@solberg: Jak sam nie potrafisz wymienić żarówki to laweta i po weekendzie ciśniesz do serwisu. Proste. Po co fisiujesz? W sądzie jesteś przegrany, bo policjant nie ma prawa pozwolić Ci na kontynuowanie jazdy niesprawnym autem, a takie niestety jest te, które nie ma sprawnego oświetlenia. Tyle w temacie.

@juzek: Chyba kolego nigdy nie miałeś nowego samochodu ! W starych trupach to sobie wymienisz żarówkę , w niektórych nowych modelach to możesz pomarzyć . A z dupy tego nie piszę (miałem taki motyw z drogówką ) wiem że żarówka może się spalić w każdej chwili i nic nie zrobisz !

@solberg: Nigdy nie miałem nowego samochodu, ponieważ nowe samochody są bez duszy, poza tym są zbyt pospolite, nudne i z małolitrażowymi silnikami. Stąd zamiast kupić jakiekolwiek nowsze gówno za 30 tysięcy to kupiłem starą, 25-letnią beemkę za podobne pieniądze, z ogromnym silnikiem i nic mi się w niej nie psuje, a żarówkę wymieniam z zamkniętymi oczami.

@solberg: Fakt te nowe mają ujowy dostęp. Ale nie licz na to że się tak wytłumaczysz. Wg prawa masz mieć sprawny samochód, a nie "sprawny samochód chyba że nie możesz wymienić części na miejscu" . Hipotetycznie- Jak wszystkie żarówki Ci się przepalą (łącznie z lampką w bagażniku) to policjant da Ci kontynuować jazdę w nocy bo "nie masz jak wymienić"? Jeśli Ci się udało zagadać tak typa, to ciesz się że na nieogara trafiłeś. Bo albo byś zostawiał samochód, albo po lawetę dzwonił. Prawo nie rozgranicza czy możesz sobie coś sam wymienić czy nie.