Logowanie za pomocą serwisów społecznościowych
Logowanie tradycyjne
Milanos.pl. Skorzystaj z szybkiej rejestracji.
ProjectSmith
ponad 3 lat temu
Ej ile on mógł miec na liczniku, wygląda na 100?
znachor
ponad 3 lat temu
2 tygodnie temu, jakiś facet w gęstym ruchu skręcał w lewo i we mnie wjechał. Jechałem Polonezem. W zasadzie lekko otarł tylny zderzak. Zjechaliśmy na stację, on przeprosił ja oceniłem że na zderzaku rysa i nie będziemy z tego robić sprawy. Bez nerwów, krzyków, bluzgów, za to w kulturalnej atmosferze.
peug
ponad 3 lat temu
@znachor: Rysa na zderzaku, a skasowany samochód i otarcie się o śmierć, to trochę różnica
znachor
ponad 3 lat temu
@peug: Zgadza się. Niemniej już z takiego szczegółu niektórzy zrobiliby aferę, a przysłowiowy "dresiarz" wystąpiłby z pięściami. To zdarzenie miałem teraz, ale podobną reakcję miałem kiedyś, kiedy facet we mnie wjechał i skasował auto dużo bardziej (nie dało się jechać).
peug
ponad 3 lat temu
@znachor: Miałem w swojej karierze kierowcy trzy zdarzenia. Raz z mojej winy dwa razy ktoś we mnie wjechał. Dwa razy sprawa załatwiona została z kulturą, oświadczenie, na koniec uścisk dłoni i do widzenia. A raz gościu się pultał i pyszczył, więc wezwałem policję i oprócz tego, że jego ubezpieczyciel pokrył szkodę, to gość zarobił 6 pkt. i stracił chyba dwie i pół albo trzy stówy. Jak to mówią, nerwy szkodzą.