielski), ale zawsze byli to przeciwnicy, konkurenci, ludzie niewygodni dla władzy.
Rozpisałem się, bo nie lubię jak się takie brednie wciska ludziom. Reżim w ZSRR był zły ale z zupełnie innych powodów, to tak jakby ktoś tłumaczył wam, że złe są samochody i wszyscy kierowcy, bo grupa debili urządziła sobie wyścigi w mieście i jeden zabił grupę całkiem przypadkowych ludzi na przystanku...
-
@sagremor:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_Wolno%C5%9Bci_Gospodarczej
Szwecja 21, Polska 71 miejsce... czyli Szwecja jest ponad 3x bardziej kapitalistyczna niż Polska więc czemu piszesz, że tam dzieją się "cuda socjalizmu"?
Krajem o największej wolności gospodarczej są takie zadupia, gdzie nie da się żyć w kapitalistycznym ucisku jak Holandia (wg. części historyków tam narodził się kapitalizm), Szwajcaria (mająca najwyższy wskaźnik wolności gospodarczej w Europie), nie wspominając już o USA skąd wszyscy uciekali przed kapitalistycznym wyzyskiem do ZSRR, czy Dania - oczywiście we wszystkich tych krajach śmiertelność noworodków jest powyżej 90% bo jakże by inaczej w kapitalistycznym piekle?!
Turkmenistan 171 miejsce na liście krajów wolnych gospodarczo - tam realizują się cuda socjalizmu a ludziom żyje się dostatnio!
PS. wiedzę o gospodarce masz jak świnia o gwiazdach ale nie przejmuj się tak samo ma 99% socjalistów.
Tylko wolny rynek może poprawić sytuację ludzi, rząd i socjal może co najwyżej przeszkadzać.
Nie ma ministerstwa butów a każdy ma buty, nie ma ministerstwa piekarnictwa a każdego stać na chleb... jest ministerstwo zdrowia i ludzie umierają w kolejkach, jest ministerstwo transportu a mamy najmniej autostrad w Europie taka jest różnica między tym co robią wolni obywatele a tym czym zajmuje się rząd. -
@sagremor: Przytaczam fragment gdzie rzekomo Marks pisze o etnicznych czystkach co wytykają mu nieuki.
‘The classes and the races, too weak to master the new conditions of life, must give way’ (...) The chief mission of all other races and peoples, large and small, is to perish in the revolutionary holocaust’:
"Klasy i rasy, które są zbyt słabe, żeby opanować nowe warunki życia, muszą zniknąć." pochodzi oryginalnie z artykułu pt "Forced Emigration" wydanego w New York Daily Tribune z 22 marca 1853, dopiero później zostało przedrukowana w People's Paper 16 kwietnia 1856. Jest to zdanie wyrwane z kontekstu, najwyraźniej cytujący nigdy nie śledził toku myślowego Marksa. W całym akapicie wieści zaczątek rewolucji tworzącej się w społeczeństwie kapitalistycznym. Artykuł: http://www.marxists.org/archive/marx/works/1853/03/04.htm
Druga część to: "Muszą zginąć w rewolucyjnym holocauście" to "fragment" artykułu “The Magyar Struggle” z Neue Rheinische Zeitung z 13 stycznia 1846. Autorstwa nie Marksa, a Engelsa, dodatkowo nie jest to cytat ścisły, między kilkoma słowami powinien być (...). Do tego nie ma w nim słowa holokaust, a "world storm". Artykuł: http://www.marxists.org/archive/marx/works/1849/01/13.htm
-
@wesolekcleaner: Wiesz przed "wprowadzeniem komunizmu" w Chinach śmiertelność noworodków wynosiła 50-80% w zależności od regionu, zapewnił im to kapitalizm.
Opowiedz kiedy WB i Szwajcaria prowadziły wojnę na swoim terenie, jeśli porównujesz poziom tych krajów z Rosją carską.
Tak Rosja była dzikim krajem, bunt na Aurorze (I szy ) spowodowało zgniłe zarobaczywione mięso dla załogi. Większość chłopów i mieszkańców Rosji była analfabetami. Sytuacja nieporównywalna z krajami Europy. Wielu nie wiedziało co to elektryczność kolej itp.
Khmerzy i Kimowie nie mają z Marksem i Leninem nic wspólnego. Tak samo jak Hitler nie miał wiele wspólnego z papieżem mimo powoływania się na Boga i opaczność.
