@bestek: Nie masz nic POJĘCIA o wojsku.
W wojsku sprawą nr jednen jest dyscyplina. To jest coś na czym wojsko stoi. Fundament. Ten kapralczyna jest skończony pod tym względem, że nie wykazał PODSTAW dyscypliny i to w tak ważnym momencie nie tyle dla niego co dla CAŁEJ JEDNOSTKI WOJSKOWEJ. Jeżeli nie ma dyscypliny to widocznie zawodzi cały pion dowódczy i uwierz mi dowództwo dobierze mu się do piórek w które obrósł. W wojsku nie ma miejsca na samowolki czy okazywanie fochów. W czasie pokoju nie wykonanie rozkazu to sąd wojskowy i ciupa. W czasie wojny niewykonanie rozkazu to rozstrzelanie na miejscu. Więc zdaj sobie teraz powagę z sytuacji.

-: Mikus298

@HolliFak:
A dupa tam. Nie wiedziałeś, że rowerzysta ma zawsze pierwszeństwo? Nawet w drodze do kostnicy.

@bestek: Poprawna??? Wydawało mi się że na inny pas wjeżdżamy jak NIC nie nadjeżdża.

@HolliFak: Pozostaje też sprawa o której mało co kto mówi: wewnątrz budynku nie mogła panować taka temperatura z tego względu, że był tam ograniczony dostęp tlenu. Każdy znający się na rzeczy gość co siedzi w dziedzinie kontrolowanych wyburzeń powie, że wieże te nie mogły się zawalić w ten sposób bez kontrolowanego wyburzenia, a zwłaszcza wieża nr 7.

@musti: prawdopodobnie budynki zadzialaly jak piec, dlatego niewiele zostalo. Pewnie nigdy sie nie dowiemy :/

@HolliFak: ja nie twierdzę że wieże były niezniszczalne.. ale zostały zniszczone w sposób zbyt idealny jak na losowe zdarzenie.. wszystkie 3 budynki pięknie się poskładały.. zbyt pięknie. A do tego zbyt szybko od uderzenia. Zbyt łatwo się poddały..

@HolliFak: ale w przypadku drugiej wieży wybuch był po przeciwnej stronie wieży bo jeśli "samolot" przebił ścianki działowe to wybuch najprościej miał ujście przez szyby budynku.. co nie oznacza że nie poszedł też niżej.. ale że przepalił czy zniszczył filary nośne na samym dole? Wątpie. Jedno jest pewne.. po wielkości wybuchu jaki powstał na zewnątrz mozna stwierdzić że spora część paliwa wypaliła sie na zewnątrz. Ponadto powiedz czy wieże te wyglądały na całkowicie ogarnięte pożarem? owszem dym był.. trochę ognia.. a teraz poszukaj w google pożar wieży czy drapacza. Znajdziesz ogromne pożary które gaszono po kilkadziesiąt godzin i nie zawaliły się.. powiesz że nie uderzył w nie samolot ale te wieże zbyt szybko zawaliły się w wyniku niezbyt spektakularnego pozaru. A WTC7 to nawet nie było widac że tam jakis pożar jest.
Ja ogólnie interesuje się lotnictwem jak i katastrofami lotniczymi i niestety dla mnie sytuacja w której nie znajduje się szczątków samolotu jest mało realna. Tak było z wieżami 1 i 2 i pentagonem oraz lotem UA93.. rzekomo odparowały szczątki.. w tym silniki z wirnikami tytanowymi.. A z wież wtc ostały sie dowody osobiste ludzi.. a samoloty zjarały się tak że nawet kawałek blaszki z niego nie zostało.. Nie wierzę takie coś bo zawsze zostaje coś z samolotu.. i to nie tylko kawałki wielkości monety ale większe kawałki.. zwłaszcza silniki powinny byc znalezione

@musti: to ze grubymi nicmi to prawdopodobne. Ale co do fali uderzeniowej to zrobiles prosta pomylke- wydostala sie fakt. Ale zeby sie wydostac musiala przeleciec przez budynek powodujac zniszczenia. A jaka to sila-proponuje poogladac filmy o tym. No i jak Neodo napisal nizej "titanik tez byl niezatapialny" .

