19
W filmie zaprezentowano fragment przesłuchania policjantów, którzy zatrzymali prawo jazdy kierowcy, mimo że mogli nie mieć szkolenia z obsługi wideorejestratora.
Dodano: , wyświetleń 3859
Profesor
ponad 5 lat temu
A poza tym przecież można sprawdzić, czy w ogóle i kiedy miał takie szkolenie (telefon na komendę powinien rozwiązać sprawę). A nie "nie pamiętam, nie pamiętam".
wolto
ponad 5 lat temu
@Profesor: wielka obsługa wideorejestratora, włączyć przycisk start i wyłączyć przycisk. Ale Polska to taki służbowy kraj że na wszystko trzeba mieć jakieś papiery i pozwolenia. Na zachodzie tylko śmieją się z takiego podejścia. A pozwolenia i uprawnienia kupuje się u nas na potęgę by tylko papierek był, więc samo w sobie to nie ma sensu
Profesor
ponad 5 lat temu
@wolto: No jak widzisz dość "wielka" bo źle to użyli.
wolto
ponad 5 lat temu
@wolto: niby profesor a taki głupi. w sądzie wyszło na jaw że nie ma możliwości użycia tego sprzętu do prawidłowego określenia prędkości innego auta gdyż musiałoby ono znajdować się w tej samej odległości na początku i na końcu pomiaru od urządzenia pomiarowego. a auta policyjne nie mają urządzeń, które mogłoby stwierdzić czy odległość między autem poprzedzającym jest taka sama na początku jak i na końcu pomiaru prędkości.
Profesor
ponad 5 lat temu
Co za beton z tych policjantów. Szczególnie jeden z nich jest rozgarnięty jak siano na polu.
reed86
ponad 5 lat temu
@Profesor: Nie o rozgarnięcie tu chodzi. W sądzie powiedzenie nieprawdy to przestępstwo. Dlatego mówi się nie wiem lub nie pamiętam dla swojego bezpieczeństwa.