Dyktatura Kimów to tradycyjna dyktatura wschodu ubrana w inną treść propagandową. Przypomina ona to co dzieje się lub działo w kapitalistycznym Turkmenistanie - gdzie władzę trzymał Turkmenbasza (do śmierci w 2006 roku)
W Polsce Balcerowicz i np Petru powołują się na teorie Adama Smitha, jednak każdy kto czytał Smitha wie, że z jego poglądami ci panowie nie mają nic wspólnego. Zupełnie jak Khmerzy i Kimowie
Na świecie nie ma żadnego państwa komunistycznego i nigdy nie było, nie ma więc co pokazywać. Jeśli zaś pytasz o socjalizm - proszę np Szwecja.
Socjalizm w kapitaliźmie może istnieć jak najbardziej.
Czupurowi polecam przeczytać mój post - nie napisałem, że Lenin był cacy. Naisałem że ten "dokument" jest zmanipulowany i nieprawdziwy
NIE WIERZCIE NIGDY takim dokumentom. SPRAWDZAJCIE SAMI
-
@sagremor: Wypociłeś komentarz bez sensu. Obejrzyj całość "Soviet Story" to będziesz miał źródła gdzie Marks i Engels odwołują się do eliminacji ze względu na przynależność rasową, a nie się wymądrzasz bez sensu.
Marksizm to nie utopia, Marksizm to głupota. Wszystkie rozwinięte gospodarczo kraje mają głębokie korzenie kapitalistyczne, od Holandii przez Wielką Brytanię do Szwajcarii, wszędzie gdzie działy się "cuda komunizmu" ludzie w najlepszym razie wegetowali ale przeważnie masowo wymierali, tak było za Stalina, Mao, rządów Czerwonych Khmerów, Kimów w Koreii Pn. itd.
Pojechałeś po całości z tą dzikością kraju i ludzi... tam nie było żadnej dzikości tylko całkowity chaos podsycany propagandą komunistów, ci których było więcej zabierali tym których było mniej a kto się stawiał miał KSa. Poczytaj sobie co robiła Czeka z ludźmi to Ci się rozjaśni.
PS. skąd wiesz co w tamtych czasach oburzało a co nie? Mi się wydaje, że masowe mordy i tortury na skale nie spotykaną nigdy wcześniej jednak oburzały ale co ludzie mogli zrobić? "Albo jesteś z nami albo przeciwko nam" cała wielka filozofia przejmowania władzy przez Bolszewików (bolszoi większość a faktycznie nie całe 20 tysięcy na początku rewolucji - więcej dowiesz się z książek Richarda Pipesa)
Z ostatniego akapitu Twojej wypowiedzi można wnioskować, że socjalizm / komunizm jest spoko tylko źli ludzie go wprowadzali... to powiedz może łaskawie, gdzie jest chociaż 1 komunistyczne państwo gdzie się dobrze żyje? Nawet ChRL wprowadziła strefy kapitalistycznego wolnego rynku, bo Deng Xiaoping nie mógł już patrzeć jak za sprawą cudów komunizmu ludzie przymierają głodem. -
@sagremor: kolego wciskanie się w historię kiedyś mnie też jarało, ale odkryłem, że to jest bez sensu Niech się licealne głowy kłócą czy Piłsudski to bohater czy zdrajca, tak samo co gorsze komunizm czy faszyzm, a może, któreś było dobre itd. To co masz w książkach to jest oficjalna historia i w tym są największe jaja, że ona nie jest nawet zgodna z oficjalnymi dokumentami. Nie trzeba być jakimś wtajemniczonym, to wszystko jest do przejrzenia online, mówię o różnych notach dyplomatycznych, wywiadach, treściach przemówień, sprawozdaniach itp. Tylko, że mimo ich dostępności nie są one bazą dla historii, którą się sprzedaje prostym ludziom w szkołach. Czemu? Ciemny lud to nawet datę chrztu Polski myli 966 robiąc na 996 rok, a co dopiero jakby miał sam coś weryfikować – logiczne, że prawie nikt tego nie zweryfikuje tylko kupi bajkę z podręcznika szkolnego czy też dzieła naukowego napisanego zgodnie z tą oficjalną treścią. Tak jest w każdym kraju, więc podejmowanie polemiki z ludźmi, którzy mają wrytą w głowy historię w wersji dla ludu jest bezcelowe, gdyż z góry możemy przewidzieć jaką treść mogą zaprezentować i część będzie za, a część przeciw. Nic twórczego tu nie widzę, więc choć inicjatywa słuszna, to wątpię żeby miała sens jeśli ktokolwiek miałby odwoływać się do Twojej wypowiedzi na podstawie za równo definicji owych ideologii jak i ich dziejów -> tych oficjalnych.
