Możecie mi wierzyć lub nie, ubiegłym tygodniu, na przejeździe w Miedniewicach koło Skierniewic dokładnie to samo by zrobiła pewna kobieta. By zrobiła, bo już wjechała na przejazd po którym przejechał pociąg, tylko moje miganie światłami, i ostre trąbienie dały jej sygnał do zaniechania przejazdu. Wielce się zdziwiła jak przed nią sekundę później, mignął pociąg. Dość powiedzieć, że podczas mojej pierwszej samodzielnej podróży autem sam tak odpie#^_#li_łem.

http://medos.pl/products/index.php?lang=pl&up=30 Chyba jednak się udało to wprowadzić.

Jakim trzeba być zrytym łbem, żeby robić takie rzeczy. Debil.

To nie żaden pech. Po dzwonie i nagięciu na max dźwigni gazu, piórko przy przepustnicy zostało dopchnięte do końca, i oparło się na ograniczniku, a wyniku przeciążenia wygięło.. i niestety k$^@a tak zostało. Miałem tak samo... niestety w maszynce do latania. 10 sekund lotu, kosztowało mnie 4,5k.

Ja pamiętam jakiś remx, lub fragment tej piosenki, użyty w innej około 2003 roku, powiedziałem do kolegi, że zabawny byłby remix pseudokibiców goniących policjanta na jakiejś akcji... ale nikt nie podchwycił mojego pomysłu. W każdym razie nic o tym nie wiem.

Jak to jest gaśnica z proszkiem (Fosforan amonu+dodatki), to będzie mega zabawnie. Znam temat dobrze. Po popsikaniu takim proszkiem wszystkie elementy w zasięgu proszku korodują niemiłosiernie. Proszek (ABC - (po germańsku Pulver) jest świetnym środkiem gaśniczym), ale jak ktoś może to bym radził go unikać. Całkowicie nieszkodliwy dla ludzi. Gasi pożary genialnie, ale bardzo reaktywny po czasie, pozostawia mega korozję, oraz ślady na szkle.

No ma rację. Z lewego obowiązkowo na lewy, z prawego miał do wyboru środek albo prawy.

No ten z Hondy się popisał, zajechanie na 200%, jeszcze bez kierunkowskazu, ale właściciel kamerki też się spieszył jak na złamanie karku.

Na moje oko to raczej powinni zabrać tego pana i jego dziecko do swojego radiowozu. Agrafka nie byłaby problemem, gdyby doszło do kolizji.

Już za samą różową koszulkę powinien trafić do więzienia.

Też mi wyczyn... w rakach wejść na taki trawers. U nas to na takie górki się zakłada szpilki albo laczki... w ostateczności sandałki.

Kiedyś osobiście wręczyłem gówno właścicielowi. Ale był w szoku. Innym razem pani której próbowałem wręczyć gówno zaczęła uciekać. Nie zdążyłem - schowała się w domu... ale wyobraźcie sobie, że jakaś świnia jej wysmarowała drzwi i klamkę od chałupy.

Ciekawe czy w Polsce można już taki ul kupić????

Ten film pokazuję jak tępi są ludzie. Zwłaszcza ci, którzy powinni udzielić pomocy. Nikt nic nie umie, nikt nic nie wie. Tacy jesteśmy, tępi bezwiedni, bezradni. Zanim dasz mi negata, odpowiedz sobie na 2 pytania. Czy umiałbyś pomóc komuś kto uległ takiemu wypadkowi, i co byś zrobił gdyby zadławiłoby się Twoje dziecko/bliski...??? Daje do myślenia???
hehehe. Pewnego dnia do rutynowej kontroli zatrzymał mnie policjant. Sprawdzał mi czy mam gaśnicę. Mam 2, i do tego kołnierz na kręgosłup szyjny dla ofiar wypadków. Gaśnice się jeszcze nie przydały, kołnierz już 2 razy. Możecie się tylko modlić żeby taki debil jak ja był w pobliżu jak będziecie potrzebować pomocy. Ale to tyle o mnie... a Wy???

Z jednej strony to tą debilkę bym sam sponiewierał w tych szczynach, ale z drugiej, to jak to nagranie wrzucił do sieci ktoś z pracowników linii lotniczej, to mało że laska im obejszczała samolot, to może ich jeszcze na grubą kasę szarpnąć.