-
@peug: @Mikus298: @expainder: To jest ciecz przechłodzona, zamarza po jej gwałtownym wstrząśnięciu. W powiązanych link
-
-
@Jonny-Bravo: No przecież o tym napisałem,nie czytasz komentarzy ty niedobry, fajna sprawa ,fakt tylko napisałem że to przechłodzona woda, w sumie ciecz to ciecz, małe sprostowanie i gdzieś kiedyś widziałem filmik , że nie potrzeba wstrząsać wystarczy dotyk zwykłym patyczkiem chyba wilgotnym aby rozpocząć krystalizację, nie mniej eksperyment ciekawy,
-
@peug: @Mikus298: @expainder: To jest ciecz przechłodzona, zamarza po jej gwałtownym wstrząśnięciu. W powiązanych link
-
-
@Jonny-Bravo: No przecież o tym napisałem,nie czytasz komentarzy ty niedobry, fajna sprawa ,fakt tylko napisałem że to przechłodzona woda, w sumie ciecz to ciecz, małe sprostowanie i gdzieś kiedyś widziałem filmik , że nie potrzeba wstrząsać wystarczy dotyk zwykłym patyczkiem chyba wilgotnym aby rozpocząć krystalizację, nie mniej eksperyment ciekawy,
-
@peug: @Mikus298: @expainder: To jest ciecz przechłodzona, zamarza po jej gwałtownym wstrząśnięciu. W powiązanych link
-
-
@Jonny-Bravo: No przecież o tym napisałem,nie czytasz komentarzy ty niedobry, fajna sprawa ,fakt tylko napisałem że to przechłodzona woda, w sumie ciecz to ciecz, małe sprostowanie i gdzieś kiedyś widziałem filmik , że nie potrzeba wstrząsać wystarczy dotyk zwykłym patyczkiem chyba wilgotnym aby rozpocząć krystalizację, nie mniej eksperyment ciekawy,
Farciarz roku
-
Ja wiem, że to wina kierowcy, ale jakby tego chłopaka przejechało i resztę życia spędziłby na wózku to byłoby to dla niego pocieszeniem, że winny jest kierowca, a nie on? Mało co tak mnie na drodze denerwuje jak pieszy wchodzący na pasy bez rozglądnięcia się (nawet jak ma zielone). Różnie może być, mogły się zepsuć hamulce, cokolwiek. Nawet jak jest droga jednokierunkowa to ja się w obie strony rozglądam, bo jak ludzie potrafią autostradą pod prąd jechać to w mieście tym bardziej. Sory, ale jeśli walnął Cię samochód na pasach, a nie jesteś starym, ślepym i niedosłyszącym człowiekiem to znak, że jesteś debilem (lub jeszcze jesteś debilem - w przypadku dzieci).
-
@jockerman87: Po Twoich pierwszych dwóch zdaniach odniosłem wrażenie, że próbujesz go jakoś bronić. Ja nie widzę tu żadnej okoliczności łagodzącej dla kierowcy. A takie gadki w stylu, że trzeba było wszystko przewidzieć, to tak jakbyś powiedział człowiekowi, no nie wiem, na którego np. napadł jakiś bandzior gdzieś na ulicy i zrobił z niego kalekę..." na cholerę wyłaziłeś z domu, przecież wiadomo, że tacy łażą po ulicach, co z tego że on pójdzie siedzieć skoro ty resztę życia możesz spędzić np. na wózku, trzeba było położyć się w domu na podłodze i leżeć"
-
@peug: Przecież napisałem, że wina kierowcy, coś nie tak ze wzrokiem? I tak, pieszy jeśli chce żyć to powinien wyjrzeć zza samochodu, a nie leźć jak łajza, w innym wypadku jeden debil w samochodzie może zabić debila na pasach. Jak na prawdę nie wiesz o co chodzi to powiedz co sobie myślisz siedząc na wózku inwalidzkim po tym jak Cię potrąciło na pasach? Jesteś zadowolony, bo kierowca płaci Ci rentę i myślisz sobie, że gdybyś miał drugą szansę to też byś się w lewo nie popatrzył?
-
@jockerman87: Nie no oczywiście, teraz to jest wina pieszego. Powinien się zatrzymać i najpierw wyjrzeć zza samochodu, który się zatrzymał, czy przypadkiem nie jedzie tam sobie jakiś bogu duch winny kierowca i to grubo ponad dopuszczalną prędkość, a najlepiej żeby miał ze sobą lusterko i je wystawić, bo jak wychyli ten głupi łeb, to jeszcze mu go ktoś upie#^_#li_. Ja nie wiem co to za debile łażą po tych przejściach dla pieszych.