Cudowna Kraina
-
W sumie nic, czego bym nie wiedział - ale powiedziane w bardo dobry sposób, z wyraźną nutą ironii.
(nie należę do żadnej partii politycznej, ani nie uważam żadnej - te programy/ nędzne reformy - są irracjonalne, nieaktualne - i w skrócie mówiąc POPIERDOLONE)
Obecnie jestem na bezpieczeństwie narodowym... (to kierunek po którym mogę robić wiele rzeczy) ale min. dzięki temu wiem też w jakiej dupie jest nasz kraj (i w sumie nie tylko nasz - każda gospodarka ma swoje wady i zalety, z tym że mamy jeden z najbardziej pracowitych narodów świata i najgorszych debili przy władzy... a to nie do zniesienia).
Kraj ten nigdy nie był "mlekiem i miodem płynący" my tu mamy ciągle kryzysy, z nielicznymi okresami przejściowego dobrobytu.
..."zło do triumfu potrzebuje tylko tego, by dobrzy ludzie nic nie robili" - no tak, ale Ci dobrzy walczyli przez powstania i wojny, ginęli, tracili wszystko co mieli (moi dziadkowie walczyli na kilku frontach II wojny światowej - co z tego mieli - NIC, tracili wszystko co mieli (a później jeszcze ich ścigano) i jaki z tego morał? POLSKI NIE OPŁACA SIĘ BRONIĆ BO ZAWSZE DO WŁADZY DOJDZIE PATAŁACH, KTÓRY KOPNIE WSZYSTKICH UCZCIWYCH W DUPĘ. Z resztą u Wasz pewnie można znaleźć podobne historie...
Pracuję, uczę się, i nie mam zamiaru wyjeżdżać, jak głosuję to na mniejszą partię (złożoną z młodych i wykształconych ludzi ... no przynajmniej jak się wydaje - z jakimś w miarę racjonalnym programem).
...ale z drugiej strony Ojczyzna jest tam gdzie My, tam gdzie żyje się nam dobrze.
Co do filmu - Nie wiadomo czy Wielka Brytania w ciągu ok. roku nie przejdzie przez referendum i Anglia nie rozdzieli się od Szkocji, co spowoduje możliwość łatwego wyjścia Anglii z UE - a co za tym idzie Polacy bez obywatelstwa wrócą stamtąd do Polski.
Powiem tak - Żeby w tym kraju coś zmienić to:
1. Prezydent (młody, z jajami, wykształcony, inteligenty, ideowiec) musi mieć moc władzy ustawodawczej -korzystać z niej przez jak najkrótszy okres (do roku) w celu szybkich reform i poprawy sytuacji gospodarczej państwa (teoretycznie możliwość wprowadzenia np. stanu wyjątkowego).
2. Zrobienie porządku w parlamencie- powołanie rządu (posłów ekspertów ilości do 100 i po 2senatorów na województwo) - żeby z zasady było to kto czym powinien się zajmować - zamiast stada barnów na wiejskiej. (+kara dożywocia za korupcję/partactwo w rządzie i premie za efektywną pracę)
3. Wprowadzenie 1 podatku (kilkanaście % dochodu) + reforma emerytur (np. obowiązkowa indywidualna lokata emerytalna)
4.Gruntowne reformy (min. NFZ) w tym ograniczenie administracji do kilkudziesięciu tyś urzędników (państwo ma kontrolować, dbać o rozwój oraz bezpieczeństwo, zapobiegać monopolowi, dbać o środowisko itp.- i nie wpierdalać się w nie swoje rzeczy) (urzędnicy zwolnieni znajdą miejsce pracy w firmach które powstaną po zmniejszeniu podatków z 50-70% na kilkanaście % dochodu)
5. Dodać wzmianki do konstytucji i zacząć jej solidnie przestrzegać - bo teraz rząd ma dupie konstytucje (2mln. podsłuchów, ACTA, 5mld zł. dla księży itd).
Takie jest moje zdanie... choć to i tak nierealne - zanim wyjdziemy na w miarę prostą drogę minie jeszcze kilkadziesiąt lat...
Sory za rozpiskę
Zachęcam do dyskusji
-
@GROM1PL:
Dalej nie wiem jak "Państwo" zarabia, zdefiniuj co przez to rozumiesz. Las nie potrafi płacić podatków, budynek też nie umie płacić podatków, ziemia nie umie płacić podatków tylko LUDZIE potrafią płacić podatki, i tylko LUDZIE mogą wykorzystywać środki.
