@janwladeczek: Do tego mój sąsiad ma dwa j@%nięte mieszańce, z pyska jeszcze bardziej nierozgarnięte niż połowa sceny politycznej w tym kraju. Nie wiem po co je trzyma. Żadnej z nich przyjemności, bo tylko skaczą po człowieku i szczekają. Nawet pogłaskać się tego nie da, bo biega, ujada, wierci się, wyrywa itd. Do tego, wychodzisz skosić chwasty przed domem - drą mordę. Jedziesz samochodem do pracy - drą mordę. Idziesz do sklepu - jazgot. Ktoś przychodzi do sąsiada - nawet nie szczekają tylko kwiczą jakby je ktoś zarzynał i skaczą wokół człowieka. Uspokajają się dopiero gdy ja spojrzę na nie z rządzą mordu i wrzasnę, że mają się zamknąć. To jedyna komenda, którą rozumieją. Co do reszty są zupełnie nieusocjalizowane. Zachowują się jakby je ktoś pół życia trzymał w piwnicy i dopiero przed tygodniem wypuścił. Dlatego na filmiku wkurwił mnie bardziej ten pies niż to, że facet sprzedał mu kopa.

@janwladeczek: Lubię, aczkolwiek bardziej koty niż psy (choć labradory to głaskałbym aż do wytarcia futra). Nie lubię za to tych upierdliwych, mieszańców, skaczących i szczekających na wszystko co się rusza oraz ludzi, którzy zawzięcie starają się usprawiedliwiać ataki zwierząt i odmawiać ludziom prawa do obrony. "Oh jak możesz, to nie wina biednego Terminatorka, że próbował zagryźć tamto dziecko. (Dobra, wyolbrzymiam, ten szczur z nagrania nie atakował tylko szczekał i prawdopodobnie nie dałby rady nawet zagryźć konika polnego. Jednak i tak wkurwia mnie gdy idąc jakąś ulicą spotykam kundla, który warczy na mnie bez powodu i próbuje pozorować atak przez co nie wiadomo czego się po nim spodziewać.) To wszystko przez Sebę, który nie umiał go dobrze ułożyć. To jego przechodnie powinni byli kopać i ciągnąć za kark, a nie biednego pieseczka." Ciekawe, że mamy taką durną tendencję do wczuwania się w psychikę zwierząt, a w stosunku do własnego gatunku zatracamy tę empatię. Kto normalny w przypadku człowieka powiedziałby: "To nie wina Piotra, że zamordował troje ludzi, nożem, w biały dzień. To wszystko przez jego trudne dzieciństwo i środowisko, które go ukształtowało."? Przecież w takim przypadku od razu wiadomo, że morderca, wariat i najlepiej ukamienować wcześniej ucinając jajca żywcem. Ale biedny piesek? Przecież to niemożliwe aby na świecie istniały pie#^#lnięte psy, których żadna tresura nie oduczy darcia mordy i skakania po nogach.

@janwladeczek: Nie zesraj się miłośniku pchlarzy

@janwladeczek: Do tego mój sąsiad ma dwa j@%nięte mieszańce, z pyska jeszcze bardziej nierozgarnięte niż połowa sceny politycznej w tym kraju. Nie wiem po co je trzyma. Żadnej z nich przyjemności, bo tylko skaczą po człowieku i szczekają. Nawet pogłaskać się tego nie da, bo biega, ujada, wierci się, wyrywa itd. Do tego, wychodzisz skosić chwasty przed domem - drą mordę. Jedziesz samochodem do pracy - drą mordę. Idziesz do sklepu - jazgot. Ktoś przychodzi do sąsiada - nawet nie szczekają tylko kwiczą jakby je ktoś zarzynał i skaczą wokół człowieka. Uspokajają się dopiero gdy ja spojrzę na nie z rządzą mordu i wrzasnę, że mają się zamknąć. To jedyna komenda, którą rozumieją. Co do reszty są zupełnie nieusocjalizowane. Zachowują się jakby je ktoś pół życia trzymał w piwnicy i dopiero przed tygodniem wypuścił. Dlatego na filmiku wkurwił mnie bardziej ten pies niż to, że facet sprzedał mu kopa.

@janwladeczek: Lubię, aczkolwiek bardziej koty niż psy (choć labradory to głaskałbym aż do wytarcia futra). Nie lubię za to tych upierdliwych, mieszańców, skaczących i szczekających na wszystko co się rusza oraz ludzi, którzy zawzięcie starają się usprawiedliwiać ataki zwierząt i odmawiać ludziom prawa do obrony. "Oh jak możesz, to nie wina biednego Terminatorka, że próbował zagryźć tamto dziecko. (Dobra, wyolbrzymiam, ten szczur z nagrania nie atakował tylko szczekał i prawdopodobnie nie dałby rady nawet zagryźć konika polnego. Jednak i tak wkurwia mnie gdy idąc jakąś ulicą spotykam kundla, który warczy na mnie bez powodu i próbuje pozorować atak przez co nie wiadomo czego się po nim spodziewać.) To wszystko przez Sebę, który nie umiał go dobrze ułożyć. To jego przechodnie powinni byli kopać i ciągnąć za kark, a nie biednego pieseczka." Ciekawe, że mamy taką durną tendencję do wczuwania się w psychikę zwierząt, a w stosunku do własnego gatunku zatracamy tę empatię. Kto normalny w przypadku człowieka powiedziałby: "To nie wina Piotra, że zamordował troje ludzi, nożem, w biały dzień. To wszystko przez jego trudne dzieciństwo i środowisko, które go ukształtowało."? Przecież w takim przypadku od razu wiadomo, że morderca, wariat i najlepiej ukamienować wcześniej ucinając jajca żywcem. Ale biedny piesek? Przecież to niemożliwe aby na świecie istniały pie#^#lnięte psy, których żadna tresura nie oduczy darcia mordy i skakania po nogach.

@janwladeczek: Nie zesraj się miłośniku pchlarzy

@intel: I co by to dało ewentualnemu złodziejowi? I tak nie jego dane osobowe widniałyby w dowodzie rejestracyjnym więc porzucając auto w całości tylko odciągnąłby policję na fałszywy trop przeciągając poszukiwania sprawcy. No chyba, że Brytyjska policja ma środki rodem z CSI i znalazłaby złodzieja po odciskach palców albo nagraniach z miejsca, w którym ukradziono samochód. Tak czy inaczej zdecydowanie bardziej przemawia do mnie wersja gdzie to prawowity właściciel samochodu dokonuje słusznej kalkulacji, że bardziej opłaca się puścić z dymem 5 000 Euro niż dostać dożywocie za próbę morderstwa. Szkoda, że Punciarz nie przejechał temu smrodowi po łbie gdy zawracał. To byłaby sprawiedliwa kara dla śmiecia nie szanującego cudzej własności.