215
Pani Dagmara Albrecht w 1985 roku kupiła nowego Mercedesa 190D. Sprzedawca zapewnił, że jeśli po 25 latach nadal będzie nim jeździć otrzyma ona specjalna gratyfikację.
Dodano: , wyświetleń 36267
Bokser666
ponad 13 lat temu
super gest ze strony mercedesa
elektryczek
ponad 13 lat temu
No tak, jak się w 80 latach było komunistycznym dygnitarzem to można było sobie pozwolić na merca, a teraz jeszcze prezenty jej robią. Rzygam takimi ludźmi !!!
samozamykacz
ponad 13 lat temu
Za komuny było lepiej bo sami kradli i robolowi dali ukraść a teraz tylko szlachta tak może a u robola jak znajdą śrubkę w kieszeni to już leci na zbity pysk!Znam takich co stróżowali w państwowych zakładach a w nocy cegle wywozili i tak się ludzie dorabiali swoich"amerykanek".I se żyją tera..
Kolba
ponad 13 lat temu
Just pimp my mietek
iiyama
ponad 13 lat temu
To sporo kasy ta Pani miała jak na tamte czasy. Jak większość zwrócę tutaj na ilość km jaki przez te lata Pani zrobiła - ciekawe jak był eksploatowany czy tylko na niedzielę czy do warzywniaka po marchewkę. Mój Wujek miał takiego samego tylko na "drezynie" - był 3 właścicielem. Pierwszy wł. niemiec miał go jako taxi, drugi właściciel PL - też jako taxi no i mój Wujek - taxi. Samochód miał przejechane ok 2 milionów km i w 100 % sprawny. Moim zdaniem produkcja mercedesa zakończyła się na ostatnim dobrym modelu jakim był w 124, następne samochody spod znaku gwiazdy to już nie mercedes a coś na styl taniej chińskiej podróbki. Samochody mają już z góry zaplanowane ilość km gdzie nie mają prawa się popsuć, później to już tylko serwis.
iiyama
ponad 13 lat temu
Tutaj Pani odrestaurowali takie cudo, a znam historię gdzie koncern Mercedesa zamienił na nowy model samochodu ;]
zielu
ponad 13 lat temu
ale śliczny ja mialem W124 200D z 86r. ukochany rozrzad na lancuchu, olej opalowy z frytkownicy wszystko sie lalo moj mial jak kupilem 600 ponad tys przejechane i grama oleju nie bral, cos pieknego a zarazem wspanialego
stasiuxd
ponad 13 lat temu
Przez 25 lat, i zrobiła niecałe 256tys. to co w silniku miało się zepsuć ? :> W ojca busie fiacie ducato jest 330tys i tylko 3 wyskakuje a tak to igła silniczek
okar91
ponad 13 lat temu
tez mi przebieg na taki wiek Ja mam Mesia w123 3.0d rocznik 1984 i przebieg ponad 620tyś. Co prawda nie mam o od 84-go ale mysle ze i tak przebieg jest nie zly a dodam jeszcze ze samochodzik sie poki co bardzo dobrze sprawuje
Brusli
ponad 13 lat temu
Sam jeżdżę starą omegą z 1989 roku w idealnym stanie i śmieje się z ludzi którzy np. wymieniają rozrząd za 500zł+, a u mnie to 20zł(pasek) może nie jest piękna dla innych, ale mi zupełnie nie o to chodzi i wiem, że przeżyje nie jedno nowe auto. Teraz to wszystko chińszczyzna, a kiedyś samochody były robione porządnie i z klasą
j...kponad 13 lat temu
100% racji Kolego ; ). Miałem dawno temu Omegę A 2.0, sprzedałem i... jak teraz widzę jakąś ładną gdzieś na mieście to aż się łezka w oku kręci, chyba poszukam jakiejś zadbanej i kupię na wakacje, bo auto naprawdę świetne, pozdrowienia ; ).
antyboksers
ponad 13 lat temu
albrecht-żyd czy muzułmanin?
Chmakaveli
ponad 13 lat temu
Chyba jakieś żydki j e b a n e!
Wheetos1272
ponad 13 lat temu
Bo niemieckie samochody są najlepsze BMW,AUDI,PORSHE,MERCEDES I WIELE innych te tylko najbardziej znane ;d
okar91
ponad 13 lat temu
chyba zapomniales o klasie niemieckich samochodów a mianowicie pierwsze VW Golf
stasiuxd
ponad 13 lat temu
Niemców.. nie lubie. Ale tych samochodów to im zazdroszczę
elektryczek
ponad 13 lat temu
Ja pie^$_#le_, krew się we mnie gotuje. W 80latach tylko komuchy miały kase i możliwości, żeby kupić nowe auto, i to jeszcze skąd? Nie dość, że k$^@a z komuny się obdoiła to jeszcze teraz prezenty jej robią!
bednarek666
ponad 13 lat temu
po#^@ało cię doszczętnie? wtedy się kombinowało.
A nie, że komuchy tylko miały mieli ci co mieli głowę na karku
bo pieniądze były tylko towaru nie było więc jak sie masz tak wypowiadac to lepiej idz sie schow do wanny
musti
ponad 13 lat temu
bednarek666 nie masz racji. w 1985 roku nie było wolnego rynku. Był socjalistyczny ustrój w który zakładał równość społeczeństwa.
Taki mercedes w 1985 roku rzucał się w oczy ewidentnie i żaden "szarak" PRL-u nie kupił by go nawet gdyby miał na to pieniądze. Od razu stał by się podejrzanym (zwłaszcza kupując auto z zachodu) że jest konfidentem i szybciutko by się nim zainteresowała "bezpieka".
