Są filmiki, że kobieta wyjeżdża z miejsca parkingowego pół godziny. Wtedy rzeczywiście narażałaby życie, bo mogłaby żywcem w aucie spłonąć próbując wyjechać.

Nie wiem czy się przyznawać, ale zacząłem się śmiać na koniec. A te "włączone niskie ceny" rzeczywiście ryją trochę banię.

Jak mają ochotę poromansować to mogą sobie na czat wejść a nie zaśmiecać eter. Wiejskie ćwoki.

Sylwetka trochę BMW GT z "profilu" albo dodge caliber. Ogólnie każdemu może kojarzyć się z innym autem. Choć ja tam passata z przodu nie widzę.
A do poloneza mam sentyment. Rodzice kupili nowego w 1991 roku. Caro. Piękna maszyna. Po miesiącu ojciec na bani go rozbił, ale po wyklepaniu służył nam jeszcze długo. Nauczyłem się nim jeździć i bardzo dobrze go wspominam. Hamować to on prawie wcale nie hamował, ale i tak lubiłem nim jeździć.

Odśnieżył? Odśnieżył. Więc o co chodzi?

Po karpia na szczupaka.

Piękne. Szczególnie te akcje na nartach są niesamowite. Jak dla mnie.

A jednak potrafiła na prostych kołach wyjechać. Dlaczego na początku tak skręcił? A ta druga jeszcze mądrzejsza wchodzi za samochód jak za kierownicą siedzi szatan, który nie wiadomo co zrobi. Najbezpieczniej to z boku, albo gdzieś za skałami, albo po drugiej stronie rzeki, jak on jest w pobliżu.