@jsobierajski: zgadzam się z Tb w 100%, jednak zielone też nie uprawnia do wbijania się w jełopów którzy wjechali na żółtym. Wina leży po obu stronach jednak pierwszeństwo zawsze ma ten kto jest 1 na skrzyżowaniu mimo że wleciał na żółtym lub wjechał na zielonym utknął w korku (nie powinno się wjeżdżać w tym wypadku w ogolę na krzyżówkę ale to pomińmy) i opuszcza na czerwonym.

@PietruchM: "naucz się prawa ruchu drogowego"... jestem za. ŻÓŁTE oznacza stój, a nie jedź. Koniec kropka, nie ma żadnego ale... Nie bo ja jechałem 20 km/h i myślałem, że przejadę. Jak się toczyłeś to chyba dałbyś radę wyhamować... Sorry, ale dopóki wszystkie głąby tego nie zrozumieją, to będzie tak jak jest... żal.pl

@Profesor: Dłuższą chwilę to się zastanawiali po twoim urodzeniu "Co to k$^@a jest"... Jak on miał zielone to owszem tam było już czerwone ale jeśli tamci wjechali na późnym żółtym i jechali wolno a odległość od sygnalizacji była spora (nie każde skrzyżowanie ma 5m...) to wylądowali na równi z gościem któremu zapaliło się zielone i nie pie#^_#l_ bo nie raz widziałem takie akcje późne żółte + szybkie ruszenie z zielonego= kolizja... I k$^@a naucz się prawa ruchu drogowego bo na krzyżówkę nie możesz wjechać jeśli nie jest wolna.

@Dimple: Nie obrażaj tirowców, bo jak za pewne przypuszczasz ludzi wybitnie inteligentnym jest mniej niż łopatologów, więc zaraz jakiś Ci się tu napatoczy. Mój znajomy pół życia siedzi w jakiejś śmiesznej blaszanej kabinie, jego rekord to prawie miesiąc poza domem, ale uważa się za gościa, bo coś tam zarabia i jest z tego dumny, bo nie musiał "tyrać" w szkole średniej, nie ma matury, a studia to w ogóle dla niego abstrakcja.

@Profesor: Trzeba mu wybaczyć...przecież widać po wyrazie japy,że mózgownica niezmącona procesami myślowymi.