Policyjna kontrola motocyklisty z bronią palną
Młodzi Ukraińcy o filmie "Wołyń"
-
@Masakrator7000: Im dluzej trwa wojna na Ukrainie tym lepiej. Ruskie maja co robic a bandery staja sie banktutami. W naszym interesie lezy zeby za szybko sie nie poddali.
-
@HolliFak: wojna już się rozpoczęła , przetrwają narody które będą najbardziej spójne kulturowo , religijnie , i o największej liczbie rdzennych mieszkańców , kiedy ludzie się ockną będzie za późno na ratowanie czegokolwiek
-
@Masakrator7000: Historie znam. Duze miasta tez. Co do ciemnych uliczek i nietypowych numerow to odwiedzaja je kryminalsi. Czyli tak jak wszedzie- sa bandziory i uczciwie pracujacy ludzie. Znam wiele sytuacji-od ludzi przyjezdzajacych za zarobkiem, po wlascicieli otwierajacych firmy u nas by sie nachapac. Nie z opowiesci...
-
@HolliFak: akurat to wyjdz na podwórko , przejdz sie po duzych miastach , wtedy wroc i powiedz co widziales i jakie miales odczucia . odrob lekcje dobrze , poznaj wiele sytuacji i wyciagnij wnioski , moje nie sa pozytywne , mają wyj@%ane jak ciapaci , robia wszystko od nie chcenia , uwazaja ze im sie nalezy , a ciemne uliczki coraz czesciej odwiedzaja dobre samochdy na nie typowych numerach
Lechia i lechita to najstarsza nazwa Polski i mieszkańca jej ziem. Za to lach, w nie których jezykach Pan Polak : D , ale też nazywano tak Polaków mieszkających w poznijeszych okresach na pograniczu ziem polskich i ukrainskich , tam tez zrodzila sie bezsensowna nienawiisc jeszcze w zamierzchlych czasach. -
@Masakrator7000: Akurat tutaj pchaja sie ludzie normalni. Te po#^@y zas siedza u siebie i marza o "riezaniu Lachow". A nasz rzad wchodzi im w ...
-
@Masakrator7000: 100% poparcie dla tego potu, ukraińskie ści@%#&
Wymuszenie zatrzymania
-
@Gruszi350: No dlatego bez dodatkowych informacji nic juz nie wydusimy. Rownie dobra Twoja teoria, jak i moja, czy kogokolwiek. Nic to. Zobaczymy, moze w ciagu tygodnia , dwoch, okaze sie ze ktos nagrywal to zdarzenie z innej perspektywy
-
@HolliFak: Symulacja awarii, gosc nie zachowal odpowiedniego odstepu i wladowal sie w tylek kierowcy. Odrazu sprawa wygrana. Rownie dobrze to Ty mozesz miec racje, ale moje zdanie jest takie. Szkoda ze nie widac czy ciagle gapi sie w lusterko wsteczne, cz patrzy tez na deske rozdzielcza. To by moglo duzo wyjasnic. Zazwyczaj jak sie ma awarie to odrazu gapi sie na deske rodzielcza czy nie wyskoczyly jakies kontrolki.
-
@Gruszi350: A...i co do zaslabniecia-to moim zdaniem nie bylo zaslabniecie , ale tak. Mozna zle sie poczuc a za chwile przechodzi i wracasz na trase. Jest tyle odmian zaslabniecia , ze nie byloby to nic dziwnego. Dla przyklad-samochod skreca na prostej drodze, wytraca predkosc i "delikatnie" puka w kosz na smieci, na chodniku. Nastepnie cofa sie, wjezdza na ulice i jedzie dalej. Co to bylo? Starszy czlowiek zaslabl, wjechal w kosz, cofnal sie i pojechal ddalej. A jak wygladalo to z jego perspektywy? Jechal. Zle sie poczul, zaczal hamowac. Wydawalo mu sie ze zjechal na chodnik (przepisowo) jak poczul sie lepiej to wrocil na droge i pojechal. Nie zarejestrowal ze puknal w kosz na smieci i ze stracil kontakt na ok 2 minuty
-
@Gruszi350: tak, racja. Dlatego jak juz wspomnialem nie uwazam ze to bylo zaslabniecie. Kamere nie sadze zeby zobaczyl. Tak jak malo prawdopodobne mryganie z prawego pasa, tak malo prawdopodobne wymuszanie stluka na prostej drodze bezkolizyjnej. Dziwne to bylo i dziwnym zostanie dopoki nie dojdzie film z innej perspektywy, lub ktos kto tam byl i wyjasnil sprawe.
-
@HolliFak: No, ale widziales kiedys zeby ktos komus mrygal swiatlami zebu mu zjechal z prawego pasa? Moim zdaniem nikt tego nie robi wiec kierowca drugiego samochodu odrazu by zaczol sie zastanawiac co jest nie tak. Jak dla mnie to bylo specjalnie a awaryjne byly albo dla podpuchy, albo gosc zauwazyl kamere i sie obsral. Co do zaslabniec to sie zgadzam sa rozne przypadki, ale jakos wlaczyl po czasie awaryjne, zjechal na chwile na pas awaryjny a za sekunde wrocil na autostrade wiec nie mogl zaslabnac.
-
@Gruszi350: No wlasnie. Sa buraki, niedoswiadczeni, czytacze internetow, itd itp. Ile ludzi tyle interpretacji (tak jak piszesz mozna dac znac o zmianie pasa). Co do kierowcy autobusu-jak najbardziej masz racje. Ale zaslabniecia sa rozne. W jednych dasz rade, w innych nie. (no i pisalem to w kontekscie przykladu na Twoj post o zaslabnieciach-nie ze ten gosc z filmu zaslabl. Moja interpretacja to klopoty z wozem) Masz tez racje ze wina byla po stronie goscia. Ale to juz wiemy. Probujemy dojsc co bylo przyczyna takiego zachowania.
