@Profesor: z przykrośćą murze ci racje przyznać

@Profesor: Kazdemu sie gdzies spieszy i kazdy chce byc na miejscu jak najszybciej, nie sadzisz chyba ze ludzie czekaja w korkach dla przyjemnosci marnujac bezcenny czas i paliwo. Rozumiem ze chamstwa nie popierasz no chyba ze sam gdzies sie spieszysz ... Co do podpieprzania to moze tobie umknelo, koles w wieswagenie sam nadzial sie na policje, ktora czekala na takich cwaniaczkow jak on. Ciekawe ze najwieksze chamstwo na drogach jezdzi wlasnie wieswagenami i BMW, do tego ci w BMW przewaznie nie maja na wyposazeniu kierunkowskazow liczac ze pozostali uczestnicy ruchu drogowego domysla sie gdzie chca skrecic.

@Szeryf: Nie popieram chamstwa, nawet jak sam się gdzieś spieszę. Staram się wychodzić z założenia, żeby nie denerwować się rzeczami, na które nie mam wpływu. A na korki nie mam wpływu.

@Profesor: Tak. Włączenie kierunkowskazu to 1-2cm ruch palca. Jeśli komuś za ciężko to jak najbardziej jestem za nowym kanałem. Bo jazda bez kierunków stwarza duże zagrożenie. (BTW. Dziś taksiarz z lewego pasa nagle zjechał mi przed maskę bez kierunkowskazu (ja jechałem ok 70 on ok 40) no kur..a szczególik. Pogłaskać i przymknąć oczko)
A jak zdarzy Ci się z rodziną to co znajomemu (zmiana pasa/zajechanie drogi bez kierunkowskazu, gdzie w wyniku gwałtownego hamowania zostało poturbowane 2 letnie dziecko) to zauważysz że z takich szczególików składa się życie. Kierunek to nie coś o czym się "zapomina" to odruch do wyuczenia.
Skoro ktoś wpadł do rowu po brawurowej jeździe- to tak, będę się cieszył. Bo jak wpadł to znaczy że nie opanował, jak nie opanował, to nie umie jeździć, lub ma w dupie przepisy. W obu wypadkach cieszę się że da mu to do myślenia i że wpadł zanim kogoś zabił.