foo fighters słucham do dziś

A tak na serio to skąd się to wzięło? Jakaś skała pod tą rzeką pękła otwierając wlot do podziemnej "jaskini" czy co? Nie znam się, więc jestem ciekaw dokąd ta woda tak ambitnie płynie.

Ma tę samą przypadłość co mój dziadek - w dzieciństwie za dużo walił konia i teraz mu się ręce trzęsą jakby śmietanę ubijał. Ale motocyklista wzorowo się zachował! Też polecam każdemu po wypadku żeby wziął jakąś młodą dupeczkę na obniżenie poziomu adrenaliny.

No jest spoko, ale nie przesadzajmy Na studiach trafiają się ćwiczeniowcy co wymagają np. minimum 1 prezentacji na wybrany temat i to jest wyzwanie, bo studia zaczynają się tam gdzie google na wpisane hasło reaguje brakiem wyników . Wiadomo, że to co on tutaj podał to nie jest na 5 minut roboty, ale też nie przesadzajmy, że do gadania 5 minut zbierał materiały przez tydzień, więc dzieło to jakieś wybitne nie jest, a sam temat myślę, że znany, gdyż choćby marka osram wśród dzieciaków chyba dość często jest śmiesznie odbierana.

Zachowanie gości jest naganne, ale jeżeli już go aresztowali to czemu się gość sadzi? Widzieliście kiedyś żeby policja puściła kogoś, bo drze mordę i robi cyrk? Miałem przykład znajomego co się mądrzył dużo, to mu facjatę z rozpędu zaparkowali na masce radiowozu. Ja wiem, że to naganne, ale jeśliby mnie mieli aresztować to jestem świadom, że najlepsze co mogę zrobić to siedzieć cicho. Nikogo tu nie usprawiedliwiam, po prostu widzę też, że ludzie sami szukają sobie kłopotów. Choćbyś im mówił, że jechałeś do babci na urodziny to i tak Cię zamkną jeżeli mają powody.

Wiecie co? Za dużo się nigdzie nie kręcę po głównych arteriach stolicy pieszo, ale od kiedy chodzę na siłownię to muszę po zaparkowaniu przejść przez pewną i jest podzielona na 3 kawałki. Nie wiedziałem, że tylu poj.ebańców kieruje samochody - no minimum zawsze jeden gdy idę do/z siłowni ciśnie jakby nigdy nic na trwającym już 1-3 sekundy czerwonym, a jak mi się czasami kiepsko światła ułożą to stojąc dłużej widzę niezły pokaz cwaniactwa. Ja nie jeżdżę może grzecznie, ale mam zasady i choćby czerwień znaczy dla mnie stop choćbym musiał kosić do zera z 160, bo nie każdy pieszy jak ja najpierw zerka na pojazdy zanim wyruszy na zielonym. Takich ch.ujów to akurat powinno się karać wg mnie, bo sygnalizacja to sygnalizacja, zwłaszcza w środku dnia. Niestety wielu pieszych to też debile, sam kiedyś na tamtych światłach prawie wziąłem na maskę debila co sobie na czerwonym chciał przejść, a nie wiedział, że nie jadę 50 km/h i średnio mnie obchodzi, że on tam jest skoro go powinno nie być.

Nie rozumiem pojęcia "typowe mordobicie". Jeżeli mówimy po KSW to okej, bo nie wiem czy to takie po prostu "mordobicie" jeżeli mowa o walkach topowych zawodników UFC. Shogun FTW!

No ku.rwa okrzyk na końcu - level Amerykanin. To jak otworzyć samochód i krzyknąć: kierownica!

Tyle wygrać ...wzruszyłem się

Byłem kiedyś na szkolnej wycieczce gdzie bujaliśmy się do różnych krajów na parę godzin wykonywać jakieś zadania (to był jakiś głupi projekt europejski) gdzie naszą "bazą" noclegową i posiłkową było miasteczko w Szwajcarii. Oczywiście pierwszą rzeczą jaką wymyśliła nasza ekipa z Polski była edukacja języka polskiego ekip z innych krajów (byli tam choćby Rosjanie, Szwajcarzy i Niemcy). Goście potem myśleli, że mój ch#% znaczy tyle co dobry kumpel, sex to u nas też określenie relacji poziomu związku facet+kobieta itd. Nie brałem w tym udziału, ale zwłaszcza debile z Szwajcarii próbowali wyrywać Polski tymi głupimi tekstami, które im sprzedała nasza ekipa. Jednemu nawet dobrze szło mówił coś w stylu "ja i mój ch#% Thomas szukamy dziewczyna z Polska co nie sex z nikt".