-
@HolliFak: Moze zle to napisalem. Wybacz. Rowanasz sie gosciem na autostradzie i lekko trabisz a potem pokazujesz reka ze cos jest nie tak.Nie jest to najlepsze rozwiazanie, ale obawiam sie ze w Polsce najbardziej skuteczne. Jak ktos komus miga swiatlami na prawym pasie to oznacza ze albo nie masz wlaczonych swiatel albo jest cos nie tak. Tak to dziala wszedzie na swiecie. Mrygajac swiatlami mozesz tez dac komus znac ze robisz mu miejsce zeby bezpiecznie zmienil pas kolego.Tylko buraki mrygaja swiatlami zeby ktos im zjechal z drogi, ale to moje zdanie. Druga sprawa, jak juz zjezdzasz na awaryjny to nie wolno ci odrazu wrocic na autostrade.Gosc zaslabl i odrazu poczol sie lepiej? Pozatym zajechal mu droge a potem zaczol hamowanie wiec wina by byla jego gdyby cos sie stalo.I jeszcze jedno. Wiem ze kazdy jest inny, ale kiedys widzialem w telewizji jak kierowca autobusu dostal zawalu, zdazyl wlaczyc awaryjne i zatrzymac bezpiecznie autobus a potem umarl. Wiec jest to mozliwe.
-
@Gruszi350: Prawko mam od enenciu lat. Doswiadczenie w roznych sytuacjach w ruchu drogowym (zachowania, wypadki, pomoc poszkodowanym, kontakt z osobami po wypadkach) To tyle z referencji-mozesz wierzyc, lub nie -napisalem informacyjnie na odp do "albo nie masz prawka" . A teraz do rzeczy:
Ilu ludzi, tyle opinii i zachowan. To ze dla Ciebie takim sygnalem jest miganie dlugimi , nie znaczy ze dla wszystkich kierowcow na swiecie. Migac dlugimi? Zazwyczaj ludzie odczytuja to tak zeby ustapili miejsca i przepuscili migajacego.
Zrownujesz sie na drugim pasie i mowisz??? Sam napisales ze niebezpiecznie bo na autostradzie. Juz widze jak gosc zrownuje sie ze mna jadac lewym pasem i krzyczy przez okno pasazera zasuwajac autostrada.
Na stluka na autostradzie??? W bajki to nie wierze. Jesli samochod hamuje nagle, i bez uzasadnienia winy nie ponosi wjezdzajacy mu w kufer. Znajdziesz powod do hamowania na prostej autostradzie? Poza tym gosc mignal awaryjnymi i zjechal na pobocze. Dla mnie to klopoty z samochodem. BTW. Co do zaslabniecia to (bez urazy) troche smieszne co napisales. Widziales kiedys zaslabniecie, gdy nagle tracisz kontakt z rzeczywistoscia? Zycze powodzenia i zloze gratulacje gdy osoba taka da rade wlaczyc awaryjne i grzecznie i bezpiecznie zjechac. Wpisz sobie "wypadek, zaslabniecie" w googlach. Jak myslisz ci ludzie mieli mozliwosc zrobienia tego co napisales po zaslabnieciu, ale dla zabawy wjezdzali w drzewa lub inne auta? -
@HolliFak: Jak chcesz kmus zwrocic uwage na cos to mu migasz dlugimi jadac za nim, albo sie z nim zrownujesz na drugim pasie i mu mowisz ze cos jest nie tak. Jak zaslabniesz albo masz awarje to wlaczasz awaryjne odrazu, zjezdzasz na awaryjny i tam hamujesz, Od tego jest. Chyba sam nie wiezysz w to co mowisz, albo nie masz prawka. Dla mnie to ewidentna ustawka na ubezpieczenie i to w najgorszym mozliwym miejscu bo na autostradzie.
Wymuszenie zatrzymania
-
@Gruszi350: No dlatego bez dodatkowych informacji nic juz nie wydusimy. Rownie dobra Twoja teoria, jak i moja, czy kogokolwiek. Nic to. Zobaczymy, moze w ciagu tygodnia , dwoch, okaze sie ze ktos nagrywal to zdarzenie z innej perspektywy
-
@HolliFak: Symulacja awarii, gosc nie zachowal odpowiedniego odstepu i wladowal sie w tylek kierowcy. Odrazu sprawa wygrana. Rownie dobrze to Ty mozesz miec racje, ale moje zdanie jest takie. Szkoda ze nie widac czy ciagle gapi sie w lusterko wsteczne, cz patrzy tez na deske rozdzielcza. To by moglo duzo wyjasnic. Zazwyczaj jak sie ma awarie to odrazu gapi sie na deske rodzielcza czy nie wyskoczyly jakies kontrolki.
-
@Gruszi350: A...i co do zaslabniecia-to moim zdaniem nie bylo zaslabniecie , ale tak. Mozna zle sie poczuc a za chwile przechodzi i wracasz na trase. Jest tyle odmian zaslabniecia , ze nie byloby to nic dziwnego. Dla przyklad-samochod skreca na prostej drodze, wytraca predkosc i "delikatnie" puka w kosz na smieci, na chodniku. Nastepnie cofa sie, wjezdza na ulice i jedzie dalej. Co to bylo? Starszy czlowiek zaslabl, wjechal w kosz, cofnal sie i pojechal ddalej. A jak wygladalo to z jego perspektywy? Jechal. Zle sie poczul, zaczal hamowac. Wydawalo mu sie ze zjechal na chodnik (przepisowo) jak poczul sie lepiej to wrocil na droge i pojechal. Nie zarejestrowal ze puknal w kosz na smieci i ze stracil kontakt na ok 2 minuty
-
@Gruszi350: tak, racja. Dlatego jak juz wspomnialem nie uwazam ze to bylo zaslabniecie. Kamere nie sadze zeby zobaczyl. Tak jak malo prawdopodobne mryganie z prawego pasa, tak malo prawdopodobne wymuszanie stluka na prostej drodze bezkolizyjnej. Dziwne to bylo i dziwnym zostanie dopoki nie dojdzie film z innej perspektywy, lub ktos kto tam byl i wyjasnil sprawe.
