bartez89 nie pisz więcej bo przeczysz sam sobie. Ktoś wyżej dobrze napisał że pewne częstotliwości wpływają na zachowanie. I kto niby jest takim geniuszem żeby łączyć nergala z gatunkiem muzyki jakim jest metal? I proszę was przestańcie widzieć tylko przez odbicie stereotypów. Czy kiedyś byliście na NORMALNYM koncercie np "Wielkiej czwórki"? albo zagranicznych zespołów takich jak Epica, Wizard, Sonata Arctica, Dragonforce czy też inne. Metal nic nie ma wspólnego z religią, higieną osobistą i kulturą.

Dla Wełnioka wielki plus Będą z Ciebie ludzie. Barthez niepotrzebnie się tak trzepiesz bo oczywistym jest, że dane gatunki muzyczne negatywnie wpływają na ludzkie zachowania....przykład - metal: widzialem na filmach jak ludzie się zachowują na koncertach. Bydło bydło i zwierzęta !!!!!To nie jest normalne

koniobicie = fonetyczna wersja twojego komentarza

Ma i to dużo zwróć uwagę przygłupie zachowania metali na koncertach np. Nergala i zdanie kościoła na ten temat (czarny-pijar). No chyba, że w jakiejś lepiance mieszkasz bez dostępu do mediów.

Niemożliwe. Sierściuch vel Wełniok po raz pierwszy mądrze napisał.
A co do Gospelu to chociaż jakoś brzmi,a nie jak to tępe napierdalanie w ch#% wie co,bo instrumentami muzycznymi nie można tego nazwać.
Z resztą są gusta i guściki. AMEN!

Bartez89 zakuty łbie słuchający dźwięków koniobicia, co ma kościół do muzyki? Za niedługo bedziesz spiewał kolędy żarł karpia i łamał sie opłatkiem z rodziną więc zastanów sie głombie co piszesz... No chyba ze wychowałeś sie w patologicznej rodzinie, gdzie zamiast tego walą w kocioł bimber domowej roboty, to by tłumaczyło twój komentarz...

Prescott666 ty to chyba jakiś katol jesteś albo inny nawiedzony człowiek bo muzyka nie ma takiego wielkiego wpływu na człowieka aby szukać jej szkodliwych działań wśród społeczeństwa. Jeśli już to są środowiska muzyczne, które mogą się odznaczać pewnym profilem zachowania i stylu życia wynikającym z zamiłowania do danej muzyki. A poza tym SKRILLEX wymiata, więc gówno się znasz na muzyce... Leć do kościoła bo gra TWOJ GOSPEL!!!

wez spie#&*@%j z tąd

wez spie#&*@%j z tąd

Gdyby tak rzeczywiście było, to by nie było tylu wypadków. No i narzekania na drogi by się skończyły...

Gdyby tak rzeczywiście było, to by nie było tylu wypadków. No i narzekania na drogi by się skończyły...

to jest stary zlom... ;]

Peja & Tede to taka sama parka jak Saleta & Najman

tak się akurat składa ze nie jestem ani za peja ani za tede ale nie zmienia to faktu ze tede ma najlepsze bity w Polsce bo robi je muzyk(michu a wcześniej matheo) a nie jakiś koles z siłowni(decks)!! i lepiej sie słucha tedego bo nie pier$%li cały czas o biedzie i sam sobie nie zaprzecza jak to robi peja np.reprezentuje biedę a później rozp!@rdalam grube tysie bo to gruba impra z rysiem! haha. jakoś nikt nie ma pretensji do raperów ze stanów ze rapują ile maja kasy i jakie imprezy robią. POZDRO

Marudzisz chłopak.
Nie jestem wielkim fanem Tedego ale jego Dissy wręcz uwielbiam.
Kilka kawałków tak jak Peji równiez i Tedemu się udało ale mimo to Peja dla mnie jest typowym graczem pod publiczkę.
Choć oba jego występy u Wojewódzkiego mi się podobały - pierwszy - bo był zabawny, drugi - bo nie pieprzy od rzeczy ( poza gadaniem o promowaniu płyty poprzez Diss).

twoj avatar to też gówno HempGru woo rownie dobrze moge założyć zespół

Do Kombadatchan: kolego za dużo generalizujesz. Jako nastolatek miałem skuter, stuningowałem go dając mu osiągi rzędu jakiejś Aprilii RS 125 (oczywiście do około 100 km/h, bo przy małych kołach dalsze przyśpieszanie było mało efektowne) i uwierz, że z tego punktu miałem ponad połowę kierowców aut i tirów za świrów, chamów, prostaków i znawców, ale nie od prowadzenia auta, ale gnojarki. Teraz poruszam się autem, szybkim i mimo, że została zaszłość z dawnych lat w postaci taryfy ulgowej dla 2 kółek polegająca na wpuszczaniu i w ogóle ułatwianiu im przeprawy przez drogę to stwierdzam, że mniej więcej połowa to paskudne chamy, które przez swoją ksenofobiczną obsesję do aut traktują je jak świnie, które utrudniają przejazd. Znam ludzi z klasą, którzy dziękują, jeżdżą jak trzeba, ale prawda taka, że na podstawie własnych doświadczeń stwierdzam, że ponad połowa "plastików" jest kierowana przez ludzi typu chłopka, który dostał Ferrari z pozwoleniem "możesz z nim zrobić co chcesz" i rozbił się o najbliższe drzewo.