Farciarz roku
-
Ja wiem, że to wina kierowcy, ale jakby tego chłopaka przejechało i resztę życia spędziłby na wózku to byłoby to dla niego pocieszeniem, że winny jest kierowca, a nie on? Mało co tak mnie na drodze denerwuje jak pieszy wchodzący na pasy bez rozglądnięcia się (nawet jak ma zielone). Różnie może być, mogły się zepsuć hamulce, cokolwiek. Nawet jak jest droga jednokierunkowa to ja się w obie strony rozglądam, bo jak ludzie potrafią autostradą pod prąd jechać to w mieście tym bardziej. Sory, ale jeśli walnął Cię samochód na pasach, a nie jesteś starym, ślepym i niedosłyszącym człowiekiem to znak, że jesteś debilem (lub jeszcze jesteś debilem - w przypadku dzieci).
-
@jockerman87: Po Twoich pierwszych dwóch zdaniach odniosłem wrażenie, że próbujesz go jakoś bronić. Ja nie widzę tu żadnej okoliczności łagodzącej dla kierowcy. A takie gadki w stylu, że trzeba było wszystko przewidzieć, to tak jakbyś powiedział człowiekowi, no nie wiem, na którego np. napadł jakiś bandzior gdzieś na ulicy i zrobił z niego kalekę..." na cholerę wyłaziłeś z domu, przecież wiadomo, że tacy łażą po ulicach, co z tego że on pójdzie siedzieć skoro ty resztę życia możesz spędzić np. na wózku, trzeba było położyć się w domu na podłodze i leżeć"
-
@peug: Przecież napisałem, że wina kierowcy, coś nie tak ze wzrokiem? I tak, pieszy jeśli chce żyć to powinien wyjrzeć zza samochodu, a nie leźć jak łajza, w innym wypadku jeden debil w samochodzie może zabić debila na pasach. Jak na prawdę nie wiesz o co chodzi to powiedz co sobie myślisz siedząc na wózku inwalidzkim po tym jak Cię potrąciło na pasach? Jesteś zadowolony, bo kierowca płaci Ci rentę i myślisz sobie, że gdybyś miał drugą szansę to też byś się w lewo nie popatrzył?
-
@jockerman87: Nie no oczywiście, teraz to jest wina pieszego. Powinien się zatrzymać i najpierw wyjrzeć zza samochodu, który się zatrzymał, czy przypadkiem nie jedzie tam sobie jakiś bogu duch winny kierowca i to grubo ponad dopuszczalną prędkość, a najlepiej żeby miał ze sobą lusterko i je wystawić, bo jak wychyli ten głupi łeb, to jeszcze mu go ktoś upie#^_#li_. Ja nie wiem co to za debile łażą po tych przejściach dla pieszych.
Farciarz roku
-
Ja wiem, że to wina kierowcy, ale jakby tego chłopaka przejechało i resztę życia spędziłby na wózku to byłoby to dla niego pocieszeniem, że winny jest kierowca, a nie on? Mało co tak mnie na drodze denerwuje jak pieszy wchodzący na pasy bez rozglądnięcia się (nawet jak ma zielone). Różnie może być, mogły się zepsuć hamulce, cokolwiek. Nawet jak jest droga jednokierunkowa to ja się w obie strony rozglądam, bo jak ludzie potrafią autostradą pod prąd jechać to w mieście tym bardziej. Sory, ale jeśli walnął Cię samochód na pasach, a nie jesteś starym, ślepym i niedosłyszącym człowiekiem to znak, że jesteś debilem (lub jeszcze jesteś debilem - w przypadku dzieci).
-
@jockerman87: Po Twoich pierwszych dwóch zdaniach odniosłem wrażenie, że próbujesz go jakoś bronić. Ja nie widzę tu żadnej okoliczności łagodzącej dla kierowcy. A takie gadki w stylu, że trzeba było wszystko przewidzieć, to tak jakbyś powiedział człowiekowi, no nie wiem, na którego np. napadł jakiś bandzior gdzieś na ulicy i zrobił z niego kalekę..." na cholerę wyłaziłeś z domu, przecież wiadomo, że tacy łażą po ulicach, co z tego że on pójdzie siedzieć skoro ty resztę życia możesz spędzić np. na wózku, trzeba było położyć się w domu na podłodze i leżeć"
-
@peug: Przecież napisałem, że wina kierowcy, coś nie tak ze wzrokiem? I tak, pieszy jeśli chce żyć to powinien wyjrzeć zza samochodu, a nie leźć jak łajza, w innym wypadku jeden debil w samochodzie może zabić debila na pasach. Jak na prawdę nie wiesz o co chodzi to powiedz co sobie myślisz siedząc na wózku inwalidzkim po tym jak Cię potrąciło na pasach? Jesteś zadowolony, bo kierowca płaci Ci rentę i myślisz sobie, że gdybyś miał drugą szansę to też byś się w lewo nie popatrzył?