-
@HolliFak: No, ale widziales kiedys zeby ktos komus mrygal swiatlami zebu mu zjechal z prawego pasa? Moim zdaniem nikt tego nie robi wiec kierowca drugiego samochodu odrazu by zaczol sie zastanawiac co jest nie tak. Jak dla mnie to bylo specjalnie a awaryjne byly albo dla podpuchy, albo gosc zauwazyl kamere i sie obsral. Co do zaslabniec to sie zgadzam sa rozne przypadki, ale jakos wlaczyl po czasie awaryjne, zjechal na chwile na pas awaryjny a za sekunde wrocil na autostrade wiec nie mogl zaslabnac.
-
@Gruszi350: No wlasnie. Sa buraki, niedoswiadczeni, czytacze internetow, itd itp. Ile ludzi tyle interpretacji (tak jak piszesz mozna dac znac o zmianie pasa). Co do kierowcy autobusu-jak najbardziej masz racje. Ale zaslabniecia sa rozne. W jednych dasz rade, w innych nie. (no i pisalem to w kontekscie przykladu na Twoj post o zaslabnieciach-nie ze ten gosc z filmu zaslabl. Moja interpretacja to klopoty z wozem) Masz tez racje ze wina byla po stronie goscia. Ale to juz wiemy. Probujemy dojsc co bylo przyczyna takiego zachowania.
-
@HolliFak: Moze zle to napisalem. Wybacz. Rowanasz sie gosciem na autostradzie i lekko trabisz a potem pokazujesz reka ze cos jest nie tak.Nie jest to najlepsze rozwiazanie, ale obawiam sie ze w Polsce najbardziej skuteczne. Jak ktos komus miga swiatlami na prawym pasie to oznacza ze albo nie masz wlaczonych swiatel albo jest cos nie tak. Tak to dziala wszedzie na swiecie. Mrygajac swiatlami mozesz tez dac komus znac ze robisz mu miejsce zeby bezpiecznie zmienil pas kolego.Tylko buraki mrygaja swiatlami zeby ktos im zjechal z drogi, ale to moje zdanie. Druga sprawa, jak juz zjezdzasz na awaryjny to nie wolno ci odrazu wrocic na autostrade.Gosc zaslabl i odrazu poczol sie lepiej? Pozatym zajechal mu droge a potem zaczol hamowanie wiec wina by byla jego gdyby cos sie stalo.I jeszcze jedno. Wiem ze kazdy jest inny, ale kiedys widzialem w telewizji jak kierowca autobusu dostal zawalu, zdazyl wlaczyc awaryjne i zatrzymac bezpiecznie autobus a potem umarl. Wiec jest to mozliwe.
-
@Gruszi350: Prawko mam od enenciu lat. Doswiadczenie w roznych sytuacjach w ruchu drogowym (zachowania, wypadki, pomoc poszkodowanym, kontakt z osobami po wypadkach) To tyle z referencji-mozesz wierzyc, lub nie -napisalem informacyjnie na odp do "albo nie masz prawka" . A teraz do rzeczy:
Ilu ludzi, tyle opinii i zachowan. To ze dla Ciebie takim sygnalem jest miganie dlugimi , nie znaczy ze dla wszystkich kierowcow na swiecie. Migac dlugimi? Zazwyczaj ludzie odczytuja to tak zeby ustapili miejsca i przepuscili migajacego.
Zrownujesz sie na drugim pasie i mowisz??? Sam napisales ze niebezpiecznie bo na autostradzie. Juz widze jak gosc zrownuje sie ze mna jadac lewym pasem i krzyczy przez okno pasazera zasuwajac autostrada.
Na stluka na autostradzie??? W bajki to nie wierze. Jesli samochod hamuje nagle, i bez uzasadnienia winy nie ponosi wjezdzajacy mu w kufer. Znajdziesz powod do hamowania na prostej autostradzie? Poza tym gosc mignal awaryjnymi i zjechal na pobocze. Dla mnie to klopoty z samochodem. BTW. Co do zaslabniecia to (bez urazy) troche smieszne co napisales. Widziales kiedys zaslabniecie, gdy nagle tracisz kontakt z rzeczywistoscia? Zycze powodzenia i zloze gratulacje gdy osoba taka da rade wlaczyc awaryjne i grzecznie i bezpiecznie zjechac. Wpisz sobie "wypadek, zaslabniecie" w googlach. Jak myslisz ci ludzie mieli mozliwosc zrobienia tego co napisales po zaslabnieciu, ale dla zabawy wjezdzali w drzewa lub inne auta? -
@HolliFak: Jak chcesz kmus zwrocic uwage na cos to mu migasz dlugimi jadac za nim, albo sie z nim zrownujesz na drugim pasie i mu mowisz ze cos jest nie tak. Jak zaslabniesz albo masz awarje to wlaczasz awaryjne odrazu, zjezdzasz na awaryjny i tam hamujesz, Od tego jest. Chyba sam nie wiezysz w to co mowisz, albo nie masz prawka. Dla mnie to ewidentna ustawka na ubezpieczenie i to w najgorszym mozliwym miejscu bo na autostradzie.
