Dlatego jestem pacyfistą.....i "na wszelki wypadek" mam pozwolenie na broń

U mnie w Brodnicy dwóch kolesi zapaśników zlikwidowało fale w tydzień czasu,a kaprale przez 4 miechy chodzili jak w zegareczku.ehh to były czasy....

zyryy,bez względu na to czy miał to być komplement,czy może raczej chciałeś mi dokopać,wiedz że nie dbam o czyjąkolwiek opinię na tym forum,piszę to na co mam ochotę,tak samo jak ty i tyle.

Panowie,powiem wam że gdy na to patrzę to mnie śmiech ogarnia.
Nie powiem że służyłem w ekstremalnie ciężkich czasach,ale lekko też nie było.
Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to był okres średnio przej@%any,najpierw JW 3001 Kożuchów, potem JW 2894 Gubin (obie rozformowane).
Kiedy jednak sobie przypomnę pewnego rudego zj@%a z trzema belkami z kompani szkolnej z Kożuchowa (pochodził z okolic Rawicza),to mogę powiedzieć że było faktycznie prze$#^ane.
Bardzo mocno cię "pozdrawiam" Tomaszu, i od dwudziestu lat z "utęsknieniem" czekam na spotkanie.

Kawaleria powietrza kultowy serial ale nie oglądałem mówili o tym koledzy,chociaż żeby to tak jak w 1956,1970wtedy to już wojsko nie cacy a be,żeby strzelali to już nie wojsko z nami na 100% a tylko na 15%.

Darmowe kamerki, gorące dziewczyny na showup.tv/pp/liveon Sprawdz sam!!!

Luty 2008, ciężkie ale miłe czasy Tego się nie zapomina, jak z przyjaznego cywila przyjmuje cię srogie wojsko...
Radość cieszącej się na Twój widok rodziny podczas przysięgi wojskowej - bezcenna

"Nie pie..dolniesz kota z rana;
Nie zatrybi sierść j@%ana."

"Nie myśl kocie o Rezerwie;
Bo Ci cyfra łeb rozerwie."

Oj to były czasy
Każdy powinien to przeżyć.

Wspominam te czasy miło, bądz co bądz ale wojsko było piękne.
10 PSAM Warszawa - turbo lato
pozdrawiam

Zaj@%isty okres w moim życiu Jesień 2009!!!

prawda jest taka że żołnierz ma być bezwzględnie posłuszny przełożonym. dobry żołnierz to ten który "nie myśli, nie czuje a wykonuje" dlatego też się zastrasza od samego początku krzykiem, wysiłkiem fizycznym oraz stosuje odpowiedzialność zbiorową żeby grupa sama pilnowała "czarne buntownicze owce"
W ten sposób "urabia" się ludzkie charaktery na bezmyślne wojsko i wszystkich sprowadza do tego samego parteru niezależnie od wiedzy, inteligencji, wrażliwości itd.
Dlatego też do zasadniczej służby wojskowej nigdy nie chętnie brano ludzi wykształconych (studia i licencjaty) gdyż taki po pierwsze miałby wyższe wykształcenie niż przełożeni a po drugie mógł by się wymądrzać czyt. pyskować i dawać zły przykład kolegom. Ludzi którzy mają własne zdanie nie potrzeba we wojsku bo żołnierz nie ma prawa głosu i nie ma prawa do własnego zdania.

Oglądałem cały cykl w TV i jestem pewien że taki sposób działania to próba zastraszenia dla osiągnięcia całkowitego posłuszeństwa i ujarzmienia twardych charakterów. Finał jest niestety taki że twarde charaktery udaje się ujarzmić ale miękkie charaktery się złamie całkowicie i ludzie pękają.
Nie wiem jak teraz ale kiedyś we wojsku prawie niczego nie uczono. Poza zajęciami zabijano czas żołnierzom głupotami np sprzątaniem syfskich toalet za pomocą szczoteczki do zębów lub innymi zajęciami czasochłonnymi. Robiono to nie po to by "rzeźbić" piękne polskie charaktery. Robiono to po to by ograniczyć wolny czas szeregowym by nie pili lub nie robili innych głupot.
Bezsensowne zajęcia nie dodają wiary w zasadność służby wojskowej.
Rymowanki przed snem wcale nie miały na celu rozluźnienia żołnierzy i rozładowania stresu. Miały na celu utrwalenie żołnierzom kto tu rządzi i kto jest panem ich losu. Taki rytuał codzienny robi swoje i z czasem staje się dla żołnierza normą.. Człowiek przestaje być człowiekiem.. zostaje żołnierzem..

oj piekne to byly dni wiosna 2008

Fajna sprawa ! ! ! Szkoła życia ! ! !

Do kawalerii wstąpić chciałem ! Długo kochanie swoje prosić musiałem ! Słuchaj kotku nie martw się ! W kawalerii wcale nie jest źle ! Sokół śmiglak to jest to ! Dwóch pilotów obsługuje go !

Ej... zryte berety ryja innym mozgi, ogladac sie tego nie da

ja sie boje ciemności , ziomek mnie tym rozwalił

Nie oglondam bo za długie

Czy ten główny porucznik z kawalerii Pataląg czy jakoś podobnie nie trafił na szefa Gromu? Ma ktoś info na ten temat?

i kto ma naszego kraju bronić ? lalusie którzy malują paznokcie i płaczą jak ktoś na nich nakrzyczy? Tresura w armii jest potrzebna, żołnierz ma być posłuszny i zdyscyplinowany a nie robić sobie samowolkę.

kazdy kto byl w woju i to przezyl wie ze bylo spoko czasem dostalo sie po dupie ale nie ma to jak okopywac sie zima przy minusowej temperaturze.mojej kobiety 8 letnie dzieciak boi sie ciemnosci i probuje ja cos z tym zrobic bo dla mnie to nie jest normalne a tu 20letni koles ma to samo hahaha zaluje tylko ze juz woja nie ma dla wiekszosci z was.

Mimo wszystko wolę żeby stali i żulili pod sklepem bo potem tacy ludzie podczas wojny zaczynają robić ze społeczeństwem straszne rzeczy i to wtedy my dostajemy po dupie cywile że puścili na nas zwierzęta wyprane z jakikolwiek uczuć, tylko zadanie i zabijanie ....

qurwa cze ludzie chca.. fajnie tam bylo, smiesznie, zabawnie.. wszyscy robili sztuczna napinke ze nie mozna bylo smiechu powstrzymac.. a ci co tego nie rozumieli to plakali..

hahaha...fajne półgłowki, zarowno poborowi jak i ich dowodcy...;-D

posrali by sie teraz te wszystkie emo i pedaly w rózowych koszulkach i arafatkach...

Ach te wspomnienia.
Kiedyś myślałem że po co do wojska? Za co?

Ale jak dla mnie do wojsko nadal powinno być obowiązkowe, to był chyba najlepszy okres w moim życiu.

Facet bez wojska to jak prezerwatywa z dziurą.

"Kawaleria Powietrzna",pamiętam te odcinki.