@wolto: Idź ty się człowieku w łeb j@%nij, bo o takich kretynach jak ty mówił kolejny z waszych guru - Tomasz Lis. Powiedział, że cham, głupiec i prostak jest zawsze w ofensywie. Nie czuje zażenowania swym brakiem wiedzy. On maszeruje w pierwszym szeregu. I ty właśnie tu się tak zachowujesz. Nie dość, że wpychasz inteligentnych ludzi w tę wojenkę dla hołoty PiS - PO, gdzie jedni i drudzy są tacy sami, realizują te same cele, a wszystkie pozostałe tzw. spory o trybunał, o aborcję, czy inne tego typu głupoty są po to, żeby ciemny naród miał o co się kłócić. Więc nie dość, że ludzi, którzy pogardzają "Wybiórczą" wpychasz w ramy baranów z PiSu, podciągasz to pod głośny temacik o pedofilii, jakby problem pojawił się wczoraj i ludzie nagle przejrzeli na oczy, albo gdyby pedofilii nie było w innych środowiskach, choćby wśród nauczycieli, to jeszcze śmiesz k$^@a kwestionować żydowską proweniencję ekipy Michnika. No to wbij sobie do łba nieco historii i zajrzyj do źródeł, w których figurują rodzice tych wszystkich skurwysynów mieniących się dzisiaj "obrońcami demokracji". Większość z nich miała żydowskie nazwiska, które na przełomie lat 50-60 pozmieniali na polsko-brzmiące. Dlaczego pozmieniali? Przede wszystkim, aby się zakamuflować w społeczeństwie, a po drugie dlatego, że większość z nich miała na koncie zbrodnie na polskich patriotach i żeby nie było fali pogromów żydów - morderców Polaków - ukryli się wśród nas zwalając winę na "system". Swoją drogą to zabawne jak dzieci najgorszych stalinistów, największych komunistycznych morderców przebranżowiły się na "solidarność", opozycję i "obrońców demokracji". Ojciec Kwaśniewskiego, jeden z wielu morderców, który nie tylko brutalnie przesłuchiwał swe ofiary, ale też potrafił wywieźć do lasu i tam zastrzelić (osobiście znałem jednego z katowanych przez niego ludzi) zmienił nazwisko ze Stoltzman i oficjalnie się ochrzcił, ale jak zdechł w latach 90' to jego ostatnią wolą było, aby pochowali go na cmentarzu żydowskim. No niemożliwe nie? Taki Polak, do kościółka chodził. Ja pie#^_#l_ę... idioci. I teraz taki Michnik, którego ojciec i brat byli stalinowskimi mordercami zmienia sobie nazwisko z Szechter, a ty będziesz mi k$^@a wmawiać, że te skurwiel jest ok, bo atakuje wyborców PiSu? Co mnie to k$^@a obchodzi! To jest ich prywatna wojenka. Dla mnie jest ważne, że ten skurwysyn jest z rodziny stalinowskich morderców, reprezentuje żydowski-chazarski-antypolski element i uwłaszczył się na majątku narodowym. Tak k$^@a, ukradł "Gazetę Wyborczą", bo tylko takie naiwne pawiany jak ty mogą myśleć, że pan Adam się dorobił, a polaczki mu zazdroszczą. Otóż w czasach, kiedy papier był cenny jak złoto, a dostęp do niego był reglamentowany, Wałęsa wywalczył dla Michnika miejsce, w którym mieli drukować gazetkę "Solidarności". Po 1989 r. Michnik sobie tam po prostu został i wszystko zawłaszczył. Ale to nie było tak jakby dziś ktoś po prostu przejął sobie drukarnię. To była pierwsza niecenzurowana gazeta w powojennej Polsce. Ludzie kupowali ją w takim tempie, że ile by nie wydrukowano, zawsze cały nakład się rozchodził. Wiesz jakie to były pieniądze? Michnik na ten biznes nie wyłożył nawet złotówki, a zgarnął ciężkie miliony, za które potem kupował kolejne upadające zakłady. Krótko mówiąc okradał naród, bo nikt inny nie miał takiego kapitału. Tylko "swoi", którzy albo już zdążyli się uwłaszczyć na państwowym majątku i w czasach powszechnego niedoboru wszystkiego dorabiali się fortun na byle-gównie, albo dostali kredyt w nomenklaturowym banku, który przyznawał kasę jedynie "swoim", po to, żeby przed polaczkami zdążyli wykupić wszystko co w Polsce miało jakąkolwiek wartość. Więc TAK, K$^@A NIENAWIDZĘ TEGO ŻYDOWSKIEGO POTWORA MICHNIKA i całego jego otoczenia. Kaczyński nie ma z tym nic wspólnego, a nawiasem mówiąc, jest dla mnie takim samym śmieciem jak Michnik tylko z innych powodów. Zamilcz więc k$^@a i przestań powtarzać jakieś brednie zasłyszane w TVNie, wytyczane w onecie czy innej wybiórczej, bo to właśnie takie pomyje do powielania dla polskich debili, nakręcające wodę na żydowski młyn.

