Logowanie za pomocą serwisów społecznościowych
Logowanie tradycyjne
Milanos.pl. Skorzystaj z szybkiej rejestracji.
bor
ponad 5 lat temu
Rozbił się niczym czesio spadający do muszli klozetowej, tylko czesio dodatkowo zostawia za sobą brązową smugę.
alex1980
ponad 5 lat temu
Muszę Wam się do czegoś przyznać. Jestem paralotnarzem... a właściwie byłem. Miałem wypadek. Gruby. Przeżyłem tylko dlatego, że mam zaj@%istego anioła stróża. Wylądowałem może ze 6 metrów przed linią średniego napięcia, prawie przyj@%ałem w dostawczaka, mając wczepiony latawiec w linki paralotni i lądując awaryjnie, niby prawie (1600PLN) bez szkód...ale późniejsze uruchomienie sprzętu kosztowało 3,5k. Ten sport jest fajny. Ale chyba nie tak fajny, żeby ryzykować coś zdecydowanie bardziej fajnego - czyli wasze życie. Dziś pisząc te słowa, patrzę na moje otoczenie, wspaniałego synka, fajne życie, fajną dziewczynę, niezłą pracę, dochodową firmę... słowem, patrzę na to co zrobiłem po tym wypadku, i muszę Wam powiedzieć, że latanie, a właściwie ryzyko z tym związane, nie jest tego warte. Latanie, to wspaniały sport, ale paralotniarstwo, to sport wielce ryzykowny. Trzeba mieć wielką wiedzę, mega doświadczenie, unikać głupoty, broniąc się przed nią jak diabeł przed święconą wodą... a i to czasem nie wystarczy. (Śmierć Wieśka Mogielskiego). Słowem... Szukajcie swojego szczęścia gdzie indziej.... bo tu go nie ma. Jest chwila endorfin, adrenaliny - zwłaszcza na początku, ale później to mija, ale za to jest j@%ana statystyka, która może Cię dorwać - choćbyś był najlepszy, (tak jak Wieśka).