Obywatelskie zatrzymanie małżeństwa
-
Tutaj naprawdę tylko dzieciaki i złota młodzież co o prawdziwym życiu pojęcia nie mają piszą komentarze. Gdybyście jeden z drugim otworzyli biznes, płacili uczciwie podatki, opłacili wymagane pozwolenia i tak dalej, a obok otworzyłaby się Wam konkurencja z tej samej branży i oferowałaby to wszystko za pół ceny, ale działałaby w szarej strefie i nie płaciłaby żadnych podatków, to pierwsi byście latali z donosami po Urzędach. Uber jest zwalczany nie tylko w Polsce, ale w większości krajów gdzie działa, nie płacą podatków, nie muszą mieć licencji ani kas fiskalnych. Albo równe szanse dla wszystkich i znosimy wszelkie licencje i podatki dla wszystkich kierowców przewożących ludzi, albo delegalizujemy takiego Ubera. A to, że wszyscy taksówkarze są oszustami to brednie. Ja jeżdżę taksówkami regularnie od kilkunastu lat i może z kilka razy trafił mi się ktoś nieuczciwy, za to będąc stałym klientem jednej korporacji można dostać potężne zniżki, ja w tej, gdzie korzystam płacę nie więcej niż za Ubera. Niestety tak to już jest, że jeden oszust potrafi zrobić złą opinię tysiącom.
-
@turamarth83: Równe szanse dla wszystkich, czyli brak licencji, kas fiskalnych i podatku dochodowego. Zamiast oponować za tym żeby Uberowi dowalić kosztami, które i tak są przerzucane na klientów powinieneś postulować za deregulacją taksówek. Mnie jako klienta interesuje jak najniższy koszt przejazdu i g... mnie obchodzi czy taksówkarz zna miasto, ma licencję, czy kasę fiskalną. Zasady w Uberze są dobrym zabezpieczeniem mojego interesu. Ale rozumiem, że to nie taksiarze są ci źli, tylko urzędasy i politycy, którzy są pazerni na łatwą kasę, którą potem można przeżreć czy wyrzucić w durne inwestycje. Taksiarze w większości nie rozumieją zasad ekonomii, jak większość społeczeństwa. Dlatego demokratycznie spadamy w przepaść.
Obywatelskie zatrzymanie małżeństwa
-
Tutaj naprawdę tylko dzieciaki i złota młodzież co o prawdziwym życiu pojęcia nie mają piszą komentarze. Gdybyście jeden z drugim otworzyli biznes, płacili uczciwie podatki, opłacili wymagane pozwolenia i tak dalej, a obok otworzyłaby się Wam konkurencja z tej samej branży i oferowałaby to wszystko za pół ceny, ale działałaby w szarej strefie i nie płaciłaby żadnych podatków, to pierwsi byście latali z donosami po Urzędach. Uber jest zwalczany nie tylko w Polsce, ale w większości krajów gdzie działa, nie płacą podatków, nie muszą mieć licencji ani kas fiskalnych. Albo równe szanse dla wszystkich i znosimy wszelkie licencje i podatki dla wszystkich kierowców przewożących ludzi, albo delegalizujemy takiego Ubera. A to, że wszyscy taksówkarze są oszustami to brednie. Ja jeżdżę taksówkami regularnie od kilkunastu lat i może z kilka razy trafił mi się ktoś nieuczciwy, za to będąc stałym klientem jednej korporacji można dostać potężne zniżki, ja w tej, gdzie korzystam płacę nie więcej niż za Ubera. Niestety tak to już jest, że jeden oszust potrafi zrobić złą opinię tysiącom.
-
@turamarth83: Równe szanse dla wszystkich, czyli brak licencji, kas fiskalnych i podatku dochodowego. Zamiast oponować za tym żeby Uberowi dowalić kosztami, które i tak są przerzucane na klientów powinieneś postulować za deregulacją taksówek. Mnie jako klienta interesuje jak najniższy koszt przejazdu i g... mnie obchodzi czy taksówkarz zna miasto, ma licencję, czy kasę fiskalną. Zasady w Uberze są dobrym zabezpieczeniem mojego interesu. Ale rozumiem, że to nie taksiarze są ci źli, tylko urzędasy i politycy, którzy są pazerni na łatwą kasę, którą potem można przeżreć czy wyrzucić w durne inwestycje. Taksiarze w większości nie rozumieją zasad ekonomii, jak większość społeczeństwa. Dlatego demokratycznie spadamy w przepaść.
Obywatelskie zatrzymanie małżeństwa
-
Tutaj naprawdę tylko dzieciaki i złota młodzież co o prawdziwym życiu pojęcia nie mają piszą komentarze. Gdybyście jeden z drugim otworzyli biznes, płacili uczciwie podatki, opłacili wymagane pozwolenia i tak dalej, a obok otworzyłaby się Wam konkurencja z tej samej branży i oferowałaby to wszystko za pół ceny, ale działałaby w szarej strefie i nie płaciłaby żadnych podatków, to pierwsi byście latali z donosami po Urzędach. Uber jest zwalczany nie tylko w Polsce, ale w większości krajów gdzie działa, nie płacą podatków, nie muszą mieć licencji ani kas fiskalnych. Albo równe szanse dla wszystkich i znosimy wszelkie licencje i podatki dla wszystkich kierowców przewożących ludzi, albo delegalizujemy takiego Ubera. A to, że wszyscy taksówkarze są oszustami to brednie. Ja jeżdżę taksówkami regularnie od kilkunastu lat i może z kilka razy trafił mi się ktoś nieuczciwy, za to będąc stałym klientem jednej korporacji można dostać potężne zniżki, ja w tej, gdzie korzystam płacę nie więcej niż za Ubera. Niestety tak to już jest, że jeden oszust potrafi zrobić złą opinię tysiącom.
-
@turamarth83: Równe szanse dla wszystkich, czyli brak licencji, kas fiskalnych i podatku dochodowego. Zamiast oponować za tym żeby Uberowi dowalić kosztami, które i tak są przerzucane na klientów powinieneś postulować za deregulacją taksówek. Mnie jako klienta interesuje jak najniższy koszt przejazdu i g... mnie obchodzi czy taksówkarz zna miasto, ma licencję, czy kasę fiskalną. Zasady w Uberze są dobrym zabezpieczeniem mojego interesu. Ale rozumiem, że to nie taksiarze są ci źli, tylko urzędasy i politycy, którzy są pazerni na łatwą kasę, którą potem można przeżreć czy wyrzucić w durne inwestycje. Taksiarze w większości nie rozumieją zasad ekonomii, jak większość społeczeństwa. Dlatego demokratycznie spadamy w przepaść.