Ta Pani lub jej mąż lub ktoś z rodziny musiał być na wyższym stanowisku (partyjnym) lub popieranym przez partię bo inaczej dawno by zgnił za kratkami jako "polityczny więzień".
Auta zachodnie posiadali tylko ludzie będący w partii na wysokich stanowiskach jak również mieli inne dobra z zachodu których żaden Polak nigdy nie oglądał w 80-tych latach.
Wtedy jak zwykły obywatel zwłaszcza nienależący do partii który miał więcej niż inni np dobry samochód, dobry i własny dom zaraz był sprawdzany skąd ma i od kogo czy aby nie jest "wrogiem socjalistycznego ustroju" i zawsze się coś na niego znalazło.
Rynek uwolnił się tak naprawdę początkiem 90tych lat i wtedy faktycznie kto kombinował ten żył..
Ale Pani kupowała auto 1985 roku gdzie kombinować można było ale afiszować się z tym takim autem było by nierozważne i zapewne niezdrowe dla osoby spoza elity socjalizmu. Tak więc nie neguj innych jak sam nie wiesz o co chodzi.
sagremor
ponad 13 lat temu
Brednie wystarczyło byc badylarzem, chłopem z większym gospodarstwem, albo cinkciarzem. Właśnie partyjni nie jeździli takimi wozami. Tak to jest dzieci jak komunę zna się z opowiadan IPN alternatywy 4 z Janem Winnickim
Badyl29
ponad 13 lat temu
bednarek666 nie masz racji kompletnie nie znasz się na czasach PRL-u...
musti też po części się mylisz bo za PRL-u dało się kombinować i nie źle zarobić na boku tylko szczerze pieniądze się nie przydawały. Do dziś np mój ojciec się śmieje, że miał w tedy kupę kasy tylko wydawać nie miał na co bo auta mu nie przyznali itp... I nie jest też tak, że wszystko było państwowe bo 80% dział gosp. było Państwowe, a reszta w rękach ludności zakłady fryzjerskie itp. Co do mesia masz racje tylko partyjni mieli dostęp do takich aut
musti
ponad 13 lat temu
sagremor cinkciarz to mógł odkupić od "winnickiego" taki wóź ale na pewno nie sprowadził by go 1985 roku zza zachodniej granicy. Tym bardziej chłop z gospodarką. Trzeba było mieć układy z tymi wyżej bo trzeba było mieć podkładkę od kogo się ma takie auto. Jeśli od przysłowiowego "Winnickiego" to ok, ale jak od Hansa lub z zachodu nówka to już nie takie proste było.
Ponadto ta kobieta nie wygląda mi na żonę rolnika czy cinkciarza. Bardziej mową przypomina B.Tyszkiewicz. bez urazy dla Pani Basi za to porównanie.
Co do serialu Alternatywy 4 bardzo lubię ale przy okazji przyszło mi żyć w tych czasach więc PRL znam z autopsji a nie tylko z TV.
Prawdą jest ze partyjni jeździli autami ze wschodu ale ja miałem na myśli np dyrektorów większych zakładów państwowych z tzw czerwoną książeczką. Nawet takich miałem sąsiadów. Żaden nie jeździł polonezem ani wołgą tylko najczęściej włoskimi lub niemieckimi autami. Ale oni też mieli czerwone książeczki. Bez niej wtedy nikt niczego nie mógł się dorobić ani dostać na wyższe stanowiska. Żaden cinkciarz nie jeździł by nowym merolem w 1985 roku bez przykrywki w postaci odpowiednich koneksji które by wytłumaczyły skąd ma pieniądze i w jaki sposób skombinował auto zza zachodniej granicy
musti
ponad 13 lat temu
*pani Beaty.. przepraszam)
musti
ponad 13 lat temu
Badyl29 dobrze mówisz.. ja nie mówiłem jednak o niemożności zdobycia pieniędzy ale zdobycia towaru. Dobrze wiemy że nawet po upadku komunizmu sprowadzenie auta zza zachodniej granicy nie było proste.. mieli takie możliwości ludzie z dobrymi kontaktami i układami i księża
Inną opcją skąd Pani miała nowe auto z zachodu w tamtych czasach to fakt że może jej mąż lub ktoś z rodziny pracował na zachodzie. Takim było łatwiej przywieź auto lub je komuś zarezerwować bo zdaje się ta Pani sama auto kupowała w salonie niemieckim co moim zdaniem dowodzi że nie była wieśniaczką z dużym gospodarstwem
Kawaguczi
ponad 13 lat temu
200 tys. kilometrów po 25 latach? Nie dziwie się że nie musiała go naprawiać.
musti
ponad 13 lat temu
piękny jest.. klasyka
azbest
ponad 13 lat temu
No widać że gdyby nie ta przysługa, to by jej nie było stać na nowe auto...
grzesiekelk
ponad 13 lat temu
25 lat nie była w serwisie to teraz jak łapy wsadzili to będzie tam częściej
pigment8
ponad 13 lat temu
A ja mam odrestaurowanego esa za stodołą i wszyscy na dzielnicy mi go zazdroszczą. Silnik żyleta, skórzana tapicera, podgrzewane lusterka a także niklowana korba. Wypasik
Bokser666
ponad 13 lat temu
Dzielnica za Stodołą ???
Kurde jak ta "Unia Europejska" zmienia Polską Wieś !
pigment8
ponad 13 lat temu
Za stodołą mam swoje poleDzielnica jest na wsi i mamy nawet dzielnicowego....
Bokser666
ponad 13 lat temu
Co do Reportażu nie jest to jedyny Klasyk w tej Rodzinie
A co do mercedesa (jak wiele innych Aut) Jest to jak narazie jedyny odnotowany w Polsce Gdzie jest od Nowości u Jednego Właściciela Reszta Zabytki to Sprowadzane