@rover84: (na wstępie do postronnych czytaczy: jeżeli dla Ciebie kobieta nie musi być super sexy, bo szukasz takiej, którą będziesz kochać i ona będzie Ciebie kochać, więc jej wygląd nie musi być jakiś topowy, bo uważasz to za przejaw przedmiotowego traktowania kobiet to odpuść sobie czytanie treści poniżej)
Stary wiem o czym mówisz, kiedyś też sobie przeczytałem jedną ciekawą książkę o podrywie. Dla mnie sprawa jest o tyle prosta, że dużo z tych konkretnych lasek to materialistki i dlatego spotykasz je choćby w ekskluzywnym klubie. Przychodzisz jako wysportowany gość, z drogim wdziankiem i zegarkiem, który nie kosztuje 100 zł, a parę tysiaczków, fryzurka pierwsza klasa i wrzucasz jej konkret gadanę. Najmądrzejsze odnośnie zachowania wg mnie z tej całej książki jest jedno zdanie i brzmi ono mniej więcej tak: Spójrz na siebie z perspektywy kobiety, którą chcesz wyrwać, wyobraź sobie jak powinieneś do niej podejść, jak gestykulować ciałem i jak mówić żeby odebrała Cię jako pewnego siebie mężczyznę, który ją podnieca od samego momentu gdy go spostrzegła. Szczegóły oczywiście do indywidualnej analizy i rozpracowania, ale w połączeniu z materialnymi dodatkami jak powyżej -> masz już dialog z laską zapewniony. Dalsze kroki to też kwestia stanu majątkowego, bo jeśli mieszkasz w kawalerce z dwoma kolegami studentami to cóż hotel ewentualnie dla szukających wrażeń wc w klubie. Jeżeli zaś masz zacniejsze mieszkanko to zawsze idzie ją tam zabrać. Do hotelu może mieć większe opory, bo to jednoznaczna oferta, a do mieszkania to wiesz takie tiri riri pogadamy, wypijemy wino, a co dalej who knows. Nie chcę wyjść na jakiegoś dupka co odcina światełko dla niemajętnych podrywaczy. To wg mnie jeszcze większe wyzwanie, więc tym bardziej brawa dla takich. Co nie zmienia faktu, że tylko za kasę możesz kupić ciuchy, zegarek, samochód, mieszkanie, wyrobić fajne ciało na siłowni itd. No a posiadanie tych "bajerów" u wielu osobników samo wyrabia czasem trochę przesadzoną pewność siebie.

@deathmind: typowe myślenie typowego faceta...wezmę się za "średnią laskę" to na pewno dam radę. w ten sposób myśląc nigdy nie wyrwiesz laski z rozkładówki. brzydkie laski i ładne laski myślą tak samo bo to wciąż KOBIETY. chcesz zdobyć ładną to musisz zagadać INACZEJ niż milion facetów którzy ją oblegają. Musisz się wyróżnić - ale nie wyglądem tylko tym co jej powiesz. Gadana to murowany sukces

@SezamkowyPotwor: wychodzisz jednak z założenia, że większość dziewczyn ma miłą aparycję. Sorry, ale sam znam laski, które mają o sobie takie mniemanie, iż jeżeli ktokolwiek słabo ubrany i mało atrakcyjny by spróbował z nimi pogadać to już w myślach mają "pff spływaj frajerze". Gorzej jak na 10 prób trafisz na 9 lasek, które mają Cię za nieatrakcyjnego i nie mają zamiaru być delikatne, wkurzasz je swoim "zagadaniem" czy po prostu nie mają humoru. Tak na to trzeba patrzeć, a prawda taka, że jeśli chcesz poderwać laskę jak z rozkładówki gazety to jednak sporo z nich patrzy w ten sposób. Jasne, że przeciętna kobitka, mająca średnie wzięcie bardziej ciepło przyjmie takiego faceta niż laska, która jest oblegana przez facetów.

.kiep. twoje wypowiedzi juz nie sa tak fajne jak kiedyś tracisz formę.

Brakowało mi ciebie Kiepek ;]

Spie#&*@%j!

Spie#&*@%j!

@SezamkowyPotwor: Wg mnie pasuje. Zależność ekonomiczna - szef płci społeczna - realcja mistrz uczeń, pomocnik prawej ręki Imperatora. Jak chcesz się upierać to gospodarczo imperator zabezpiecza funkcjonowanie np Ekzekutora, a Vader wydziela środki do korzystania dla swoich uczniów. Tzn zamiast pola dostajesz np myśliwiec...

Podałeś sztywną zasadę z wikipedi lub innego źródła. Czytając trzeba mieć trochę elastyczności w zrozumieniu niż tylko definicje...

akurat w polsce by znalazł, mieszkająć w małej wsi bez dostepu do siłowni i specjalistycznej sali gimnastycznej. wątpie

zakamuflowany amerykanin?