Co jak co ale struktury które wymieniłeś na pewno nie służą obywatelom:
-drogi najdroższe w Europie (drożej buduje się tylko przez alpy przebijając się przez skały), o bardzo niskim standardzie
-uczelnie są jednymi z najgorszych bo mało który student znajduje pracę w zawodzie po swoich studiach
-wojsko + policja = przekręty, afery i generalnie trzymanie pospólstwa za ryj, bo kiedy co kilkanaście kilometrów masz fotoradar, chłopak za nieważną legitymację idzie do pierdla a bandziory śmieją się ludziom w twarz to nie wiem jak to nazwać.
-nauka i technika też nie poraża bo mamy najmniej patentów w Europie, i większość wyspecjalizowanych kadr już wyjechała za granice
Faktycznie niebotyczne osiągnięcia za te wszystkie podatki + bilion długu.
Co do biurokracji:
Po pierwsze zadaj sobie pytanie czemu ludzie dają łapówki?
Kto miałby sprawdzać te fundacje? - służby powołane przez rząd... i powstaje dylemat kto kontroluje kontrolera? = całkiem bez sensu.
Podatki nie są takim problemem jak prawo pracy i to co wymyślają związki zawodowe. Co do monopolu:
Co do 15% podatku dochodowego... to jesteśmy zadłużeni, a podatek dochodowy to niecała połowa VATu. Poza tym krzywa Laffera działa, i nie da się tak podnieść dochodowego, żeby wpływy z jego wysokości cały czas wzrastały.
Jak już pisałem, dużo większym problemem jest biurokracja i durne prawo niż wysokość opodatkowania. W Rosji masz 13% podatek dochodowy i jakoś rajem podatkowym nie jest, tak jak nie jest potęgą gospodarczą i opiera się wyłącznie na surowcach... ale żeby wiedzieć dlaczego tak jest musiałbyś poczytać więcej o ekonomi.
http://www.fijor.com/kategoria/ksiazki/
Za Hitlera, za Mao, za Stalina... zawsze kiedy rządzą socjaliści bezrobocie zbliża się do 0 bo tak jest w ustroju niewolniczym! Ich nie obchodziło, że odziedziczyłeś majątek, albo wygrałeś na loterii i mogłeś żyć z odsetek, dostawałeś kilof i do dzieła ku chwale ludu pracującego vel proletariatu.
Co do lasów:
- czemu za bezcen? Sprzedawać z licytacji i będzie wart tyle ile ktoś zechce za niego zapłacić
- ooo widzisz kupisz sobie 20Ha i będziesz pobierał opłaty za zbieranie grzybów i polowanie w Twoim lesie, Ty zarobisz ludzie będą mieli to co chcą i nie wiem gdzie problem jest?
- No tak, bo fabryka zatrudniająca kilka tysięcy ludzi w miejsce lasu zabierze miejsca pracy... nie wiem jaka logika musi Tobą kierować.
- Płoty? Ktoś grodzi lasy? Ja takich ludzi nie znam. Sam mam las i jakoś go płotami nie grodziłem, w zasadzie wszystkie lasy w okolicy są prywatne a nikt ich nie grodzi i nie zabrania chodzić grzybiarzom bo i po co? Na zdrowie, niech sobie zbierają do woli.
Coś czuje, że najwięcej do powiedzenia o lasach mają ludzie, którzy je odwiedzają 2x do roku i mieszkają w blokowisku.
PS. pewnie 3x częściej łaziłeś po prywatnym lesie niż publicznym i nawet o tym nie wiesz.
Prawda jest taka, że lasy państwowe to wylęgarnia patologii z lewą wycinką, blokowaniem budowy dróg itp.
Grodzić plaże? Po co? Stawiasz budkę z hot-dogami i napojami na swojej otwartej plazy i masz 10x większy zarobek niż Twój durny sąsiad który sobie postawił płot po kilku miesiącach odkupujesz od niego jego działkę i kolejny kawałek plaży bez płotu masz. Nie trzeba geniusza biznesu, żeby znać podstawy.
O wolnym rynku musisz poczytać i pooglądać bo widzę gdzieś, jakieś dzwony Ci biją ale w jakim kościele to już nie wiesz.
Holandia jest ojczyzną kapitalizmu (część historyków wierzy w tą wersję inni są za pierwszeństwem Wielkiej Brytanii) i oczywiście widzisz tam slumsy, wyzysk, biedę, korporacje itp. to samo w Szwajcarii, Australii, Singapurze, Liechtensteinie, Luksemburgu...
