muży n to pikus fporuwnanju jak ja bym jej zalutowal w anal to by jej powcha penkla i jelito wysszlo pszes dżwi

0:03:50 - 0:04:50

Dalej nie widze...

Nie chcę Cie martwić, ale ten kot pewnie miał matkę, ojca, którzy na niego czekali. Gorzej, jeśli to była kocica i miała małe, które musiała wykarmić. Wyobraź sobie te małe piszczące kotki, które czekają na matkę. na matkę, która nigdy już nie wróci. Umrą w męczarniach z głodu, albo zostaną zagryzione przez inne koty. Nikt ich nie ochroni. Jest też opcja, że kot miał właściciela. Właściciel pewnie jak co wieczór naszykował miskę z mlekiem, tylko, ze jego pupil dziś nie zjawi się na kolacji. Straszne.

To był młody kot który miał brata i możliwe że dwie siostry bo w takim pomiocie się urodził. Był szaro siwy więc nie przynosił pecha jak czarne.. Może był zakochany i biegł na spóźnioną randkę ale nie patrzył przez co przebiega? kto wie... Młody kocur. Mojego kota też kiedyś potracił samochód miał połamane tylne łapy... doczołgał się do domu i tam miauczał z bólu po czym nie doczekał końca dnia... a koty ponoć się wylizują z ran.. temu się nie udało Każdy z nas podczas swojego życia musi przeżyć osobistą tragedię bo to nieuniknione...