może trochę przesadziłem ze skalą. Nawet jak jest to 1 % to dopada to tych z bardzo osłabiona odpornością. W chorobie nie ma przypadków, to nie jest randomowe, giną ci najsłabsi, najbardziej zniszczeni i najbliżej grobu. Czyli osoby które jak nie od koronowirusa to za parę lat od zwykłej grypy lub raka. Tak to wygląda. Pamętajcie że każdy umiera i życie dzieli się na epizody zdrowia i wygasania, chorowitości i śmierci. Ale w statystyki wszystkich się równo pakuje. A tak na koniec to życie i śmierć to elementy nierozłączne i ze sobą są powiązane. Jeśli ktoś nie umie pogodzić się ze śmiercią to nigdy nie będzie potrafił w pełni żyć bo oba stany są jednym. Kto ogarnia to zrozumie kto nie to może blisko śmierci albo po zrozumie.

@lg1500: Zgadzam się. Bardzo ważny jest poziom witamin. Zbadajcie sobie poziom wit. D. Minimum to 30. Kobiety w ciąży powinny mieć 50. Jeden lekarz powiedział, że kiedyś, kiedy się badało to, u ludzi chorych na raka - wszystkich których badali -było poniżej 10. Zatem dobre, wartościowe jedzenie, regularne badanie krwi, wykluczenie chorób przewlekłych i można spać spokojnie.

@mackiki: My jesteśmy inteligentniejsi i włączmy sobie napisy.