Wymuszenie zatrzymania
-
@Gruszi350: No dlatego bez dodatkowych informacji nic juz nie wydusimy. Rownie dobra Twoja teoria, jak i moja, czy kogokolwiek. Nic to. Zobaczymy, moze w ciagu tygodnia , dwoch, okaze sie ze ktos nagrywal to zdarzenie z innej perspektywy
-
@HolliFak: Symulacja awarii, gosc nie zachowal odpowiedniego odstepu i wladowal sie w tylek kierowcy. Odrazu sprawa wygrana. Rownie dobrze to Ty mozesz miec racje, ale moje zdanie jest takie. Szkoda ze nie widac czy ciagle gapi sie w lusterko wsteczne, cz patrzy tez na deske rozdzielcza. To by moglo duzo wyjasnic. Zazwyczaj jak sie ma awarie to odrazu gapi sie na deske rodzielcza czy nie wyskoczyly jakies kontrolki.
-
@Gruszi350: A...i co do zaslabniecia-to moim zdaniem nie bylo zaslabniecie , ale tak. Mozna zle sie poczuc a za chwile przechodzi i wracasz na trase. Jest tyle odmian zaslabniecia , ze nie byloby to nic dziwnego. Dla przyklad-samochod skreca na prostej drodze, wytraca predkosc i "delikatnie" puka w kosz na smieci, na chodniku. Nastepnie cofa sie, wjezdza na ulice i jedzie dalej. Co to bylo? Starszy czlowiek zaslabl, wjechal w kosz, cofnal sie i pojechal ddalej. A jak wygladalo to z jego perspektywy? Jechal. Zle sie poczul, zaczal hamowac. Wydawalo mu sie ze zjechal na chodnik (przepisowo) jak poczul sie lepiej to wrocil na droge i pojechal. Nie zarejestrowal ze puknal w kosz na smieci i ze stracil kontakt na ok 2 minuty
-
@Gruszi350: tak, racja. Dlatego jak juz wspomnialem nie uwazam ze to bylo zaslabniecie. Kamere nie sadze zeby zobaczyl. Tak jak malo prawdopodobne mryganie z prawego pasa, tak malo prawdopodobne wymuszanie stluka na prostej drodze bezkolizyjnej. Dziwne to bylo i dziwnym zostanie dopoki nie dojdzie film z innej perspektywy, lub ktos kto tam byl i wyjasnil sprawe.
-
@HolliFak: No, ale widziales kiedys zeby ktos komus mrygal swiatlami zebu mu zjechal z prawego pasa? Moim zdaniem nikt tego nie robi wiec kierowca drugiego samochodu odrazu by zaczol sie zastanawiac co jest nie tak. Jak dla mnie to bylo specjalnie a awaryjne byly albo dla podpuchy, albo gosc zauwazyl kamere i sie obsral. Co do zaslabniec to sie zgadzam sa rozne przypadki, ale jakos wlaczyl po czasie awaryjne, zjechal na chwile na pas awaryjny a za sekunde wrocil na autostrade wiec nie mogl zaslabnac.
-
@Gruszi350: No wlasnie. Sa buraki, niedoswiadczeni, czytacze internetow, itd itp. Ile ludzi tyle interpretacji (tak jak piszesz mozna dac znac o zmianie pasa). Co do kierowcy autobusu-jak najbardziej masz racje. Ale zaslabniecia sa rozne. W jednych dasz rade, w innych nie. (no i pisalem to w kontekscie przykladu na Twoj post o zaslabnieciach-nie ze ten gosc z filmu zaslabl. Moja interpretacja to klopoty z wozem) Masz tez racje ze wina byla po stronie goscia. Ale to juz wiemy. Probujemy dojsc co bylo przyczyna takiego zachowania.
-
@HolliFak: Moze zle to napisalem. Wybacz. Rowanasz sie gosciem na autostradzie i lekko trabisz a potem pokazujesz reka ze cos jest nie tak.Nie jest to najlepsze rozwiazanie, ale obawiam sie ze w Polsce najbardziej skuteczne. Jak ktos komus miga swiatlami na prawym pasie to oznacza ze albo nie masz wlaczonych swiatel albo jest cos nie tak. Tak to dziala wszedzie na swiecie. Mrygajac swiatlami mozesz tez dac komus znac ze robisz mu miejsce zeby bezpiecznie zmienil pas kolego.Tylko buraki mrygaja swiatlami zeby ktos im zjechal z drogi, ale to moje zdanie. Druga sprawa, jak juz zjezdzasz na awaryjny to nie wolno ci odrazu wrocic na autostrade.Gosc zaslabl i odrazu poczol sie lepiej? Pozatym zajechal mu droge a potem zaczol hamowanie wiec wina by byla jego gdyby cos sie stalo.I jeszcze jedno. Wiem ze kazdy jest inny, ale kiedys widzialem w telewizji jak kierowca autobusu dostal zawalu, zdazyl wlaczyc awaryjne i zatrzymac bezpiecznie autobus a potem umarl. Wiec jest to mozliwe.
-
@Gruszi350: Prawko mam od enenciu lat. Doswiadczenie w roznych sytuacjach w ruchu drogowym (zachowania, wypadki, pomoc poszkodowanym, kontakt z osobami po wypadkach) To tyle z referencji-mozesz wierzyc, lub nie -napisalem informacyjnie na odp do "albo nie masz prawka" . A teraz do rzeczy:
Ilu ludzi, tyle opinii i zachowan. To ze dla Ciebie takim sygnalem jest miganie dlugimi , nie znaczy ze dla wszystkich kierowcow na swiecie. Migac dlugimi? Zazwyczaj ludzie odczytuja to tak zeby ustapili miejsca i przepuscili migajacego.