Pozdro i polecam książki od Fijora bo bez wiedzy o działaniu gospodarki nie da się jej budować. -
@wesolekcleaner:
-Państwo zarabia - Państwo jako RP-kraj (nie rządzący) ...państwo zarabia - w sensie nie zadłuża się ani obywateli - (a my mam przez osłów w rządzie BILION zł. długu) - a pieniądze przekazywane na struktury służące obywatelom (drogi, uczelnie, wojsko policja, dotowanie rozwoju nauki i techniki -tzn. postęp., straż pożarna itd. to co podstawowe).
-Pisałem także o reformach - wg. mnie w erze komputerów i odpowiednim ułatwieniu wszystkich procedur oraz możliwości natychmiastowego sprawdzenia - czynność urzędowa nie powinna trwać więcej niż 24h., albo być robiona od ręki. (Nie masz zupełnej racji - np Zabory Polski ok. roku 1890:
1.Zabór Rosyjski - Urzędnicy mało zarabiają, biorą w łapę (Władze twierdziły "eeeee.... i tak będą brali")
2. Zabór Pruski - Urzędnicy zarabiają kupę kasy, nie chcąc stracić dobrej posady nie biorą żadnych łapówek.
3. Zabór Austriacki- Galicyjski - Różnie, raz biorą, raz nie, zarobki średnie, czasem niższe czasem wyższe
-Fundacje jako element prania brudnych pieniędzy - Masz rację, ale to jest do sprawdzenia...
-Pisałem, to rzecz dyskusyjna albo VAT, albo dochodowy - takie coś rozstrzyga się w referendum.
-Oj podatki są dużym problemem... inna rzecz to mentalność społeczeństwa (W USA gdy podatek wynosił chyba 3% dochodu wszystko rozwijało się szybko i prężnie.... problemem był brak nawet łagodnej kontroli państwa nad przegięciami - zwłaszcza największych gigantów (nadmierne wykorzystywanie robotników, monopol prowadzący do kryzysu itd) -
-POBUTKA - jeśli podatek wynosił by 15% dochodu (czy niech będzie VAT 15%) (gdybyśmy nie byli tak zaj@%iście zadłużeni to może 7%) to my bylibyśmy rajem podatkowym i to do nas by wszyscy przyjeżdżali inwestować i kupować.
-Te wszystkie filary emerytalne o kant dupy, przekombinowane.... ja pisałem o prostym, niezawodnym systemie.
-Kontrola racjonalna (Nie pozwolisz przecież wywalać odpadów radioaktywnych, czy chemicznych do rzek (a bez kontroli i konsekwencji takie rzeczy się zdarzały) - kontrola zawsze musi być, co innego że ma dawać instrukcje, pouczenia i czas na naprawę a jak się ktoś nie wywiąże to dopiero karać).
-Oj, za Hitlera, w Niemczech Bezrobocie zbliżyło się do 0% ... gdyby tylko ten skurwiel nie był świrem i inwestował w rozwój techniki (nie zbrojeniowej) to podbił by Europę gospodarczo.
-Czemu nie prywatyzować lasów? : masowe wycinki (znam ludzi z kasą, którzy jak była okazja kupowali za bezcen, wyżynali drzewa a teren sprzedawali i tyle było z lasu),; dalej: grodzenie lasów płotami, utrudnienie migracji zwierzyny (zabieranie miejsca), płoty wszędzie w lasach a jak pójdziesz na grzyby? a plaże prywatne? przecież zaraz pogrodzą i nie będzie swobodnego przejścia ...koniec z swobodnym łażeniem po lasach i plaży. - z całym szacunkiem, pewnie się nad tym nie Zastanawiałeś ale -TO GŁUPOTA
Pozdrawiam - i szczerze zachęcam do analizy rozmaitych sytuacji również biorąc pod uwagę wydarzenia historyczne.
PS. Kiedyś mi się zdawało że socjalizm miał bardzo dobre prawa... ale to założenie działa tylko w świecie zwanym utopią (niby ma być idealnie, a wychodzi jak wychodzi), natomiast później się zastanawiałem czy całkowity kapitalizm i 100% prywatyzacji nie jest najlepszym rozwiązaniem (Tak jak Ty tu sugerujesz)... no cóż - też jest do dupy - przez takie rzeczy robi się: mafia, wyzysk biedniejszych ludzi, samostanowienie i przejmowanie władzy przez korporacje (mogą być ograniczane tylko w teorii, a w praktyce nic ich nie ogranicza), samosądy, niespotykanej wielkości slumsy, następnie tłumy niewykształconych/leniwych ludzi krzyczą (trochę jak w przypowieści o mrówce) że nie mają nic i ktoś powinien o nich zadbać... ale do żadnej pracy ani nie mają kwalifikacji, ani nie chce się pracować... gdy nie otrzymują atakują, okradają, tworzą przestępczość zorganizowaną niskich klas-gangi.... w konsekwencji takie coś może skończyć się rewolucją -to czarny scenariusz ale jak przeanalizujesz historię i połączysz ze sobą różne fakty historyczne, to będzie on jednym z nich (a tej 1 idealnej wersji nigdy nie będzie -bo to nie utopia, zawsze się coś spie#^_#li_ i nie będzie tak jak powinno być). Reasumując - we wszystkim musi być umiar, równowaga i racjonalność.
