16
Brak rządowych dopłat do nowych samochodów elektrycznych w Niemczech spowodował że samochody zaczęły tanieć. Kto by pomyślał...
Dodano: , wyświetleń 2776
znachor
11 miesięcy temu
Ojej, ktoś skumał że dopłaty rządowe nie pobudzają rynku a pompują kieszenie producentom? Serio? I to trwało kilka lat? A tylko pomyślcie skąd się biorą te rządowe dopłaty.
Kolejne tezy głoszone przez np. Korwina od 30 lat się potwierdzają. Państwo musi być minimalne, a podatki nie mogą być redystrybucyjne. Urzędnicy jak mają pieniądze to albo je zmarnują, albo ukradną. Rozumiecie, ławka do parku za 200 tys. albo pomnik wielkie jajo za kilkaset tys. Nawet inwestycje rządowe to jedna wielka kradzież. Przekop Mierzei kosztował kilka razy więcej niż zakładano, ale cała rodzina pewnego posła stała się delikatnie mówiąc - zamożna.
A jakie rody powstały na barkach narodu przez wprowadzenie kretyńskich obostrzeń C19?
A wracając do motoryzacji. Nie lubię chińczyków, ale cieszę się że tak agresywnie wchodzą na rynek europejski bo pokazują tym nadętym bufonom, że można zrobić tanio i dobrze, dokładnie jak w przypadku smartfonów. Obecnie w Polsce 40% rynku należy do Samsunga i Apple, ale 60% to chiny. I pewnie tak to się skończy z samochodami. To będą popularne samochody, a nie Skody, Toyoty za 150 tys. czy Dacie za 100.