60
Kierowca w Camaro spotyka się z szeryfem lewego pasa, skutek do przewidzenia.
Dodano: , wyświetleń 6806
nolepiok
ponad 7 lat temu
Jedyną wadą tego z Camaro było to,że nie miał "bazuki" I nie wolno nazywać go idiotą tylko zapominalskim.
lg1500
ponad 7 lat temu
maycell
ponad 7 lat temu
@lg1500: Ten z tira to ja nie wiem czym zawinił? Pewnie ci chodzi, że miał zwolnić ale raczej nigdzie tego nie ma w przepisach.
lg1500
ponad 7 lat temu
Profesor
ponad 7 lat temu
@lg1500: Ten z tira nie ma tu nic do tego. Jakie on według Ciebie ma widzieć zagrożenie. Że za blokerem lewego pasa nerwowo kręci się Camaro? Może ma jeszcze patrzeć cały czas czy to ktoś nie wyprzedza A 500 metrów za nim jedzie mustang 2 x szybciej i może ma się zatrzymać. Pie#^#lisz jak zawsze swoje farmazony.
lg1500
ponad 7 lat temu
heniiutek666
ponad 7 lat temu
@lg1500: @Profesor: @maycell :
A ja myślę, że wina jest też nagrywajacego bo pewnie demokratą jest albo jeszcze gorzej - żydem. A wina na 100% jest producenta Camaro bo napęd na tył zrobił...
Pozdro wariaty.
Redial
ponad 7 lat temu
@Profesor: Nie dyskutuj z nim, bo on nawet karty rowerowej nie ma. A jak mu zaczniesz jechać przepisami to on i tak powie, że inaczej kierujący powinien postąpić - taki z niego król szosy.
miki1405
ponad 7 lat temu
@lg1500: Ty jesteś naprawdę tak głupi, czy tylko udajesz? Ślepy, to chyba Ty jesteś, skoro nie widzisz, że ten z przodu specjalnie blokuje to camaro. Gdyby kierowca ciężarówki zwolnił, nic by to nie dało, bo tamten by też zwolnił. A nawet śmiem twierdzić, że zwolnił, bo przez moment prawie zrównał się z nagrywającym, a po chwili znowu ciężarówka była dalej, dokładnie tak, jakby właśnie po zmniejszeniu prędkości zwolnił też ten na lewym pasie. Ja wiedziałem, że można czytać bez zrozumienia, ale nie wiedziałem, że oglądać też. Więc zanim kogoś zaczniesz od ślepych wyzywać, najpierw sam zainwestuj w okulary.
lg1500
ponad 7 lat temu
Ja tu wam próbuje pokazać że chcącemu i czujnemu krzywda rzadko się dzieje. Że sytuacja była zależna od decyzji ich w trójkę co się wydarzy.A nie że ten z tira jest winny wedle Prawa. Ten z tira jakby wyczuł zagrożenie i by zwolnił o połowe mógłby się uratować od wypadku. Ten z Camaro to typowy niezniszczalny co wyj@%ane na cały świat co płacze po fakcie. A ten Drogowy strażnik to taki co bezgranicznie ufa w przepisy i myśli że Prawo uchroni go od wszelkich nieszczęść. Teraz takia analogia->. To że prawo masz po swojej stronie nie znaczy że wchodzisz na zielonym na pasach prosto pod nieprzepisowo jadące auto, a potem robisz z siebie ofiarę że 100 % winy za twój los ponosi te auto.