Zrownujesz sie na drugim pasie i mowisz??? Sam napisales ze niebezpiecznie bo na autostradzie. Juz widze jak gosc zrownuje sie ze mna jadac lewym pasem i krzyczy przez okno pasazera zasuwajac autostrada.
Na stluka na autostradzie??? W bajki to nie wierze. Jesli samochod hamuje nagle, i bez uzasadnienia winy nie ponosi wjezdzajacy mu w kufer. Znajdziesz powod do hamowania na prostej autostradzie? Poza tym gosc mignal awaryjnymi i zjechal na pobocze. Dla mnie to klopoty z samochodem. BTW. Co do zaslabniecia to (bez urazy) troche smieszne co napisales. Widziales kiedys zaslabniecie, gdy nagle tracisz kontakt z rzeczywistoscia? Zycze powodzenia i zloze gratulacje gdy osoba taka da rade wlaczyc awaryjne i grzecznie i bezpiecznie zjechac. Wpisz sobie "wypadek, zaslabniecie" w googlach. Jak myslisz ci ludzie mieli mozliwosc zrobienia tego co napisales po zaslabnieciu, ale dla zabawy wjezdzali w drzewa lub inne auta? -
@HolliFak: Jak chcesz kmus zwrocic uwage na cos to mu migasz dlugimi jadac za nim, albo sie z nim zrownujesz na drugim pasie i mu mowisz ze cos jest nie tak. Jak zaslabniesz albo masz awarje to wlaczasz awaryjne odrazu, zjezdzasz na awaryjny i tam hamujesz, Od tego jest. Chyba sam nie wiezysz w to co mowisz, albo nie masz prawka. Dla mnie to ewidentna ustawka na ubezpieczenie i to w najgorszym mozliwym miejscu bo na autostradzie.
Obywatelskie zatrzymanie małżeństwa
-
Tutaj naprawdę tylko dzieciaki i złota młodzież co o prawdziwym życiu pojęcia nie mają piszą komentarze. Gdybyście jeden z drugim otworzyli biznes, płacili uczciwie podatki, opłacili wymagane pozwolenia i tak dalej, a obok otworzyłaby się Wam konkurencja z tej samej branży i oferowałaby to wszystko za pół ceny, ale działałaby w szarej strefie i nie płaciłaby żadnych podatków, to pierwsi byście latali z donosami po Urzędach. Uber jest zwalczany nie tylko w Polsce, ale w większości krajów gdzie działa, nie płacą podatków, nie muszą mieć licencji ani kas fiskalnych. Albo równe szanse dla wszystkich i znosimy wszelkie licencje i podatki dla wszystkich kierowców przewożących ludzi, albo delegalizujemy takiego Ubera. A to, że wszyscy taksówkarze są oszustami to brednie. Ja jeżdżę taksówkami regularnie od kilkunastu lat i może z kilka razy trafił mi się ktoś nieuczciwy, za to będąc stałym klientem jednej korporacji można dostać potężne zniżki, ja w tej, gdzie korzystam płacę nie więcej niż za Ubera. Niestety tak to już jest, że jeden oszust potrafi zrobić złą opinię tysiącom.
-
@turamarth83: Równe szanse dla wszystkich, czyli brak licencji, kas fiskalnych i podatku dochodowego. Zamiast oponować za tym żeby Uberowi dowalić kosztami, które i tak są przerzucane na klientów powinieneś postulować za deregulacją taksówek. Mnie jako klienta interesuje jak najniższy koszt przejazdu i g... mnie obchodzi czy taksówkarz zna miasto, ma licencję, czy kasę fiskalną. Zasady w Uberze są dobrym zabezpieczeniem mojego interesu. Ale rozumiem, że to nie taksiarze są ci źli, tylko urzędasy i politycy, którzy są pazerni na łatwą kasę, którą potem można przeżreć czy wyrzucić w durne inwestycje. Taksiarze w większości nie rozumieją zasad ekonomii, jak większość społeczeństwa. Dlatego demokratycznie spadamy w przepaść.
Obywatelskie zatrzymanie małżeństwa
-
Tutaj naprawdę tylko dzieciaki i złota młodzież co o prawdziwym życiu pojęcia nie mają piszą komentarze. Gdybyście jeden z drugim otworzyli biznes, płacili uczciwie podatki, opłacili wymagane pozwolenia i tak dalej, a obok otworzyłaby się Wam konkurencja z tej samej branży i oferowałaby to wszystko za pół ceny, ale działałaby w szarej strefie i nie płaciłaby żadnych podatków, to pierwsi byście latali z donosami po Urzędach. Uber jest zwalczany nie tylko w Polsce, ale w większości krajów gdzie działa, nie płacą podatków, nie muszą mieć licencji ani kas fiskalnych. Albo równe szanse dla wszystkich i znosimy wszelkie licencje i podatki dla wszystkich kierowców przewożących ludzi, albo delegalizujemy takiego Ubera. A to, że wszyscy taksówkarze są oszustami to brednie. Ja jeżdżę taksówkami regularnie od kilkunastu lat i może z kilka razy trafił mi się ktoś nieuczciwy, za to będąc stałym klientem jednej korporacji można dostać potężne zniżki, ja w tej, gdzie korzystam płacę nie więcej niż za Ubera. Niestety tak to już jest, że jeden oszust potrafi zrobić złą opinię tysiącom.
-
@turamarth83: Równe szanse dla wszystkich, czyli brak licencji, kas fiskalnych i podatku dochodowego. Zamiast oponować za tym żeby Uberowi dowalić kosztami, które i tak są przerzucane na klientów powinieneś postulować za deregulacją taksówek. Mnie jako klienta interesuje jak najniższy koszt przejazdu i g... mnie obchodzi czy taksówkarz zna miasto, ma licencję, czy kasę fiskalną. Zasady w Uberze są dobrym zabezpieczeniem mojego interesu. Ale rozumiem, że to nie taksiarze są ci źli, tylko urzędasy i politycy, którzy są pazerni na łatwą kasę, którą potem można przeżreć czy wyrzucić w durne inwestycje. Taksiarze w większości nie rozumieją zasad ekonomii, jak większość społeczeństwa. Dlatego demokratycznie spadamy w przepaść.
