Ciekawe w jakim stanie były hamulce u nagrywającego i opony

I ostatnie: Tamto zdarzenie i wymuszenie to inna sprawa. Wjechanie komuś w tył to drugie zdarzenie i winny w tym wypadku jest tylko wjeżdżający komuś w zadek.

A debil z tego sztrucla prawie się wyeliminował. I nawet prawie trafił w ciężarówkę. Gorzej jak z osobówką się zderzy i zrobi komuś krzywdę.

Już ktoś to napisał. Przy zachowaniu takiej odległości (prawidłowej zresztą) i przy takiej prędkości to tata ma chyba ze sto lat, skoro ma taki refleks. Jeśli ciężarówka z naczepa dała radę wyhamować, to i osobówka powinna. Nawet matizem. Poza tym nikt nie jest ślepy i widać co się dzieje i można zacząć hamować nawet wcześniej niż ten zestaw z przodu (mimo iż sporo zasłania).

Tatuś sobie przysnął i tyle...

A ten twój ojciec, to w telefonie grzebał, czy przy radiu, że nie wyhamował na takim odcinku i przy takiej prędkości? Sam jest sobie winien, co nie zmienia faktu, że gość z Alfy jest debilem i stworzył zagrożenie na drodze, za co powinien oberwać.