-
@jockerman87: Nie no oczywiście, teraz to jest wina pieszego. Powinien się zatrzymać i najpierw wyjrzeć zza samochodu, który się zatrzymał, czy przypadkiem nie jedzie tam sobie jakiś bogu duch winny kierowca i to grubo ponad dopuszczalną prędkość, a najlepiej żeby miał ze sobą lusterko i je wystawić, bo jak wychyli ten głupi łeb, to jeszcze mu go ktoś upie#^_#li_. Ja nie wiem co to za debile łażą po tych przejściach dla pieszych.
Farciarz roku
-
Ja wiem, że to wina kierowcy, ale jakby tego chłopaka przejechało i resztę życia spędziłby na wózku to byłoby to dla niego pocieszeniem, że winny jest kierowca, a nie on? Mało co tak mnie na drodze denerwuje jak pieszy wchodzący na pasy bez rozglądnięcia się (nawet jak ma zielone). Różnie może być, mogły się zepsuć hamulce, cokolwiek. Nawet jak jest droga jednokierunkowa to ja się w obie strony rozglądam, bo jak ludzie potrafią autostradą pod prąd jechać to w mieście tym bardziej. Sory, ale jeśli walnął Cię samochód na pasach, a nie jesteś starym, ślepym i niedosłyszącym człowiekiem to znak, że jesteś debilem (lub jeszcze jesteś debilem - w przypadku dzieci).
-
@jockerman87: Po Twoich pierwszych dwóch zdaniach odniosłem wrażenie, że próbujesz go jakoś bronić. Ja nie widzę tu żadnej okoliczności łagodzącej dla kierowcy. A takie gadki w stylu, że trzeba było wszystko przewidzieć, to tak jakbyś powiedział człowiekowi, no nie wiem, na którego np. napadł jakiś bandzior gdzieś na ulicy i zrobił z niego kalekę..." na cholerę wyłaziłeś z domu, przecież wiadomo, że tacy łażą po ulicach, co z tego że on pójdzie siedzieć skoro ty resztę życia możesz spędzić np. na wózku, trzeba było położyć się w domu na podłodze i leżeć"
-
@peug: Przecież napisałem, że wina kierowcy, coś nie tak ze wzrokiem? I tak, pieszy jeśli chce żyć to powinien wyjrzeć zza samochodu, a nie leźć jak łajza, w innym wypadku jeden debil w samochodzie może zabić debila na pasach. Jak na prawdę nie wiesz o co chodzi to powiedz co sobie myślisz siedząc na wózku inwalidzkim po tym jak Cię potrąciło na pasach? Jesteś zadowolony, bo kierowca płaci Ci rentę i myślisz sobie, że gdybyś miał drugą szansę to też byś się w lewo nie popatrzył?
-
@jockerman87: Nie no oczywiście, teraz to jest wina pieszego. Powinien się zatrzymać i najpierw wyjrzeć zza samochodu, który się zatrzymał, czy przypadkiem nie jedzie tam sobie jakiś bogu duch winny kierowca i to grubo ponad dopuszczalną prędkość, a najlepiej żeby miał ze sobą lusterko i je wystawić, bo jak wychyli ten głupi łeb, to jeszcze mu go ktoś upie#^_#li_. Ja nie wiem co to za debile łażą po tych przejściach dla pieszych.
Milimetry od śmierci na przejściu
Bójka Artura Szpilki i Deontaya Wildera podczas konferencji prasowej
Najbardziej przerażające deformacje genetyczne!
Australia - Alkimatyzacja 43 Jakie Sa Pory Roku w Australii
Tomasz Lis manifestacja KOD Warszawa 19 grudnia 2015
Natychmiastowa karma za jazdę poboczem drogi
Strona główna
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Jonny-Bravo
ponad 8 lat temu
@peug: @Mikus298: @expainder: To jest ciecz przechłodzona, zamarza po jej gwałtownym wstrząśnięciu. W powiązanych link
peug
ponad 8 lat temu
@Jonny-Bravo: Wiem co to jest "ciecz przechłodzona", zastanawialiśmy się raczej jak ją tam uzyskano.
Mikus298
ponad 8 lat temu
@Jonny-Bravo: Mam cie,Oddawaj plusa za gapiostwo
Jonny-Bravo
ponad 8 lat temu
@Mikus298: a no faktycznie, za szybko przeczytałem
Mikus298
ponad 8 lat temu
@Jonny-Bravo: No przecież o tym napisałem,nie czytasz komentarzy ty niedobry, fajna sprawa ,fakt tylko napisałem że to przechłodzona woda, w sumie ciecz to ciecz, małe sprostowanie i gdzieś kiedyś widziałem filmik , że nie potrzeba wstrząsać wystarczy dotyk zwykłym patyczkiem chyba wilgotnym aby rozpocząć krystalizację, nie mniej eksperyment ciekawy,