-
@GROM1PL:
- nie rozumiem co chciałeś przekazać "państwo zarabia", bo rząd zarabia tylko okradając obywateli, a obywatele przeznaczać chcą zarobki na siebie a nie państwo
- korupcja jest pochodną durnego prawa a niskich zarobków władz np. jeśli mam czekać na decyzję o ścięcie drzewa na własnej posesji 2 miesiące a mogę dać w łapę 100 zł i mieć to za 2 dni to oczywiste, że dam jeśli będę miał taką potrzebę
- jeśli chodzi o majątki polityków to np. gwiazdy pokroju Kwaśniewskiego zakładają fundację i łapówy nie idą bezpośrednio do jego kieszeni tylko na fundację z czego on dostaje 90% a potrzebujący 10% i takiej działalności nie możesz zabronić, więc sprawdzanie majątków staje się kolejnym pustym prawem
- podatek dochodowy to karanie ludzi za pracę, kiedy nie pracują nie płacą podatku... i to ma być w jakiś sposób uczciwe? Z takich pomysłów jak podatek dochodowy rodzą się 2 rzeczy, pierwsza to szara strefa a druga to bezrobocie
- zabraniając rozliczać się np. w rajach podatkowych owi inwestorzy po prostu się wyniosą, ludzie stracą pracę i tyle będzie pożytku (w założeniach kokosy z dochodowego z praktyce kupa ludzi na bezrobociu i pusta kasa)
- problemem nie są tyle podatki co durne prawo. W Danii płacisz ponad 50% a zarobki dalej są dużo większe tak jak i standard życia niż w Rosji gdzie podatek jest 13%. Szwecja jest podobno najbardziej uregulowanym krajem w Europie a ma nieco ponad 200 zawodów licencjonowanych w RP jest ich ponad 500... tu trzeba wolnego rynku (zniesienie regulacji gospodarczych, sprywatyzowanie kolei, służby zdrowia, dróg itp.), bez niego można będzie obniżyć podatki co wygeneruje tylko wzrost długu.
- lokaty bankowe zamiast ZUSu i NFZtu ciekawe... bo takie rozwiązanie już było II filar zwany też wielkim niewypałem. Jak ktoś jest zakupoholikiem to niech się leczy czemu ja mam odpowiadać za błędy innych? PS. każdy może prosić o pomoc państwo ale jest taka bajka o koniku polnym i mrówce , państwo powinno zachować się jak mrówka. Obecne zobowiązania państwo powinno gwarantować z funduszu prywatyzacyjnego (PRL PKP czy PRL LOT)
- właśnie kontrolerzy najczęściej się wpier...ją ludziom w życie, nie wiem jak państwo miałoby kontrolować i pozostawiać wolność przecież jedna idea przeczy drugiej
- bezrobocie w żadnym normalnym kraju nie może wynosić 0%, ludzie którzy się kształcą, szukają lepszych ofert, żyją z oszczędności, żyją z wygranych na loteriach... nikt ich do pracy zmusić nie może dlatego np. nawet w Singapurze jest 3% bezrobocia.
- a czemu nie prywatyzować lasów państwowych? Zostawić kilka rezerwatów, a reszta niech służy ludziom. Plaże też powinno się prywatyzować tak jest np. w Dubaju i są najbardziej zadbanymi i pełnymi innowacyjnych projektów plażami na świecie (szereg sztucznych wysp w kształcie palmy, liczne ośrodki spa wraz z bogatą infrastrukturą turystyczną przynoszącą miliony... a u nas - brud, smród i ubóstwo).
http://ekonomistyka.blog.pl/
-
@wesolekcleaner: 1) i 2) Założenie było takie że ideowiec rzeczywiście będzie uczciwy.... nie pisałem szczegółowo ale gdyby każdy w rządzie zarabiał względem efektywności swojej pracy. (Teoretycznie jeśli państwo zarabia, jest duży skok gospodarczy a obywatele wszystkich klas zadowoleni i bogacący się - to i rządzący mógł by zarabiać (oficjalnie) nawet kilkaset tyś. zł. miesięcznie - jeśli państwu się to opłaca, a zarabiając tyle nie będzie miał powodów do korupcji - jeśli natomiast nie jest efektywny, nie ma własnych źródeł utrzymania a widać że jest bogaty mimo minimalnej płacy - to znaczy że jest skorumpowany i z miejsca delikwent idzie siedzieć (oczywiście sąd i odsiadka).