@mackiki: Nie sądzę, ale w najgorszym wypadku skończylibyśmy jak Węgry, czy Finlandia, sojusznicy Hitlera. Czy ktoś im to wypomina? Nie słyszałem. Ale byłem w Helsinkach i Budapeszcie. Nikt im stolic nie zrównał z ziemią, nie wymordował inteligencji... A my? "First to fight", "Brave Poland", a teraz plują nam w twarz, że kolaborowaliśmy z Hitlerem, że żydzi czuli się bezpieczniej w obozach koncentracyjnych niż na ulicach polskich miast, że gdyby nie Hitler to sami byśmy holocaust wymyślili. Jak to słyszę, w kontekście poświęcenia, które doznaliśmy w historii, faktycznie bym tym wszystkich skurwieli do komór załadował.

@ukasz: Weźcie też pod uwagę, że Hitler dwukrotnie proponował Polsce sojusz. Ponadto zaczytywał się Fryderykiem Nietzsche, który twierdził, że ma polskie serce i wysoko cenił Polaków. Historia mogłaby potoczyć się inaczej, ale nasz żydofilski rząd (nie słuchajcie propagandy żydów o II RP, bo sanacja sprzyjała żydom - sam Piłsudski wyrażał się o nich jak najlepiej) uległ wpływom anglosaskiej masonerii i dał się wepchnąć pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Co ciekawe niektórzy niemieccy dowódcy pod koniec wojny twierdzili, że okupacja naszego kraju była bardzo złym pomysłem. Bitność polskiego żołnierza wyposażonego w niemiecką broń byłaby niezwykle cenna w służbie III Rzeszy. Tymczasem przegraliśmy wszystko... nasze dziedzictwo, które rozkradziono lub zniszczono, naszą inteligencję, którą wymordowano i ojczyznę, którą okupowano jeszcze dłuuugo po wojnie. Pamiętajcie, że lata stalinizmu to de facto rządy żydów w Polsce, bo 90% decyzyjnych osób w aparacie państwa miało żydowskie pochodzenie. Np. Minc, Berman, Brystygierowa, Morel, Szechter itp. To byli prawdziwi kaci Polaków. Nie umniejszając oczywiście zbrodni Gestapo i SS nad którymi bardzo ubolewam.

@mackiki: Nie sądzę, ale w najgorszym wypadku skończylibyśmy jak Węgry, czy Finlandia, sojusznicy Hitlera. Czy ktoś im to wypomina? Nie słyszałem. Ale byłem w Helsinkach i Budapeszcie. Nikt im stolic nie zrównał z ziemią, nie wymordował inteligencji... A my? "First to fight", "Brave Poland", a teraz plują nam w twarz, że kolaborowaliśmy z Hitlerem, że żydzi czuli się bezpieczniej w obozach koncentracyjnych niż na ulicach polskich miast, że gdyby nie Hitler to sami byśmy holocaust wymyślili. Jak to słyszę, w kontekście poświęcenia, które doznaliśmy w historii, faktycznie bym tym wszystkich skurwieli do komór załadował.

@ukasz: Weźcie też pod uwagę, że Hitler dwukrotnie proponował Polsce sojusz. Ponadto zaczytywał się Fryderykiem Nietzsche, który twierdził, że ma polskie serce i wysoko cenił Polaków. Historia mogłaby potoczyć się inaczej, ale nasz żydofilski rząd (nie słuchajcie propagandy żydów o II RP, bo sanacja sprzyjała żydom - sam Piłsudski wyrażał się o nich jak najlepiej) uległ wpływom anglosaskiej masonerii i dał się wepchnąć pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Co ciekawe niektórzy niemieccy dowódcy pod koniec wojny twierdzili, że okupacja naszego kraju była bardzo złym pomysłem. Bitność polskiego żołnierza wyposażonego w niemiecką broń byłaby niezwykle cenna w służbie III Rzeszy. Tymczasem przegraliśmy wszystko... nasze dziedzictwo, które rozkradziono lub zniszczono, naszą inteligencję, którą wymordowano i ojczyznę, którą okupowano jeszcze dłuuugo po wojnie. Pamiętajcie, że lata stalinizmu to de facto rządy żydów w Polsce, bo 90% decyzyjnych osób w aparacie państwa miało żydowskie pochodzenie. Np. Minc, Berman, Brystygierowa, Morel, Szechter itp. To byli prawdziwi kaci Polaków. Nie umniejszając oczywiście zbrodni Gestapo i SS nad którymi bardzo ubolewam.