1. Broń nie jest trudno dostępna dla ludzi którzy:
- chcą mieć broń
- są inteligentni
- zdrowi psychicznie
- i mają powód posiadania broni
Słyszałem, że wcale nie jest ciężko wyrobić pozwolenie na broń. U nas ksiądz wyrobił i lata po lesie zabijając sarenki i dziki. No cóż, broń palna to broń palna.

2. Broń jest droga. (2-5 tysięcy za pistolecik)

Przyjechał brudas ze swojej republiki bananowej i myślał, że policja będzie mu się w pas kłaniać tak jak u niego na wiosce gdy lansuje furą tatusia z posadką w rządzie, a tu taki uuuuj Powinien jeszcze 48h przesiedzieć z ćpunami i bandziorami z Bronxu to może by go trochę życia nauczyło.

John się nie opier*la, pakuje bez względu na wszystko

Rzeczywistość w RP po wykonaniu takiej kolejki --> samowola budowlana = kara 200-250 tys. zł, brak atestu 50tys. zł, narażenie dziecka na szczególne niebezpieczeństwo = odebranie praw rodzicielskich i w najlepszym razie zawiasy. Taka to u nas wolność obywatelska po 89'.

W sytuacji pokazanej w filmie nie da się nikogo ukarać. W prawie cywilnym podmiot, czyli Grażyna nie może wnieść powództwa bo jest postacią fikcyjną. W prawie karnym organy nie mogą interweniować, z powodu fikcyjności zaatakowanej przez mobbing internetowy osoby Pani Grażyny.

Film świetnie pokazał naiwność dużej części społeczeństwa, którą przy użyciu mediów można sterować jak stadem baranów wzajemnie się nakręcających. Większość ludzi czerpie wiedzę z TV i internetu bez jakiegokolwiek użycia wyobraźni czy zdrowego rozsądku nie wspominając już o konfrontacji zaczerpniętych informacji z innymi źródłami informacji np. międzynarodowymi, czy literaturą fachową z danej dziedziny.

Politycy doskonale się w tym orientują a podległe im media robią sieczkę z mózgów odbiorców, przez co jeśli ktoś spodziewa się zmian w RP niech straci ostatnie nadzieje.

Gdyby chociaż jedna osoba miała broń w norwegi jak Breivik zabił 90 ludzi to by go zastrzelił zanim ten zaczął by strzelać. A teraz mu chcą dać 21 lat więzienia !!

Dobrze mu halny wieje w beret.

Biali są mistrzami w boksie, murzyn jest prezydentem USA, ChRL jest bardziej kapitalistyczna od Stanów i Europy zachodniej... świat stoi na głowie.

Kiedyś armia ludzi, studenci wyżerający więcej niż zbierali a dziś taki kombajn wytrzęsie dokładniej i więcej w krótszym czasie za ułamek kosztów.

Aż płakać się chce jak sie na to patrzy. Pytanie ? Jak ona zdała prawo jazdy ?

Krokodyl różańcowy, jak widać karmiony codziennie dla turystów nie chce mu się zbytnio ruszać bo i tak wie, że dostanie żarcie.

Amerykanie to naród debili, zamiast miksowania sobie mózgu od rana do nocy MTV i innym badziewiem pooglądaliby National Geographic to by wiedzieli, czym jest i gdzie występuje rekin tępogłowy zamiast piłować ryj ze zdziwienia.