3) i 4). No cóż tu jest już spór między zwolennikami dochodowego i VAT-u ... ja uważam dochodowy za uczciwszy (prawda jest taka że musi być jeden jedyny podatek, który - nie ma większej różnicy - a taka instytucja jak GUS jest od tego aby sprawdzać na co ile kasy w państwie trzeba przeznaczyć) . Płacisz równo dochodowy - należało by go jeszcze prawnie przywiązać do kraju - tzn. płacisz za dochód z działalności w danym kraju (a odpowiedni procent idzie dla region w którym znajduje się firma /firmy / miejsce pracy ... to mogą robić automatycznie komputery). Z kolei jak masz pecha i nie zarobisz, to nie płacisz podatku.
Z 15 % podatkiem dochodowym Polska w kilka lat przeskoczyła by w rozwoju o kilkadziesiąt lat całą UE -jesteśmy w dupie, jesteśmy zadłużeni na ponad Bilion zł. -dla tego potrzebne są radykalne środki... chrzanić to że wszyscy by tu zjeżdżali chcąc roić biznes a sam niski koszt towarów - a zwłaszcza alkoholu/paliw wykończył by różne firmy w reszcie UE lub wymusił racjonalne zmiany.
Wiem - NFZ ZUS itd- pisałem zreformować w sensie zlikwidować i wprowadzić lepsze rozwiązanie - A obowiązkowa lokata emerytalna - dla tego że są ludzie (np. zakupoholicy) którzy nic sobie nie odłożą a później na starość będą wołać od państwa kasy... Wśród banków jest konkurencja - NBP może narzucić pewne zasady dot. Lokaty emerytalnej i wybrać pewne banki (nie bankruty) które będą mogły to prowadzić.
Wiem ze urzędnicy pracują, mają irracjonalne, nie potrzebne przepisy do spełnienia, dziesiątki podatków do ogarnięcia (nawet od deszczu, ekologiczny, od psiej kupy), odpowiadają za systemy socjalne które nie działają - bo nie mogą działać gdyż jest to skomplikowane i zwyczajnie głupie. Mamy zlepek różnych systemów oparty o system Niemiecki Maxa Webera (z tym że w Niemczech działa w miarę a u nas do dupy). - Jak napisałem państwo powinno być kontrolerem a nie wpierdalać się do nie swoich rzeczy. Kolejność musi być taka - przygotowanie wszystkich przepisów "na gotowo", szybkie przetestowanie ich w małym regionie w rzeczywistych warunkach (klika miesięcy +korekcja błędów) i wprowadzenie w życie (miesiąc przed wprowadzeniem w całym kraju informacja dokładnie nagłośniona i wyraźnie, prosto opisana w mediach) podatku dochodowego kilkanaście % likwiduąc wszystkie inne a następnie rozpoczęcie zwalniania urzędników i likwidacji niepotrzebnych już urzędów - które to też nas zadłużają (np ZUS - XXX miliardów zadłużenia - kosztuje więcej niż jest war i jest coraz gorzej) po kilku miesiącach funkcjonowania systemu bezrobocie powinno wynosić 0% urzędnicy 400 tyś. powinni być sukcesywnie zwalniani i podejmować pracę w nowych firmach/ tworzyć firmy.
5. Generalnie Zgadam się z Tobą, (a Twoja konstruktywna krytyka w części wynikała z braku szczegółowego rozpisania przeze mnie)- ale co do prywatyzacji niektórych rzeczy - no cóż tu trzeba uważać, czasem są rzeczy których nie opłaca się prywatyzować (np. Lasy, plaże -to już głupota) - lub trzeba sprywatyzować ale zachować tzw. pakiet kontrolny (np. stocznie)(żeby nie było tak jak w latach 90-tych -gdzie brano za bezcen, rozkradano zakład i się upłynniano).
PS.
Wiem - teraz przegiąłem z ilością tekstu...
-
@GROM1PL: 1) a jak ideowiec okaże się zwykłym złodziejem mydlącym oczy? Rok pożyjemy sobie na kredycie jak burżuazja, młody się obłowi i po roku nawet śladu po nim nie będzie a RP pozostaną tylko długi do spłacania.
