Zawsze w telewizji egzaminatorzy to takie potulne baranki. Zdałem za trzecim razem ale jak widziałem tych egzaminatorów to jeden skurwysyn gorszy od drugiego.Czasami wystarczyło po egzaminatorze stwierdzić czy się zda czy nie.

A gdybyś wykurwił/a samochodem w płot? Przecież nie masz prawa jazdy i może pomylić ci się gaz z hamulcem. Można jakoś uzasadnić samemu fakt oblania...

90% egzaminatorow to cwele i taka jest prawda. Ja zdalem za 1szym razem ale tylko dlatego ze potrafilem powstrzy,ac sie od slow w strone idioty ktory mnie egzaminowal... to ludzie ktorzy powinni przechodzic badania psychiatryczne w 1 kolejnosci a pozniej kursy na sposoby rozmawiania z ludzmi.

Osobiście nigdy nie-cierpiałem tego że każą jechać robić to, skręcić tam, zawrócić tam itp. to ja jestem kur... kierowcą i ja decyduję gdzie jechać dla mnie właśnie to było najgorsze nie sama jazda tylko do że żądza tobą jak im się podoba.A co do gościa prawko tera naprawdę niesamowicie ciężko zdać i podchodzi się co najmniej po kilka razy (nie liczę tych co zdali za 1 razem bo to są przypadki fartu kiedy instruktor "musi" przepuścić dziennie chociaż 2 osoby) osobiście popieram takie akcje jeśli przyszły kierowca przychodzi na egzamin 4+ raz ma prawo przyj@%ać w samochód lub rozbić jego część w końcu tyle prawko kosztuje że to i tak jest chyba w cenie.

Taka sytuacja nie..

Za chwile w wiadomościach bedą trąbili że ktoś obulił kosz na śmieci...

Ehh... W Polsce rzeczywiście przeginają z prawkiem... i dokładają nowe niepotrzebne rzeczy, coraz trudniej zdać i więcej kasy trzeba wybulić. (łatają dziury w budżecie jak tylko mogą...)

Z drugiej strony gość oblał placyk = za duży stres albo nie potrafi jeździć.

Ehhh - zdawałem kilka lat temu... (w wieku 18 lat) i zdałem za drugim razem.
Ale nie jest łatwo, zwłaszcza jak dojdzie stres i egzaminator w złym humorze.
1 razem, na kilkanaście osób zdała jedna. Egzaminator się szybko obrobił, mi na mieście zaczął wydawać niejasne polecenia, czepiał się (zaczął robić w konia -np. kazał przyspieszyć, a tam za drzewem znak ograniczenie prędkości - i leżysz)... w końcu stres i zacząłem błędy popełniać... w konsekwencji nie zdałem. Drugim razem już był spokojny egzaminator i w sumie było bezbłędnie

Tak parę sugestii dla tych co zdają... najważniejsze to się nie denerwować.

Ludzie z okolic tego ośrodka wolą zdawać w Poznaniu niby łatwiej. Gościu już jest sławny ciekawe kiedy wyda o tym książkę i zbije majątek.

i bardzo dobrze, i tak nas ciagle okradaja!

mnie to nie dziwi sam bym się wkur...wił przecież w polsce ciężej zdac prawo jazdy niż dostac sie do NASA. Paranoja

K$^@a bo wyjechał za linie a co to zabieg chirurgiczny

5000zł szacowany koszt naprawy? Buehehe dobre żarty.
Łuu co za bad guy, przejechał pachołki.Gostka sprowokowali zeby hajsik dostać. za 3x tyle to można takie clio wyłapać.Lusterka do tego szrota są tanie,aprostowanie wgnieconych (o ile zostały odrobine wgniecone) drzwi to tez grosze.

Bywają sytuacje gdy egzaminator zwyczajnie nie chce dopuścić kursanta do prawa jazdy i oblewa go przy pierwszej sposobności a jeśli takiej nie bd to się ją wymyśla (głównie dotyczy to osób którym odebrano prawo jazdy)
ale po 5 takiej sytuacji też bym wybuchł :/
(ale ten gość i tak przesadził)

Dobrze że na spokojnego egzaminatora trafił co by było żeby trafił na takiego

Niezle, ale szkoda, ze tak malo bylo na temat gdanskich egzaminatorow, ktorzy w koncu (mam nadzieje) poszli siedziec... Aczkolwiek znajac zycie i znajomosci, dostali pewnie jakies grzywny ino...