Pracowałem na maszynach tego typu, czyli CNC i tym podobne. Tyle że ciut mniejszych, bo firma zajmowała się produkcją zaworów do silników. Dla tych co nie mieli styczności z taka pracą, chciałem napisać, że fajnie to wygląda jedynie na filmikach. A fakty są takie, że te maszyny lubią się zużywać i psuć. Wymienianie części, często bardzo rozgrzanych, nie należy do przyjemnych. Bądź śliskich i ciężkich elementów. Poza tym praca jest bardzo nudna, bo jeśli maszyna pracuje sprawnie, to wystarczy jej tylko pilnować. Dodam jeszcze że w przypadku zaworów, dokładność zamykała się w dziesiątkach mikronów, czyli dość precyzyjnie, a co za tym idzie upierdliwie. Bo trzeba było sprawdzać co chwilę czy wychodzące z obrabiarek zawory mieszczą się w ściśle określonych normach. Do tego wysoka temperatura panująca na hali i często też tak zwana mgiełka olejowa, czyli opary chłodziwa unoszące się w powietrzu. Ciężkie warunki. Fakt, kasa lepsza niż w zwykłych fabrykach, np. tworzących woreczki foliowe czy opakowania z plastiku, ale należy sobie zadać pytanie czy warto, chociażby ze względu na zdrowie. Pozdrawiam.

To nie dom tylko garaż opcjonalnie wiata, nie ma okien więc nawet na barak się nie nadaje.
SzymonL - kolejny hejter z ambicjami.

Płacą mu za robienie filmików w takim a nie innym tonie, nie wiem czy jest w ogóle czym się podniecać. Ci którzy lubią mecze i tak będą je oglądać, Ci którzy mają je gdzieś będą je mieli gdzieś.
Co do Polaków, to Euro pokazało jak łatwo nimi manipulować. Trochę propagandy w TV i innych mediach pro-PO a wszyscy psioczący jak to jest, źle, ile biedy, że paliwo za drogie, że pracy nie ma, że niskie zarobki... stali się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki "True Patriots" z chorągiewkami na autach, z wywieszonym godłem w oknie itp. kiedy każdego roku 11 listopada, może 1/100 miała w ogóle flagę Polski w domu. Wszystko na pokaz, sztuczne jak chińskie zabawki z bazaru.

Wielka promocja Polski... i co to da? Więcej turystów w Polsce? Jak nad Bałtykiem ceny są porównywalne z tymi na Teneryfie czy innej Dominikanie to nagle po Euro cudownym sposobem turyści pokochają zimny Bałtyk? A może zaczną w góry jeździć, gdzie w Austrii ceny są porównywalne tylko cała infrastruktura i trasy dla narciarzy jak z bajki... Może ściągają zachodnich inwestorów, którzy zachwycą się Polską? - oczywiście by już dawno inwestowali gdyby były po temu warunki, na chwile obecną długi za Euro spłacane są przez rosnące podatki, nowe obciążenia dla pracodawców, nowe debilne drenujące ustawy, nowe wyższe taryfikatory za wykroczenia... oczywiście w takich warunkach postępującego ucisku pracodawców, pracowników i wszystkich obywateli inwestorzy będą się garnąć jak muchy do shitu bo obejrzą kilka meczy, proszę was. To może zyski ze sprzedanych biletów itp.? No to chyba aż tylu kibiców nie będzie bo sam stadion narodowy wart 2,5mld zł (podczas gdy jego realna wartość nie przekracza 400 mln zł). Bilet na jeden mecz by musiał kosztować kilka tysięcy złotych żeby się to chociaż w połowie zwróciło.
Chleba i igrzysk! - mówi Rzymska recepta na władzę. Po Euro nie będzie już ani igrzysk ani chleba, chorągiewki poznikają, bezrobocie wzrośnie, podatki wzrosną, podupadający ZUS albo zbankrutuje albo podniesie wiek emerytalny do 90 lat, "wspaniała" Polska ekstraklasa wodzona przez PZPN dalej będzie pośmiewiskiem europy a stadiony będą straszyć pustkami, pobankrutują firmy które żyły tylko z przygotowywania się do euro, rosnąca liczba bezrobotnych obciąży dodatkowo budżet... a durni politycy pod publikę będą przerzucać się obelgami po aferze euro 2012, i zrujnowanej gospodarce.

Ja wnioskuję tylko o minimum racjonalnego podejścia i chwilę refleksji a mniej zbiorowego ogłupienia.