2) Posłów ekspertów... jedno drugie wyklucza, bo poseł musi być dobry jako kandydat polityczny żeby go wybrano a nie "ekspert". Gdyby to było takie proste to już byłby rząd "ekspertów" z tym, że owi "eksperci" robią własne kariery i wcale nie myślą o babraniu się w politycznym szambie.
"Kara dożywocia za partactwo" - tylko co to jest partactwo? Jak ktoś wprowadzi plan oszczędnościowy co zaowocuje wyciągnięciem RP z gospodarczego dołka to będzie partaczem czy nie? - jedni powiedzą, że tak bo przez pierwsze kilka lat będzie źle inni, że nie bo później będzie dobrze... ot powstanie kolejne "puste" prawo marnujące tylko papier na którym zostanie spisane.
3) Podatek dochodowy to kara za prace po co ma w ogóle istnieć? PIT i CIT to tylko 28% budżetu, VAT natomiast stanowi 48% to nie lepiej nieznacznie zwiększyć VAT i obłożyć podatkiem konsumenta (bogatyś, dużo kupujesz = więcej zapłacisz) niż podatkiem dochodowym gdzie im więcej będziesz pracował tym więcej procentowo będziesz musiał zapłacić? Wiadomo, że najgorzej odbije się to na biednych (którym ciężko będzie znależć zatrudnienie) i klasie średniej bo bogaci i tak rozliczają się za granicą, albo księgowość ich rozlicza tak, że faktycznie płacą tyle co klasa średnia.
Emerytur nie ma co reformować - tu jest kredyt na spłatę kredytu, trzeba sprywatyzować PRL LOT albo PRL PKP i z tych pieniędzy płacić emerytury które państwo zobowiązało się spłacać. Później niech każdy radzi sobie jak chce. Lokaty? - czemu nie, tylko po co przymusowe? Kiedy banki dowiedzą się o takiej ustawie z miejsca skoczą koszty obsługi itp. przez co banki obłowią się kosztem ludzi. A co jeśli ktoś chce np. na starość utrzymywać się z wynajmu mieszkań? Ma bulić na lokaty przeżerające jego oszczędności (50% po 20 latach przy dzisiejszych warunkach - tyle pieniędzy znika z lokat)???
4) NFZ tak jak ZUS nie ma co reformować, to trzeba spalić razem z korzeniami. Były kasy chorych, były i inne kombinacje alpejskie - państwowa służba zdrowia nigdy nie działała, nie działa i działać nie będzie, pisali o tym Hayek, Mises, Friedman, a nawet Gwiazdowski.
Żeby zmniejszyć ilość urzędników trzeba zmniejszyć ilość prawa, bo oni nie siedzą tylko po to żeby brać pieniądze (świat byłby wtedy zbyt piękny) tylko PRACUJĄ i to jest najgorsze! Przeciętny urzędnik ciężko pracuje bo panuje sraczka legislacyjna i produkuje się tyle prawa, że sami ledwo ogarniają. Przy zachowaniu prawa takiego jakim jest, i po zmniejszeniu liczby urzędników jedyne czego przybędzie to kolejek w urzędach... a ludzie zamiast zarabiać będą stać w kolejkach -> kiedy nie będą zarabiać nie zrobią nowych miejsc pracy -> bez nowych miejsc pracy zwolnieni urzędnicy pójdą na bezrobocie i dalej będą obciążać budżet = pożytku 0 + same problemy.
5) Kto ustanowił może znieść, grunt to ludzie z głową na karku bo bez nich prawo samo się nie obroni.
Trochę sceptyczny ten mój komentarz, ale lepsza konstruktywna krytyka niż bezsensowne potakiwanie.
PS. popieram idee głosowania na młode prężne partie - z programem, z jasnymi założeniami bo od tych starych ch...ów Palikotów, Tusków, Kaczyńskich, Millerów, Piechocińskich i innych już się rzygać chce.
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
wesolekcleaner
ponad 10 lat temu
Można ustawić płacę minimalną na poziomie 10 000zł, mieć w 100% refundowane leki i emerytury po 40tce w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych ale trzeba wiedzieć, że to WY zapłacicie za to wszystko a jeśli nie wypracujecie dostatecznie dużo to albo upadnie wasza firma, albo stracicie pracę, albo ceny yebną na taki poziom, że trzeba będzie mieszkać w lepiance i jeść mech z gruzem żeby dotrzymać do pierwszego.
Pozdro.