2
Marcin podsumowuje i zdradza kulisy wspinaczki, która dała mu niesamowitego endorfinowego kopa. Mówi o przygotowaniach do wspinaczki i treningu na "symulatorze", dzięki czemu udało mu się nie zabić podczas wchodzenia po śliskiej szklanej ścianie hotelu. BNT prześledził także medialne doniesienia ze swojego wyczynu i je co nieco sprostował. Zwraca szczególną uwagę na to, że nie jest żadnym megatwardzielem pozbawionym lęku, ale zwyczajnym "synkiem z Chropocowa", który lubi się wspinać i walczyć ze swoimi słabościami.
Dodano: , wyświetleń 1569