@retzi: Dobra masz rację, to doczyszczarko-ładowarka do buraków cukrowych z tego co widzę (źródło: ropapolska.pl/strona,2,maszyny_nowe.html).

@mossini: A na to się nie mówi po prostu: kombajn do buraków?

@retzi: Dobra masz rację, to doczyszczarko-ładowarka do buraków cukrowych z tego co widzę (źródło: ropapolska.pl/strona,2,maszyny_nowe.html).

@mossini: A na to się nie mówi po prostu: kombajn do buraków?

@Welniokowa: Zaprezentujesz wzór z którego wychodzi Ci to zero czy po prostu jesteś małym g.ówienkiem, któremu psuję humor i już nie wie co ma robić? Nawoskuj sobie marchewę przy jakimś erotyku, a zaraz Ci wszystko przejdzie

@kruszon: Uwierz, że choć nie jestem przestępcą to coś wiem o wymiarze sprawiedliwości jak i o organach ścigania. Oni sami działają w określonej strukturze organizacyjnej i mają swoich przełożonych, więc to nie są debile. Wiesz mam znajomego co choć ma kupę forsy to nie czai się np. po nocy samemu jeździć i raz go w stolicy (właśnie w nocy) na jednej stacji jakieś dresy spotkały gdy tankował swoje nowe 750i za ponad pół bańki "żądając" kasy na alko. Na jego odmowę spuścili mu wpier.dol, ale kamery wszystko nagrały, a że gość ma znajomości to policja raz dwa znalazła sprawców i już sobie czekają w areszcie na rozprawę. Policjant taki głupi nie jest i wie, że jeżeli zatrzymał gościa w drogim aucie to lepiej się dogadać niż rżnąć strażnika texasu. Raz tylko miałem sprawę gościa co go policjanci zamknęli, bo kierował autem nieźle nawalony, a gdy go zatrzymali to chciał chyba 2000 zł w łapę dać. Nie wiem co ich wypłoszyło czy jakaś kamera w radiowozie czy monitoring miejski czy może po prostu to, że gość był tak nawalony, iż miał niezłe szanse na stłuczkę czy spotkanie z innym patrolem i gdyby oni wpisali tylko kontrolę, a za 5 min. po wypadku by wyszło, że gość jest nawalony to mogliby mieć problem. Co nie zmienia faktu, że jeżeli jesteś trzeźwy, masz drogie auto i wypchany portfel to policjant raczej nie będzie sobie robić problemów i po prostu się dogada.

@kruszon: Uwierz, że choć nie jestem przestępcą to coś wiem o wymiarze sprawiedliwości jak i o organach ścigania. Oni sami działają w określonej strukturze organizacyjnej i mają swoich przełożonych, więc to nie są debile. Wiesz mam znajomego co choć ma kupę forsy to nie czai się np. po nocy samemu jeździć i raz go w stolicy (właśnie w nocy) na jednej stacji jakieś dresy spotkały gdy tankował swoje nowe 750i za ponad pół bańki "żądając" kasy na alko. Na jego odmowę spuścili mu wpier.dol, ale kamery wszystko nagrały, a że gość ma znajomości to policja raz dwa znalazła sprawców i już sobie czekają w areszcie na rozprawę. Policjant taki głupi nie jest i wie, że jeżeli zatrzymał gościa w drogim aucie to lepiej się dogadać niż rżnąć strażnika texasu. Raz tylko miałem sprawę gościa co go policjanci zamknęli, bo kierował autem nieźle nawalony, a gdy go zatrzymali to chciał chyba 2000 zł w łapę dać. Nie wiem co ich wypłoszyło czy jakaś kamera w radiowozie czy monitoring miejski czy może po prostu to, że gość był tak nawalony, iż miał niezłe szanse na stłuczkę czy spotkanie z innym patrolem i gdyby oni wpisali tylko kontrolę, a za 5 min. po wypadku by wyszło, że gość jest nawalony to mogliby mieć problem. Co nie zmienia faktu, że jeżeli jesteś trzeźwy, masz drogie auto i wypchany portfel to policjant raczej nie będzie sobie robić problemów i po prostu się dogada.

@kruszon: Uwierz, że choć nie jestem przestępcą to coś wiem o wymiarze sprawiedliwości jak i o organach ścigania. Oni sami działają w określonej strukturze organizacyjnej i mają swoich przełożonych, więc to nie są debile. Wiesz mam znajomego co choć ma kupę forsy to nie czai się np. po nocy samemu jeździć i raz go w stolicy (właśnie w nocy) na jednej stacji jakieś dresy spotkały gdy tankował swoje nowe 750i za ponad pół bańki "żądając" kasy na alko. Na jego odmowę spuścili mu wpier.dol, ale kamery wszystko nagrały, a że gość ma znajomości to policja raz dwa znalazła sprawców i już sobie czekają w areszcie na rozprawę. Policjant taki głupi nie jest i wie, że jeżeli zatrzymał gościa w drogim aucie to lepiej się dogadać niż rżnąć strażnika texasu. Raz tylko miałem sprawę gościa co go policjanci zamknęli, bo kierował autem nieźle nawalony, a gdy go zatrzymali to chciał chyba 2000 zł w łapę dać. Nie wiem co ich wypłoszyło czy jakaś kamera w radiowozie czy monitoring miejski czy może po prostu to, że gość był tak nawalony, iż miał niezłe szanse na stłuczkę czy spotkanie z innym patrolem i gdyby oni wpisali tylko kontrolę, a za 5 min. po wypadku by wyszło, że gość jest nawalony to mogliby mieć problem. Co nie zmienia faktu, że jeżeli jesteś trzeźwy, masz drogie auto i wypchany portfel to policjant raczej nie będzie sobie robić problemów i po prostu się dogada.

@Syndyk: True. Miałem kiedyś znajomych co szli oficjalnie na pasterkę, a uprzednio pod chmurką tankowali w siebie znaczne ilości alkoholu i dopiero wchodzili na mszę.

@Symbian: Zrozumiałem. Według niego takie zachowanie powinno stanowić normę i być standardem zaś w chwili obecnej standardem jest znieczulica co nie zmienia dla mnie faktu, iż w wyniku zastałej sytuacji należy doceniać takowe gesty.

@czeski90: Do czego zmierzasz? Do tego, że to w ogóle nie jest nic nadzwyczajnego? Dla przykładu, pieszy na pasach ma pierwszeństwo, więc zatrzymałem się dając przejść kobiecie koło 30'tki z telefonem przy uchu. Wiesz co zrobiła na środku przejścia? Odchyliła na chwilę telefon, spojrzała na mnie i z uśmiechem mi podziękowała. Wiesz, że przez kilka minut podczas dalszej jazdy cieszyłem się sam do siebie? Po prostu ludziom się w głowach poprzewracało od tego co mogą, a co nie wg prawa i podchodzą do życia "bo mi się należy". Nie używają słowa dziękuję w sklepie, bo przecież kasjerka musi im wydać resztę etc. Dla mnie to jest dzicz.