@greenmasta: udowodnione naukowo, że podjeżdżając pod zderzak na światłach opóźnia się start. Powinno się zostawić kilka metrów np. 3 aby przy zmianie światła ruszyć razem z poprzedzającym pojazdem. Ale jak to w życiu,,, nie realne. Banda złamasów zawsze zamuli na krótkim lewoskręcie...

@reed86: nie o szczegóły techniczne mi chodziło, czy pół metra do poprzedzającego pojazdu zostawić, czy może 2 metry. Jak potrafisz ruszyć razem z innymi autami mając pół metra to zostawiaj pół metra. Bardziej chodziło mi o sposób (a w sumue to prędkość) dojeżdżania pojazdu przed nami. Hamujesz na,ostatnich kilkunastu/kilkudziesięciu metrach płynnie wytrącając prędkość, a nie - 500m przed skrzyżowaniem zwalniasz do 30km/h a 100m przed do 10km/h o toczysz się do skrzyżowania. Opluwając wszystkich którzy w tym czasie wpieprzają się przed ciebie. Tak zwany "ekodrajwing",który z prawdziwym eco-drivingiem nie ma nic wspólnego tylko wkurwia wszystkich dookoła i nasila korki. Jeszcze żebym chociaż raz zobaczył jak taki złamas płynnie rusza ze skrzyżowania po takim dotaczaniu się, niestety przeważnie źle dobiera tą żółwią prędkość i i tak zatrzymuje się na tym skrzyżowaniu. &%$^$##% świat...