Obywatelskie zatrzymanie małżeństwa
-
Tutaj naprawdę tylko dzieciaki i złota młodzież co o prawdziwym życiu pojęcia nie mają piszą komentarze. Gdybyście jeden z drugim otworzyli biznes, płacili uczciwie podatki, opłacili wymagane pozwolenia i tak dalej, a obok otworzyłaby się Wam konkurencja z tej samej branży i oferowałaby to wszystko za pół ceny, ale działałaby w szarej strefie i nie płaciłaby żadnych podatków, to pierwsi byście latali z donosami po Urzędach. Uber jest zwalczany nie tylko w Polsce, ale w większości krajów gdzie działa, nie płacą podatków, nie muszą mieć licencji ani kas fiskalnych. Albo równe szanse dla wszystkich i znosimy wszelkie licencje i podatki dla wszystkich kierowców przewożących ludzi, albo delegalizujemy takiego Ubera. A to, że wszyscy taksówkarze są oszustami to brednie. Ja jeżdżę taksówkami regularnie od kilkunastu lat i może z kilka razy trafił mi się ktoś nieuczciwy, za to będąc stałym klientem jednej korporacji można dostać potężne zniżki, ja w tej, gdzie korzystam płacę nie więcej niż za Ubera. Niestety tak to już jest, że jeden oszust potrafi zrobić złą opinię tysiącom.
-
@turamarth83: Równe szanse dla wszystkich, czyli brak licencji, kas fiskalnych i podatku dochodowego. Zamiast oponować za tym żeby Uberowi dowalić kosztami, które i tak są przerzucane na klientów powinieneś postulować za deregulacją taksówek. Mnie jako klienta interesuje jak najniższy koszt przejazdu i g... mnie obchodzi czy taksówkarz zna miasto, ma licencję, czy kasę fiskalną. Zasady w Uberze są dobrym zabezpieczeniem mojego interesu. Ale rozumiem, że to nie taksiarze są ci źli, tylko urzędasy i politycy, którzy są pazerni na łatwą kasę, którą potem można przeżreć czy wyrzucić w durne inwestycje. Taksiarze w większości nie rozumieją zasad ekonomii, jak większość społeczeństwa. Dlatego demokratycznie spadamy w przepaść.
Wymuszenie zatrzymania
-
@Gruszi350: No dlatego bez dodatkowych informacji nic juz nie wydusimy. Rownie dobra Twoja teoria, jak i moja, czy kogokolwiek. Nic to. Zobaczymy, moze w ciagu tygodnia , dwoch, okaze sie ze ktos nagrywal to zdarzenie z innej perspektywy
-
@HolliFak: Symulacja awarii, gosc nie zachowal odpowiedniego odstepu i wladowal sie w tylek kierowcy. Odrazu sprawa wygrana. Rownie dobrze to Ty mozesz miec racje, ale moje zdanie jest takie. Szkoda ze nie widac czy ciagle gapi sie w lusterko wsteczne, cz patrzy tez na deske rozdzielcza. To by moglo duzo wyjasnic. Zazwyczaj jak sie ma awarie to odrazu gapi sie na deske rodzielcza czy nie wyskoczyly jakies kontrolki.
-
@Gruszi350: A...i co do zaslabniecia-to moim zdaniem nie bylo zaslabniecie , ale tak. Mozna zle sie poczuc a za chwile przechodzi i wracasz na trase. Jest tyle odmian zaslabniecia , ze nie byloby to nic dziwnego. Dla przyklad-samochod skreca na prostej drodze, wytraca predkosc i "delikatnie" puka w kosz na smieci, na chodniku. Nastepnie cofa sie, wjezdza na ulice i jedzie dalej. Co to bylo? Starszy czlowiek zaslabl, wjechal w kosz, cofnal sie i pojechal ddalej. A jak wygladalo to z jego perspektywy? Jechal. Zle sie poczul, zaczal hamowac. Wydawalo mu sie ze zjechal na chodnik (przepisowo) jak poczul sie lepiej to wrocil na droge i pojechal. Nie zarejestrowal ze puknal w kosz na smieci i ze stracil kontakt na ok 2 minuty
-
@Gruszi350: tak, racja. Dlatego jak juz wspomnialem nie uwazam ze to bylo zaslabniecie. Kamere nie sadze zeby zobaczyl. Tak jak malo prawdopodobne mryganie z prawego pasa, tak malo prawdopodobne wymuszanie stluka na prostej drodze bezkolizyjnej. Dziwne to bylo i dziwnym zostanie dopoki nie dojdzie film z innej perspektywy, lub ktos kto tam byl i wyjasnil sprawe.
-
@HolliFak: No, ale widziales kiedys zeby ktos komus mrygal swiatlami zebu mu zjechal z prawego pasa? Moim zdaniem nikt tego nie robi wiec kierowca drugiego samochodu odrazu by zaczol sie zastanawiac co jest nie tak. Jak dla mnie to bylo specjalnie a awaryjne byly albo dla podpuchy, albo gosc zauwazyl kamere i sie obsral. Co do zaslabniec to sie zgadzam sa rozne przypadki, ale jakos wlaczyl po czasie awaryjne, zjechal na chwile na pas awaryjny a za sekunde wrocil na autostrade wiec nie mogl zaslabnac.
