tobby zanim zaczniesz komuś coś wytykać, zastanów się nad sensem swoich zdań. napisałeś "...Joseph Kittinger skoczył wtedy z 32tys. km i osiągnął....", 32 TYS. km? pewnie zwykła pomyłka z rozpędu ale naprawdę, pierwsze zastanów się nad sensem swoich wypowiedzi a potem interesuj się innymi

lecz powyzej troposfery powietrze jest tak rzadkie ze bez problemu osiagnie 1400kmh.Bardziej mnie martwi wejscie w atmosfere,poniewaz przy takiej predkosci bedzie ogromnye uderzanie czastek.Meteoryty gdzie sie spalaja przy temperaturze kolo 15k'C wchodza ze srednia predkoscia w atmosfere 15000m/s i wiekszosc osiaga temperature spalania.Wiec troche czarno to widze.

Tichter, zanim zaczniesz komuś ubliżać to poszukaj sobie trochę informacji... Prawdą jest, że jest coś takiego jak prędkość graniczna, ale tyczy się to atmosfery. Pewne czasopismo naukowe około rok temu pisało właśnie o tym skoku, skoczek ten ma pobić 4 rekordy, w tym właśnie ma być pierwszym który osiągnie prędkość dźwięku. Aktualny rekord do 31km i prędkość ~1100 km/h, oprócz tych rekordów Baumgartner może pobić rekord najwyżej wzniesionego balonu załogowego oraz najdłuższy swobodny spadek.

Edit: a co do niebezpieczeństwa tego skoku to jest duże prawdopodobieństwo, że Felix wpadnie w atmosferę w złej pozycji co wprawi go w ruch obrotowy i wówczas krew osiągnie ciśnienie, które rozsadzi jego naczynia krwionośne i organy.

Bez specjalnego uciskającego ciało kombinezonu płyny ustrojowe zagotowałyby się, a człowiek w takich warunkach mógłby przeżyć zaledwie kilkanaście sekund.
Faktycznie również bez stabilizacji lotu, brak siły hamującej ruch wirowy mógłby doprowadzić do tak silnego wirowania, że mogłoby go rozerwać.
Tak na prawdę nie ma znaczenia, kto dokona tego skoku.. jak spieprzą kombinezon to żadne doświadczenie go nie uratuje.

predkosc dzwieku wynosi 343 m/s a nie 200km/h, czy slyszales kiedys, ze ktos przekroczyl byle jakim samochodem, ktory wyciagnie 200 bariere dzwieku?

prędkość graniczna jest różna na różnych wysokościach i dla różnych obiektów (oblicza się to z masy i objętości ciała i gęstości atmosfery)
a prędkość dźwięku też nie jest stała bo im gęstsza atmosfera czy to przez co dźwięk przechodzi tym dźwięk podróżuje szybciej więc 30 km nad ziemią dźwięk będzie popylał dużo wolniej

Urwie mu ręce i połamie plecy. Albo wyrzuci najpierw taki malutki spadochronik, potem trochę większy i największy na koniec. Taki system hamowania.

Cały misterny plan w pizdu

Co z wyhamowaniem? Otóż, gdy skoczek będzie spadał to atmosfera robi się coraz gęstsza i jego prędkość spadnie do ok. 200-300km/h i przy tej prędkości swobodnie można otworzyć spadochron i wylądować bezpiecznie na ziemi

Pisz porządnie, bo na pierwszy rzut oka nie wiadomo czy z tymi 900 kilkoma kilometrami chodzi ci o prędkość czy wysokość. Przypominam, że jednostką prędkości nie są same kilometry.

Dlatego skacze z 36km gdzie atmosfery praktycznie już nie ma, co oznacza że nic go nie hamuje i może rozpędzić się do prędkośći ponaddźwiękowej. Zastanawia mnie tylko jak to zrobili że tarcie przy wchodzeniu w atmosfere go nie rozpie#^_#li_.

jezeli bysmy mowili predkosciach rzedu 10-15 tys km/h mozna by sie martwic o tarcie a przy tak "niskiej predkosci zageszczajaca atmosfera bedzie liniowo wytracac predkosc,poza tym w latach 70 prekursor skokow z duzej wysokosci spadal z predkoscia bodajze 900 km/h i nie bylo z tym problemu

no a trzeci im robil obiad .. a po drugie to jest animacja komputerowa i to dopiero bedzie.

specjalny kombinezon technologia poszla daleko do przodu od czasu lotu na ksiezyc

opis dodał (a najpewniej zmienił) admin... tylko rzecz w tym, że administratorzy milanosa nie skończyli gimnazjum