3
W 1/4 finału trzecioligowe GKS Jastrzębie miało dużo szczęścia, bowiem arbiter dał się nabrać Wojciechowi Canibolowi - ten wykonał popularne "nurkowanie" w polu karnym, zaś sędzia pochopnie wskazał na wapno
Dodano: , wyświetleń 1031
lukwin99
T...6s...a