@HolliFak: fala uderzeniowa jak i większa częśćpaliwa wydostała się na zewnątrz budynku i spłonęła w pierwszej chwili po uderzeniu poza budynkiem co widac na filmach (przy założeniu że był to samolot i było jakies paliwo o którym myslimy)
Czy fala uderzeniowa mogła zniszczyć filary konstrucji wieży 20pięter nizej? Wg mnie nie. Za całe filary do samego dołu zostały zniszczone przy kolapsie wieży. Powinny zostać przynajmniej połowicznie bo niżej nie było ani fali ani wielkich pożarów. Inzynierowi którzy budowali te wieże mówili o tym że brano pod uwagę uderzenie samolotu a tym samym i wybuchu paliwa wiec wg mnie powinny były wytrzymać skoro patrzono pod tym kątem podczas projektowania i budowy. Nie pamietam już w jaką wieżę i gdzie ale jakiś bombowiec uderzył w wieżę i nie zawaliła się. A to była jeszcze starsza wieża.. Odszukaj sobie to. Wg mnie całe te zamachy WTC są grubymi nićmi szyte.. sporo niejasności i spraw które się kupy nie trzymają.. Inzynierowi i eksperci choćby lotnictwa i ds wypadków lotniczych mówią jedno a ich dochodzenie wykazało drugie.

@musti: Dobrze mowisz ale tu sa dodatkowe zmienne. Pozar to pozar, tu mielismy tez uderzenie kadluba samolotu, eksplozje. Wiec temperatura, fala uderzeniowa, fizyczne uderzenie samolotu. Teraz nie pamietam dokladnie bo gladalem lata temu , ale chodzilo o to ze paliwo wytworzylo temperature nie przepalajaca , a naruszajaca strukture i powloke ochronna (jesli dobrze pamietam wlasnie przed pozarami elementow konstrukcyjnych) W konsekwencji nie chronily przed pozarem jak powinny i doszly do tego uszkodzenia od fali uderzeniowej, samolotu i samego ciezaru..

@musti: sorka za błąd "wierz" oczywiście wież bo aż razi ten błąd.. z rozpędu tak mi się napisało

@HolliFak: Samoloty odrzutowe pasażerskie były juz w latach 50tych podobnie jak paliwo. Ja tylko opieram się na tym co mówią inżynierowie na temat wytrzymałości tych budynków. Wg nich były projektowane tak by przetrwać uderzenie pasażerskiego odrzutowca. Na marginesie Jumbo Jet latał juz w 1970roku regularnie a oblot miał wcześniej wiec raczej duże pasażerskie samoloty były juz znane.
Zaś co do spalenia się i zawalenia wież. Pożar owszem mógł być ale nie mógł strawić konstrukcji stalowych nośnych które nie miały szans się stopić. Kondygnacje mogły się zawalić ale konstrukcja nośna wież powinna chociaż częsciowo pozostać. jak wiemy z wierz pozostało nieco ściany aż główne elementy nośne w postaci filarów były w kawałkach niejako przepalone. Tutaj twierdzi się że przepalono je termitem bo tylko on by mógł je przepalić w tak szybkim czasie.
Ponadto zastanawiający jest fakt że nie poddano żadnej analizie i badaniom elementów nośnych budynku tylko szybko wywieziono tą całą stal do hut i przetopiono.

@musti: Wieze powstaly w latach 66-73 , rozumiem ze twierdzisz iz przygotowali sie w tamtych latach, na niewynalezione jeszcze samoloty i paliwo? Nie twierdze ze nie mogl to byc przekret. Ale akurat na zawalenie pod wplywem naglego wzrostu temperatury, nakrecili juz wiele filmow, wiec nie tedy droga.

Zacznijmy od tego Panie mgr inż. że te wieże były tak projektowane by nie zawalić się od takiego uderzenia samolotu.. nawet większego z pełnymi bakami paliwa. Podobnież miały wytrzymać pożary długotrwałe. Wiec po pierwsze trzeba sobie powiedzieć dlaczego się zawaliły i dlaczego WTC7 się zawaliło skoro nic ten budynek nie uderzyło. Wiele było przypadków pożarów drapaczy chmur i to długotrwałych i nie zawalały się.. w tutaj wszystko się ładnie poskładało.. Widać słabych inż mieli którzy projektowali te budynku skoro żaden nie przetrwał tej próby.. a wg projektu powinny były wytrzymać nawet więcej. Mówienie o tym że zawalił się jak należy nie tłumaczy dlaczego się zawaliły bo nie miały prawa w tym przypadku