-
@Gruszi350: No wlasnie. Sa buraki, niedoswiadczeni, czytacze internetow, itd itp. Ile ludzi tyle interpretacji (tak jak piszesz mozna dac znac o zmianie pasa). Co do kierowcy autobusu-jak najbardziej masz racje. Ale zaslabniecia sa rozne. W jednych dasz rade, w innych nie. (no i pisalem to w kontekscie przykladu na Twoj post o zaslabnieciach-nie ze ten gosc z filmu zaslabl. Moja interpretacja to klopoty z wozem) Masz tez racje ze wina byla po stronie goscia. Ale to juz wiemy. Probujemy dojsc co bylo przyczyna takiego zachowania.
-
@HolliFak: Moze zle to napisalem. Wybacz. Rowanasz sie gosciem na autostradzie i lekko trabisz a potem pokazujesz reka ze cos jest nie tak.Nie jest to najlepsze rozwiazanie, ale obawiam sie ze w Polsce najbardziej skuteczne. Jak ktos komus miga swiatlami na prawym pasie to oznacza ze albo nie masz wlaczonych swiatel albo jest cos nie tak. Tak to dziala wszedzie na swiecie. Mrygajac swiatlami mozesz tez dac komus znac ze robisz mu miejsce zeby bezpiecznie zmienil pas kolego.Tylko buraki mrygaja swiatlami zeby ktos im zjechal z drogi, ale to moje zdanie. Druga sprawa, jak juz zjezdzasz na awaryjny to nie wolno ci odrazu wrocic na autostrade.Gosc zaslabl i odrazu poczol sie lepiej? Pozatym zajechal mu droge a potem zaczol hamowanie wiec wina by byla jego gdyby cos sie stalo.I jeszcze jedno. Wiem ze kazdy jest inny, ale kiedys widzialem w telewizji jak kierowca autobusu dostal zawalu, zdazyl wlaczyc awaryjne i zatrzymac bezpiecznie autobus a potem umarl. Wiec jest to mozliwe.
-
@Gruszi350: Prawko mam od enenciu lat. Doswiadczenie w roznych sytuacjach w ruchu drogowym (zachowania, wypadki, pomoc poszkodowanym, kontakt z osobami po wypadkach) To tyle z referencji-mozesz wierzyc, lub nie -napisalem informacyjnie na odp do "albo nie masz prawka" . A teraz do rzeczy:
Ilu ludzi, tyle opinii i zachowan. To ze dla Ciebie takim sygnalem jest miganie dlugimi , nie znaczy ze dla wszystkich kierowcow na swiecie. Migac dlugimi? Zazwyczaj ludzie odczytuja to tak zeby ustapili miejsca i przepuscili migajacego.
Zrownujesz sie na drugim pasie i mowisz??? Sam napisales ze niebezpiecznie bo na autostradzie. Juz widze jak gosc zrownuje sie ze mna jadac lewym pasem i krzyczy przez okno pasazera zasuwajac autostrada.
Na stluka na autostradzie??? W bajki to nie wierze. Jesli samochod hamuje nagle, i bez uzasadnienia winy nie ponosi wjezdzajacy mu w kufer. Znajdziesz powod do hamowania na prostej autostradzie? Poza tym gosc mignal awaryjnymi i zjechal na pobocze. Dla mnie to klopoty z samochodem. BTW. Co do zaslabniecia to (bez urazy) troche smieszne co napisales. Widziales kiedys zaslabniecie, gdy nagle tracisz kontakt z rzeczywistoscia? Zycze powodzenia i zloze gratulacje gdy osoba taka da rade wlaczyc awaryjne i grzecznie i bezpiecznie zjechac. Wpisz sobie "wypadek, zaslabniecie" w googlach. Jak myslisz ci ludzie mieli mozliwosc zrobienia tego co napisales po zaslabnieciu, ale dla zabawy wjezdzali w drzewa lub inne auta? -
@HolliFak: Jak chcesz kmus zwrocic uwage na cos to mu migasz dlugimi jadac za nim, albo sie z nim zrownujesz na drugim pasie i mu mowisz ze cos jest nie tak. Jak zaslabniesz albo masz awarje to wlaczasz awaryjne odrazu, zjezdzasz na awaryjny i tam hamujesz, Od tego jest. Chyba sam nie wiezysz w to co mowisz, albo nie masz prawka. Dla mnie to ewidentna ustawka na ubezpieczenie i to w najgorszym mozliwym miejscu bo na autostradzie.
Mistrzowie Photoshopa
Pocieszyciel do wynajęcia
Pocieszyciel do wynajęcia
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Masakrator7000
ponad 8 lat temu
w innych krajach często słychać w rozmowie z policjantem, taką ludzką solidarność ,szczerość, w Polsce co najwyżej służbowe gadanie z poziomu wszechwiedzącego nic nie obchodzącego , nie rozumiem tego , to tak trudno zauważyć że każdy jest człowiekiem i wszyscy jesteśmy równi wobec życia i śmierci ...
Marucins
ponad 8 lat temu
@Masakrator7000: powielasz słowa tych najmądrzejszych, którym zwrócenie uwagi przez policjanta zagotowało krew?
Zatrzymywany byłem i za każdym razem była moja wina. Funkcjonariusze wobec mnie byli OK. Nie miałem im nic do zarzucenia.
Wheetos1272
ponad 8 lat temu
@Masakrator7000: Naprawdę równi jak ktoś ma miliony to dla niego mandat to jest nic a co do śmierci masz dużo fundacji co zbierają miliony by się leczyć, kasa albo umierasz.
HolliFak
ponad 8 lat temu
@Masakrator7000: Czy ja wiem...na przestrzeni fafnastu lat jazdy i wloczenia sie po miescie, nigdy nie spotkalem policjanta na ktorego moglbym powiedziec cos zlego.
reed86
ponad 8 lat temu
@Masakrator7000: A ileż to razy miałeś okazję rozmawiać z policjantem? Policjanci to też ludzie i z każdym da się porozmawiać. No chyba że jesteś patologusem, kibolem lub przestępcą to faktycznie nikt z policjantów nie będzie z tobą gadał...