kezyrgo - prędkości się nie sumują. Na Discovery prezentowali to "organoleptycznie" .

dzieci, kolega Deathmind nie pisal ze motocyklista scina zakret. Popatrzcie na interpunkcje zanim sie zaczniecie klucic, bo klucicie sie sami z soba... . Czytanie ze zrozumieniem, obaj byscie oblali hehehe

On nie ścinał zakrętu ani nic, przy takiej prędkości nie mogło go wyciągnąć, za mała prędkość, jechał dobrze tylko że jak zobaczył nadjeżdżający samochód z nad przeciwka spanikkował i odbił na drugą stronę i uderzył. Wiem bo raz sam tak uderzyłem ;/ Nie chcę się tu wymądrzać tylko mówię prawdę, co do kierowców motycykli i 4 kółek, więcej wypadków z udziałem motocyklistów powodują kierowcy samochodów ponieważ ignorują motocyklistów, nie wpuszczają ich, specjalnie blokują, bo kierowca 4 kółek uważa się za pana dróg, oczywiście są też ludzie życzliwsi, i żaden motocyklista nie może mu podskoczyć, wiem bo patrze czasem jak jeżdżą inni kierowcy i jak jeździ mój starszy co mnie czasem denerwuje bo też wytyka wszystko motocyklistom choć sam nie patrzy na nich i wykonuje jakieś nieokreślone manewry utrudniając im jazdę i wtedy mu wygarniam... co prawda są i też motocykliści którzy nie myślą, którzy jak wsiądą na motocykl to potrafią wszystko a poxniej zbierają ich z asfaltu... taka jest prawda więc nie ma co się kłócić którzy są gorsi, motocykle i samochody są dla "ludzi" jeśli wsiada ktoś kto nie umie jeździć i nie myśli zbytnio to lepiej żeby został w domu albo kupił sobie rower choć też nie wiem czy na tym też by umiał jeździć..

Do Kombadatchan: kolego za dużo generalizujesz. Jako nastolatek miałem skuter, stuningowałem go dając mu osiągi rzędu jakiejś Aprilii RS 125 (oczywiście do około 100 km/h, bo przy małych kołach dalsze przyśpieszanie było mało efektowne) i uwierz, że z tego punktu miałem ponad połowę kierowców aut i tirów za świrów, chamów, prostaków i znawców, ale nie od prowadzenia auta, ale gnojarki. Teraz poruszam się autem, szybkim i mimo, że została zaszłość z dawnych lat w postaci taryfy ulgowej dla 2 kółek polegająca na wpuszczaniu i w ogóle ułatwianiu im przeprawy przez drogę to stwierdzam, że mniej więcej połowa to paskudne chamy, które przez swoją ksenofobiczną obsesję do aut traktują je jak świnie, które utrudniają przejazd. Znam ludzi z klasą, którzy dziękują, jeżdżą jak trzeba, ale prawda taka, że na podstawie własnych doświadczeń stwierdzam, że ponad połowa "plastików" jest kierowana przez ludzi typu chłopka, który dostał Ferrari z pozwoleniem "możesz z nim zrobić co chcesz" i rozbił się o najbliższe drzewo.

kezyrgo - prędkości się nie sumują. Na Discovery prezentowali to "organoleptycznie" .

dzieci, kolega Deathmind nie pisal ze motocyklista scina zakret. Popatrzcie na interpunkcje zanim sie zaczniecie klucic, bo klucicie sie sami z soba... . Czytanie ze zrozumieniem, obaj byscie oblali hehehe

On nie ścinał zakrętu ani nic, przy takiej prędkości nie mogło go wyciągnąć, za mała prędkość, jechał dobrze tylko że jak zobaczył nadjeżdżający samochód z nad przeciwka spanikkował i odbił na drugą stronę i uderzył. Wiem bo raz sam tak uderzyłem ;/ Nie chcę się tu wymądrzać tylko mówię prawdę, co do kierowców motycykli i 4 kółek, więcej wypadków z udziałem motocyklistów powodują kierowcy samochodów ponieważ ignorują motocyklistów, nie wpuszczają ich, specjalnie blokują, bo kierowca 4 kółek uważa się za pana dróg, oczywiście są też ludzie życzliwsi, i żaden motocyklista nie może mu podskoczyć, wiem bo patrze czasem jak jeżdżą inni kierowcy i jak jeździ mój starszy co mnie czasem denerwuje bo też wytyka wszystko motocyklistom choć sam nie patrzy na nich i wykonuje jakieś nieokreślone manewry utrudniając im jazdę i wtedy mu wygarniam... co prawda są i też motocykliści którzy nie myślą, którzy jak wsiądą na motocykl to potrafią wszystko a poxniej zbierają ich z asfaltu... taka jest prawda więc nie ma co się kłócić którzy są gorsi, motocykle i samochody są dla "ludzi" jeśli wsiada ktoś kto nie umie jeździć i nie myśli zbytnio to lepiej żeby został w domu albo kupił sobie rower choć też nie wiem czy na tym też by umiał jeździć..